Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Grudnia 03, 2024, 16:09:01
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: Marzenie na jawie...o Jawie..  (Przeczytany 16399 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #25 dnia: Maja 09, 2011, 20:23:26 »

Zabrałem się z ustawianie poziomu paliwa w gaźniku. No i rzuciło mi się w oczy to, że już za pierwszym razem paliwo nie było w ogóle zatrzymywane, tylko cały czas się przelewało. Doszedłem do tego, że ta kulka a właściwie cały bolec, który jest popychany przez blaszkę przy pływakach blokuje się i albo w ogóle nie otwiera albo w ogóle się nie zamyka. Teraz mam pytanie jak dojść do tego żeby to rozebrać i przeczyścić bądź lekko przeszlifować mięciutkim papierem po brzegach? Boję się, że uszkodzę jakoś pływaki bądź blaszkę przy próbie demontażu. Jak się do tego zabrać?
Zapisane

mostasz

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1290
  • luckystrike
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #26 dnia: Maja 09, 2011, 20:41:58 »

właśnie ten od malucha jest duży ale ma niezły przepływ, a te małe to nie bardzo
Zapisane
Górnik forumowy :P
Czasami motocykl sprawia, że uśmiech na twarzy się poJAWIA !!!

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #27 dnia: Maja 09, 2011, 20:44:13 »

Tak też myślałem, dlatego zakupiłem trochę więcej wężyka i pierw spróbuję jakoś zamocować ten większy.

A co do wcześniejszego pytania nie ma ktoś jakiegoś pomysłu, dobrej rady? :P
Zapisane

MarcinS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 506
  • Yamaha Virago 535 '93
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #28 dnia: Maja 09, 2011, 20:52:08 »

Wyciągasz ośkę pływaka i wtedy same pływaki wypadną. Prawdopodobnie bolec zaworka również. Można go wykręcić z gaźnika i dać pod niego dodatkową uszczelkę (jedna powinna być). Gdyby był mocno sfatygowany i nie dałoby się kupić nowego w sklepie z częściami do Jawy to pytaj w sklepie z częściami do Skody. Taki sam jest w Skodach 105/120.
Zapisane

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 09, 2011, 21:23:18 »

Próbowałem wyciągnąć ośkę, ale ona ani rusz...
Zapisane

Saladin

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #30 dnia: Maja 09, 2011, 21:33:49 »

Oś z jednej strony jest radełkowana (ma nacięte rowki) i tę stronę łapiesz "kombinerkami" i powoli ciągniesz, nie bój się nic się nie zepsuje, oś na pewno wyjdzie, po kilku razach będzie lżej wychodziła. Uważaj tylko żeby zaworek Ci się nie zgubił :)
Zapisane

MarcinS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 506
  • Yamaha Virago 535 '93
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #31 dnia: Maja 09, 2011, 21:53:48 »

Fakt czasem się zdarza, że ośka siedzi mocno. Ale jest tak jak napisał Saladin
Zapisane

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #32 dnia: Maja 09, 2011, 23:11:06 »

W końcu się udało! Już myślałem, że powyrywam po kawałku ciągnąc tą ośkę i będzie d..a. Udusiłbym tego kto wymyślił aby dać ten element z mosiądzu. Mimo czyszczenia zaworek nadal w początkowej fazie zamykania stawia lekki opór, lecz po próbach okazało się, że mimo to jest już ok. Już się cieszyłem, że w końcu uda się dokonać niemożliwego i odpalić Jawę po raz pierwszy po ok 15 latach przestoju, lecz okazało się, że po wcześniejszym kopaniu ( o którym mowa wyżej) udało mi się na tyle wyłechtać akumulator, że teraz nic z tego i muszę go oddać do prostowania ( czytaj czeka go ładowanie ).
Dziękuję za wszelkie rady do tej pory ( i te w przyszłości w sumie już też ;) ), bez was było by kiepsko.  <thumbup>

« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2011, 20:48:17 wysłana przez key »
Zapisane

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #33 dnia: Maja 10, 2011, 20:47:45 »

/Wtorek : Udało się odpalić! Normalnie święto, trzeba zapisać w kalendarzu! Wszystko ładnie pięknie, ale...
                       - oczywiście gaśnie bez ssania, ale jeszcze nie ustawiałem gaźnika,
                       - dziwnie się zachowuje schodząc z obrotów, tzn. robi to bardzo powoli,
                       - mam wrażenie jakby w prawej komorze zapłon był dwa razy rzadszy niż w lewej.

Coś mogą oznaczać te objawy czy mi się tylko wydaje i przesadzam? Zresztą jeszcze nie było pierwszej przejażdżki, pewnie wtedy wyjdzie kilka kolejnych problemów.
Zapisane

mostasz

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1290
  • luckystrike
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #34 dnia: Maja 10, 2011, 21:11:14 »

poczytaj w żółtej książce jawa 350 jak się ustawia zapłon i gaźnik - ogólnie dobrze jak byś tę książkę przeczytał, przeczyść platynki papierem ściernym i zobacz czy nie zużyte, dla pewności wymień kondensatory na nowe - jeżeli mają kilka lat to rzadko kiedy są dobre i wtedy zobacz jak to chodzi
Zapisane
Górnik forumowy :P
Czasami motocykl sprawia, że uśmiech na twarzy się poJAWIA !!!

MarcinS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 506
  • Yamaha Virago 535 '93
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #35 dnia: Maja 10, 2011, 21:16:05 »

Przy niewyregulowanym gaźniku może gasnąć i powoli schodzić z obrotów. I tak jak pisze mostasz warto skontrolować zapłon.
Zapisane

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #36 dnia: Maja 10, 2011, 23:03:35 »

Dobrze, w takim razie jutro zaraz po pracy się za to zabiorę.
Zapisane

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #37 dnia: Maja 24, 2011, 19:24:31 »

Witam po krótkiej przerwie, niestety miałem parę wyjazdów firmowych. Uporałem się już z gaźnikiem ( a przynajmniej tak mi się wydaje), ale nadal mam problem z nierówną pracą, tj. zauważyłem, że czasem jeden z "garków" przerywa, a po wkręceniu na delikatnie większe obroty jest już ok, ale to może wina jak wcześniej pisaliście zapłonu, do którego, przyznaję się bez bicia, nie miałem czasu zajrzeć. Inna sprawa, z którą tak właściwie piszę to regulacja przedniego hamulca, tj. jak ustawić aby po pierwsze oba tłoczki w bębnie hamowały równo, a po drugie jak to zrobić aby były najbardziej efektywne. Z innych spraw rozsypał mi się element plastikowy od linki prędkościomierza, który mocuje go do samej obudowy tegoż prędkościomierza. Jest to do dostania, bądź zastąpienia? Czy aby to wymienić muszę całą linkę zdemontować? Może ma ktoś jakieś swoje patenty w tym temacie?
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
key
Zapisane

MarcinS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 506
  • Yamaha Virago 535 '93
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #38 dnia: Maja 24, 2011, 21:29:26 »

W bębnie nie ma tłoczków, są rozpieraki. Zdejmij pokrywę z rozpierakami i ustaw je tak, żeby były w takiej samej pozycji. Od tego jest cięgno, które je łączy. I przy okazji zweryfikujesz tan szczęk i jaką częścią szczęki trą o bęben. Co do skuteczności to cóż, zawsze to hamulce bębnowe. Mogą hamować nieźle, ale do tarczy im brakuje. Jeżdżąc na bębnach zawsze używałem obu hamulców na raz.

A co do silnika to tak z ciekawości - jakie masz świece i jak wyglądają po wykręceniu?
Zapisane

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #39 dnia: Maja 26, 2011, 19:54:43 »

Za bębny dzisiaj nie miałem czasu się wziąć za świece niestety też nie  :(. Jestem tylko na chwilkę przed komputerem i chciałbym o coś zapytać. Tak jak ktoś wcześniej pisał delikatnie przetarłem jedną z platynek gdyż rzeczywiście była trochę zaśniedziała, zdziwiło mnie to, że nie przylega tak idealnie jak ta druga, może czas na wymianę? Tak z ciekawości odpaliłem motocykl i spotkała mnie niemiła niespodzianka. Poczekałem chwilę aż się trochę silnik nagrzeje i zrobię sobie małe kółko pomyślałem. A tu klops jakby znowu był rozregulowany gaźnik, a przecież ostatnio było już ok i nie była tykana przez te dwa dni, więc co się mogło stać? Na luzie stojąc po delikatnym odkręceniu manetki wkręca się samoczynnie na wysokie obroty? O co chodzi? Ach jeszcze jedna sprawa, teraz z pykaniem "garków" jest na odwrót, ten co chodził ok jest nie za bardzo ok, a ten drugi wręcz idealnie. Wiem , że na samym początku przyznałem się do nikłej wiedzy mechanicznej, ale niektóre rzeczy mnie zadziwiają w troszkę niewyjaśniony sposób.
Pozdrawiam
Zapisane

mostasz

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1290
  • luckystrike
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #40 dnia: Maja 26, 2011, 21:47:33 »

wymień dysze i przepustnicę na nowe
Zapisane
Górnik forumowy :P
Czasami motocykl sprawia, że uśmiech na twarzy się poJAWIA !!!

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #41 dnia: Maja 26, 2011, 22:20:46 »

Aż tak drastycznie? Jak rozbierałem i czyściłem gaźnik nie wyglądały te elementy na potrzebujące wymiany.
Zapisane

elkinio

  • President JAWA-ČEZET KLUB POLSKA
  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2980
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #42 dnia: Maja 26, 2011, 22:50:25 »

Jak przetarłeś styki to przestawiłeś zapłon -minimalnie ale jeśli ruszyłeś jeszcze śrubami dokręcając płytki to prawie na pewno przestawiłeś zapłon. Wyreguluj dokładnie zapłon i zobacz co się dzieje. Potem sprawdź świece.
Zapisane
Jawa 559 z Velorex 560, Jawa 634 i kilka innych

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #43 dnia: Maja 26, 2011, 23:01:08 »

Nic nie dokręcałem, ale sprawdzę jutro mimo to.Tylko, że to na pewno nie jest przyczyną problemu z samoczynnym wchodzeniem silnika na obroty. Może uśmiechnę się do jakiegoś serwisu motocyklowego aby oni ustawili gaźnik i wtedy będzie ok. Choć uważam, że nie jest to jakoś super skomplikowane, ale najwidoczniej mi to nie wychodzi.
Zapisane

elkinio

  • President JAWA-ČEZET KLUB POLSKA
  • Administrator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2980
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #44 dnia: Maja 26, 2011, 23:40:15 »

Byłem przekonany że wcześniej dobrze chodził  :D
Zapisane
Jawa 559 z Velorex 560, Jawa 634 i kilka innych

MarcinS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 506
  • Yamaha Virago 535 '93
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #45 dnia: Maja 26, 2011, 23:58:26 »

Będziesz miał chwilę przyjrzyj się świecom. Miałem też taki myk, że moto raz chodziło dobrze, ubrałem się wyjeżdżam na drogę a tu niespodzianka, nie ma mocy, kicha raz w gaźnik raz w wydech itp. Wracam pod garaż, odpalam i silnik chodzi dobrze. Żonglowałem gaźnikami i myślałem, że już jest ok. Przejechałem się raz i po kilkuset metrach znowu odpadł jeden gar. Poszedłem do sklepu i kupiłem nowe świece (jakieś BERU odpowiednik zdaje się Iskry F85 czy F80, innych akurat nie mieli). Jawa ożyła. Nakręciłem od razu jakieś 30km, żeby się wygrzały i zrobiłem później jeszcze jakieś 100km. Na obrotach Jawa idzie ładnie, na niskich obrotach i niskich biegach coś przerywa. Świece są czarne, czyli albo za bogata mieszanka albo za zimne świece. Stawiam znowu na świece (poziom paliwa nieco poniżej wypustka w komorze, iglica na środkowym rowku z zamiarem przepięcia na górny rowek). Mój silnik elegancko chodził na Iskrach F75S, a teraz mam zimniejsze. Kupiłem już odpowiednik F75S - NGK B6HS. Póki co jednak nie miałem czasu się przejechać, a jak wkręcę nowe świece i odpalę to wolę od razu bez gaszenia zrobić 20-30km w celu wygrzania nowych świec.

Takie samoczynne wkręcanie to może też być lewe powietrze. Skontroluj czy wszystkie nakrętki są po dociągane (cylindry, króciec i sam gaźnik).
« Ostatnia zmiana: Maja 27, 2011, 00:01:14 wysłana przez MarcinS »
Zapisane

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #46 dnia: Maja 27, 2011, 09:21:57 »

Co do świec to czytałem dużo przed zakupem i zamontowałem właśnie owe NGK B6HS. Też mi się wydaje, że to może być lewe powietrze, gdyż poprzednio ustało to zjawisko po wymianie uszczelek pod głowicą.Może należy dokręcić nakrętki po tejże wymianie, zobaczę dzisiaj.
Zapisane

MarcinS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 506
  • Yamaha Virago 535 '93
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #47 dnia: Maja 27, 2011, 22:33:52 »

Jeszcze uwaga. Jeżeli zdejmowałeś cylindry lub odkręcałeś króciec gaźnika, to przy składaniu najpierw dociągasz króciec a dopiero potem cylindry.
Zapisane

key

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #48 dnia: Maja 28, 2011, 23:54:16 »

Nie byłem aż tak odważny i nie ściągałem cylindrów. Byłem zmuszony ściągnąć głowicę i zamontować inną, gdyż był urwany gwint do świecy i tyle. A przy tym naiwnie myślałem, że może jednak skoro uszczelka aluminiowa ładnie wygląda to się nadaje, ale życie zweryfikowało mój pogląd spalinami lecącymi spod głowicy, więc zamontowałem nowe. :)
Jutro po dokręcam ładnie wszystko i zobaczę co się będzie działo.

Tak dla pewności ustawię jeszcze raz gaźnik ( czy moje myślenie jest dobre, tzn zamierzam wyjść od dokręcenia śruby mieszanki do oporu, czyli ile sprężynka pozwoli, a następnie odpuścić dwa pełne obroty, a śrubę wolnych obrotów na wstępie ustawić tak aby lekko unosiła przepustnicę, jeszcze nie wiem czy to dobrze robię, ale staram się do tego dojść przez napięcie linki gazu w manetce, tzn patrzę czy już manetka trochę odpuszcza dalej niż normalnie z zamkniętą przepustnicą). A co do zapłonu :

Pozwoliłem sobie zapożyczyć zdjęcie z jednej strony, aby upewnić się o co chodzi. Ostatnim razem lekko przetarłem styki znajdujące się między literką C i b tylko że przy drugim takim elemencie nie opisanym na tym zdjęciu.Na owym zdjęciu przerwa "f" wydaje mi się dużo mniejsza niż u mnie i rozumiem, że to właśnie ona ma wynosić te owe 2,7 - 3,2 mm? Ustawiamy to przy pomocy śruby oznaczonej literką "a" ? Dobrze to zrozumiałem?
« Ostatnia zmiana: Maja 29, 2011, 00:12:03 wysłana przez key »
Zapisane

Saladin

  • Gość
Odp: Marzenie na jawie...o Jawie..
« Odpowiedź #49 dnia: Maja 29, 2011, 07:06:20 »

... życie zweryfikowało mój pogląd spalinami lecącymi spod głowicy, więc zamontowałem nowe. :)

... jeszcze nie wiem czy to dobrze robię, ale staram się do tego dojść przez napięcie linki gazu w manetce, tzn patrzę czy już manetka trochę odpuszcza dalej niż normalnie z zamkniętą przepustnicą).

... A co do zapłonu :
... przerwa "f" wydaje mi się dużo mniejsza niż u mnie i rozumiem, że to właśnie ona ma wynosić te owe 2,7 - 3,2 mm?  Dobrze to zrozumiałem?
Ad.1. Z braku nowych uszczelek posiłkowałem się czerwonym silikonem i jak na razie działa ;)
Ad.2. Tam gdzie znalazłeś obrazek z platynkami jest również artykuł o ustawianiu gaźnika i napisano w nim, że regulację powinno się przeprowadzać nie ruszając linką "gazu" (albo w którejś instrukcji o tym wyczytałem  :>).
Ad.3. Źle zrozumiałeś, w tym miejscu powinna być przerwa 0,3 mm, 2,7 - 3,2 mm to wyprzedzenie zapłonu przed GMP.
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
łożysko w Jawie 350 TS

Zaczęty przez adam2701 Mechanika

6 Odpowiedzi
4517 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Grudnia 27, 2007, 13:56:11
wysłana przez bakczysaraj
10 Odpowiedzi
5177 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Stycznia 12, 2008, 19:08:20
wysłana przez Schiso
3 Odpowiedzi
3428 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Marca 25, 2008, 22:47:26
wysłana przez Jawsim
14 Odpowiedzi
9365 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Czerwca 03, 2014, 23:22:27
wysłana przez Dragon on the Blue Sky
16 Odpowiedzi
8913 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Września 03, 2008, 00:51:49
wysłana przez HubertBaran