Witam serdecznie wszystkich. Nazywam się Michał mam 14 lat i jestem z Podlasia. (pewnie myślicie sobie ze kolejny skuterkowy małolat męczył swoich rodziców i kupili mu coś większego, otóż nie) Z mechaniką jestem za pan brat, naprawiam samochody, ciagniki, robię od podstaw remonty motorów typu wsk, romet. Sam mam WSK i komara oraz 2 romety w częściach (z przeznaczeniem na częsci) lecz tydzien temu (w srodę) stałem sie posiadaczem pięknego egzemplarza czarnej Jawy 350 ts z 90 roku, która z powodu wypadku w pracy właściciela i niemożności jego dalszej jazdy na motorze stała około 11 lat w garażu pod sterta szmat i toną kurzu. Zajechałem do tego Pana (około 1km ode mnie <eek>) i obejżałem jawę okazało sie ze 200 km temu miała wymienione pierścienie i tarczki sprzęgłowe. Jedyne jej braki to ułamany kranik i brak akumulatora, więc zdecydowałem sie na kupno. Na samym początku gościu chciał za nią 700 zł (full dokumentacja, od pierwszego właściciela) lecz o dziwo bardzo sprawnie udało mi sie ugadać na 400 zł za co ją tego samego dnia kupiłem. Po zakupieniu owych części i wyczyszczeniu zamulonego ga¼nika oraz baku przyszła pora na odpalanie. Wstrzyknąłem pod świece paliwa i zapaliła za 4 kopem <punk>. Sęk tkwił w tym ze tylko na prawy cylinder i wszelkie regulacje oraz zmiany swiec nic nie dawały. Okazalo się ze ten gosciu dobrze o tym wiedział i dla tego tak chętnie się jej pozbył dowiedziałem sie ze kupa mechaników ją naprawiała i dalej chodziła na prawy gar po czym postawili ja do garażu a w międzyczasie gościa wkreciła pompa w oczyśczalni łamiac mu kręgosłup i uniemozliwiając jazdę na motorze :-/. Następnego dnia na świeżo zacząłem ja ustawiać, próbować stawac na głowie i dalej po dodaniu gazu chodził tylko prawy gar (z moich ogledzin okazało sie ze jawa dostała wcześniej nowy zapłon przerywacze i cewki wn). Zrobiło sie ciemno odpaliłem swoje cudo patrzę a na lewej fajce skaczą niebieskie pajączki pobiegłem do piwnicy wymieniłem kable i fajki (łącznie z 5 zł) i jawa za pierwszym kopem zapaliła na 2 gary <punk>. (pomyślec że za naprawę warta 5 zł gościu mi opuscił 300 zł
) poje¼dziłem nia trochę i dzisaj ustawiłem zapłon jak należy według instrukcji na 2,5mm przet gmp (dostałem do niej komplet oryginalnych kluczy instrukcje i kilka świec). po wykonaniu ,,przyżądu" ze starej swiecy nakrętki i śruby m8 ustawiłem zapłon i teraz jawka chodzi jak marzenie zbiera sie ładnie i schodzi z obrotów, ma piękna reakcje na gaz a co najważniejsze kręci sie powyzej 8k i ma niemiłosierne przyspieszenie <punk> <punk> <punk> <punk> niedługo dodam zdjecia, tylko ja ładnie wyglancuję. Dla jasności wszelkie naprawy (włacznie ze spawaniem, ustawianiem itp.) robię sam, gdyz mój ojciec jest w irlandii a rodzice są juz podnad 7 lat po rozwodzie, jawę w prezencie sprezentował mi po namówieniu mamuśki jej facet Sławek, który jest dla mnie lepszy niż ojciec lecz nie zna sie kompletnie na mechanice. Wszystkiego uczyłem sie sam od podstaw to doczytując na forum (takze dużo na tym) to w jakiejś ksiażce to pytając starszych, a teraz gdy nabrałem wprawy naprawiam wszystkie motory w okolicy i nawet dorośli uważają mnie za dużo lepszego od tutejszego mechanika <thumbup>. Nie nawidzę skuterów, dla mnie motor ma mieć biegi i być ze stali i na pewno nie chiñski ani nowy, ja lubię starsze motory typu jawa wsk itp. i tylko takie uważam za prawdziwe. trochę sie rozpisałem ale już tak niestety miewam, myślę że będzie nam sie dobrze współpracowało.