Jakoś długo nie pisałem w temacie, więc mała aktualizacja.
Mała Cezetka dalej śmiga po drogach, od zakupu zrobiła jakieś 2400 km.
Mało bo w sumie służy na krótsze do jazdy najczęściej solo i bez bagażu i tak nie mam do niej bagażników, do wypadów z bagażem w dalsze trasy mam 350.
Usterek było niewiele, tylko jedna poważna bo w lipcu w czasie upałów przytarłem tłoka, no i zaczął cieknąć bak od spodu ( knedle się nie popisali z mocowaniem owiewki do baku od spodu).
Oczywiście już dawno naprawiona i śmiga dalej, dzięki pomocy Jacka64.
Jak pisałem na początku, zdemontowałem tarczówkę i zastąpiłem bębnem z 472.5.
Doszedł też nowy napęd, zapłon Janka, lampy na przekaźnikach 6V, elektroniczny regulator i aku z Żelowy z Ups 6V 14ah.
Na koniec parę zdjęć z różnych miejsc i całe moje małe stadko knedli.