Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Maliniasty]

Podobne pytanie w Sieradzu widzieliśmy jawę Choper taką jaką był Jędrula.
To z świecą i pastuchem to mój pomysł... dzień wcześniej się nadziałem próbując się załatwić od razu się odechciało U Romka padło ładowanie ale chwila diagnostyki wymiana prostownika i dalej ogień
Spalona benzyna za 262 zł , km zaraz policzę
Ale radość nie do opisania i uśmiech na mej gębie przeogromny:) spotkałem starych znajomych, i poznałem nowych wartościowych Warto było pożyczać kombinować, jechać na łysej oponie no i mandat wyłapaliśmy z Romkiem
Znowu się potwierdziło że jawami jeżdżą ludzie wyjątkowi i z jajami ( Członkami;) )
Warto przyjechać choćby na dzień.

Radzisz miała być świnia ale nie ma tu tej emoty w takim Razie niech będzie kwiiiii

Dawać zdjecie jawki na dachu
Ktoś powiedział ze znowu oddzielono chłopców od mężczyzn

[Krycha]

Jestem i ja. Tak jak pisali poprzednicy, zlot jak najbardziej udany. Świetni ludzie, motocykle i klimat. Tego potrzebuję jak tlenu do życia. Fotki wstawię niebawem. Swieży piecyk spisał się rewelacyjnie. Żeby nie było tak wspaniale, pękła mi tylna guma, powiększył się wyciek oleju spod zębatki, pękło mocowanie kierunkowskazu oraz spaliła sie tylna postojówka.
Ci co nie dojechali a wybrali się w podróż, współczuje ominięcia takiej imprezy, ale również motywuję do używania mózgownicy w takich awariach jak kapeć czy za długi łańcuch. Większe awarię podkreślają tylko jak bardzo chce się Wam przygotować motocykl. Te siuśki co bili pianę, deklarowali się a nie przyjechali...Bez komentarza
Jawką po dachu nie? Przynajmniej rozruszaliśmy tę budę

[Maliniasty]

Jawką po dachu nie? Przynajmniej rozruszaliśmy tę budę

dawaj na piędziesionę  na dach nabiera nowego znaczenia

[radzisz]

Nie ma co się tłumaczyć ludzie z jajami dotarli a siuśki nie

[Maliniasty]

Ja w czwartek o 16 dowiedziałem się ze jadę krótki przegląd i teraz na mej piersi dumnie wisi znaczek z II Wiosennego Zlotu Jawerów !

[Karolex]

Moja jawa daleko nie jeździła ale chyba 300kG wiozła 
W drodze powrotnej przerywała trochę od piwa w baku 
Ale moja prędkość podróżowania nie pozwoliła zgasnąć silnikowi
Melduję się już z Wrocławia

[andree]

Radzisz, a "nasze" panie nie mają,  wspomnianych przez Ciebie klejnotów, a na zlocie były

[sibert]

Ja dotarłem o 16:40. 30km od domu Panowie Policjanci powinszowali sobie sprawdzić mój stan trzeźwości oraz uprawnienia. Ponad 800 km nawinięte, zmęczony, brudny i zajebiście szczęśliwy
Dzięki Wam wszystkim za to spotkanie!!!!
Co do awarii to była przygoda ze zbiornikiem, tzn. za długa śruba mocowania cewki zapłonowej wystukała dziurę czego efektem był wyciek paliwa. Reinz i poxilina załatwiły sprawę na dojazd do domu.

[Karol CZ]

Jak ktoś nie chce czytać to przeczytajcie ostatnie zdanie
Myślę, że od przyszłego roku dojdzie kolejny puchar dla największego pechowca zlotu.O ile w tym roku już go nie dostane to mogę go ufundować na przyszły rok. „Puchar dla największego pechowca zlotu im. Karola” 
Wszystko zaczęło się od tego, że budzik nie zadzwonił o 4.30 a obudziłem się po 6…Samochodem musiałem zrobić 140km by dojechać do Cezety. Gdy po drodze sarna przebiegła mi drogę pomyślałem, że muszę mieć dużo szczęścia skoro obrała sobie trasę 50 metrów przed autem. Byłem w błędzie parę kilometrów dalej na uskoku TIR podbił kamień, który rozbił mi przednią szybę...Reszta trasy przebiegała spokojnie ale gdy dojechałem na miejsce okazało się, że mam 30 minut na spakowanie się od zera i wyjazd – udało się. Po drodze dogoniłem Elkinio z którym razem dojechaliśmy na umówione miejsce. Spokojnie piliśmy Orlenowską kawkę czekając na Kiachu i Machlaja. Po przejechaniu 1,5km ocknąłem się, że jadę bez plecaka. Gdy dotarłem na stację okazało się, że plecaka już nie ma, monitoring nic nie uchwycił a policja nic na to nie poradzi. Postanowiłem zostać i szukać plecaka po krzakach i koszach na śmieci. Po godzinie dałem za wygraną i postanowiłem jechać na Zlot bez prawka, OC, dowodu, karty, kasy, śpiwora, kombinezonu przeciwdeszczowego, mapy i jeszcze paru drobiazgów. Elkinio, Kiachu i Machlaj postanowili zaczekać na mnie w Polichnie. Nie mając mapy zastawiałem się czy  Polichno będzie jakoś oznaczone, niestety nie zauważyłem zjazdu ale na całe szczęście spadł mi filtr w baku i zapchany gaźnik umożliwił chłopakom by mnie dogonili. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze dwa razy. Na pierwszym postoju pomogło przepychanie kranika metodą usta-usta a na drugim rozbieranie gaźnika. Winna była mucha, która skutecznie się poświęciła by powstrzymać napływ mieszanki. O przygodach Elkinia już się nie rozpisuję… w końcu dotarliśmy na miejsce. Bardzo dziękuje wszystkim, którzy pomogli mi na miejscu!!! W związku z utratą prawka musiałem urwać się w Sobotę, na szczęście zabrałem się z  Suchym. Jadąc na Zlot w dżinsach  załapałem parę deszczowych chmurek  jednak wyjeżdżając w deszcz wiedziałem, że daleko tak nie dojadę. Z pomocą przyszły worki na śmieci i taśma izolacyjna.   Sprawdziło się rewelacyjnie, aż mi było szkoda rozrywać ich na miejscu. Jedziemy sobie z Suchym ale moja CZ na 4 biegu dziwnie reaguje gdy dodaje gazu obroty szybko rosną a ona nie przyspiesza… odpuszczam gaz przyspiesza na sekundę i zaczyna jechać normalnie po kolejnym odpuszczeniu gazu historia się powtarza… Suchy chyba nerwowo nie wytrzymał bo zjechał na stacje przed Rawą, żeby sprawdzić czemu raz to podjeżdżam mu pod błotnik  a za chwile musi zwalniać. Zatrzymaliśmy się na parkingu by sprawdzić przerywacze oczywiście dolny zapaskudzony i strzela iskrami. Ładnie wszystko wytarłem i postanowiłem papierem ściernym przetrzeć styki. Postanowiłem zamknąć przerywacz wrzucając bieg i kręcąc kołem. Ale okazało się, że nie mogę wrzucić żadnego biegu -sprzęgło się ślizga. Po regulacji sprzęgła ruszyliśmy z Rawy ja na Warszawę a Suchy na Garwolin. Sytuacja ze wzrostem obrotów bez przełożenia we wzroście prędkości nie została opanowana ale w końcu   dotarłem się do domu.
Kiedy pytają mnie czy warto było jechać mówię warto.
 
 

[marian]

Radzisz, a "nasze" panie nie mają,  wspomnianych przez Ciebie klejnotów, a na zlocie były

skąd wiesz,sprawdzałeś?

[Piotrex]

Ciesze  się że udał nam się ten zlot .
A teraz trochę statystyk i informacji.
Jak już wspomniał Holger było 47 knedli z czego 32 jawy i 15 CZ

W konkursie na najładniejszy motocykl wygrali:

1. Andree  (CZ 472.5)
2. Iza        (CZ 472.5)
3. Mada72  (Jawa 638.1)

W konkursie " rzut barumką" wygrali:

1. Karol CZ
2. Kris
3. Von Majzel

W konkursie wolnej jazdy  wygrali:

1. Mario
2. Stefano1
3. Matexx

Nagrody specjalne przyznano:

Bulo - " za wyczyn zlotu" deklasując wszystkich przyjazdem na zlot Jawą 23P 

Pawand " za najdłuższą trasę na zlot"

Kupiłem 220 browarów i ... brakło     .Przygotowaliśmy również wycieczkę o długości około 80 km oraz  inne atrakcje. Aby nie zabrakło emocji został zamontowany "elektryczny pastuch"     . Niektórzy nadal nie mogą się "otrząsnąć"


    Ja również dziękuje za nagrodę specjalną

[Karolex]

Dziękuje Piotrek za gąbki
Zaraz je wypróbuje

[Pawand]

Po 9 godzinach piłowania z przerwą na obiadek dotarlismy z Czeronem do domków. On najpierw, a ja 40 km później. W dwie strony przejechane ponad 1100km, stąd super czerwony tłok, apteczka i kamizelka za najdłuższą trasę na zlot przypadła mi w udziale. Na ilu litrach paliwa Czeron zrobił trasę? - niech się sam chwali.
Wielkie dzięki dla Radzisza - Jawa chodzi jak pszczółeczka, aż miło. Trochę będę musiał popracować nad jej apetytem.  Ale to pikuś w porównaniu z imprezą, na którą mnie dowiozła ( a potem odwiozła do domu).  Bardzo sie cieszę, że moglem Was poznać, super organizacja, atmosfera i ludzie. Już czekam na następne,
do zobaczenia
P.S. mam kilka fotek. Wkleję po konsultacjach jak to zrobić.

[Krycha]

Takie foteczki dla zachęty Reszta jutro

[korczi]

Ja mam tylko dwie fotki:
piątek rano:
sobota rano:

Jakbym miał tłok to może bym rozbierał w trasie, nie udało się, nie wiem czemu się zatarł, olej lałem jak zawszę, zresztą nie ważne, już naprawione i trzeba objeździć tym razem sprzęta coby następnym razem nie strzelić takiej głupoty.

[suchy]

Tak sobie czytam, czytam, już prawie wszyscy wrócili,
ale nie doczytałem się żebym ja wrócił, a przecież siędzę
przed komputerem. Więc z opóźnionym zapłonem, ale żeby
nikt mnie nie szukał po trasie oznajmiam że jednak wróciłem,
wczoraj o 21, na długich światłach bo tylko to włókno w żarówce
miałem sprawne. Ponieważ na zlot miałem marne 220km    to dziś
dokręciłem jeszcze 260, dlatego wracałem wczoraj.
To kiedy następny 

[Zysiu]

Troszkę czasu mi zeszło zanim przeczytałem wszystkie wpisy  Do domu wróciłem koło 16 prosto na występy syna . Nudno było po drodze (nic się nie wydarzyło) do czasu - aż nawi padła i dołożyłem sobie 40km(a co tak się fajnie jedzie) Wielkie dzięki wszystkim którzy chcieli ze mną spędzić te wspaniałe 3 dni. Już myślę o następnym. Kto nie dojechał (nie pytam z jakich powodów) niech żałuje bo jest czego . Czy mogę fotki dodać jutro,dzięki za pozwolenie

[sibert]

To jeszcze dorzucę na dobranoc
http://youtu.be/vpY2blJ8p4k
Podziękowania dla mariachi'ch- Kichau i Czeron

[Bulo]

Dojechaliśmy cali i padamy na twarz

[mario]

W konkursie wolnej jazdy  wygrali:

1. Mario

Piotrek jak mogłeś mi to zrobić?   W końcu jestem NAJWOLNIEJSZYM JAWEREM!!   Dojechałem do domu prawie bez awaryjnie - dzięki Radzisz za dziurawą dętke   o dziwo prawie cała droge jechałem na czwartym biegu. Policja chciała mi dowód rejestracyjny zabrać, ale nie oddałem, nie to co Bulo   Dzięki prysznicowi z przedniego koła mam zatarte zęby, a dzięki kierownicy sparaliżowane ręce. Dzięki Wszystkim za towarzystwo i miło spędzony czas   a kto nie był niech żałuje, bo wszystkiego i tak nagranego nie ma...   Do zobaczenia za dwa miesiące

[Stefa_no1]

W sumie to oczywiste, że MZ zawsze dojeżdża, ale specjalnie dla bezbożnych Jawerów potwierdzam przybycie do domciu   


Pozdrawiam wszystkich Samców, oraz wszystkie Samice i dziękuję za zlotowanie

Pozdrawiam również Niedojazdów- i tych z przyczyn losowych, i tych w  stylu  krowy, co dużo ryczy, a mało mleka daje 
 

[von_Majzel]

Cześć, kto z Was dzisiaj wracał ze zlotu przez Bieruń? z pewnością minąłem się na Jawie z drugim Jawerem z zestawem turystycznym
Pozdrawiam i  gratuluję udanego zlotu

To ja jechałem tamtędy ! Widziałem kogoś jadącego żeliwniakiem w drugą stronę , to byłeś Ty ? Jak tak to trzeba było mnie dogonić , na papierocha byśmy się zatrzymali chociaż =D

[andree]

Niema już nikt więcej fotek, co by tu wrzucić, z tego co pamietam dużo ludzi robiło, były nawet filmiki nagrywane, nie wstydzić się, wstawiać w temacie 

Edit.
coś "ode mnie", są to fotki które robił kolega (nie znam nicku), dosyć fajnym aparatem, na pewno nie jest laikiem w tym co robi , Krycha zna temat, bo to od niego dostałem te fotki 





























 
 

[Roman]

spokojnie będzie będzie muszę trochę to ogarnąć bo w ogóle się nie znam na tym wrzucaniu na neta pocięciu filmu i też wrzuceniu go na neta i tym podobnych wynalazków

[radzisz]

To i moich kilka

III Wiosenny zlot Jawerów - 19-21 kwiecień 2013 Góra Kamieńsk.

Zaczęty przez holger RIP « 1 2 ... 20 21 » Turystyka, Spotkania, Zloty

Wiosenny Zlot Jawerów 22-24,04,2016

Zaczęty przez j@wa « 1 2 ... 15 16 » Turystyka, Spotkania, Zloty

Wiosenny Zlot Jawerów 21-23.04.2017 Grotniki

Zaczęty przez DziadekJacek « 1 2 ... 14 15 » Turystyka, Spotkania, Zloty

Wiosenny Zlot Jawerów i Cezeciarzy Gajewniki 23-25 kwiecień 2021

Zaczęty przez renegade88 « 1 2 ... 6 7 » Turystyka, Spotkania, Zloty

Wiosenny Zlot Jawerów Twierdza Zamość 21-23 kwiecień 2023

Zaczęty przez Arturez « 1 2 3 4 5 » Turystyka, Spotkania, Zloty