Na kapie wlazu do wozka mojego rydwanu okoliczne koty zrobily sobie legowisko i na niej sypiają. Osobiscie koty lubie i za samo spanie ich nie gonilem ale ostatnio jeden z nich jest chory, leci mu z nosa w ilosciach porownywalnych z zakatarzonym przedszkolakiem i przy kichaniu bardzo zaflegmia tym kape wozka i jej okolice (duze i trojwymiarowe "okazy" wystrzelone przez kichającego kota byly nawet na lewym tlumiku).
Na kapie wozka umiescilem srodek odpedzający koty zapachem ale nie wiem czy ten kichający cos poczuje.
Jako ciekawostke podaje, ze mozna tu dostac srodek do odpedzania psow robiony z moczu wilka. Nawet groznie wyglądające psy z przerazeniem w oczach i z podwinietym ogonem zmykają gdy sie tym zawąchną.