wiele rzeczy sama zrobisz po prostu trzeba Ci pokazać co i jak, (...) Czesia Ci posłuży:)
taki jest plan
Zdajesz sobie sprawę z tego, że rączki trzeba będzie czasem umazać
Z czasem obędziesz się z maszyną i nie Będzie sytuacji, że Cię zaskoczy i nie będziesz wiedziała co jest nie tak
dobrze by było się ogarnąć w temacie, bo w głowie mi raczej samotna turystyka
umazanie się nie jest problemem, bardziej aktualnie - zimno, a ogólnie - brak rozeznania. Tak jak wcześniej pisałam, śrubki odkręcać potrafię, więc zmiana zderzaka w golfie czy jakieś zaprawki lakieru nie są problemem (a raczej nie były, dopóki burżuiłam się z wynajmem pokoju na wilanowie, z garażem
)
Może towotem posmarowali tarczę aby rdza nie jadła. Albo.... hamulec nie piszczał
taaa, wiadomo, towot dobry na wszystko
Tarcza musi być "oryginalna jawowska" bo inna nie podejdzie.
Jest dość dostępna - koszt takowej w Czechach to ok 1000 koron. Na czeskich aukcjach ok. 800/900 koron.
chyba gdzieś tak właśnie czytałam i tkwiło mi to z tyłu głowy, a pewności nie miałam - dzięki za konkretną informację
A panna teraz, po przejażdżkach na mojej, chce Jawę 350. Koniecznie 638-5.
I weź tu zrozum kobiety...
spokojnie, to normalne
jak się kobita na coś, nomen omen, zajawi, to nie ma ratunku
Bardzo ciekawy sprzęt. Ostatnio (listopad) na OldTimer Bazarze w Wrocławiu była taka sama ,też niebieska. Sprzedawał ją Czech. Może to ta sama.
Jawol ty chyba coś z gościem rozmawiałeś?
Życzę powodzenia i wytrwałości w "zabawie" z CZ.
może kiedyś trafię w termin i na wrocławski bazar też dotrę - teraz przydałoby się podwójnie, bo poza dziwnym motocyklem, jest kwestia dziwnego samochodu, a dziadek nie chce się sam wybrać, poszukać czegoś do skrzydlaka...
Co do CZ-tki od Czecha - moja przez trzy umowy wstecz była w opolskiem, a polski dowód datowany od 2001, była jeszcze jakaś historia z PGR-em w tle, więc to raczej inna. Jak tak dalej pójdzie, że tyle egzemplarzy na horyzoncie, to to jeszcze będzie popularny model w Polsce, mówię Wam
Umyj tarczę jakimś nitro lub ekstrakcyjną-lepiej odtłuszczaczem do hamulców. Konieczne będzie wymienienie klocków- te się pewnie nażarły tego gnoju. W razie wielkich w sklepie pytaj klocki do Cagivy Roadster ( pierwsze modele ) Tarcza jest pływająca więc istnieje prawdopodobieństwo,że zabrudziła się na prowadnicach+ brud na powierzchni hamującej= pozorne bicie.
Zdecydowana większość części pasuje od zwykłej 487. Tłok/pierścienie też tylko chyba powyżej 4 szlifu.
Zawieszeniowo to taki mix innych knedli.
Panel zegara i kontrolek mam w bardzo przyzwoitym stanie- można się dogadać.
Pozdro.
spróbuję najpierw benzyną, jeszcze trochę mi zostało po lakierowaniu - zobaczę, co się stanie
Dzięki za rady, na pewno ułatwią dalsze próby współpracy ze sklepami.
Panel to nie priorytet, ale chętnie bym nabyła z pewnych rąk - bo to co widziałam na allegro było mocno nieprzyzwoite
[/size]