Tak sobie patrzę na te fotki kwitków z pełnymi danymi adresowymi,
beztrosko podawane na widok publiczny, praktycznie całemu światu
i nadziwić się nie mogę ludzkiej głupoty.
Ludzie, skany dowodów osobistych jeszcze pokazujcie do kompletu
Nawet pojęcia nie macie, jak taką wiedzę o Was można wykorzystać.