Witam.
Panowie generalnie sprawa była nie raz poruszana ale nie było podanego jakiegoś lekarstwa. Mam tu na mysli drgania. Na wstępie chcem zaznaczyć ze drgania pochodza w 100% od silnika nie mam luzów w główce ramy koła proste opony tez ok (łył nówka, przód czeka na nową aż stara się przebije). Mnie najbardziej męczą drgania kierownicy wiecie Panowie takie mrówki tylko mocne. Niestety drgania te mają również wpływ na licznik (napier. jak poj. dosłownie) i na kierunkowskazy w których palą się żarówki - od drżenia pewnie przerywa żarnik.
Z racji tego ze mam CZ 175 czyli bez obrotomierza moment rozpoczecia drgań opiszę w zależności od prędkości na 4 biegu. Dodam tylko że sytuacja ma miejsce na każdym z biegów.
Generalnie drgania zaczynają się od około 60km/h trwają tak do prawie 70 potem do około 78-80km/h uspokajaja się by od 80 wrócić ze zdwojoną siłą i tak do 100 potem jechać się nie da praktycznie.
Generalnie zwykle jeżdże 55-60 czyli tak że moto sobie pyrka spokojnie ładowanie też jest ok i drgania nie przeszkadzają ale czasem gdzies sobie przycisnę i wtedy jest poprostu lipa... Kurcze kiedyś miałem WSKę 175 i albo już za stary jestem, albo kiedys miałem to w du.. , ale powiedziałbym że na tle CZ 175 wska o niebo mniej się trzęsła.
Jakiś czas myślałem (czytałem na forum) o tym jak zaradzić draniom i napotkalem na wątek gdzie w Teresie była jakaś podkładka z tworzywa łącząca ramę z silnikiem i ponoć ro w znacznym stopniu łagodziło drgania. To dało mi do myślenia....
I tu pytanie do Szanownych Kolegów z Forum.
Co by było gdyby na połączenie Silnika z ramą dać tyleje gumowo-metalowe (silent blocki).
Narazie myślałem nad przednim mocowaniem. Przeróbka polegalaby na tym że wykrecamy śruby z przedniego mocowania otwory w ramie (bodajrze fi 9) rozwiarcamy na fi 16. Jak mamy już powiercone otwory nieco rozginamy uchwyt silnika tak żeby nie stykał się z silnikiem. Nastepnie bierzemy dwie tuleje gumowo-metalowe (narazie jeszcze nie wiem od czego ale na allegro znalazłem coś w ten deseń
http://allegro.pl/tuleja-tulejka-silnika-chinski-skuter-4t-jakosc-i3332712879.html ) wkładamy w powiercone otwory fi 16 (otwór fi16 jest przykładowy bo zalezeć bedzie od zewnętrznej średnicu mniejszej (tej w środku) tulejki - trzeba go powiercić tak aby tuleja luźno chodziła (bardzo luźno).
Gdy temat pasowania otworow pod tuleje mamy już za sobą trzeba oczyścić farbę z mocowania silnika (będziemy spawać). Po oczyszczeniu wkładamy tuleje bierzemy śruby M8 (nie te co poprzenio silnik był skrecony ale dłuzsze o wysokość tulej). Nastepnie skręcamy tyleje z silnikiem. Potem bierzemy spawarkę mokrą szmate z spawamy zewnętrzny pierscie tulej do uchwytu w ramie.
W ten sposób mamy już luźne połączenie silnika z ramą (oczywiście przez gumę), bo połączenie odbywałoby się przez kadłub-śruba-tuleja wewnętrzna-guma-tuleja zewnętrzna-rama.
Jeszcze generalnie nie robiłem tego narazie to tylko pomysł, ale chcę poddać go ocenie kolegom, a może nawet sprzedać patent;p.
Zatem proszę o rady, wskazówki i krytykę...oczywicie konstruktywną.