A propos tamtych stron. Chwaląc się, albo nie chwaląc, w styczniu tego roku byłem na Kubie. No i jakbym trafił do jawowego raju. Świat wrócił mi do lat, kiedy to większa większość obecnych forumowiczów nie wystawała jeszcze nad stół, albo funkcjonowała tylko w mglistych zamierzeniach mamy i taty, albo taty i mamy. W każdym razie po ulicach jeździ tam mnóstwo Jaw, Cezetek, Emzetek przewaznie z lat 80, 90, tyle tylko, że w lepszym, eksportowym wykonaniu. Można tam np spotkać wiele ostatnich produkcyjnie Jaw czy Emzetek wyposażonych z przodu w hamulec tarczowy. U nas przecież to była najrzadsza rzadkość. No i dużo Jaw wyposażonych jest w kosz pasażera. Współczesnych moto prawie nie uświadczysz nie licząc chińskich pięćdziesiątek, policja jeździ na starych Virażkach, a do celów reprezentacyjnych używają Moto Guzzi Nevada.
Hej.