Pomysł mi się urodził taki, że wyczyszczę całość sam, a jak coś zostanie i nie będzie chciało zleźć, to najwyżej zawiozę żeby doczyścili.
Dzisiaj wziąłem się za sprzęgło, tylko się nawkurw... i łapy sobie pociąłem, bo ktoę gdzieś wpie... moje urządzenie do wciskania sprężyn i nie miałem jak tego zrobić. Próbowałem spłodzić nowe, niestety do poopy się nadaje i się zgięło ;/ Jeden kołek wyjąłem, 2 jeszcze siedzą. Jutro poszukam czegoś by zrobić ten wciskacz.
A miało być tak pięknie, ale zawsze kłody pod nogami...