Witam wszystkich, dwa tygodnie temu nabyłem cz 350 rok 85'. odkupiłem ja od mojego kolegi ojca. przypadkiem kiedys zobaczyłem u niego w garażu ze stoi takie ''COŚ''. mówie do niego niech namówi ojca na sprzedaż bo jeszcze troche i wywali ja na złom. nie było łatwo ale dał rade. kupiłem ja za ok 350zł. przebieg 7744km oryginalny. jego poprzedni właściciel był pierwszym, kupił ja jako nówkę. pojechałem busem i dawaj go na pakę. kilka minut i stała u mnie w garażu
. wada podstawowa polegała na tym ze ze nie kręcił się wał. okazało sie ze wyleciała igiełka z korbowodu i zacięła sie miedzy cylindrem a tłokiem. to dlatego poprzedni właściciel odstawił ja na 22 lata to garażu. tak stała 22 lata!!! wyjąłem cylindry jeden miał konkretna ryse drugi w idealnym stanie. co się okazało to wał zaczął sie kręcić. luz na korbowodach niewyczuwalny. wyjąłem silnik z ramy i wymyłem komorę wału wydmuchałem wyleciało jeszcze kilka igiełek i trochę syfu. Szlify zrobione na 3 wymiar wydały. nowe tłoki,pierścienie, łożyska korbowodu,świece, pływak gaźnika, olej w skrzyni, linka gazu, najwięcej pracy kosztowało wyczyszczenie zbiornika paliwa duużo rdzy było. wszystko złożone do kupy i pora odpalać. nowa bateria światła działają klakson również. kontrolki świeca. iskra jest przysłowiowego konia by zabiła... kopie raz nic, drugi nic, trzeci już zaczyna łapać , i za kolejnym łapie, po chwili odpaliła kupa dymu i hałas okropny( bez tłumików) założyłem tłumiki i zaczeło sie nowe(stare) życie... docieram ja powolutku zrobiłem ok 200km i widze jak sie rozkreca moc
bardzo przyjemnie sie jeździ. troche trzeba ja dopracować ale ogólnie jest ok. zauważyłem ze w zimie bede musiał ja rozebrac bo łożyska na wale słychać. jak narazie to tyle. pozdrawiam wszystkich pasjonatów tego DŹWIEKU