Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Maja 15, 2024, 20:42:14
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: Janusz świtaja  (Przeczytany 2969 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

KcPrWWL

  • Gość
Janusz świtaja
« dnia: Lutego 26, 2007, 09:56:51 »

 :( jezeli czytaliscie artykul na interii to wiecie ze chca odlaczyc Janusza od respiratora, bo nie ma pieniedzy zeby sie nim zajmowac :( proponuje dowiedziec sie o jakis numer konta albo jego adres i zebrac przynajmnmiej pare groszy i wyslac. napewno bedzie to niewiele ale moze inni pojda w nasze slady, mozna by przekazac na innych forach i klubom motocyklowym. pokazmy ludziom ze motocyklisci to zzyta grupa o dobrych sercach. w linkach znajdziecie link do Jego strony.
Co o tym myslicie??
Zapisane

ekeler

  • Gość
Odp: Janusz świtaja
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 26, 2007, 10:19:10 »

Pomysł szlachetny. <worship>
Z tego co zrozumiałem, to On właśnie walczy o odłączenie od respiratora(po śmierci jednego z rodziców), czyli o prawo do godnej śmierci.
Zapisane

KcPrWWL

  • Gość
Odp: Janusz świtaja
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 26, 2007, 10:53:35 »

no wlasnie napisali to niezbyt klarownie. walczy dlatego ze jego rodzic nie zyje i nie ma pieniedzy zeby go utrzymywac przy zyciu czy dlatego chce aby po prostu godnie zakonczyc zycie, bo zakonczenie artykulu mowilo ze to sprawa pieniedzy
Zapisane

KcPrWWL

  • Gość
Odp: Janusz świtaja
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 26, 2007, 13:59:28 »

widze za niewielu to interesuje <dontgetit>
Zapisane

ekeler

  • Gość
Odp: Janusz świtaja
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 26, 2007, 14:07:00 »

To nie jest temat łatwy. Daj ludziom czas.
Zapisane

emzet

  • Gość
Odp: Janusz świtaja
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 26, 2007, 23:12:00 »

żebyście mieli pełną jasność, to macie link do jego strony:
http://www.switaj.eu/news.php?readmore=46

On chce poprostu umrzeć, bo zycie jest dla niego, jego rodziców męczarnią. W wiadomościach był o nim reportaż, i... aż żal człowieka - widać że się męczy. Z drugiej strony to... naprawde trudny temat.
Zapisane

ekeler

  • Gość
Odp: Janusz świtaja
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 27, 2007, 00:07:41 »

Wyobra¼ Sobie, że to twoje dziecko, które wychowywałeś, z którym wiązałeś tyle planów i nadziei, które prosi ciebie i świat oto żebyś zadał mu   śmierć.
Zamknij oczy, nie możesz się poruszyć.
Chcesz zobaczyć niebo przez okno, niestety leżysz twarzą do ściany...
Zapisane

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: Janusz świtaja
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 27, 2007, 15:30:27 »

Temat jest bardzo trudny i bardzo trudno sie do niego jednoznacznie ustosunkowac. Studiuje pedagogike i pracowalem jako wolontariusz w szpitalu na opiece paliatywnej i w hospicjum. Troszeczke na takie tematy rozmawialem z ludzmi tam bedacymi i w sumie biorac pod uwage to czego mnie uczono to to, że najwazniejszy jest człowiek. Sam przyznam sie że po tym jak w mediach stalo sie głosno o Panu Januszu rozmawialem z kilkoma osobami na ten temat i kolegami/kolezankami z roku i wykladowcami etykami czy nawet z ksiedzem i nadal to że człowiek jest najważniejszy jest na pierwszym miejscu. Dlatego też myśle, że powinno sie uszanować decyzje Pana Janusza bo każdy człowiek może sam stanowić o sobie i ma do tego jak najwieksze i niezbywalne prawo.


p.s
Rodzice Pana Janusza żyja - jednym z argumentow Pana Janusza "za" jest własnie to co go czeka jak jedno z rodzicow umrze...

p.s2
Ja sam osobiście nie chcial bym być takim ciężarem dla rodziny i zdecydowalbym tak jak Pan Janusz         
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: Janusz świtaja
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 27, 2007, 22:38:54 »

Obejrzalem niedawno w Tv reportaż o Panu Januszu i myśle, że to w sumie nie jest wołanie o śmierć (ale w oczach widać staraszną obojętność- chociaż z drugiej strony człowiek ma marzenia) tylko rozpaczliwe wołanie o pomoc ....
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)