Pozwolę sobie na post pod postem gdyż update znaczny
Zachęcony rezultatem malowania rowerka na metalik poszedłem dalej
Część gratow od wózka co będą czarne poszla w epoksyd
Wyszlifowalem, wyszpachlowalem bak i boczki jawy, żeby poszły docelowo w ten sam lakier co będzie kosz. Też poszło w epoksyd, wyglądało ok
Mam takie pomieszczenie które wykorzystałem na lakiernie, bo ciepło i sucho
Zbagatelizowałem tylko to co juz trochę było widać przy rowerku, nie jest tam sterylnie i pod wpływem malowania trochę kurzu się wzbija...
Oprócz tego popełniłem kolejny blad, oświetlenie miałem z jednej strony mocniejsze niż z drugiej...
Efekt?
Sporo paprochów
Kilka sporych zacieków klaru
Niestety efekty pracy oceniam na mocne... 2
No i teraz do sedna, da się to uratować
? Koledzy lakiernicy?
Jeżeli muszę wsio robić od nowa, to będę tak jeździł i tyle, przynajmniej zrobiłem sam, a że słabo wyszło no to już szczegół, może kosz wyjdzie lepiej to będzie przyciągał uwagę
Mój plan jest taki, żeby poczekać kilka dni jak wszystko się utwardzi itd i może najpierw pasta tempo delikatnie? Chociaż pewnie bez pap ściernego się nie uda, tylko boje się że do bazy się dotrę... No nic
Myślę że chyba łatwiej będzie te zacieki z klaru spolerowac, gorzej z tymi brudami :/ bez sensu