Dopiero co zakonczyla sie licytacja i umawiam sie ze sprzedajacym na wydobycie sprzeta z jego miejsca postoju. Chyba zrobie to tak, ze podjade mala ciezarowka pod ten katafalk, uloze kilka dech i spuszcze po nich zabezpieczona przed uszkodzeniem jawe na pasach. Chyba nawet dalbym rade zrobic to sam, ale sprzedawca deklaruje sie ze pomoze.