Jak masz przyczepkę to jeszcze bym trochę wstrzymał emocje i przywiózł ją do domu zamiast jechać.
Potem na spokojnie przejrzał wszystko, wyczyścił zbiornik, gaźnik, wymienił olej w skrzyni biegów, poustawiał, zdjął kolanka i zajrzał przez okno do cylindrów ( czy np. wszystkie pierścienie są na miejscu) albo jakmasz trochę wprawy ściągnął głowicę i cylindry[size=78%], a dopiero potem zaczął jeździć. [/size]
Jak chcesz tym Moto się długo cieszyć, a nie zaczynać od kapitalnego remontu po kilku kilometrach jazdy to lepiej zacząć po kolei.
Powodzenia