Inne > Opowieści warsztatowe

Cz 350 472.3 z 1976r.

(1/37) > >>

Fiacior:
Miałem kiedyś Jawe 350 Delux z 1983r z wózkiem bocznym ale Cezety nigdy nie miałem . Po kilkuletniej przerwie motocyklowej powoli w mojej głowie narastała chęć.  Zaczeło sie intensywne szperanie po portalach dzień w dzień, aż trafiłem tą jedna jedyną prowadzona z Białorusi komplet dokumentów i Fv. Stan opłakany ale podobała mi się w niej ta rzadkość modelu nigdy takiej nie widziałem, a innej takiej nie było. Kupiłem ,przywieźli mi ja pod dom postawiłem na warsztacie usiadłem ,otworzyłem złocisty napój i uświadomiłem sobie co ja tak naprawdę kupiłem  ???
Motor w każdym centymetrze zdewastowany nawet przy składaniu wachacz okazał się krzywy ,ale mam kolegę który mi go opanował bezinwazyjnie co można było spierniczyć w nim to było spierd....ne Na dzień dzisiejszy motor stoi już na kołach zacząłem robić instalacje elektryczną i tak stoi. Silnik umyty , gotowy do składania ,czekam na szlif cylindrów I regenerację wału, bak błotniki, puszki wszystko poszło do lakiernika dlatego teraz mam czas na projekt z Cz 175 sport.

Fiacior:
Dzisiejsza zdobycz do mojej "cizi" zupełnie przypadkiem i za grosze.....

Mixol:
Fajne są te modele, ja też mam 477.

Fiacior:
Do mnie już przyszedł prezent gwiadkowy ;D

Fiacior:
Panowie czy ktoś z was wie jak powinna wyglądać obudowa tych kierunkowskazów? Chodzi mi o tylną część gdzie jest otwór do przykrecenia metalowej rurki z przewodem zasilającym. Ten otwór ma być wgięty do środka czy wypukły?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej