Wolna Strefa Jawa - CZ

Sprawy Techniczne => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Roman w Marca 06, 2012, 16:11:43

Tytuł: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Roman w Marca 06, 2012, 16:11:43
Jawa 350 (638) odstała sobie gdzieś 1,5 miesiąca no i coś nawaliło wcześniej normalnie jeździła teraz odpala tylko na ssaniu po dodaniu gazu gaśnie i po wyłączeniu ssania gaśnie. Gaźnik został wyczyszczony, było kiepsko z regulacją. Jedyne co robiłem podczas postoju to wymiana łańcucha lekka regulacja sprzęgła i wymiana podkładek w tłumikach co nie ma żadnego związku z tym problemem. Panowie motórzyści pomóżcie bo to może być zagrożenie dla kamieńśka problem niby błachy ale nie mam tak dużo czasu na grzebanie przy niej :'( .
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: karol w Marca 06, 2012, 16:29:41
może jak składałeś gażnik to zamieniłeś dysze miejscami
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Mathini w Marca 06, 2012, 16:32:22
Sprawdź filtr powietrza, spróbuj odpalić bez gumy łączącej gaźnik z airboxem.
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: azbescik2 w Marca 06, 2012, 16:40:07
a próbowałeś założyć inne swiece
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Roman w Marca 06, 2012, 16:47:42
lipa dalej
a próbowałeś założyć inne swiece
no właśnie tak przeglądam forum MZ i gość ma podobny problem piszą mu o cewkach fajkach kablach WN i świecach. Czy odstrony elektryki może coś takiego się dziać?
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: azbescik2 w Marca 06, 2012, 16:56:07
oczywiscie u mnie to nie pierwszyzna a szczegulnie zaraz po odpaleniu po dłuższym staniu ze swieca dostaje przebicia w srodku a szczegulnie to było na klasycznym zapłonie teraz to juz żadziej  a zresztą ja u siebie zawsze woże pare swiec w razie W mysle ze w tym sprzecie sie to przydaje

Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Piotrex w Marca 06, 2012, 17:11:04
l Czy odstrony elektryki może coś takiego się dziać?

Może tak być , mi jak padła cewka zapłonowa ( ni stąd ni z owąd) to również nie wchodziła na obroty, masz  możliwość to  zapodaj inne świeczki,  a jak nie pomoże to cewki a jak nie to kondensator

ja zanim doszedłem do tego że to cewki to rozebrałem pół motocykla a problem był błachy



a może   przy zakładaniu gaźnika coś Ci do niego wpadło i zatyka dzyszę
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Roman w Marca 06, 2012, 17:21:54
Próba na innych świecach również zawiodła ale moto inaczej już gadało. Zaczęła strzelać z prawego gara może to zapłon ale jeszcze  natchneło mnie żeby sprawdzić jak fajki trzymają się na świecach i ta na prawym jest zdecydowanie luźniejsza jak na lewym sprawdze to i dam znać

Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: azbescik2 w Marca 06, 2012, 17:27:10
ja miałem jeszcze kiedys kłopot z samymi przewodami wysokiego najlepiej sprawowały mi sie dorabiane z wolkswagena bo nie sa weglowe tylko normalna stalowa linka w srodku moze byc ze i cewka padła zgadza sie chociaż mi od kiedy mam ten motor to sie nie zdażyło a te swiece co założyłes to jakies sprawdzone ??
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Roman w Marca 06, 2012, 17:40:07
ja miałem jeszcze kiedys kłopot z samymi przewodami wysokiego najlepiej sprawowały mi sie dorabiane z wolkswagena bo nie sa weglowe tylko normalna stalowa linka w srodku moze byc ze i cewka padła zgadza sie chociaż mi od kiedy mam ten motor to sie nie zdażyło a te swiece co założyłes to jakies sprawdzone ??


tak sprawdzone firmy denso.  Ale właśnie przed chwilą padł prawy gar może jeszcze dziś posprawdzam jeszcze raz wszystko odpowiedzialne za iskrę.
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: azbescik2 w Marca 06, 2012, 17:45:28
a miałem u kolegi jeszcze kiedys przypadek ze poprostu przerywacze zalazły delikatną rdzą i podobne objawy były to samo moze sie dziac na styku przerywaczy i kondensatorka :) ( i dlatego pozbyłem sie u siebie tych paskudnych przerywaczy i jest świety teraz)
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Roman w Marca 06, 2012, 17:52:40
przy drugiej jawie tęczówce mam vapno założone może do TS przełoże i od razu wiedział będę czy to problem iskry nie wiem już sam ale było by już bez srania z cewkami i kondensatorami
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: azbescik2 w Marca 06, 2012, 17:57:55
ja mam na nazwisko Iskra poszukaj jeszcze jednej na drógi gar i wpadamy i motor hula ;D sam bym już pojeździł ale tylko od czasu do czasu przepalam narazie

a swoją drogą jak masz taką możliwosc z tym zapłonem to ja bym sie nie zastanawiał przynajmniej jedno wyeliminujesz
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Kanter w Marca 06, 2012, 18:38:21
cewki, kable WN, świece, za duża przerwa na przerywaczach, ustawiony źle zapłon, nie dostajee powietrza( zawalony filtr powietrza) , dostaje za dużo...
świece mokre czy suche? jak pokopiesz?
podlej paliwo pod świece
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: mirekm71 w Marca 06, 2012, 19:03:17
W jednym zdaniu piszesz o czyszczeniu gaznika a w drugim, ze jedyne co robiles to lancuch i tlumiki. Albo mam problemy z czyt ze zrozumieniem albo Ty masz jakies rozdwojenie jazni. Reszta strzela jak na zawodach sportowych. Zapytam tylko czy chodzila dobrze po tym czyszczeniu gaznika? Piszesz o problemach z regulacja? Wyglada to na uk. Zaplonowy ale jesli ruszales gaznik to tam bym szukal. Zaplon sam sie nie przestawil, styki mozesz przetrzec i skontrolowac.
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Mathini w Marca 06, 2012, 19:58:58
Tak jak pisałem, sprawdź filtr powietrza i jak zaczyna strzelać z wydechów to najprawdopodobniej sprawka kondensatora, który może paść z dnia na dzień przy dużej wilgotności.
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Roman w Marca 07, 2012, 07:24:07
W jednym zdaniu piszesz o czyszczeniu gaznika a w drugim, ze jedyne co robiles to lancuch i tlumiki. Albo mam problemy z czyt ze zrozumieniem albo Ty masz jakies rozdwojenie jazni. Reszta strzela jak na zawodach sportowych. Zapytam tylko czy chodzila dobrze po tym czyszczeniu gaznika? Piszesz o problemach z regulacja? Wyglada to na uk. Zaplonowy ale jesli ruszales gaznik to tam bym szukal. Zaplon sam sie nie przestawil, styki mozesz przetrzec i skontrolowac.

Oj czepiasz się źle trochę sformułowałem tą sytuację. Stwierdziłem że coś w niej nie gra to podejrzenia pierwsze trafiły na gaźnik.
Tytuł: Odp: Postała i się zje....ła - nie wchodzi na obroty
Wiadomość wysłana przez: Roman w Marca 07, 2012, 19:20:17
No powalczyłem trochę z nią dzisiaj idę w dobrym kierunku. Co nie grało? Przy moim szczęściu to nałożyło się kilka rzeczy cewki, kable wn oczywiście zwieszający się pływak i kilka innych rzeczy myślę że teraz będzie tylko lepiej. Dziękuje wszystkim za wskazówki.