Nic straconego KanterX- zima długa, a piwa by się człowiek napił na pocieszenie
. Myślę, że jeszcze uda nam się spotkać przed pierwszym wiosennym zlotem i miejmy nadzieję w jeszcze większym gronie. Słonik- dziś to myślę, że jeszcze nawet metr by poszedł
Spotkanie udane, miło było poznać tych których nie znałem i zobaczyć znajome twarze. Jak to było?
Oddzieliliśmy chłopców od mężczyzn? Kolejny raz?