Jawa, to Jawa! Najpierw trzeba ją przekopać, później zapłon i powinna zapalić od strzała.
Facet chyba z wrażenia się zakręcił, demonstrując odpalanie z kopniaka, w nowej Jawie. Tak samo, jak przy zawracaniu robi przegazówkę, jakby miał sześciovoltową instslację elektryczną.
Nie ma co się śmiać, przyzwyczajenie drugą naturą człowieka.