Silnik jest już gotowy do społowienia. Skrzynia gotowa i zdystansowana. Dowiedziałem się, o łożysku 5205 c3 i takie kupiłem ponieważ ma bezpieczniejszy koszyk. Niby c3, a i tak w zimnym karterze kręci się z oporem bo gniazdo takie ciasne. Z oryginalnym łożyskiem było to samo i hulało bo jak karter się rozgrzeje to łożysko ma więcej luzu. Stare łożysko zdawcze zeszlifowałem żeby móc wydystansować 4 bieg. Oryginalnie było to dystansowane bo między łożyskiem, a segerem było 0,4mm przerwy. Nowe łożysko wsadziłem do końca, a pod wałek zdawczy dałem podkładkę 0,5mm. Luz poosiowy tego wałka uzyskałem ~ 0,3mm. Pod wałek główny poszła podkładka 0,4mm, pod tryb 24z też 0,4mm i na górę wałka pośredniego dałem 0,2mm dla skasowania nadmiernego luzu. Tryb, który pracował jako 4 dałem na miejsce 1 biegu, a jako 4 bieg mam tryb z 4motor. Skrzynia chodzi bardzo ładnie. Wał również już gotowy, przyjechał z DORMARu. Mam jedynie taką wątpliwość. Czoło od strony oringu nie zeszło się do końca. Czyżby to on wadził? lub może uszczelniacz zbyt szeroki? Nie wiem czy to się nie rozszczelni zbytnio po uruchomieniu silnika. (strona bez czarnej kropki to miejsce oringu)