Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[oley100]

Witajcie.
Mam nadzieje, ze swieta minely w rodzinnej atmosferze i mieliscie czas na odpoczynek.
Ja podczas swiat troche szperalem i natknalem sie na kilka wypraw dookola swiata, ktore odobyly sie na Jawach.
1. Pierwsza jaka znalazlem to wyprawa dookola siwata na Jawa-CZ 125. Pan Waiganda. Okrazyl swiat, a nastepnie podarowal motocykl do muzeum CZ


2. Malzenstwo z Nowej Zelandii w 1953, dokonali tego samego.
3. Jawa 350 - 2013. Nastepna wyprawa dookola siata. Chyba najlepiej udokumentowana, poniewaz smialek popelnil nawet ksiazke - Pavel Suchy.


Niestety informacji na tepat dwoch pierwszych jest bardzo malo. Czy macie moze jakiekolwiek informacje na temat tych dwoch wyczynow ? Wiecie moze o jakis innych okrazeniach naszego globu na Jawach ?


Dzieki i milego dnia.

[Rozztocz]

Kiedyś pewien Czech próbował ale nie pamiętam jak to się skończyło. Tu jest stronka:
https://jawakolemsveta.cz/

Dodam tylko, że nasi koledzy z forum pojechali w 2019 roku na nordkapp. Tu relacja:
http://www.jawacz.pl/index.php?topic=37292.0

[Maliniasty]

Kiedyś pewien Czech próbował ale nie pamiętam jak to się skończyło. Tu jest stronka:
https://jawakolemsveta.cz/

To jest właśnie wyprawa Pavla Suchego

[oley100]

Super, dzieki Rozztocz.


A znacie jakies inne wyprawy dookola swiata, albo jakies inne epickie wyprawy. Oprocz tego na Nord Cape ?


Milego dnia,

[Maliniasty]

Super, dzieki Rozztocz.


A znacie jakies inne wyprawy dookola swiata, albo jakies inne epickie wyprawy. Oprocz tego na Nord Cape ?


Milego dnia,

Każdy wyjazd na zlot jawą jest epicki

[Bohun350]

MAROKO na CZ350
https://motovoyager.net/podroze/wyprawy/maroko-babcia-cezeta-cz-350-po-przygody/

[Bison]

Super, dzieki Rozztocz.


A znacie jakies inne wyprawy dookola swiata, albo jakies inne epickie wyprawy. Oprocz tego na Nord Cape ?


Milego dnia,

Każdy wyjazd na zlot jawą jest epicki

Też jestem tego samego zdania. Są też tacy, co wybierają się na zlot po kilka razy w roku a nigdy jakoś nie dojechali 

[Maliniasty]

MAROKO na CZ350
https://motovoyager.net/podroze/wyprawy/maroko-babcia-cezeta-cz-350-po-przygody/

Kolega Naczelnyfilozof Użytkownik forum.

[Rozztocz]

Były jeszcze wyprawy Nestora Mariusza ale stronka nakolach.pl nie hula...
Objechał m. in. europę dookoła na Jawie.

Przypomniało mi się że na Krym (i nie tylko) też Jacu Frankenstein jeździł. Na forum bardzo rzadko go widzę a WIELKA SZKODA Jego relacje też gdzieś zanikły w czeluściach internetowych...

[Bohun350]

MAROKO na CZ350
https://motovoyager.net/podroze/wyprawy/maroko-babcia-cezeta-cz-350-po-przygody/

Kolega Naczelnyfilozof Użytkownik forum.

O prosze jaki świat mały. hehe Super relacja a wiem że jest ich kilka łącznie z filmami na YT

[oley100]

To moze czas zalozyc miejsce na naszym forum: 'Nasze wyprawy', gdzie bedziemy opisywac nasze wojaze i dzielili sie wiedza nabyta w trasie. Powiem wam szczerze ze w UK nauczylem sie jednej bardzo waznej rzeczy, ktora rozni ten kraj od naszego-przepieknego. Tutaj zabytki sa po to aby jezdzily. Nikt nie trzyma veterana w garazu i nie wyciaga tylko na zlot albo aby sie pokazac. Czesto widzi sie motocykle i samochody z lat 30tych, 40tych w normalnym uzytkowaniu. Moj kolega z biura dojezdza codziennie Brought Superiorem do pracy i nikogo to nie dziwi. Mnie troche wstyd wsrod kolegow, ze moja Kyvacka ma 60 lat i tylko 27 tys na budziku. W 2021 to sie zmieni. Na pewno.
Zamierzam sie pojawic przynajmniej raz na zlocie w Polsce (jesli COVID nam planow nie pokrzyzuje) i poeksploarowac wyspy, moze Szkocja.



Trzymajcie kciuki.

[Bison]

Zawsze chodzi o kasę i w tym przypadku też, myślę że realiów finansowych z UK nie można będzie jeszcze długo porównać z naszymi. Jest w Polsce sporo fajnych i cennych pojazdów zabytkowych ale raczej na co dzień się ich nie używa na zwykłe dojazdy do pracy. Są oczywiście wyjątki ale przeciętny posiadacz takiej maszyny, raczej ogranicza się do okazjonalnych wycieczek ewentualnie kilku wyjazdów zlotowych rocznie. Koszt zakupu takiego pojazdu, doprowadzenie go do należytego stanu to w realiach polskich nie są małe pieniążki. Jeśli potem, ktoś miałby trzaskać rocznie po kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, tłuc pojazd po mieście, zostawiać na zwykłych parkingach, to raczej nie było by to rozsądne finansowo. Dochodzi do tego jeszcze kwestia klimatu w Polsce, powszechne sypanie soli i innego świństwa na drogach, w sezonie zimowym. To też raczej zabytkom nie służy. Wielu poległo finansowo przy zakupie i odbudowie zwykłej maszyny z lat 80 a co dopiero mówić o samochodach lub motocyklach o kilkadziesiąt lat starszych 

[Misiek89gdz]

Poza tym kwestia zuzywania sie czesci, ktorych juz po prostu sie nie produkuje. Ile przykladowo znajdziesz sensownych cylindrow do takiej kivacki albo peraka?

[Bison]

Kasa, zawsze chodzi o kasę. Ktoś kto ma jej obrzydliwie zbyt wiele, kupi sobie potrzebną część zawsze. Znajdzie ją choćby na drugim końcu świata, zapłaci za sprowadzenie i fachowy montaż a jak danej części już nigdzie nie znajdzie, to zapłaci za jej dorobienie