No ja zazwyczaj wożę się tym:
czyli skoda felicią (ciągnie do czeskich maszyn
). Silniczek 1.3, 50KM. Potwór. Ale jakoś do szkoły się tym dotaczam
. Tylko nie sugerujcie sie tym lakierkiem - na fotce wyszedł 300 razy lepiej niż w realu.
A oprócz tego od czasu do czasu mam okazję wozić się tym:
Nissan primera '98. Standardowy silnik 2.0 133KM (ten sam co w 200sx tyle, że bez turbo
) + oryginalna, nissanowska instalacja gazowa 5 generacji dodająca parę koników (przy średnim spalaniu 9-10l). Druga moja ukochana maszynka (zaraz po jawie) którą uwielbiam je¼dzić
. Niestety fura nie moja, ale bez wahania kupił bym sobie taką sama gdybym miał $$