"Głównie chodzi o to że jak zimnego zapalam to zachodzi takie zjawisko – od razu zapala i tak samo szybko gaśnie , po tym muszę długo kręcić (rozrusznikiem) aż w koñcu odpali, tylko że praca silnika nie jest równa (jak dodaje gazu to gaśnie). Jak tak parę razy to zrobię, to już jest normalnie. Z tym nie ma problemu jak jest ciepły. Choć jak raz jechałem pierwsze 4km to efekt był jak wcześniej opisywałem."
Miałem taki podobny problem i winę miała pompka paliwa która nie trzymała, jak był zimny to zapalił od razu i za chwile zgasł, potem po dłuższym kręceniu odpalił, a jak miałem powyżej pół zbiornika paliwa to palił na dotyk.
Kłopotów z ga¼nikiem pozbyłem się dopiero po dokładnym wyczyszczeniu go i wymianie dysz.
A jeżeli chodzi o nierówną pracę i gaśnięcie przy dodaniu gazu, to winy szukał bym w układzie ssania albo świece zapłonowe.