Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[albiNOS]

Postanowiłem założyć taki skromniuteńki temat. Co powoduje, że silniki się zużywają. Niby takie to oczywiste, zużywają się bo pracują. Ale czy na pewno? Już pomijając Knedelki. Czytałem kiedyś o wadach współczesnych silników o coraz większej mocy i mniejszej pojemności. Kto precyzyjnie odpowie na pytanie dlaczego silnik 1,4 o mocy 180KM zużywa się szybciej niż stara hamerikańska v8 o podobnej mocy? myślę, że taki rozważania mogą poprawić naszą wiedzę w pewnym zakresie, a jak wiadomo przy zabawie z silnikami knedeli wiedzy nigdy za wiele.

[Mathini]

Wg mnie większa moc - większe ciśnienia - większe obciążenia - szybsze zużycie.

[Turbo]

Dajmy przykład że silnik 1.4 to kucyk
a V8 to słoń
i teraz jak mocno trzeba wyżyłować tego 1.4 by pociągnął coś o masie około 1500kg, a te V8 przy takim wysiłku się nawet nie spoci,
tak jak kucyk co ma pociągnąć tonę węgla padnie jak mucha, a taki słoń nawet nie odczuje

[Arek]

 Kto precyzyjnie odpowie na pytanie dlaczego silnik 1,4 o mocy 180KM zużywa się szybciej niż stara hamerikańska v8 o podobnej mocy?


Sam sobie odpowiedziałes na to pytanie, silniki 1,4 o mocy 180 czy 200KM są "wyżyłowane" silnik pracuje prawie na granicy wytrzymałości do tego turbo czy kompresor, obciążenia są tak wielkie że wszystko zużywa się szybciej, niestety coś za coś. Podobnie ze spalaniem chcesz więcej mocy musisz się liczyc z większym zuzyciem paliwa.
W tej dziedzinie nie ma za wiele do powiedzenia, materiały na podzespoły są różne ale nawet najlepsze nie wytrzymają wiecznie im wieksza moc z coraz to mniejszego silnika skutkuje szybkim zużywaniem się podzespołów.
Przykład, silniki cbr 600 które są lub były używane w wyścigach moto gp już teraz nie wiem na jakich jeżdzą dokładnie remontuje się praktycznie co wyscig lub 2 bo nie wytrzymuja takiej mocy na dłuższą metę a musza być sprawne w 100% zawsze.

[Karolex]

Mój znajomy kierowca ciężarówek kiedyś powiedział coś z czym się zgodzę, czyli:
Silniki szybciej się zużywają  gdy są obciążone. A silnik o małej pojemności łatwiej obciążyć niż silnik dużej pojemności - moc nie ma tu za dużo do gadania.

[Mathini]

A przykład małych aut typu Tico? Mały motor, a potrafi nakręcić 2 setki.

[Karolex]

2 setki? chyba Ci chodzi 2 000 000 km? To że potrafią tyle nakręcić to nie znaczy że się nie zużyły
Poza tym tico ... to samochód w którym zawsze się coś dzieje.

[Mofeix]

Nie można tak porównywać.
Można porównać dany silnik tego samego typu.
Np jakiś z golfa w seri. i ten sam + program, wałki turbo, i inne modzone pierdoły. Wtedy można porównać zużycie silnika.
Bo takie porównanie 1,4 a v8. Nic nie obrazuje.
np. Silnik Poloneza 1,6. wyżyłowany? heh, ogromna moc. i zobacz ten silnik przy przebiegu 100tys.
Natomiast można rozważać co do materiałów i jakości wykonania. Bo taki 1,6 16v z opla. 100k to dla niego pikuś.

Zawsze jeszcze dochodzi do tego eksploatacja.

[Karolex]

To że silnik małej pojemności łatwiej obciążyć nie znaczy że każdy je jakoś bardzo obciąża.
A różnica pojemności między 1,4 a 1,6 to laboratoryjna różnica.

[Arek]

obciążanie silnika to już samo przez się mówi że coś się zużywa szybciej, jakbyś go tylko odpalał i zostwiał na wolnych to chodził by kilka razy dłużej niż wtedy gdy byś nim jeździł.
Co do tej kwestii to też się zgadzam w 100%
Na zużywanie silnika wpływa wiele czynników min. moc, obciążenie, temperatura, sposób samej jazdy i kondycja podzespołów silnika jak świece, skład mieszanki itp.  to sa główne czynniki jakie wpływają na zużycie.
Słyszałem kiedyś w telewizji  w jakimś programie motoryzacyjnym że zabójcze na dłuższą metę jest odpalanie silnika i czekanie aż się trochę zagrzeje, gazowanie, zwłaszcza zimą, powinno się od razu jechać po odpaleniu ze względu na gęsty olej i słabe smarowanie. Pewnie dużo w tym prawdy ale to tylko słyszałem raz.

[Turbo]

Słyszałem kiedyś w telewizji  w jakimś programie motoryzacyjnym że zabójcze na dłuższą metę jest odpalanie silnika i czekanie aż się trochę zagrzeje, gazowanie, zwłaszcza zimą, powinno się od razu jechać po odpaleniu ze względu na gęsty olej i słabe smarowanie. Pewnie dużo w tym prawdy ale to tylko słyszałem raz.

zabujcza jest jazda po mieście gdzie silnik się nie dogrzewa, jest często wychładzany i pałowany na zimno gdy jeszcze smarowanie jest kiepskie,
najlepsze dla silnika są długie trasy, gdzie wtedy nie chodzi tak dużo na zimno

zobaczcie kiedy najczęściej jawy padają, jak ktoś śmiga na krótkich dystansach, w trasie rzadko cokolwiek się dzieje

[Ogorek350ts]

TARCIE! TARCIE! i jeszcze raz TARCIE!

to główny powód zużycia silnika.. jak by nie było tarcia to silniki były by prawie niezniszczalne!
no może poza przypadkami takimi jak wypalanie tłoków czy urwany pasek rozrządu.

[Krzysiek]

Moc /bo to nas interesuje/ określona jest wzorami: P=F*v /siła razy szybkość/ lub P=M*w /moment obrotowy razy prędkość kątowa/...krótko - duża wartość siły na wale jest proporcjonalna do dużej pojemności silnika, to samo dotyczy momentu obrotowego, który jest proporcjonalny do wartości siły od tloków. Obydwie te wartości są w iloczynie z szybkością tłoka w cylindrze, czyli - mała pojemność * duża prędkość tłoka w cylindrze lub duża pojemność * mała prędkość tłoka w cylindrze = moc. Problemem są b. duże prędkości trących powierzchni a co za tym idzie szybsze ich zużywanie. Wymaga to stosowanie coraz lepszych środków smarnych, kwestia odprowadzenia ciepła, mniejsza tolerancja współpracujących elementów i nowe kompozyty, odporne na ścieranie i odprowadzanie ciepła. Ostatnim parametrem jest technika jazdy - dawniej nie było palenia gumy, startu spod świateł czy też jazda na kole, bo co niektórzy zapominają kiepskim lub zupełnym braku smarowania silnika podczas takiej pozycji moto. Podsumowując: silnik zarzynają obroty w przypadku małych pojemności one mają ,, liniowy,, wpływ na moc i na żywotność ,,pieca,,.

[GROM]

"powinno się od razu jechać po odpaleniu ze względu na gęsty olej i słabe smarowanie"

To jak się od razu ruszy bez ówczesnego zagrzania silnika to dopiero głupota! Równoważna z gazowaniem zimnego silnika. Olej musi wszędzie dotrzeć nasmarować co trzeba i dopiero można obciążać silnik. Wytrzymałość silnika to tylko i wyłącznie materiały z jakiego jest zrobiony silnik no i jakość obróbki montażu. W wysilonych silnikach poszczególne elementy są bliżej granicy wytrzymałości niż w silnikach nie wysilonych ale , w których zastosowany materiały na "wyrost" lub celowo by wydłużyć żywotność można przecież stworzyć silnik ,który nie jest wysilony a długo nie popracuje. Jeśli silnik produkuje jakąś energię to ta energia  to- (bardzo z grubsza) energia na wale i energia, która niszczy silnik. pomijamy tu sprawności itd. Podczas zużycia np łożysk energia produkowana przez silnik w większym udziale niż wcześniej idzie na niszczenie maszyny. Im mocniej maszyna jest zużyta tym więcej energii idzie na jej niszczenie. Proces w silnikach wysilonych przebiega szybciej, stąd w sporcie silniki długo nie pracują.

[Marcin_93]

"powinno się od razu jechać po odpaleniu ze względu na gęsty olej i słabe smarowanie"

To jak się od razu ruszy bez ówczesnego zagrzania silnika to dopiero głupota! Równoważna z gazowaniem zimnego silnika. Olej musi wszędzie dotrzeć nasmarować co trzeba i dopiero można obciążać silnik.

W tym temacie zdania są podzielone. Jeden zostawia w zimie diesla na 10 minut by się rozgrzał i później dopiero jedzie a drugi odpala maszynę i jazda. W szkole teraz uczą że silnika nie powinno się rozgrzewać przed jazdą. Siadasz, odpalasz i jedziesz nim delikatnie. Silnik wtedy jest lekko obciążony, olej się w nim szybciej zagrzeje i robi się rzadszy co poprawia jego smarowanie. Możliwe że jest to prawdą ale najgorsze to dla silnika 4T jest to że tyle co go odpalisz, wrzucasz pierwszy bieg i rura mu. Cierpi wałek rozrządu strasznie na tym.
Gazówka na luzie to już totalna głupota. Ten kto tak robi to może się kiedyś przekonać jak korbowód mu dołem wypadnie

[Mathini]

Ostatnio na parkingu w szkole łepek odpalił zimny silnik, dał odcine przez 3 sek i zgasił
Już miałem nadzieję na korbe, ale się nie udało 

[Marcin_93]

http://www.youtube.com/watch?v=F95vNZC58iQ  trzydzieści sekund wytrzymał diesel bez obciążenia.
Silnik poloneza 42sekundy. Nie ma się co sugerować tymi wartościami bo tak jak Mathini pisze że wystarczy sekunda na odcince a korba znajdzie drogę na zewnątrz

[GROM]

http://www.youtube.com/watch?v=F95vNZC58iQ  trzydzieści sekund wytrzymał diesel bez obciążenia.
Silnik poloneza 42sekundy. Nie ma się co sugerować tymi wartościami bo tak jak Mathini pisze że wystarczy sekunda na odcince a korba znajdzie drogę na zewnątrz

Ale ten silnik diesla się rozbiegał to zupełnie inny przypadek! Silnik został obciążony na hamowni hamulcem potem gwałtownie taki hamulec się wyłączą i silnika diesla nie ma bo przekracza pewne graniczne obroty tzw rozbieganie, więc co to ma do tematu?

[hartman]

Kto precyzyjnie odpowie na pytanie dlaczego silnik 1,4 o mocy 180KM zużywa się szybciej niż stara hamerikańska v8 o podobnej mocy? myślę, że taki rozważania mogą poprawić naszą wiedzę w pewnym zakresie, a jak wiadomo przy zabawie z silnikami knedeli wiedzy nigdy za wiele.

Proste. Samochody projektują księgowi ,a nie inżynierowie. Auta mają być możliwie tanie, oferować możliwie dużo i psuć się często ,żeby odwiedzać serwis ,producent sprzedawał części zamienne i robił z tego kasę. I tak się koło zamyka.

Po prostu materiały są gorszej jakości. Teraz polityka jest taka ,żeby kupić ,zrobić ze 150-200tyśkm czy też 3 lata i po nowe do salonu. Częste liftingi czy też nowe modele mają zapobiec wprowadzaniu tańszych zamienników (nikomu nie będzie się opłacało dorabiać części) a klient będzie zmuszony iść do aso. Procuenci stosują powoli chytre rozwiązania ,że auta nie mają w misce spustu oleju. Jak nie masz specjalnego narzędzia ,które wyciąga olej z miski to go nie zmienisz.

Niektore skrzynie biegów są nierozbieralne i starczają na 150tyś po czym trzeba kupić nową. Oleju się nie zmieni ,ani nie doleje bo nie zostało to przewidziane.

Już nie będę wspominał o światłach w których samemu nie da się zmienić żarówek bo trzeba zdejmować całe nadkole ,żeby dostać się do lampy.


A z tym mitem dogrzewania silnika po odpaleniu to dajcie sobie luz ,bo został dawno obalony. Trzymanie 10 minut na luzie jest niezdrowe. Jeśli się chce to robić ,to w czasie 15 sek do 1 minuty nie dłużej.

[Mofeix]

Daj mi link do artykułu z tym mitem.

[Ogorek350ts]

Daj mi link do artykułu z tym mitem.

Jestem mechanikiem i nikt mi nie powie że delikatne rozgrzanie silnika jest gorsze od gwałtownego!

I śmiało mogę obalić mit pana nad naszymi postami, jest błędny!

[Karolex]

Wszyscy tu są mechanikami.
Wszyscy maja rację.

[Ogorek350ts]

Wszyscy tu są mechanikami.
Wszyscy maja rację.

nie o takich mechanikach mówię,źle mnie kolega zrozumiał:)

[hartman]

Co ja się z wami kłucić będę jak i tak uparcie ktoś będzie stąl przy swoim ,że rozgrzewanie jest ok.

W kodeksie drogowym jest wzmianka nawet o tym ,że za grzanie auta na postju można dostać mandat z racji nadmiernego zanieczyszczenia środkowiska (przepisy unijne). Stańcie sobie za autem jak chodzi na ssaniu jaki jest smród niespalonej benzyny. W instrukcji obsługi dla np. renaulta laguny 2 generacji producent powiedzmy "odradza" długiego grzania silnika ,bo jest on poprawnie smarowany po kilku-nastu sekundach po odpaleniu.

Przez długie grzanie auta w początkowym stadium jego nagrzewania paliwo źle się spalwa i dużo mieszanki spływa z gładzi zbierając film olejowy co prowadzi do szybszego zużycia. Najważniejsza zasada to taka ,żeby jechać spokojnie przez chociaż ten pierwszy 1-2 km.

http://www.motofakty.pl/artykul/nie-rozgrzewaj-auta-na-postoju.html

Zresztą tego co interesuje to ma google i niech szuka ,bo dziećmi nie jesteście.

[Ogorek350ts]

z tym się zgodzę:

Przez długie grzanie auta w początkowym stadium jego nagrzewania paliwo źle się spalwa i dużo mieszanki spływa z gładzi zbierając film olejowy co prowadzi do szybszego zużycia. Najważniejsza zasada to taka ,żeby jechać spokojnie przez chociaż ten pierwszy 1-2 km.http://www.motofakty.pl/artykul/nie-rozgrzewaj-auta-na-postoju.htmlZresztą tego co interesuje to ma google i niech szuka ,bo dziećmi nie jesteście.

nikt nie mówi chyba o kilku nastu minutach grzania, ale wsiąść zapalić a za ten czas zapiąć pasy włączyć radio i zmówić modlitwę...