Wolna Strefa Jawa - CZ
Inne => Turystyka, Spotkania, Zloty => Wątek zaczęty przez: DZIUK w Grudnia 16, 2015, 16:56:11
-
Są jakieś plany na 2016 rok? Można by coś z urlopem planować!
Wydzieliłem nowy wątek na 2016 rok //Blenders
-
O, i konkretny temat ruszony ;)
-
VI wiosenny zlot planowany jest na 22-24.04.2016,szczegóły mam nadzieję tuż po nowym roku.
-
czyli jednak VI zlot się odbędzie? w kamieńsku czy lokalizacja uległa zmianie?
-
Jeśli zmieni się lokalizacja zlotu wiosennego, to ta rzymska cyferka nie ma sensu.
-
Jeśli zmieni się lokalizacja zlotu wiosennego, to ta rzymska cyferka nie ma sensu.
A to dlaczego?
-
Poczekajmy cierpliwie na szczegóły i nie snujmy domysłów co jest z sensem a co nie, termin jest podany więc Ci co z dużym wyprzedzeniem planują wolne mogą już to robić.
-
super data podana to zaczynam
1.orzeski dwa i może jeszcze jakiś plus
-
super data podana to zaczynam
1.orzeski dwa i może jeszcze jakiś plus
Listę proponuje zaczynać jak będzie oddzielny temat do tego zlotu.
-
kurcze ja się w tym roku skuszę mam nadzieję że zdążę moją bryke doprowadzić do stanu świetności
-
Ja osobiście wolałbym spotkać się w miejscu z lepszą bazą lokalowa. Moje stare kości szukają odrobinę wygody a spanie na podlodze w tej temperaturze jest przy moim reumatyzmie nie wskazane.
-
Spokojnie DZIUK nie ty jeden ;)
-
Nie narzekać małolaty ;D
-
Następny zlot w Las Vegas
-
Tak czy siak.., wiosenny zlot i tak każdemu będzie sie kojarzył z Kamieńskiem, czy komuś sie podobało to spanie na podłodze, czy nie.. 8)
-
Btw. kiedys mieliśmy gromadnie jechać w kilka osób do chorwacji, można by to w końcu zrealizować jakby się ekipa zebrała ;)
-
Następny zlot w Las Vegas
W senatorium trzeba zrobić :)
-
Mostasz , Chorwacja zajebista sprawa,tylko bez 3 tygodni wolnego tam nie ma co jechać, w tym roku tam byłem czesławą ( busem zawiozłem mój skład i tam się już bujałem tylko cezetą) tak czy siak mogę robić za przewodnika ;p ;p
-
W tym roku już tradycyjnie planuję wylot na Jawasakki a na Chorwację na urlop planuje samochodem jechać. Przyszły rok to https://www.facebook.com/events/1024045224307086/
Generalnie po ostatnich wakacjach na Chorwacji to nie wiem czy chciałbym jechać całą trasę na Dalmację Jawą 350 bo upały były takie że szkoda gadać. Chętnie bym pojechał w kierunku Węgry i Rumunia.
-
Tym co mysla o warunkach lokalowych innych jak byly w Kamiensku to mowie odrazu ze beda zadowoleni
-
Dla takiego warjota nie potrzeba Mariota ;) . Wyrko w pokoju lub domku wystarczy
-
A hotel pod milionem gwiazd nie wystarczy?
(https://lh4.googleusercontent.com/-SDM2GrfSXjo/VcZRfrfUoSI/AAAAAAAABbk/Ud02WCIv_3A/w477-h718-no/_IGP3704.jpg)
Zdjęcie ze Spędu u Orzeszka.
-
Wszystko miodzio tylko tu mowa o wiośnie .
Bywało że rano był szron na zbiorniku a i deszcz całą trasę też się zdarzał . Mam ochotę chociaż się osuszyć i wziąć ciepły prysznic . Adaś to zabezpieczał w postaci basenu ;)
-
Wiosnę, to teraz mamy. ;) No powiedzmy, że przedwiośnie. W minioną niedzielę jeździliśmy na motórach i nawet nam tyłki nie zmarzły, a jak sobie przypomnę sierpniowe noce pod namiotem, to miniona niedziela całkiem ciepła była.
A tak na poważnie latka lecą i człowiek potrzebuje pewnych standardów.
Co do Adasia jest on jedyny w swojej klasie i spotkania u Orzeszka pod orzechem.
(https://lh5.googleusercontent.com/-OfNFtnbOaAI/Vfxk7p5IkiI/AAAAAAAACSg/Cr05oG5sNhk/w1118-h507-no/DSC00816.jpg)
-
Co do Adasia to fakt żadne ksero ani skaner go nie podrobią ;D A co do reszty to my się nie starzejemy nam dzieci wyrastają . Ja jestem tylko mocno dojrzały :P . W Święta czy na Mikołaja była wiosna ale dzisiaj to ja dziękuję bardzo . Wiatr i temperatura nie koniecznie motocyklowa .
Piździ jak w Wąchocku na dworcu >:( Na sobotę to nawet śnieg zapowiadają
-
"Pizdzi jak w Wąchocku na dworcu"
Mieszkam od Wąchocka z 10 km ,ale takiego hasła nie słyszałem dobre ;D
-
"Pizdzi jak w Wąchocku na dworcu"
Mieszkam od Wąchocka z 10 km ,ale takiego hasła nie słyszałem dobre ;D
U mnie się mówi że piździ jak w kieleckiem. I w sumie co tam jestem to albo wieje albo leje. ;D
-
No a ja żeby nie być goloslownym w nowy rok wchodzę z korzonkami. Leżę w wyrku i kwicze z bolu.
-
Jestem akurat po więc wiem o czym mowa . Przed Świętami jak się okręcałem to Renatka się budziła bo wyłem do księżyca . Na pociechę powiem że tydzień i przejdzie
-
Jak wiosenny będzie 22-24kwiecień, to się nie pojawię,bo w tym czasie szwagier się hajta. Ale może jak będzie letni?
-
"Pizdzi jak w Wąchocku na dworcu"
Mieszkam od Wąchocka z 10 km ,ale takiego hasła nie słyszałem dobre ;D
U mnie się mówi że piździ jak w kieleckiem. I w sumie co tam jestem to albo wieje albo leje. ;D
A ponoć zawsze się mówiło że jak jedzie deejf, to przywozi za sobą deszcz z pomorskiego ;D ;D
-
Przydałby się jakiś zlot, nawet nie musi być kamieńsk, ale żeby jakiś był. Poprzedni sezon miałem pełen złych doświadczeń, po ostatniej wyprawie i to dosyć długiej i skutkach próbowałem jakoś silnik podnieść do stanu jeżdżącego. A może próbowałem jakoś przełamać siebie, żeby nie przestać jeździć? Jeżeli wyciągnę ją jeszcze raz to na zlot, żeby się przełamać. Nawet jakby miała na lawecie wrócić.
Wiosenny, letni, nieważne... Chodzi o to, żeby się spotkać i przez ten wolny czas wyrzucić coś z siebie i nabyć nowych doświadczeń. Mało czasu, dużo do zrobienia, trudno. Tym razem nie będę już na nic patrzeć i pojadę z niedotartym piecem.
Mam nadzieję, że pojawi się jakiś temat ze zlotem w tym roku, bardzo chętnie pojadę. Szczerze to brak mi atmosfery ze zlotu. A jeździć samemu to nie jest żadna frajda, jazda wokół komina tez mnie już nie cieszy.
One last trip...
-
Tym razem nie będę już na nic patrzeć i pojadę z niedotartym piecem.
Chyba wielu uczestnikow tak robi. Remontują i szykują motor na zlot i jadą. Bardzo dobra okazja do dotarcia silnika.
-
Pamiętam jak jawa Saszka była oddalona pierwszy raz po remoncie jakieś 12H przed wyjazdem na zlot i dała radę
Sam na jeden ze Złotów jechałem dopiero co składaną jawą
-
Ja zrobiłem 200km na dotarciu i pojechałem 630km na zlot. Dobra traska na docieranie.
-
Ją zazwyczaj jadę już kilka razy jechałem na świeżym silniku i jakoś dawałem radę tylko nie za szybko i się jedzie
-
Ja zrobiłem 200km na dotarciu i pojechałem 630km na zlot. Dobra traska na docieranie
Popieram, też tak jechałem na II Kamieńsk :D
Nie zapomnijcie Jawerzy o zlocie MZ Klubu :D Będzie pewnie na majówkę.
-
11 Czerwca w Świebodzinie odbędzie się kolejne spotkanie miłośników zabytkowej motoryzacji organizowane przez "Klasyki Świebodzin"
W tamtym roku był Zysiek i Strażak, chyba potwierdzą że impreza zajebongowa :D
Kto ma blisko zapraszam :D
Fotki z II edycji:
https://web.facebook.com/events/1411919525797326/
-
Było bardzo fajnie, za tą cenę rewelacja, nawet mimo pogody, nie popsuło to zabawy.
-
Zgadza się
Wspaniali Ludzie i wspaniale spędzony czas
-
Ośrodek prawdopodobnie ten sam, cała otoczka spotkania podobna. Planujemy zmienić kilka rzeczy, dodać zamiast rajdu wycieczkę, kilka konkurencji na terenie ośrodka itp itd.
Koszty będą bardzo podobne.
-
Bardzo mi zależy aby w końcu spotkać innych właścicieli jaw,mz,wsk. Niestety,w zachodniopomorskim jedynymi zlotami,na których byłem to otwarcia sezonu itp,gdzie same Japonie,a wlasciciele japoncow z politowaniem patrzyli na jedyna Jawe,a sami siedzieli na kawasaki,ktorych bylo pelno....
Tak czy owak - gdyby ktoś znal zlot zabytkow w okolicach zachodniopomorskiego bylbym bardzo wdzieczny za info:-)
-
11 Czerwca w Świebodzinie odbędzie się kolejne spotkanie miłośników zabytkowej motoryzacji organizowane przez "Klasyki Świebodzin"
W tamtym roku był Zysiek i Strażak, chyba potwierdzą że impreza zajebongowa :D
Kto ma blisko zapraszam :D
Fotki z II edycji:
https://web.facebook.com/events/1411919525797326/
Dragon, to jest w okolicach, bliżej się nie da
-
Kurde,za daleko:(
-
Ze Szczecina? Przecież S3 w moment dojedziesz.
-
250 km w 1 stronę:)
Tyle za jednym zamachem jeszcze nie jechałem:P
-
250 km w 1 stronę:)
Tyle za jednym zamachem jeszcze nie jechałem:P
No to masz doskonałą okazje na pierwszy raz!! Niektórzy ponad 600km robią na zloty.
-
250 km w 1 stronę:)
Tyle za jednym zamachem jeszcze nie jechałem:P
No to masz doskonałą okazje na pierwszy raz!! Niektórzy ponad 600km robią na zloty.
Ponad 700 nawet ;)
-
250 km w 1 stronę:)
Tyle za jednym zamachem jeszcze nie jechałem:P
No to masz doskonałą okazje na pierwszy raz!! Niektórzy ponad 600km robią na zloty.
Ponad 700 nawet ;)
I to nie jest jakiś wielki wysiłek dla knedla.
-
Jak już raz przejedziesz 200-300km za jednym zamachem, to zobaczysz że Jawie żadna trasa nie jest straszna :)
Ja najwięcej zrobiłem za 1 dzień ponad 650km. Ale jechałem przez takie zadupia że trwało to 14 godzin. :D
-
Dokładnie , najgorzej pierwszy raz , na pierwszy mój kamieńsk to co 70km postój . W zeszłym roku ponad 600km z Mikołajek do Opola , wiec nie ma sie czego bać ;)
-
Mnie się też 250km na raz praktycznie nie zdarza :P . Chyba, że do Maliny ;) . Zwykle jest 500+, a na jesień u Rozztocza szykuje się 850 w jedną stronę. 750 na raz już bywało (14-15 godzin w siodle).
Dasz radę. Zgłoś się, przejrzymy motor, powiemy co trzeba i spoko - dojedziesz
-
Pawand, a jest już termin ustalony na jesienny ?
edit, wie ktoś ?, bo bym chciał wolny weekend zaklepać :)
-
W drodze do Roztocza zrobicie miedzyladowanie w Warszawie i po 2 dniach imprezy pojedziemy razem dalej ;)
-
Zgadzam się z propozycją Jarosława :p
-
250 km w 1 stronę:)
Tyle za jednym zamachem jeszcze nie jechałem:P
Ze Szczecina jest 180, a nawet jak jedziesz skądinąd i robisz 250 to i tak szału nie ma.
Pawand, a jest już termin ustalony na jesienny ?
edit, wie ktoś ?, bo bym chciał wolny weekend zaklepać :)
Z tego co się orientuję to 22-24 Września :P
-
Kurde ja nie pojade ,24 września weselicho i dupa blada
-
Pawand, a jest już termin ustalony na jesienny ?
edit, wie ktoś ?, bo bym chciał wolny weekend zaklepać :)
Andree możesz rezerwować 9-11 września. Termin już na 100% teraz dogrywam sprawę ośrodka, domków itd. Jak będą konkrety będzie odpowiedni temat...
-
Przecież Roztocz mowil o 9-11 września wiec nie wiem skąd ten 22.
-
A widzisz Korczi, Roztocz dopiero teraz mówi, że na 100% termin jest 9-11 września, a wcześniej była mowa, że się śmiesznie złożyło, że wszystkie zloty w tym roku wychodzą w weekend 22-24.
-
A widzisz Korczi, Roztocz dopiero teraz mówi, że na 100% termin jest 9-11 września, a wcześniej była mowa, że się śmiesznie złożyło, że wszystkie zloty w tym roku wychodzą w weekend 22-24.
To mogła być moja wtopa, bo tak mi się wydawało, a po powrocie sprawdziłem i jak byk w kalendarzu mam wpisany 9-11 września.
Sorry za zamieszanie.
Wiosenny jest 22-24 kwietnia i jazda do Dam-Dam'a na ślub połączone z letnim 22-24 lipca.
U Rozztocza wrzesień, ale inne dni.
-
jawą w pracy robiłem 120 km dziennie. Także nie chodzi o stan motocykla,a o to,że 200 km w 1 stronę:)
Ciężko będzie mi znaleźć czas pomiędzy pracą,obowiązkami,studiami i kursami:)
-
No i Pawle teraz będę musiał pisać raport o zmianę terminu urlopu na pierwszą połowę września, bo byłem przekonany, że zlot jest w drugiej.
Pytanie, czy są jeszcze miejsca wolne, ech...
Także nie chodzi o stan motocykla,a o to,że 200 km w 1 stronę:)
Ale o co chodzi ?
-
jawą w pracy robiłem 120 km dziennie. Także nie chodzi o stan motocykla,a o to,że 200 km w 1 stronę:)
Ciężko będzie mi znaleźć czas pomiędzy pracą,obowiązkami,studiami i kursami:)
chcesz przyjechać na zlot a nie masz czasu, przecież na zlot się nie jedzie na 5 minut ;)
-
Jak przykładowo mam zlot do 60-70 km to spoko,bo 4-5 godzin znajdę wolnego.
Jak sama droga zajmie mi 5-6 godzin(zakładam,ze nie zawsze i wszędzie będę jechał 90 km/h) to już gorzej,a jak do tego 2 godziny doliczyć na zlot - to u mnie ciężko będzie,a nie chcę specjalnie rezygnować z kursu itp:)
Postaram się zarezerwować wolne,ale nie obiecuje
-
A widzisz Korczi, Roztocz dopiero teraz mówi, że na 100% termin jest 9-11 września, a wcześniej była mowa, że się śmiesznie złożyło, że wszystkie zloty w tym roku wychodzą w weekend 22-24.
Jakbyś słuchał uchem a nie brzuchem ;) to byś usłyszał że owszem rozmawialiśmy o 22-24 ale po chwili padło stwierdzenie że to już za późno i wróciliśmy do rozmowy o 9-11 tak jak było mówione jak kiedyś...
Dragon na zloty rezerwuje się cały weekend. A czasami nawet czwartek - niedziela. Bez sensu jest jechać na zlot "w tą i z powrotem". Przynajmniej ja tak uważam...
-
Dragon chcesz to przyjedź nie to nie bo jak czytam twoje posty to chyba chcesz się trochę nad tobą rozczulać nie Ty jeden masz prace szkołe itp , a to daleko a paliwo drogie a trzeba jechać a jak spadnie deszcz oooo ja bym tak nie ryzykował.
-
Jak przykładowo mam zlot do 60-70 km to spoko,bo 4-5 godzin znajdę wolnego.
Jak sama droga zajmie mi 5-6 godzin(zakładam,ze nie zawsze i wszędzie będę jechał 90 km/h) to już gorzej,a jak do tego 2 godziny doliczyć na zlot - to u mnie ciężko będzie,a nie chcę specjalnie rezygnować z kursu itp:)
Postaram się zarezerwować wolne,ale nie obiecuje
To ty chcialbyś spot a nie zlot :D
-
Cóż ja przyjadę zapewne na wiosenny tylko na chwilę bo inaczej nie mogę ale postaram się mimo wszystko wpaść. Ale nie płacze że za daleko itd ;) Każdy robi jak mu pasuje ale nie ma co się nad tym użalać.
-
Jak przykładowo mam zlot do 60-70 km to spoko,bo 4-5 godzin znajdę wolnego.
Jak sama droga zajmie mi 5-6 godzin(zakładam,ze nie zawsze i wszędzie będę jechał 90 km/h) to już gorzej,a jak do tego 2 godziny doliczyć na zlot - to u mnie ciężko będzie,a nie chcę specjalnie rezygnować z kursu itp:)
To co robisz że nie możesz znaleźć dnia wolnego
Co mają powiedzieć osoby które na zlot nie jadą 4-5H tylko 2-3 dni.
Wychodzi na to że wyże jest za krótkie na zloty i wolne.
W dwie godziny to co na zlocie zrobisz ?
-
2 godziny to spotkam się z ludźmi ,pogadam,zjem,odpocznę.
Jak tak ciężko zrozumieć to podjąłem pracę od poniedziałku do piątku w serwisie motocyklowym.
Po godzinach pracy mam siłownie od poniedziałku do czwartku,bo jak człek siedział całe życie przed komputerem,a nagle fizycznie zaczął pracować to musi się" wyrobić" na siłowni aby miał siłę śruby kręcić. Po pracy i siłowni jestem w domu o 21. Zazwyczaj pogrzebię przy swoich sprzętach godzinkę,z dziewczyną pójdę na spacer,coś obejrzę i spać.
W piątek kończę o 16,ponieważ zjazdy zaoczne na studiach zaczynają się w piątki od 17stej. Jeśli nie ma zjazdów - mam kursy. Zarówno zjazdy jak i kursy trwają zazwyczaj w piątki do 21,w soboty i niedziele do 18. Po 18 w zjazdy muszę robić projekty,uczyć się itp,bo inaczej nie mam kiedy. Po 18 po kursach to jedyne wolne godziny:)
Tak czy owak najprościej byłoby wziąć wolne od zjazdu lub kursów,tylko potem może być problem z nadrobieniem zaległości. Wolnego z pracy nie chcę brać,bo trochę głupio wolne tuż po podjęciu pracy prosić. I tyle w temacie,myślę,że wyczerpująco opisałem:)
Pozdrawiam
-
Co mają powiedzieć osoby które na zlot nie jadą 4-5H tylko 2-3 dni.
Wychodzi na to że wyże jest za krótkie na zloty i wolne.
W dwie godziny to co na zlocie zrobisz ?
Cóż,widać takie osoby mają wykształcenie i wystarczające zarobki,aby utrzymać siebie i motórki:)
Ja niestety mieszkam sam i same opłaty za mieszkanko zjadają połowę mojej pensji. Dlatego póki mam siłę i nie mam większych zobowiązań(typu dzieci itp) to robię kursy:)
Myślę,że temat wyczerpany i nie trzeba dalej spamować:)
-
Ważę 60 kg i jakoś kłopotów mi się sprawiało użeranie się z oponami przez 12 a czasami nawet 24 godziny, teraz po roku przerwy na bezrobociu przerzucam paczki na poczcie przez całe noce, w ciągu nocy około 2-3 tony.
Dla mnie dalej jest to absurdalne, chcesz jechać na zlot ale nie masz czasu, zwolnij trochę to w dwa lata się zajedziesz i jeszcze przed 30 nie będziesz mógł się ruszać.
Co do pracy to chyba nie zacząłeś jej dziś a zlot nie jest jutro.
moim zdaniem wymówki dla wymówek,
ja w jawie mam do przełożenia silnik wiec też na zlot nie pojadę bo nie mam czym, co s tego za obok jawy mam inne sprawne moto
Ja niestety mieszkam sam i same opłaty za mieszkanko zjadają połowę mojej pensji. Dlatego póki mam siłę i nie mam większych zobowiązań(typu dzieci itp) to robię kursy:)
Mi w tej chwili z pensji zostaje tyle co nic, ale jak potrzeba to mogę zorganizować kasę na zlot.
-
Ważę 60 kg i jakoś kłopotów mi się sprawiało użeranie się z oponami przez 12 a czasami nawet 24 godziny, teraz po roku przerwy na bezrobociu przerzucam paczki na poczcie przez całe noce, w ciągu nocy około 2-3 tony.
Nie zrozumiałeś mnie. Jak zacząłem pracować na warsztacie to ważyłem 58 kg. Przy wzroście 186 cm.
Byłem tak chudy,że jak stałem prosto to było mi widać jak serce bije.
A ćwiczyć kazał mi ortopeda. Bo wiecznie coś miałem ze stawami lub mięśniami. Były za słabe aby pracować. Siłownia mnie trochę ratuje,bo od roku nie mam zerwanego żadnego ścięgna,nie bolą stawy,a po pracy mam siłę na spacer(wcześniej po pracy wchodziłem po schodach na 3 razy - 3 przerwy po minucie,bo nogi się uginały:P)
Jak wspomniałem - studiuje i na kursy chodzę - za wszystko płacę ja:)
"Dla mnie dalej jest to absurdalne, chcesz jechać na zlot ale nie masz czasu, zwolnij trochę to w dwa lata się zajedziesz i jeszcze przed 30 nie będziesz mógł się ruszać" - gdyby nie znajomości w serwisie to nie miałbym tej pracy. Niestety,na rynku polskim coraz częściej liczy się papier jak umiejętności. Dlatego gdy przychodzi młody chłopak do serwisu to patrzą,jaka szkoła skończona i jakie kursy. Nie ważne,że chodząc na technika pojazdów samochodowych przerobiłem większość wtrysków,a na kursach mówią dokładnie to samo(co często umożliwia mi spanie na kursach:P)
Dla przeciętnego pracodawcy jak nie ma wręcz wyrytego "ukończony kurs o tym i tamtym" - to chłop nic nie umie. Nawet nie zapytają cokolwiek o układach wtryskowych....
A gdy szukałem sobie lżejszej pracy przez ponad rok po sprawa miała się tak - sprzedawca w sklepie. Tyram od poniedziałku do soboty od 9 do 20. Za 1400 zł
Studiuje pan zaocznie? W takim razie nie chcemy Pana tutaj.
W odzieżowych to samo.
Szczęśliwie za 1,5 roku kończę te studia i zwolni się masa wolnego czasu. Wówczas "trochę zwolnie"
Dlatego się pytam o jakieś bliższe zloty i tyle. A widzę,że wszyscy mnie "atakujecie" ,że "wymówki","użalanie się nad sobą" itp. Gdybym się użalał to bym szukał wymówek,a nie próbował na zlot pojechać...
Koniec tematu. Pozdrawiam
-
Jak to ktoś kiedyś powiedział, na zlot przyjeżdżają mężczyźni, miękkie faje zostają w domu :D
-
Jak mi mężczyzna opłaci czynsz i studia - to mu postawię browca i jedziem:P
-
Ważę 60 kg i jakoś kłopotów mi się sprawiało użeranie się z oponami przez 12 a czasami nawet 24 godziny, teraz po roku przerwy na bezrobociu przerzucam paczki na poczcie przez całe noce, w ciągu nocy około 2-3 tony.
Dla mnie dalej jest to absurdalne, chcesz jechać na zlot ale nie masz czasu, zwolnij trochę to w dwa lata się zajedziesz i jeszcze przed 30 nie będziesz mógł się ruszać.
Co do pracy to chyba nie zacząłeś jej dziś a zlot nie jest jutro.
moim zdaniem wymówki dla wymówek,
ja w jawie mam do przełożenia silnik wiec też na zlot nie pojadę bo nie mam czym, co s tego za obok jawy mam inne sprawne moto
Ja niestety mieszkam sam i same opłaty za mieszkanko zjadają połowę mojej pensji. Dlatego póki mam siłę i nie mam większych zobowiązań(typu dzieci itp) to robię kursy:)
Mi w tej chwili z pensji zostaje tyle co nic, ale jak potrzeba to mogę zorganizować kasę na zlot.
To czemu nie pojechałeś do Afryki? :P
-
Jak mi mężczyzna opłaci czynsz i studia - to mu postawię browca i jedziem:P
Może jeszcze na zlot ma za Ciebie pojechać :P
Jeśli nie masz czasu i kasy na jazdę moto to po co ci one ?
To czemu nie pojechałeś do Afryki? :P
B6 i piach - już to widzę
-
Wymówki wymówkami... To Twoje słowa :D
-
jezu,niby większość z was dorośli,a pytania i zachowania jak w 3 podstawówki:P
Boooooo nie mam w garażu miejsca na samochód? Bo nie utrzymam samochodu? Bo to moja sprawa posiadania motocykla? Bo chcę mieć motocykl? Bo tak? Co jeszcze mam napisać? :P
Czas znajdę - ot chociażby do roboty,a po robocie można sobie odpuścić siłownię i pojeździć po mieście. 2 godziny. Odwedzić wszystkie lodziarnie,na kawę pojechać,powłóczyć się leniwie po starówce,a na dwupasmówkach cisnąc ile fabryka dała i zadymić wszystko z niemałą satysfakcją.
I nie wspomniałem,że nie mam kasy. Wspomniałem jedynie,że za 1400 w sklepie przy mojej pasji,studiach i kursach nie dałbym rady. Możemy skończyć już moją sytuację życiową?
Czy na każdego,kto ma cięższy i bardziej pracujący okres w życiu zawsze na tym forum znajdą się cwaniaki,co będą mi na siłę coś udowadniać?
I w sumie na pytanie,czy ktoś zna jakiś zlot klasyków w okolicy zachodniopomorskiej(nie koniecznie zlot Jawerów) dalej nie otrzymałem odpowiedzi,a wałkujemy moje życie osobiste....
PS - mężczyzna i kasa to "dofciap"
-
Wymówki wymówkami... To Twoje słowa :D
Jak pojedziesz ze mną swoją hondą to możemy jechać ;)
-
Dragon nie łam się, ja na wiosenny też nie pojadę 8) mam wesele szwagra. Trzeba mieć więcej zrozumienia, nie wszyscy mają super sytuację. Kiedyś też napisałem,że bym chciał przyjechać, ale coś tam i tak samo się zaczęło. Więc już przestałem.
poza tym to może ktoś się będzie wybierał do Giżycka w tym roku?
-
Ja się nie łamie. Mnie dobija fakt,że niektórzy pomimo większej ilości latek i większego doświadczenia życiowego dalej próbują mi coś udowodnić i zarzucają mi wymówki:)
ale nie chce już tego tematu dalej ciągnąć
-
Ja się nie łamie. Mnie dobija fakt,że niektórzy pomimo większej ilości latek i większego doświadczenia życiowego dalej próbują mi coś udowodnić i zarzucają mi wymówki:)
ale nie chce już tego tematu dalej ciągnąć
Sam wystartowałeś z dyskusją, więc sam sobie jesteś winien. A każdy jest inny i odbiera to na swój sposób. Każdy ma swoje priorytety, ty masz szkołę, prace itp więc normalne że na wszystko nie starcza czasu/pieniędzy/chęci. Takie życie, aby mieć jedno z drugiego rezygnujesz.
-
Proszę,koniec tematu:P
Niech moderator usunie posty ze mną związane,bo nic nie wnoszą do tematu
-
I w sumie na pytanie,czy ktoś zna jakiś zlot klasyków w okolicy zachodniopomorskiej(nie koniecznie zlot Jawerów) dalej nie otrzymałem odpowiedzi,a wałkujemy moje życie osobiste....
PS - mężczyzna i kasa to "dofciap"
Podałem Ci, zlot klasyków w Świebodzinie, i ewentualnie rajd junaka w okół Miedwia
-
Dajcie już spokój. To terminarz ma być gadany, a nie powódki osobiste jakieś.
Jako zimny kubeł wody na głowę, polecam znany filmik z instrukcją jak to się robi. :)
https://www.youtube.com/watch?v=j7L3-rWq_VM (https://www.youtube.com/watch?v=j7L3-rWq_VM)
-
Dzięki koledzy za info o jesiennym, może się uda zajrzeć ;)
-
Ja z Gustawem i Jacu trzasnęliśmy w powrotnej drodze z Czech i nie tylko, średnio 800km Jacu pewnie więcej.
Końcowe 100km nie miałem siły kręcić manetką, tylko ciągnąłem za linkę pod manetka ??? , kluczyka w stacyjce samochodu nie mogłem potem przekręcić przez kilka dni.
wyjechaliśmy chyba o 6:00 wróciłem o 1:00.
fotki tu:
https://picasaweb.google.com/105669733918019898035/Jawa80lecie2009#
https://picasaweb.google.com/105669733918019898035/Jawa_Slub_Oli_Mariusza_ZlotJeleniaGora2009
-
A nawiązując do wrześniowego zlotu jawacz to będzie gdzieś w okolicy zamościa?
-
A nawiązując do wrześniowego zlotu jawacz to będzie gdzieś w okolicy zamościa?
Tak. Szczegóły wkrótce ;)
-
Jak zlot koło Zamościa to ja już mam szatański pomysł ;D Puławy - Lwów-i przyjazd na Zlot :P a co.
-
Jak zlot koło Zamościa to ja już mam szatański pomysł ;D Puławy - Lwów-i przyjazd na Zlot :P a co.
Zaczynasz jak Suchy :P
-
to tylko 110 km od Rozztocza.
-
Jak zlot koło Zamościa to ja już mam szatański pomysł ;D Puławy - Lwów-i przyjazd na Zlot :P a co.
Hehe, mi się klaruje podobny.Jeden dzień na dojazd w Bieszczady, jeden żeby połazić po górach i machnąć pętle, a w piątek jakiś spacer na krótszy szlak i przez Białystok (nie ten w którym mieszkam, taka wioska niedaleko Zamościa) na zlot. :D
Wszystko zależy od $$
-
Na zlot do Zamościa nie wypada mi nie przyjechać czy nie wypada przyjechać? :P A może wypada tylko przez Lwów właśnie? :o
Kiełek całe życie tu mieszkam a nie znam... daj koordynaty, wsiadam na jawę i śmigam zwiedzić Białystok :P
-
W tam tym roku do Grudziąca pojechałem przez Gdańsk,Sopot itp.,kto wie czy tu za Lwów nie zahaczę,pożyjemy zobaczmy.
-
Trzeba paszport chyba zmienić.
-
Odnosnie Wielkiej Pętli - na bębnowym przednim hamulcu lepiej się tam nie wybierać. ;)
-
Odnosnie Wielkiej Pętli - na bębnowym przednim hamulcu lepiej się tam nie wybierać. ;)
Chyba żartujesz? Byłem we wrześniu Jawą, tarczy nie mam i było cool. Może nie wiedziałem że się nie da. :o
Pochwalę się nawet że kumpel na diversion 600 nie nadążał za mną, ale on raczej na spokojnie jeździ. ;D