Montaż...montaż.....awarie ...problemy....ale znowu krok do przodu. Tydzień temu poskładałem te tłoki na oryginalnych pierścieniach dystansowych sworznia i do tego 28 igiełek tak jak to było oryginalnie zamiast tych dokładanych koszyczków z okrojonymi igiełkami . Przyrząd ze starego obciętego sworznia załatwił sprawę montażu, poszło jak po maśle. Podjarany zacząłem składanie cylindrów , ale niestety przez moją nieuwagę ułamał mi się w jednym tłoku ostatni pierścień .....od nowa czyszczenie , rozbieranie zamawianie kolejnego pierścienia.....
Dziś zabrałem się za ponowne składanie I poszło dość fajnie no to został mi zapłon i tu znowu pojawił się kolejny problem....
Odkupiłem używany zapłon od kolegi z forum do silnika 634 bo ten mój nie wyglądał dobrze . Po umyciu chciałem go przymierzyć i okazało się że dolna część tych aparatów w późniejszych modelach była o dwa milimetry mniejsza i aparat jest luźny w karterze jak pieron....
Przyłożyłem ten mój oryginalny stojan i cyk pasuje ciasno on ma 6V 75W 12,5A a te późniejsze są 6V 10,7A 65W. Kolejna różnica tego silnika 634.1 od następców . Wyczyściłem ten stary stojan I zostało tylko modlić się żeby był dobry. Zmierzyłem go miernikiem ,przebicia nie ma ,a uzwojenie ma oporność 35 omów...