Wolna Strefa Jawa - CZ
Inne => Nasz Garaż => Wątek zaczęty przez: dendrus w Czerwca 17, 2022, 00:46:04
-
Jako, że serducho Jawy trafiło dwa dni temu na warsztat, przyszedł czas, by założyć jej temat :P
Motocykl kupiłem w kwietniu 2018r., od remontu generalnego u poprzedniego właściciela (góra, dół, skrzynia i kartery) miała przejechane parę tys. kilometrów.
Po paru miesiącach Jawa doczekała się kufrów bocznych, kufra centralnego oraz wzmocnienia tylnej części ramy.
Następnie szczęśliwie objechała Nordkapp i sporo różnych zlotów, dostała m.in. zaworek iglicowy z Kawasaki, 9-diodowy układ ładowania, nową instalację elektryczną, nowe rafki, oddzielne automaty stopu oraz przetaczane okładziny hamulcowe.
W zeszły weekend, wraz z Maskotą wyruszyliśmy w trasę do Finlandii. Jechaliśmy trochę okrężną drogą, ze Śląska bliżej wschodniej granicy, później kierowaliśmy się na północ. W drugim dniu, po pokonaniu ok. 780km, w okolicach Szypliszk (15km od granicy z Litwą) zaczęły się problemy z Jawą. Najpierw zgasła nagle na wolnych obrotach, a po przejechaniu paru km wydawało się, że złapało na chwilę tłoki.
Silnik nawet po ostygnięciu był zablokowany, skrzynia biegów i sprzęgło pracowały.
Podejrzewałem łożysko środkowe wału.
Po odkręceniu kapy sprzęgła i pokręceniu silnika w odwrotną stronę, wszystko znów na jakiś czas się odblokowało. Przy próbie dojazdu do najbliższego motelu koło stanęło w miejscu. Resztę drogi do motelu Jawa pokonała na lince holowniczej, a Maskota ruszył do domu po swojego dostawczaka.
Jawa wróciła na pace do domu, 640km.
Po rozebraniu silnika podejrzenia się potwierdziły. Rozleciało się jedno z łożysk środkowych, koszyk z łożyska utknął w szczelinie przy przeciwwadze.
Wydaje się, że smarowanie było w porządku.
Silnik miał przejechane ponad 25 tys. km., Jawa czeka na nowy wał.
Zdjęcie z ostatniej podróży przed awarią, a następne zablokowanego wału.
-
Niezła wyprawa wam się szykowała. Ale nowe motocykle też się psują i wracają na pace. Także nie ma wstydu.
A ponad to zawsze przy dalszych wyprawach wykupuje Asistans i nie martwie się o ewentualne holowanie.
-
Jakaś plaga z tymi środkami wałów? Kto przerabiał temat smarowania środkowego łożyska. Zazdraszczam takich tras
-
Panowie, Wasza skromność, to Wam się wylewa uszami. Znowu szykowała się potężna wyprawa, a Wy bez chwalipostów, cyk na moto i w drogę.
Szacun.
-
Wal wygląda jak by znajomo duże nakielki na czopach korbowodu i to uszczelnienie
-
Szacun chłopaki :)
-
U mnie ten środek wału padł po kilku tyś km.
Teraz montując pełen czoło zauważyłem że otwory nie pokrywają się z tymi w klocku. Lekko wszystko podpilowałem i zobaczymy. No i wał robiłem u Andrzeja.
-
Wał był robiony w 2017r. w Poznaniu, jeszcze przez poprzedniego właściciela.
Faktycznie jest przesunięcie otworów smarujących, też to sobie podpiłuję do zewnątrz żeby nie było progu.
Dzięki za wskazówkę Maliniasty ;)
Otwór i tak ma prawie 4mm, ale zawsze może być ciut lepiej.
-
"Szypliszk" prawidłowo sie pisze. To nie całem 30km ode mnie. Mogłeś pisać na forum ,byś u mnie moto zostawił i sie zrobiło silnik czy coś :)
-
"Szypliszk" prawidłowo sie pisze.
Dzięki, już poprawiam ;)
Myślałem, żeby napisać na forum, ale też samego bagażu było sporo,
a i z zablokowanym wałem ciężko sobie poradzić tak na szybko.
Po oględzinach czoła i klocka będę poprawiał przepływ według wymiarów na zdjęciu.
Teraz przekrój kanału ma szerokość 3mm i wysokość 4,7mm, po poprawkach w dolnej części będzie zbliżony do kształtu owalu 7x5mm.
-
Szkoda chłopaki że znowu fajny wyjazd robicie a wy cicho sza! Poprzednio też nic nie daliście znać na forum... Na pewno ktoś by wam pomógł na trasie nawet jak chcecie jechać sami.
-
Jak byś dawał wał do Poznania do regeneracji to wyślij ze sworzniami i poporś Pana Marka żeby sprawdził luz w główce korbowodu na twoich sworzniach (dokładnie tych które będziesz montowac). U mnie niestety było źle spasowane i niedawno czytałem na forum, że u innego kolegi dokładnie ta sama sytuacja była po regeneracji w Poznaniu.
-
Mała aktualizacja ;D
Jawa dostała nowy wał z 4motor oraz nowe pierścionki - szlifu nie robiłem, a drugi komplet cylindrów trafi do szlifu, ten planuję jeszcze trochę pomęczyć ;)
Silnik został dokręcony na śrubach tak, by łączenie na kolankach wyszło w miarę równo i bez naprężeń. Do wydechów doszły uszczelki wycięte z arkusza silikonu 3mm o rozmiarze 40x5mm i cement do tłumików.
Jak na razie Jawa zrobiła ze 250km od remontu, z kolanek jeszcze nie cieknie :P
Zbyt wielu zdjęć nie robiłem, ale Jawę można było usłyszeć u Orzeszka ;)