Nie mam szczęścia coś ostatnio. Zauważyłem pocenie się spod lewej głowicy. Kupiłem uszczelki zrzuciłem cylindry. Wyrzucilem przy okazji koszyczki a dałem igiełki poskładałem odczekałem dobe aby sylikon związał. Dziś odpalam chodzi jakby na 1.5 cylindra. Lewy super pyka a prawy coś rzadziej pyka patrzę mokro pod prawa głowica. Śruby dociągnięte, składane było w sterylnych warunkach i z lewego cylindra przezucilo się na prawy. Wadliwa uszczelka czy co nie mam pojęcia. Dziś trochę straciłem cierpliwość, ale do jutra mi przejdzie i nie wiem co robić. Chyba pozostaje mi znowu zamówić uszczelki. Najgorsze, że w mieście w sklepie motoryzacyjnym nie maja uszczelek i trzeba z allegro zamawiać no coz