Wolna Strefa Jawa - CZ
Inne => Turystyka, Spotkania, Zloty => Wątek zaczęty przez: Maliniasty w Października 04, 2020, 20:54:45
-
Luźna dyskusja, przyszły rok, miejmy nadzieję lepszy, się zbliża.
Na standardzie są 3 terminy:
Wiosenny
Letni
Jesienny
Ja ze swojej strony mogę zagwarantować Walentynki Jawerów w Lutym oraz S.P.O.T. w czerwcu.
Również mogę wykonać nagrody na zlot, jeśli będę o takiej chęci odpowiednio szybko wiedział.
-
Z tego co wiem wiosenny organizuje Rene w Gajewnikach.
-
Z tego co wiem wiosenny organizuje Rene w Gajewnikach.
coś się chyba jednak pozmieniało
-
Czyli temat umarł?
Są chętni? :)
-
Mi pasuje każdy termin i lokalizacja
-
Mi pasuje każdy termin i lokalizacja
I kto to mówi ;D
-
Ja też wszelkie terminy i miejsca akceptuję ;D
-
Mi pasuje każdy termin i lokalizacja
Powinno być raczej: "Mi pasuje każdy termin i lokalizacja - i tak nie przyjadę"
-
No nic trzeba szybko cezete składać ;D
-
Z Leszkiem i Arkiem chcemy doprowadzić do skutku zlot co niestety się nie odbył. Tylko nie jesteśmy pewni czy letni czy jesienny termin.
-
Wreszcie jakaś radosna informacja w tym temacie ;D
-
Z Leszkiem i Arkiem chcemy doprowadzić do skutku zlot co niestety się nie odbył. Tylko nie jesteśmy pewni czy letni czy jesienny termin.
oczywiście to wasza decyzja ale ja byłbym za letnim ;) piękne okolice i wspaniała miejscówka a i Bieszczady mógłby zaliczyc ;D
-
Określajcie się - mi chodzi po głowie organizacja zlotu na mazurach.....a jak mazury to lato.....oczywiscie w parade nie chce wchodzić. W obecnej sytuacji i tak będzie ciężko cos zaplanować.
-
Ja bardzo chętnie pojadę gdziekolwiek i kiedykolwiek, nawet braciszka - Zgredka ze sobą wezmę.
Tylko taka prośba do organizatorów, dawajcie konkretne terminy bo to w zasadzie już koniec roku a przyszły trzeba sobie jakoś zaplanować, tak by motórem pojeździć i z rodziną gdzieś prywatnie wyskoczyć. Czy dany zlot faktycznie wypali, na to wpływu nie mamy ale terminy konkretne można by chyba ustalić :)
-
Na chwilę obecną to wiadomo że nic nie wiadomo.
-
jestem za :D
-
Czyli na obecną chwilę zlotu wiosennego nie ma tak???
-
Może coś na pomorzu? ;D Ewentualnie dowolny zakątek, byle w razie czego PKP się dotoczyć:)
-
Na dzisiaj nie wiadomo kiedy będzie można zlot zorganizować. W planach jest zlot u Kuby.g6 i Xephera, do jesiennego za pośrednictwem Żetona złożył akces 4Jawa. Chcą się pokazać z motocyklami, które rzadko można zobaczyć, jakieś prezentacje itp. Może być fajnie, lokalizacja jeszcze fajniejsza - Polańczyk, dalej się już prawie nie da:P. Jeśli będzie możliwość zorganizowania wiosennego to na pewno się odbędzie. Termin tradycyjnie kwietniowy. Na razie wszyscy dookoła wprowadzają obostrzenia. Zobaczymy co przyniesie styczeń i będziemy myśleć
-
Dobra dzięki za informacje no cóż trzeba czekać :(
-
Na dzisiaj nie wiadomo kiedy będzie można zlot zorganizować. W planach jest zlot u Kuby.g6 i Xephera, do jesiennego za pośrednictwem Żetona złożył akces 4Jawa. Chcą się pokazać z motocyklami, które rzadko można zobaczyć, jakieś prezentacje itp. Może być fajnie, lokalizacja jeszcze fajniejsza - Polańczyk, dalej się już prawie nie da:P. Jeśli będzie możliwość zorganizowania wiosennego to na pewno się odbędzie. Termin tradycyjnie kwietniowy. Na razie wszyscy dookoła wprowadzają obostrzenia. Zobaczymy co przyniesie styczeń i będziemy myśleć
No Jawą raczej się nie da, ale pamiętaj że na forum są też CZ-ki ;D
-
Na dzisiaj nie wiadomo kiedy będzie można zlot zorganizować. W planach jest zlot u Kuby.g6 i Xephera, do jesiennego za pośrednictwem Żetona złożył akces 4Jawa. Chcą się pokazać z motocyklami, które rzadko można zobaczyć, jakieś prezentacje itp. Może być fajnie, lokalizacja jeszcze fajniejsza - Polańczyk, dalej się już prawie nie da:P. Jeśli będzie możliwość zorganizowania wiosennego to na pewno się odbędzie. Termin tradycyjnie kwietniowy. Na razie wszyscy dookoła wprowadzają obostrzenia. Zobaczymy co przyniesie styczeń i będziemy myśleć
No Jawą raczej się nie da, ale pamiętaj że na forum są też CZ-ki ;D
Ave Cezeta ;D. Prawie czyni wielką różnicę ;)
-
czyli w tym roku Bieszczady x2 ;)
-
Jeżeli tylko się da coś zrobić w Kwietniu to ja chętnie ogarnę temat w Gajewnikach. Miło by było jak ktoś by się dołączył, było by dużo łatwiej. A jeżeli chodzi o letni i jesienny to popieram Żetona na Mazurach latem, a Jesienny u Kuby i Xephera.
-
Witajcie. Planowalem cos spektakularnego na przyszly rok, wiec jesli jakikolwiek zlot dojdzie do skutku, to ja i moja 356, sprobujemy dojechac z UK o wlasnych silach.
-
Marcinie służę pomocą :) jesienny cos pisał Pawand ze oferował sie 4jawa w Bieszczadach ;) chociaż chętniej pojechałbym do Kuby i Leszka bo w bieszczadach będe 3 tygodnie wcześniej ;D
-
Jeżeli nasz nierząd pozwoli to w planie jest organizacja walentynek Jawerow.
W czerwcu jak będzie normalnie zorganizuje SPOTA.
Jakby co to mogę Marcin pomóc z nagrodami :)
-
Jeżeli nasz nierząd pozwoli to w planie jest organizacja walentynek Jawerow.
Startuj z listą..... :D :D :D
-
Żeton, będziesz coś działał odnośnie letniego na mazurach?
-
Sorki ze tak pozno pisze..nie nie bede. Robcie swoj zalegly zlot. Ja pomysle o swoim slubnym kiedys tam...
-
Zła wiadomość, letniego nie będzie. Choć patrząc co się dzieje na wiosennym to może lepiej, parę osób nie będzie się denerwować, a tak poważnie, na tą chwilę nie mamy ośrodka, w poprzednim się raczej nie uda(pandemia plus zeszłoroczna rezygnacja). Jeśli ktoś ma chęci i możliwości to termin wolny, my i tak działamy aby coś znaleźć.
-
Szkoda :(
-
Dobra mogę spróbować raz jeszcze, lubelskie okolice naleczowa , właśnie dzwoniłem do ośrodka jest tylko jeden wolny termin 25 do 27 czerwiec, miejsc w pensjonacie 32 plus w pobliskim domku do wynajęcia ewentualnie jeszcze 6 reszta na polu namiotowym bo to kemping z dostępem do toalet kuchni prądu, biorąc pod uwagę rozpętana przeze mnie dyskusje wjazd na ośrodek Jawa lub Cz, mile widziane inne demoludy wsk, shl mz itp itd, Japończyki chińczyki Wietnamczyki i inne parkują za płotem,pierwszeństwo noclegu w pensjonacie to klubowicze i aktywni użytkownicy forum oczywiście na odpowiednim motocyklu, jak pasuje to się za to biorę, jak pisiory nas znowu nie zamkną może się uda
-
I super że jest inicjatywa, choć ośrodek trochę mały. Tak jak pisałem my jeszcze ostatniego słowa nie powiedzieliśmy, jeżeli masz konkret to miejsca ustąpimy chętnie. Jako bastion pisu nie mamy łatwo
-
Miejsc jest tyle co jest nic innego u mnie nie ma, właśnie zarezerwowałem ten dodatkowy domek bo wszystko już pozajmowane
-
Ottoto do chałupy na śpiocha bym se wrócił :D
-
Ja się na to piszę :)
-
Dobra mogę spróbować raz jeszcze, właśnie dzwoniłem do ośrodka jest tylko jeden wolny termin 25 do 27 czerwiec, miejsc w pensjonacie 32 plus w pobliskim domku do wynajęcia ewentualnie jeszcze 6 reszta na polu namiotowym bo to kemping z dostępem do toalet kuchni prądu, biorąc pod uwagę rozpętana przeze mnie dyskusje wjazd na ośrodek Jawa lub Cz, mile widziane inne demoludy wsk, shl mz itp itd, Japończyki chińczyki Wietnamczyki i inne parkują za płotem,pierwszeństwo noclegu w pensjonacie to klubowicze i aktywni użytkownicy forum oczywiście na odpowiednim motocyklu, jak pasuje to się za to biorę, jak pisiory nas znowu nie zamkną może się uda
:o o matko a ja tak malo aktywna na forum to pewnie sie nie zalapie...
Moze wysrarczy za na Jawie sie zjawie ;D
-
Nie wystarczy ale może się dogadamy.... :P :P
-
Noooo Elroj, litooości!
Tfu Mzeta ma parkować koło mojej CZ, w życiu,
to już prędzej sam zaparkuję za płotem i tam będę spał.
-
Bardzo dobra pomysła ;D Elroj działaj, z racji że dość blisko i fajne zasady to się na to piszę
-
Noooo Elroj, litooości!
Tfu Mzeta ma parkować koło mojej CZ, w życiu,
to już prędzej sam zaparkuję za płotem i tam będę spał.
Twoja wola konstytucyjnie masz takie prawo
-
Elroj bardzo dobry pomysł. Piszę się na to.
-
Dobra mogę spróbować raz jeszcze, lubelskie okolice naleczowa , właśnie dzwoniłem do ośrodka jest tylko jeden wolny termin 25 do 27 czerwiec, miejsc w pensjonacie 32 plus w pobliskim domku do wynajęcia ewentualnie jeszcze 6 reszta na polu namiotowym bo to kemping z dostępem do toalet kuchni prądu, biorąc pod uwagę rozpętana przeze mnie dyskusje wjazd na ośrodek Jawa lub Cz, mile widziane inne demoludy wsk, shl mz itp itd, Japończyki chińczyki Wietnamczyki i inne parkują za płotem,pierwszeństwo noclegu w pensjonacie to klubowicze i aktywni użytkownicy forum oczywiście na odpowiednim motocyklu, jak pasuje to się za to biorę, jak pisiory nas znowu nie zamkną może się uda
Jak patrzyłem ode mnie to ok. 260km. Formuła zjazdu jak najbardziej mi odpowiada. Jak się wszystko poukłada to piszę się również. Po Zajączkowie ten dystans to luzik...
-
Xepher określ się proszę czy rezygnujecie, jeśli tak to działam, jestem na razie po wstępnej rozmowie z właścicielem ośrodka mówił że ten termin ma wolny ale dopóki nie wpłacę zaliczki to sami wiecie jak jest
-
No nie wiem czy ja tak daleko pojadę... :o
-
No nie wiem czy ja tak daleko pojadę... :o
Pożyczyć Ci rower?
-
No nie wiem czy ja tak daleko pojadę... :o
Pożyczyć Ci rower?
Nie no wspomniałeś, że wjechać na zlot mogą Jawy albo Cezety tudziesz jakieś inne demoludy. O marce CYCO nie było mowy, więc musiałby stać za płotem... ;)
Oczywiście idea zlotu bardzo spoko. Jeśli tylko się da to będę!
-
Kurka jaki kijowy termin! Wyjazd na Rumunię wtedy mam a na zlot 70 km...
-
Wczoraj byłem na kempingu, termin zaklepałem, dziś wpłacam zaliczkę, jednak sam właściciel zastrzegł możliwość rezygnacji jeśli wprowadza zakaz miejmy nadzieję że się rozejdzie także jeśli ktoś potrzebuje wiedzieć wcześniej to 25-27 czerwiec, okolice naleczowa woj. Lubelskie, więcej info po wiosennym.
-
Kemping u Kraka ?
-
jestem jak najbardziej za ortodoksyjnymi zlotami, ale wygląda na to w tym roku na żadnym nie będę, bo niestety gonić knedla przez Polskę na wskroś po raz któryś już nie zamierzam, a niemca czy japończyka za płotem też nie zostawię.
-
Kolego czeronie nie wiem co mam Ci odpisać gdyż nie ma złotego środka na rozwiązanie niektórych problemów a i jeszcze się taki nie urodził który by wszystkim dogodził, rozumiem że masz daleko ale z drugiej strony nieraz tyle miałeś i dawałeś radę, pamiętam na moim pierwszym zlocie u Roztocza w Krasnobrodzie, popraw mnie jeśli się mylę przyjechałeś najpierw w Bieszczady a potem na zlot dopiero to wtedy ile ci km pyklo? Oczywiście szacun za to, rozważ to jeszcze do mnie jest bliżej niż do roztocza ze 130 km, na wiosenny masz znacznie bliżej , zawsze możesz też cesie zapakować na przyczepke żadna to ujma, lepiej tak niż Japonia, lubię cię i szanuje, dla mnie jesteś swego rodzaju legenda tego forum i wielka szkoda gdyby cię zabrakło, pozostał mi już tylko jeden knedel w garażu, zostawisz Hondę w moim garażu pojedziesz moją jawą ja mogę skosem pojechać niech stoi przed ośrodkiem, najlepiej żeby zloty były w centralnej polsce, każdy miałby równe szanse, pozdrawiam
-
... zawsze możesz też cesie zapakować na przyczepke żadna to ujma, lepiej tak niż Japonia, lubię cię i szanuje, dla mnie jesteś swego rodzaju legenda tego forum i wielka szkoda gdyby cię zabrakło, pozostał mi już tylko jeden knedel w garażu, zostawisz Hondę w moim garażu pojedziesz moją jawą ja mogę skosem pojechać niech stoi przed ośrodkiem, ...
Ufff, jak dobrze, że mam przyczepkę bo już na żaden zlot bym nie wjechał "puszką" ;)
Czyżby nadchodziły czasy dla "laweciarzy" ?
-
... zawsze możesz też cesie zapakować na przyczepke żadna to ujma, lepiej tak niż Japonia, lubię cię i szanuje, dla mnie jesteś swego rodzaju legenda tego forum i wielka szkoda gdyby cię zabrakło, pozostał mi już tylko jeden knedel w garażu, zostawisz Hondę w moim garażu pojedziesz moją jawą ja mogę skosem pojechać niech stoi przed ośrodkiem, ...
Ufff, jak dobrze, że mam przyczepkę bo już na żaden zlot bym nie wjechał "puszką" ;)
Czyżby nadchodziły czasy dla "laweciarzy" ?
Hotele, lawety, masaże, droga whisky. Jak zlot harleyowców w Suscu chyba
-
Jestem jak najbardziej za masażem byle masująca była w odpowiednim wieku a drogą whiskey zamienię na nasz polski dobry i tani swojaczek :P
-
Jestem jak najbardziej za masażem byle masująca była w odpowiednim wieku a drogą whiskey zamienię na nasz polski dobry i tani swojaczek :P
zarówno masażystka jak i whiskey winna mieć max 18 lat :P :P
-
Ja to się nie znam i pewnie guzik mam do gadania ale tak na mój rozum, nie trzeba wprowadzać żadnych podziałów: jawer czy nie jawer, skos czy knedel, na kołach czy na lawecie, czy to ważne ? Na zloty czy spoty, to tak naprawdę się jedzie by znajome mordki zobaczyć i przynajmniej dla mnie, jest bez znaczenia, czym i jak kto przyjechał. Jedynym i sensownym rozwiązaniem na przyszłość, jest szukanie takich miejsc, by zwyczajnie wszyscy uczestnicy spotkania mogli się pomieścić.
To że jeździ coraz więcej ludzi, to chyba dobrze, znaczy to że u Jawerów są fajne imprezy. To nie jest problem, moim zdaniem problemem jest wybór nie odpowiednich miejsc, w sensie takim że mających zbyt mało miejsc noclegowych.
-
Szukaj organizuj chętnie przyjadę z moją 4 osobowa rodzina, trzema kolegami, teściem ojcem i szwagrem, tesc ma psa to żeby jeszcze warunki dla niego były a moje dzieci lubią dmuchane zamki i gofry z bitą śmietaną jakby co
-
Widzę że niektórym pasowałoby żeby Zloty Jawy wyglądały jak np. jak zloty w Bałtowie. Wódka sex i narkotyki i striptiz.
Tak dla porównania miałem okazję być na dwóch zlotach Jawy na Łotwie, co prawda tylko Jawy miały prawo wjazdu, ale uwierz mi że były tam żony, kochanki, dzieci i psy. I nic w tym dziwnego nie było, bo na tym rzecz polega żeby sie spotkać potańczyć a przede wszystkim dzieci motoryzacją zarazić i znajomości zdobywać, Bardzo chętnie zapoznam się Elroj z twoją rodziną kolegami , szwagrem i psem. :P
-
Szukaj organizuj chętnie przyjadę z moją 4 osobowa rodzina, trzema kolegami, teściem ojcem i szwagrem, tesc ma psa to żeby jeszcze warunki dla niego były a moje dzieci lubią dmuchane zamki i gofry z bitą śmietaną jakby co
Miałem siedzieć cicho bo z różnych względów ostatnio byłem albo autem, albo VFR.
Ale że trochę to idzie w złą stornę :D dorzucę i ja od Siebie.
Totalnie nie jestem za działaniem w stylu ten za płotem a ten na zlocie jeśli przyjechał jawą. z jaw w większości zeszli ludzie którzy nią przejechali nasz kraj wzdłuż i wszerz, po prostu dorastając do takiej decyzji że można ciut szybciej i ciut wygodniej. Już na pierwszym zlocie na którym byłem w 2011 roku były japończyki, były beemki i nikt nikogo nie wygonił. Przejechanie Polski na jawie na zlot to mega wyczyn, ale zrobienie tego samego na innym motocyklu również jest sporym wyzwaniem.
Dla mnie motocyklista to motocyklista i takich ludzi powinno się nobilitować.
Co mnie dziwi to osoby które czytają temat zlotowy, jeden drugi i widząc że motocykliści a w głównej mierze Jawerzy/cezeciarze rezygnują ze zlotu bo nie mają gdzie spać dalej pchają się z całymi rodzinami, znajomymi itp W takich sytuacjach moim zdaniem powinno zadziałać coś takiego jak zdroworozsądkowe myślenie.
"Dzieci, żono która nie plecakujesz, koledzy, teściowie nie jedziecie bo nie ma miejsca i inni muszą spać na podłodze, lub w namiocie" Ale ja jak mówię... nie znam się, nie mam rodziny itp Zastanówmy się tylko, czy przez to że tak jest na zlocie widzimy rodzinę którą mamy cały rok dla siebie, a nie zobaczymy znajomego/przyjaciela którego widujemy czasami 3 razy w roku ma rację bytu.
Organizacja zlotu w ośrodku z kilkoma miejscami noclegowymi też mija się z celem, jeśli nie mam ośrodka na minimum 50-60 osób to nawet się za to nie biorę, może i przyjadą same jawy i cezety ale na pewno będzie ich zdecydowanie mniej.
Kwestia organizacji, zrobienie spota, spędu, walentynek dla 40-50 osób nie jest problemem ale przy organizacji zlotu dla ponad 100 osób jest co robić. Robiąc spotkania w Świebodzinie dla +/- 150 osób jest nas dwóch i kilku pomiatanych do pomocy, podejrzewam że na Łotwie też nie robi tego jedna osoba, u nas ze względu na specyfikę naszej "znajomości" jesteśmy rozrzuceni po całej Polsce, co utrudnia wzajemną pomoc i wsparcie w organizacji, niewiele jest osób, które mogą się zebrać o kupy i razem coś podziałać.
Ja zloty forumowe odpuściłem, za dużo tam dla mnie przedszkola, pikników, ludzi gwaru i szumu.
Tutaj nie potrzeba podziałów, nie musimy dzielić się na kasty, tu potrzebne jest myślenie i w wielu przypadkach kompromis.
Zabrzmi to źle... ale wydaje się mi że covid wszystkich pogodzi.
Dzięki i do zobaczenia na mniejszych spotkaniach.
-
To samo co Bartek, chciałem w swoim poście wyrazić, nic dodać nic ująć.
Malina oby tak dalej, na Twoje spoty zawsze przyjadę, nawet Zgredka czasami zabiorę ;)
-
elroy nie bądz zgryźliwy..... bądz co bądz Biosn ma rację. Pisząc ten post widze wypowiedz darola i jemu równiez przyznaję rację. Widzę to po sobie...poznałem was w Gajewnikach -przyjechałem jawa z 57 r. ponad 400km 12h z przygodami. Na nastepny zlot wziąlem ŻonęŻetona i sie zaczęło..... jeden sezon na moto dwa zloty każdy po 700km w jedna strone. Potem ona w ciazy. Ja chce na kołach a w domu afera, ze nie chce jej wziąc wiec kolejny sezon samochodem z przyczepka lub bez. Ktos mi iedyś napisał w jednym z moich wątków że skoro nie będe zabirał żony to narażę się piękniejszej częsci tego forum....Reasumując, nasze zloty stały się rodzinne i albo się do tego dostosujemy z organizacją albo oragnizujmy zloty ortodoksyjne ale już bez niektórych z nas (znowu ktos dopisał post)
Moze ta wypowiedz nie jest klarowna ale cezdzę słowa...... bo mnie wkurw ogarnia.
malina w punkt...twoje słowa przed moim wiosennym- znajdz ośrodek na 100 luda bo to wiosna ludzie spragnieni wyjazdów...... no i mamy przykład......teraz.....
dobra cedziłem słowa....ale cała sobote nie mogłem przeżyć jak zobaczyłem ze bizona czy czerona nie nie będzie (kij czeron - goisi nie zobacze) a ktos kto ma 89 km 12 postów na forum leżakuje w pokoju......no ku......a. sory nie wytrzymałem
-
Widzę że moje intencje nie zostały dobrze zrozumiane i odebrane przez niektórych a głównym ich celem było to żeby wyeliminować to co dzieje się teraz w Gajewnikach czyli rezygnacje i szukanie innych noclegów, jak to się mówi chciałem dobrze wyszło jak zwykle, ten ośrodek i domek obok ma razem 38 miejsc, idąc tropem rozumowania co poniektórych to 8 czy 9 użytkowników z rodzinami może te wszystkie miejsca zgarnąć i będzie znowu dylemat że nie miejsca , w takim razie po co ja się mam narażać i kombinować a i tak będzie źle, zaliczki jeszcze nie wpłaciłem może ktoś przejmie inicjatywę, znajdzie lepszy ośrodek, ma lepszą wizję , szkoda tylko że dostałem kilka wiadomości od użytkowników na priv że popierają a na forum nikt nie napisze, to co chetny ktoś na organizację zlotu letniego?
-
Widzę że moje intencje nie zostały dobrze zrozumiane i odebrane przez niektórych a głównym ich celem było to żeby wyeliminować to co dzieje się teraz w Gajewnikach czyli rezygnacje i szukanie innych noclegów, jak to się mówi chciałem dobrze wyszło jak zwykle, ten ośrodek i domek obok ma razem 38 miejsc, idąc tropem rozumowania co poniektórych to 8 czy 9 użytkowników z rodzinami może te wszystkie miejsca zgarnąć i będzie znowu dylemat że nie miejsca , w takim razie po co ja się mam narażać i kombinować a i tak będzie źle, zaliczki jeszcze nie wpłaciłem może ktoś przejmie inicjatywę, znajdzie lepszy ośrodek, ma lepszą wizję , szkoda tylko że dostałem kilka wiadomości od użytkowników na priv że popierają a na forum nikt nie napisze, to co chetny ktoś na organizację zlotu letniego?
Dlaczego uważasz ze zle zostały odebrane.....robisz ortodoksyjny zlot - przedstawiasz zasady i lecimy wg nich. Znalazłeś osrodek na 38 osob to na pewno wyelimonowałeś problem "gajewniokowski"....w dobie głodu imprez na twój letni tez się sporo osób zapisze. czeron zrezygnował bo ma od chu...a km na knedlu (choc udowodnił że sie da) Idąc tym tokiem zrobisz zlot ortodoksyjny na 38 miejsc kolejnosc wg listy a potem zmienisz zę wg peselu będziesz przydzielał a na koniec połozysz 50latka w namiocie z który ma 400km na zlot?? Sory blondyn jestm nie ogarniam...... a i ten co będzie miał 80km to go w pokoju połóz..... nie no kur...a nie ogarniam.....
-
:) :o
Widzę że moje intencje nie zostały dobrze zrozumiane i odebrane przez niektórych a głównym ich celem było to żeby wyeliminować to co dzieje się teraz w Gajewnikach czyli rezygnacje i szukanie innych noclegów, jak to się mówi chciałem dobrze wyszło jak zwykle, ten ośrodek i domek obok ma razem 38 miejsc, idąc tropem rozumowania co poniektórych to 8 czy 9 użytkowników z rodzinami może te wszystkie miejsca zgarnąć i będzie znowu dylemat że nie miejsca , w takim razie po co ja się mam narażać i kombinować a i tak będzie źle, zaliczki jeszcze nie wpłaciłem może ktoś przejmie inicjatywę, znajdzie lepszy ośrodek, ma lepszą wizję , szkoda tylko że dostałem kilka wiadomości od użytkowników na priv że popierają a na forum nikt nie napisze, to co chetny ktoś na organizację zlotu letniego?
Dlaczego uważasz ze zle zostały odebrane.....robisz ortodoksyjny zlot - przedstawiasz zasady i lecimy wg nich. Znalazłeś osrodek na 38 osob to na pewno wyelimonowałeś problem "gajewniokowski"....w dobie głodu imprez na twój letni tez się sporo osób zapisze. czeron zrezygnował bo ma od chu...a km na knedlu (choc udowodnił że sie da) Idąc tym tokiem zrobisz zlot ortodoksyjny na 38 miejsc kolejnosc wg listy a potem zmienisz zę wg peselu będziesz przydzielał a na koniec połozysz 50latka w namiocie z który ma 400km na zlot?? Sory blondyn jestm nie ogarniam...... a i ten co będzie miał 80km to go w pokoju połóz..... nie no kur...a nie ogarniam.....
Nie wiem co pijesz ale pij połowę :) :o
-
trunek jest w sam raz ale...... chiałeś wyeliminowac problem Gajewnik.....Świat zapierd...a tworzymy duża społeczności i chcemuy sie zobaczyć i po ileś tam set km warto stare kosci wyłozyć na tapaczanie a nie podłodze...knedel to nie japonia ze załadujesz ja jak wielbłąda na saharze. No dobra wygodny jestem ale jak powiedziałem swiat zapie...a trzeba się dostosować. Moim zdaniem trzeba pójsc o ktok do przodu a nie żyć kamieńskiem z przed 10..... w tym miejscu kończę wypowiedzi w tym temacie, ponieważ, byc moze się nie zrozumieliśmy, warto jednak było by porozmawiać o tym większym gronie w miarę przyzwoitych warunkach.......
BTW jerśli ktos nei ma odwagi na forum wypowiedzieć swojego zdania tylko pisze PW lub sms z aprobatą to co o tym sądzić?? (pytanie retoryczne)
-
Dobrze, że dawniej nie było takich zasad, bo jakby jeszcze ok. 3 lata temu nie można było przyjechać z rodziną ani czymś innym niż Jawą to pewnie by mnie tu teraz nie było ;)
-
Dobrze, że dawniej nie było takich zasad, bo jakby jeszcze ok. 3 lata temu nie można było przyjechać z rodziną ani czymś innym niż Jawą to pewnie by mnie tu teraz nie było ;)
Ja nie bronię nikomu wizyt z rodziną :) tylko czasami trzeba połączyć kropki, zostawić rodzinę, znajomych w domu by inni mogli przyjechać i się spotkać. Jeden zlot można odpuścić .
Proste :)
-
Starym już jest. Pamiętam czasy na tym forum, kiedy na zlot nie została wpuszczona żona użytkownika Mazi, ponieważ jej jawa dandy 125 była za mało czeska....
A teraz....
Świat zapierdala - faceci w rurkach z makijażem, kobity na przodku w kopalniach.
Warto zapierdalać za światem zmierzającym w tym kierunku??
Poparłem i ja Elroja w prywatnej wiadomości - dla czego?
Bo jak zlot forum jawa-cz to zlot forum jawa-cz a nie zlot ogólny/piknik rodzinny. I wychodząc z takiego założenia jeszcze mnie nie było x bo jak skrzynia się wysrała dwa dni przed wyjazdem, mogłem wziąć którąś z japonii i przylecieć - wygodnie szybko, nowocześnie.
Elroy - masz u mnie flaszeczkę najlelszego sortu domowej okowity, trzymanej dla szczególnych gości
-
Bimber, tą flaszkę to wyślij przez paczkomat albo jakim DHL -em bo sam to raczej nigdy nie dowieziesz, zawsze coś Ci wypada :P
-
Jest pewnie część osób tak jak np moja skromną osoba, którym właśnie taka rodzinna atmosfera bardzo odpowiada mimo że na zlot jadę sam i nie szybko się to zmieni.
Jak już zabieram głos to chciałbym tylko zasugerować organizatorom i tu jak zawsze z czacunkiem dla nich bo to nie lada wyczyn, aby na wstępie jasno określali kryteria przyznawania miejsc noclegowych i ich nie zmieniali. Tak wiem że określają ale powinny być bardziej przemyślane, np uwzględniające odległość przebytą na motocyklu, wiek uczestników i inne sprawiedliwe zasługi. Jak ktoś się z nimi nie zgadza to ma wybór. A jeśli nie ma dla kogoś miejsca to nie powinien płakać. Bo w dalszym ciagu może uczestniczyć w zajebistym spotkaniu.
-
Starym już jest. Pamiętam czasy na tym forum, kiedy na zlot nie została wpuszczona żona użytkownika Mazi, ponieważ jej jawa dandy 125 była za mało czeska....
A teraz....
Świat zapierdala - faceci w rurkach z makijażem, kobity na przodku w kopalniach.
Warto zapierdalać za światem zmierzającym w tym kierunku??
Poparłem i ja Elroja w prywatnej wiadomości - dla czego?
Bo jak zlot forum jawa-cz to zlot forum jawa-cz a nie zlot ogólny/piknik rodzinny. I wychodząc z takiego założenia jeszcze mnie nie było x bo jak skrzynia się wysrała dwa dni przed wyjazdem, mogłem wziąć którąś z japonii i przylecieć - wygodnie szybko, nowocześnie.
Elroy - masz u mnie flaszeczkę najlelszego sortu domowej okowity, trzymanej dla szczególnych gości
Wygodnie szybko i nowocześnie to ja mogę polecieć z rodziną na urlop do spa. Na zlot jestem gotowy turlać się 250km jawą rocznik 58, załadowany 20kg części, to mogę dać od siebie. Jedyna rzecz której oczekuje od organizatora to łóżko żeby móc się wyspać. Spanie w namiocie w kwietniu albo ryzykowanie tego że ktoś pijany nadepnie mi na głowę jak będę spał na sali nie wpisuje się w moje poświecenie.
-
Starym już jest. Pamiętam czasy na tym forum, kiedy na zlot nie została wpuszczona żona użytkownika Mazi, ponieważ jej jawa dandy 125 była za mało czeska....
A teraz....
Świat zapierdala - faceci w rurkach z makijażem, kobity na przodku w kopalniach.
Warto zapierdalać za światem zmierzającym w tym kierunku??
Poparłem i ja Elroja w prywatnej wiadomości - dla czego?
Bo jak zlot forum jawa-cz to zlot forum jawa-cz a nie zlot ogólny/piknik rodzinny. I wychodząc z takiego założenia jeszcze mnie nie było x bo jak skrzynia się wysrała dwa dni przed wyjazdem, mogłem wziąć którąś z japonii i przylecieć - wygodnie szybko, nowocześnie.
Elroy - masz u mnie flaszeczkę najlelszego sortu domowej okowity, trzymanej dla szczególnych gości
Na tą wiadomość czekałem .
-
Przerąbane ma albo będzie miał taki potencjalny organizator Zlotu
-
;D
Widzę, że lata lecą a ludziki nadal te same problemy mają.
Jak sobie przypomnę 2007 rok i pierwszy zlot tego forum w Piotrawinie (brawo @Andrews) to też ze skromnej liczby uczestników i tak odpadło parę osób ze względu na warunki, które zlot oferował.
A był to jeden z lepszych zlotów na jakim byłem, były:
- nocne Polaków rozmowy przy ognisku,
- bardzo fajna wycieczka,
- były remonty naszych motocykli, a muszę napisać, że dwa dni przed zlotem ukruszyłem szczotkę i miałem ranione ładowanie (na filmiku non stop latam na postojowych bo mi prądu brakowało) a zrobiłem w ten weekend ponad 1300 km - młody człowiek i głupi.
Za to nocleg w kamieniołomie nad Wisłą i brak toalet pokonał kilka osób - cóż wiedzieli wcześniej czego nie będzie i taką podjęli decyzję.
Zebrało mi się na wspominki...
Wracając do tematu, moim skromnym zdaniem w pierwszym poście powinny być jasno określone zasady dla uczestników co i jak, kto gdzie i co, co wolno i czego nie wolno - no i nie należy tych zasad zmieniać już w trakcie gry.
Wtedy każdy zdecyduje czy zabiera śwagra czy nie, jedzie rowerem czy PKS-em, śpi w namiocie czy ogarnia "na mieście"...
Pozdro
Jerry
Kurde jeden z moich dłuższych postów ;D @Maliniasty w Antoninie też było super ;D
-
Ja też popieram zlot ortodoksyjny. Fajnie jak ktoś w ogóle zrobi zlot i określi jasno zasady. Atakować jest łatwo a zrobić zlot to już gorzej... Ja jeżdżę na zloty 10 lat i widzę złą tendencję która się dzieje na nich. Niech starsi się wypowiedzą jak było kiedyś a jak teraz. Kiedyś przyjeżdżało 30-40 motocykli co nam daje 40-stu uczestników którzy bawili się razem przy ognisku lub grilu. Teraz przyjeżdża 140 osób a przy ognisku jest 15 osób... Reszta pozamykana w pokojach integruje się w swoich kółeczkach. Po kiego grzyba ktoś się produkuje z organizacją zlotu kiedy nie ma się z kim integrować? Zastanawiam się od jakiegoś czasu nad sensem takich zlotów. W dawniejszych czasach były zawsze szykany wobec uczestników na innych maszynach co zmuszało ich do jak najszybszego ogarnięcia jawy. Efektem tego są zloty na których jest po sto a nie trzydzieści jaw. Ja też nie zawsze bywałem jawą ale tylko gdy coś się zesr....o. O zgodę na przyjazd na zlot nie jawą zawsze pytałem organizatora. Raz nawet zabrałem całą rodzinkę ale ja i tak przyjechałem jawą. Kiedyś modnym było wyśmiewanie się z MZ klubu bo u nich na zlotach było więcej japonii niż mz a teraz większość wyśmiewających sama przesiadła się na japończyki i przyjeżdża na zloty Jawacz... Piknik rodzinny jawerów byłby super sprawą i jeśli ktoś zorganizuje to z chęcią przyjedziemy, bo trzeba zarażać nowe osoby aby to wszystko dalej się rozwijało. Nie piję do nikogo personalnie bo każdy ma inne problemy i sytuację rodzinną. Elroj nie pękaj i działaj dalej!
-
Przekonujecie z uporem maniaka siebie nawzajem o wyższości jednej formuły nad drugą, a w czym problem by i jedno i drugie mogło się odbywać. Pan X chce ścisłe knedlowe towarzystwo, a reszta won, to niech taki zlot organizuje. Pan Y woli formułę piknikowo rodzinną, to niech ustala swoje zasady i robi po swojemu. I jak widać i na jedno i na drugie chętni się znajdą.
To organizator spina nad wszystkim poślady, nie śpi po nocach może czasem i to jego impreza,więc ma prawo ustalać zasady jakie chce. A jak okaże się, że jednak bryndza się robi bo mało chętnych czy coś, to szybko pójdzie po rozum do głowy.
Miejsca noclegowe z prawdziwego zdarzenia powinny być dla wszystkich. Chyba oczywiste.. Tu wyszło jak wyszło.. my cały czas myślimy, ale raczej chyba pojedziemy.
Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził...
-
Elroj nie wymiękaj- działaj. Ustal na początku zasady- pewnie podobne jak na wstępie pisałeś a kto ma przyjechać to przyjedzie.
Jedni się pisząca na piknik rodzinny a drudzy na zlot ortodoksyjny. I tu i tu będą chętni z tym że na drugi będzie ich znacznie mniej.
Ale tak jak pisał Dziuk po się się spinać i robić coś na 150 osób jak i tak porobią się grupki ludzi i każdy siedzi we własnym gronie.
Pamiętam pierwsze zloty na których były rozstawione namioty dookoła pola namiotowego a pośrodku odbywało się całe życie, na jednym końcu scena na drugim toalety i umywalki z zimną wodą do ogarnięcia się z rana - ehh....
-
Spokojnie nie wymiękam nie chce tylko skłócić forum ale chyba jesteśmy dorosłymi facetami i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie a i fochów strzelać też nie ma o co, zasady będą jasno określone i przejrzyste,swoją drogą ciekawa dyskusja się rozwinęła która na pewno skłoni wiele osób do przemyśleń, lwg.
-
Dobrze, że dawniej nie było takich zasad, bo jakby jeszcze ok. 3 lata temu nie można było przyjechać z rodziną ani czymś innym niż Jawą to pewnie by mnie tu teraz nie było ;)
Ja nie bronię nikomu wizyt z rodziną :) tylko czasami trzeba połączyć kropki, zostawić rodzinę, znajomych w domu by inni mogli przyjechać i się spotkać. Jeden zlot można odpuścić .
Proste :)
Maliniak dobrze mówi :) czasem warto pomyśleć o innych uczestnikach, o dobrze ogółu, że zlot jest często miejscem spotkania znajomych czy przyjaciół z różnych zakątków kraju, a nie tylko widzieć czubek własnego nosa ;)
Swoją drogą myślę, ze bedzie coraz mniej chętnych do organizacji zlotów w tej formule, bo jednak zorganizowac cos na +-150 osób to cięzki kawałek chleba, a i wielka odpowiedzialność :)
-
Dajcie już na luz, oby tylko zloty mogły się odbywać a w jakiej formie i jak duże będą to już mniej istotne, komu będzie pasować, ten przyjedzie.
-
Dajcie już na luz, oby tylko zloty mogły się odbywać a w jakiej formie i jak duże będą to już mniej istotne, komu będzie pasować, ten przyjedzie.
Kolego, niestety nie zgodzę się. Dyskusja, która tutaj się toczy pozwoli poznać różne opinie na ten temat a w przyszłości wyciągnąć wnioski.
To, że do naszych zlotów należałoby wprowadzić kilka nowych zasad nie ulega wątpliwości, natomiast na pewno nie należy tego robić radykalnie, a takie głosy się pojawiają. Popieram przedpiszców, że należy te zasady jasno sformułować PRZED ZLOTEM.
Może na początek wprowadzić zasadę, że jeden zlot w roku ma być ortodoksyjny? Nie wiem...
-
Elroj bardzo dziękuję za uznanie, bardzo mi miło.
Tak sobie przeczytałem co napisałem i mogo to zabrzmieć jak jakieś marudzenie. Przepraszam ale nie chodziło mi o narzekanie. Reasumując już swoje na knedlu przejechałem, swoje na knedlu przeżyłem, swoje na knedlu wymodliłem i swoje na knedlu przekląłem. Nikt mi nie powie że jest to bezpieczny motocykl do robienia 1000 kilometrów dziennie w dwie osoby. Mi osobiście mimo nienagannego stanu i dużej dbałości o stan techniczny 5 razy zablokowało tylne przeważnie przy prędkościach okolo 90, 100 na godzinę i tylko cudem nic ani mi ani Gosi nic się nie stało. I tylko z tego powodu postanowiłem nie ganiać silnika dwusuwowego na przełaj kraju. Może jakaś bliższa przejażdżka na zlot, bez wyjazdy na komunię chrześniaka w międzyczasie i powrót na zlot była by możliwa knedlem, ale nie mam zamiaru ani siebie ani Gosi narażać tylko po to, aby komuś pokazać że się da.
-
jak przedmówcy pisali , niech najlepiej każdy z organizatorów danego zlotu w sposób wyraźny i przejrzysty określa warunki przyjazdu na taki zlot i będzie po problemie , jak czasy będą nam bardziej sprzyjać to chyba machniemy u nas jeszcze jeden zlocik ale to bardziej przyszły rok :D
-
Bardzo chętnie jeździłbym na zloty Cześką ale nie mogę, i to przez Was.
Już wyjaśniam,
w 14 roku zabrałem Iwonę do Turawy jako pomoc do opieki nad Polą,
a ponieważ byliście fajni i mili to teraz ładuje mi się na każdy zlot,
chociaż opieki dla Poli już nie potrzeba bo sama sobie radzi.
Tak tak, jak byście byli niemili, nie uprzejmi a najlepiej wredni
to by siedziała w domu a ja z Polą brykał bym po zlotach Cześką.
Los człowieczy.
-
Bardzo chętnie jeździłbym na zloty Cześką ale nie mogę, i to przez Was.
Już wyjaśniam,
w 14 roku zabrałem Iwonę do Turawy jako pomoc do opieki nad Polą,
a ponieważ byliście fajni i mili to teraz ładuje mi się na każdy zlot,
chociaż opieki dla Poli już nie potrzeba bo sama sobie radzi.
Tak tak, jak byście byli niemili, nie uprzejmi a najlepiej wredni
to by siedziała w domu a ja z Polą brykał bym po zlotach Cześką.
Los człowieczy.
w punkt. mam to samo w domu od czasu borowskich wypychów. choć obecna dyskusja jest mi na rękę - Zona Żetona przestała myślec o zlotach....
-
Ty to możesz na lato dziecko na zimę trampki i Żona Żetona siedzi w domu,
a ja co, trampki na zimę mogę kupić ale na lato już nic nie wymyślę.
-
Ty to możesz na lato dziecko na zimę trampki i Żona Żetona siedzi w domu,
a ja co, trampki na zimę mogę kupić ale na lato już nic nie wymyślę.
mówię ci organizatorzy zmięknął jak Iwona pasztetu przywiezie........
-
Kiedyś robiłem ( nie sam) ortodoksyjne zloty ( z drobnymi wyjątkami) ale z czasem jawerska brać się zmieniła i jeśli kolego Elroj chcesz powrotu do takiej formy to mocno kibicuję i chętnie się na taki wybiorę bez względu gdzie się odbedzię. Mogę coś doradzić, jeśli chcecie zlot ortodoksyjny to potrzebny Wam ortodoksyjny organizator ;) Powiedzenia.
-
Kiedyś robiłem ( nie sam) ortodoksyjne zloty ( z drobnymi wyjątkami) ale z czasem jawerska brać się zmieniła i jeśli kolego Elroj chcesz powrotu do takiej formy to mocno kibicuję i chętnie się na taki wybiorę bez względu gdzie się odbedzię. Mogę coś doradzić, jeśli chcecie zlot ortodoksyjny to potrzebny Wam ortodoksyjny organizator ;) Powiedzenia.
chociaż nie jestem az tak za tymi ortodoksyjnymi zlotami ale jeśli taki będzie i Ty się pojawisz to pojadę na ta flaszkę za danie namiarów i tak dalej na tego Twojego chopperka :P :P
-
Czas płynie i wygląda że mój już na tym forum się kończy . Miłośnikiem i właścicielem jawy byłem i jestem .
Na Zloty jeździłem od zawsze z Renią . Ona miała swoje towarzystwo ja swoje. Na zlot lawetą nie przyjadę bo przyjemność z jazdy żadna. Do tego brak haku brak przyczepy . Jak mam to dokupić to dziękuję odpadam . Z szacunku dla Małżonki na Robby lub Dandy nie będę ją woził na drugi koniec polski Tak się składa że większej pojemności nie posiadam i nie przewiduję to zmienić . Swoje lata już mam i kości szanuję . Jeżeli to mają być zloty samców Alfa i demonstracja jacy my jesteśmy Zajebiści to ja się na to nie piszę . Nasze zloty stały się WYJĄTKOWE ale to za naszą sprawą . Wielu z nas pewnie łatwiej przeforsować wyjazd jak jedzie Zona Syn córka i Pies (bo o nim też trzeba pamiętać jak jest członkiem rodziny) niż Wy siedźcie w domu a tatuś/mąż po całym tygodniu nieobecności na sobotę niedzielę też wyparuje . Jeździłem wszędzie gdzie tylko było można . Nie muszę już sobie nic udowadniać . Czas się zmienia nasze kochane sprzęty coraz bardziej odstają od współczesnych realiów a i moich wiosen coraz więcej . Szanuję Decyzję organizatora .Jego podwórko i jego zasady . Z wieloma chętnie się spotkam a jak nie to zadzwonię . Pozostałym życzę miłej zabawy .
-
Starzejemy się... ;)
Jawa/Czesia jest super, ale nie przyjedziemy na nich bo..... i tu każdy wstawia co mu akurat najbardziej pasuje do wymówki żeby, poza usprawiedliwionymi wyjątkami, móc wieźć cztery litery wygodnie.
Jeśli mówimy o zlocie, to na zlot przyjeżdża się motocyklem, a jeśli Jawerów, to knedlem. Tak to rozumiem. Jeśli musisz wziąć, żonę, bliskich i psa, to albo kup im motocykl, albo zapakuj na swój, albo grzecznie przeproś i przyjedź sam.
Jeśli chcesz się spotkać w rodzinnej atmosferze i każdy będzie miał prawo przyjechać czym chce to zorganizuj spot. Będzie wiadomo, o co chodzi.
Całe to gadanie czy 200km jest bezpieczne do przejechania knedlem, a 500km już nie to ściema. Chcesz przyjechać to przyjedziesz Jawą, albo Cezetą, nie chcesz, to znajdziesz wymówkę.
-
Pawand piękne podsumowanie prezydenta, właśnie na taki post czekałem, ktoś tu kiedyś rzucał takie hasło, kto chce znajdzie sposób kto nie chce znajdzie powód.
-
Starzejemy się... ;)
Jawa/Czesia jest super, ale nie przyjedziemy na nich bo..... i tu każdy wstawia co mu akurat najbardziej pasuje do wymówki żeby, poza usprawiedliwionymi wyjątkami, móc wieźć cztery litery wygodnie.
Jeśli mówimy o zlocie, to na zlot przyjeżdża się motocyklem, a jeśli Jawerów, to knedlem. Tak to rozumiem. Jeśli musisz wziąć, żonę, bliskich i psa, to albo kup im motocykl, albo zapakuj na swój, albo grzecznie przeproś i przyjedź sam.
Jeśli chcesz się spotkać w rodzinnej atmosferze i każdy będzie miał prawo przyjechać czym chce to zorganizuj spot. Będzie wiadomo, o co chodzi.
Całe to gadanie czy 200km jest bezpieczne do przejechania knedlem, a 500km już nie to ściema. Chcesz przyjechać to przyjedziesz Jawą, albo Cezetą, nie chcesz, to znajdziesz wymówkę.
Amen !!!
-
A ja zgodzę się z Zysiem. Po 2 tygodniach w robocie żona i synowie nie puszczą mnie na weekend na Zlot, żebym potem w poniedziałek znowu wyjechał na 2 tygodnie. Z noclegami wyszło jak wyszło, żaden z nas nie miał na to wpływu, ale żeby pogodzić rodzinę i " brać" motocyklową , postanowiliśmy przenocować poza złotem. Nie samą pracą człowiek żyje i każdemu należy się jakaś odskocznia od normalności, a za taką uważam nasze zloty. Spotkać się z Wami i pogadać na tematy inne niż w domu to dla mnie odskocznia.
-
Mam podobnie jak patryk sagan. I właściwie zastanawia mnie co to komu przeszkadza że przyjadę z żoną dzieckiem przenocuje POZA OŚRODKIEM (bo rozumiem sytuację noclegową) i podjadę przywitać się, pospacerować po terenie zlotu, obejrzę sobie maszyny posiędzę przy ognisku i napiję się piwka. Czy to jest dla kogoś nie do zaakceptowania?
-
Dobra mogę spróbować raz jeszcze, lubelskie okolice naleczowa , właśnie dzwoniłem do ośrodka jest tylko jeden wolny termin 25 do 27 czerwiec, miejsc w pensjonacie 32 plus w pobliskim domku do wynajęcia ewentualnie jeszcze 6 reszta na polu namiotowym bo to kemping z dostępem do toalet kuchni prądu, biorąc pod uwagę rozpętana przeze mnie dyskusje wjazd na ośrodek Jawa lub Cz, mile widziane inne demoludy wsk, shl mz itp itd, Japończyki chińczyki Wietnamczyki i inne parkują za płotem,pierwszeństwo noclegu w pensjonacie to klubowicze i aktywni użytkownicy forum oczywiście na odpowiednim motocyklu, jak pasuje to się za to biorę, jak pisiory nas znowu nie zamkną może się uda
a gdzie tu jest mowa że nie można z rodziną wpaść ??? I nie na knedlu ??? Nikt nic nie powiedział że nie można i ktoś nie zostanie wpuszczony chodzi o nocleg a zaparkować chmm to nie jest wielki problem chyba sam jak by mi zdrowie nie pozwalało to bym pojechał autem ewentualnie z knedlem na przyczepce
-
Mam podobnie jak patryk sagan. I właściwie zastanawia mnie co to komu przeszkadza że przyjadę z żoną dzieckiem przenocuje POZA OŚRODKIEM (bo rozumiem sytuację noclegową) i podjadę przywitać się, pospacerować po terenie zlotu, obejrzę sobie maszyny posiędzę przy ognisku i napiję się piwka. Czy to jest dla kogoś nie do zaakceptowania?
Palcem pokaż mi gdzie tak jest napisane :)
-
Pawand mądrze prawi! Kto nie chce przyjechać, to każda wymówka jest dobra. Jeszcze nie znamy zasad jakie będzie miał organizator a już marudzenie. Jak jakiś zlot mi nie pasuje, to nie jadę. Jestem za tym by część zlotów była ortodoksyjna a nigdy nie pojechałem do Piotrexa, bo kijowy termin i warunki na mój reomatyzm. Nie wierzę że ktoś kogoś wygoni ze zlotu a tym bardziej jeśli wczesniej dogada się z organizatorem. Dyskusja fajna bo widać jakie jest zapotrzebowanie na różne zloty. Niech przyszli organizatorzy wyciągną wnioski...
Właściwie to zastanawiałem się nad tym czy nie powinno być tak, aby ortodoksyjne zloty oficjalnie organizowł Jawacz Klub Polska a pozostałe jak kto chce?
-
Kto chce niech przyjeżdża, kto nie chce niech nie przyjeżdża. Organizator określa zasady. Zloty forumowe są z zasady również "piknikiem rodzinnym". Kto chce zrobić zlot ortodoksyjny - to niech zrobi. Tak patrzę na dyskusję i powiem bardzo delikatnie - w dupach się poprzewracało co niektórym. Zloty mają łączyć a nie dzielić. Jadę się spotkać - nie muszę mieć noclegu na zlocie bo znajdę sobie poza zlotem a że ostatnio prawie nie piję (0,7 w ostatni piątek z Xaff się nie liczy :P ) to oddaję swoje miejsce do puli do gestii Renegade.
"ZA MAŁO JEŻDŻENIA ZA DUŻO PIER....NIA"
-
Nie jestem członkiem Klubu, ani zbyt aktywnym forumowiczem.
I mimo że nie mam w CV wszystkich zlotów jakie sie odbyły dołączę się do dyskusji.
Forum JawaCZ jest powiązane z Klubem.
Z tego co obserwuję Klub niejako "sponsoruje" te zloty, np. ostatni w Zajączkowie (baner).
Forum gromadzi członków Klubu oraz sympatyków motocykli Jawa CZ (obecnych posiadaczy i byłych również). I jak pokazuje ta dyskusja zapotrzebowanie jest na obie formy.
Konserwatywne zamykanie się na zlot "otwarty" może zniechęcać do brania udziału w życiu forum (które jest czymś więcej niż kopalnią wiedzy z kategorii jak ustawić zapłon w żeliwie), gdyż zawiązały się tutaj wieloletnie przyjaźnie a może nawet rodziny. I stawianie sprawy na ostrzu może prowadzić do odejścia zasłużonych osób, jak również zatrzymanie przypływu nowych.
Osobiście nie wyobrażam sobie takiej sytuacji gdy wieloletni aktywny działacz jest traktowany jako ten gorszy sort dlatego że mając subiektywne powody nie przyjechał na Jawie.
W ten sposób za 10 lat na zlotach będą tylko młodzi 20/30 latkowie, bo dzisiejszy 50+ nie przyjedzie mimo że o tych motocyklach wie wszystko i przejechał na nich kulę ziemską 3 x dookoła.
Utarło się że w sezonie są 3 zloty.
Może Moderatorzy forum wraz z Klubem (częściowo Ci sami ludzie) powinni ustalić, że np są to stałe punkty programu w konfirguracji 2+1 (2 zloty otwarte / 1 zamknięty), lub 1+2 (1 zlot otwarty/ 2 zamknięte) i doprecyzować zasady organizacji wraz z regułami meldunku w pokojach.
Żeby było łatwiej i trochę demokratycznie (wiem że to nie jest idealne rozwiązanie) można zrobić ankietę która pokaże jakie jest zainteresowanie takim podziałem.
Zlot otwarty - forumowicze obecni i byli posiadacze knedli z rodzinami psami teściami etc...
Zlot zamknięty - Klub + forumowicze na knedlach
Może się okaże że ortodoksyjne podejście przegra. Wtedy zawsze jest opcja 3+1 :)
Dla mnie jest jasne że na zlot JawaCZ jadę na Jawie.
-
Kiedyś robiłem ( nie sam) ortodoksyjne zloty ( z drobnymi wyjątkami) ale z czasem jawerska brać się zmieniła i jeśli kolego Elroj chcesz powrotu do takiej formy to mocno kibicuję i chętnie się na taki wybiorę bez względu gdzie się odbedzię. Mogę coś doradzić, jeśli chcecie zlot ortodoksyjny to potrzebny Wam ortodoksyjny organizator ;) Powiedzenia.
chociaż nie jestem az tak za tymi ortodoksyjnymi zlotami ale jeśli taki będzie i Ty się pojawisz to pojadę na ta flaszkę za danie namiarów i tak dalej na tego Twojego chopperka :P :P
Ty wiesz że ja o tym zapomniałem? (stary już jestem) toż to już dziewięć lat minęło a czoperka nie mam od prawie sześciu lat. Ale słowo się rzekło, więc jak się wreszcie spotkamy to dotrzymam obietnicy ;)
-
"ZA MAŁO JEŻDŻENIA ZA DUŻO PIER....NIA"
W punkt :)
-
;D
Widzę, że lata lecą a ludziki nadal te same problemy mają.
Jak sobie przypomnę 2007 rok i pierwszy zlot tego forum w Piotrawinie (brawo @Andrews)
Dziekuje bardzo :-)
Moze tak Piotrawin 2, ale zaraz teraz to sie mowi sezon drugi :-)
Troche sie pozmienialo, promu juz nie ma, ale za to jest most w Kamieniu :-D
-
Panowie ja już raz pisałem 25 lat w delegacjach .kocham motocykle i was .ale rodzina jest pierwszą. Skoro nie ma mnie przez pięć dni w tygodniu w domu sory sam na zlot nie przyjadę. Jak komu coś nie pasuje proszę pisać pw.