Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[elkinio]

były http://www.breinride.home.pl/moto/wws/breinride.html
a może chodzi nie o boczki na zbiorniku tylko o te osłony pod siedzeniem?

[andree]

no może ¼le się wyraziłem  , chodzi mi właśnie o te osłony pod siedzeniem  




zostawić tak(oczywiście chrom bym dał nowy ), czy wrócić do orginału ??

[kamil111-16]

Mi osobiście średnio takie chromowane pokrywy się podobają, wole oryginał ale to kwesia góstu. Natomiast te nóżki to bym od razu wymienił, niby szczegół ale w rzuca się w oczy  :-/

[Piotrex]

Poskładasz do piątku? może wyrobisz się na zlot
Jednym z punktów zlotu jest składanie silnika od TS-ki, to możemy też  cezetke poskładać

[andree]

Mi osobiście średnio takie chromowane pokrywy się podobają, wole oryginał ale to kwesia góstu. Natomiast te nóżki to bym od razu wymienił, niby szczegół ale w rzuca się w oczy  :-/

taa, stopki wymiatają.. <lol>, są do wywalenia.., czekam na zestaw części,  miedzy innymi stopki,  od Willego  

Poskładasz do piątku? może wyrobisz się na zlot
Jednym z punktów zlotu jest składanie silnika od TS-ki, to możemy też  cezetke poskładać

na piątek taa.., ale w czerwcu

[andree]

 Ja jak mam tylko wolną chwilę to idę do garażu i coś tam  zawsze dłubnę  

  cdn...  

[Motórzysta]

OOO widzę prace nad cezetką się ładnie posuwają. Jak z nią skoñczysz andree będzie jak z fabryki

[andree]

Nie będę zakładał drugiego tematu wiec napisze tu;
sprawa smutna dla mnie, dałem się oszukać.. <furious>, mojej cezetki chyba nie zarejestruję  , a wiec ;
 kupiłem motorek od pośrednika (i to był mój błąd), dał mi dowód, dwie umowy , pierwszego i drugiego właściciela, motor sprawdziłem przed kupnem, był i jest zarejestrowany...,  a że właściciel mieszka nie daleko wiec dzisiaj sie wybrałem  spisać z nim umowę.., mógłbym to zrobić  sam, bo tak niektórzy robią, ale ja akurat nie z tych.., chciałem mieć pełny legal., pesel, podpis właściciela itd..,   i co, okazuję się że właściciel nie mieszka pod adresem z dowodu i umowy.., mało tego nie żyje  , jestem załamany zaraz zadzwonie do gościa co mi ją sprzedał, bo mysle że wiedział o sytuacji.. i mu "podziękuję",
a Was się pytam czy coś się jeszcze da z tym zrobic żeby ja zarejestrować ??, tyle roboty już w nią włożyłem.., części mam zamówione.., gadać się nie chce..  ,
jak macie jakieś pomysły podpowiedzcie.., może być na pw..

chyba ją czeka allegro (na części)..

[Mofeix]

Jeśli umarł dosyć nie dawno do roku, to jeszcze może dasz rade zrobić jakąś umowę. Pogadaj z rodziną

[piotrek12]

Pozostaje trudnai kosztowna sprawa czyli sprawa spadkowa i to nie wiadomo czy rodzina się zgodzi na takie ciąganie po sądzie. Tak to już jest z zabytkami. Sprzedaj ją na alegro na części ale nie dostaniesz tych pieniędzy co w nią wkłądasz <no>
Bez rejestracji to nie jazda :[

[andree]

nikt z rodziny pod podanym adresem juz nie mieszka,  a właściciel juz nie żyje ok 10 lat , tak od sąsiadów sie dowiedziałem..

[piotrek12]

To już nic nie zrobisz <no> Chyba że rejestracja na zabytek, ale to koszt rzędu 1000zł. Musi być rzeczoznawca, motocykl w iluś % musi być oryginalny no i wiek

[andree]

ide do garage, jakiegoś browara wypić, zadzwonić do gościa co mi ją wcisnął  <argue>.., pomyśleć..

[Lopez]

Jeśli masz ciągłość umów od osoby figurującej w dowodzie, przez pośredników, aż do Ciebie to chyba nie powinno być problemu.

[andree]

no właśnie od pośrednika nie mam nic  <mur>,
ostatnia rejestracja w  92 r na gościa co do tej pory figuruje jako 2  i ostatni właściciel  ,a już nie żyje 

pośrednik trzymał ja kilka lat,  nie naprawił i  nie zarejestrował..

sorry za dubel..

[Lopez]

Jeśli pośrednik posiada umowę to zpisz umowę z nim, wtedy będziesz miał ciągłość umów. Może by coś jeszcze z tego było.

[andree]

pośrednik nie spisywał umowy przy zakupie(przynajmniej tak twierdzi),  bo kolekcjonuje motocykle.., posiada ich kilkadziesiąt szt.  i mu nie zależy na zarejestrowaniu bo i tak nie jeżdżą po drogach publicznych....

[Kanter]

Kolego istnieje możliwość taka żebyś kupił jakieś padło z dokumentami. wtedy rame przełożysz i będzie git...

osoba która figuruje w dowodzie nie żyje tak?
to on był 1 właścicielem czy tym ostatnim?
bo jakoś nie mogę się zorientować ilu ich było....


popytaj sąsiadów ewentualnie gdzie mogą Ci ludzie mieszkać... wtedy byś się z nimi dogadał.
możesz zrobić tak że spisać umowę ala fikcyjną czyli spisaną własnoręcznie... i z datą wcześniejszą przed śmiercią właściciela...

[andree]

Tak, drugi właściciel nie żyje , a ja muszę z nim umowę mieć  , wiem że mogę zrobić umowę powiedzmy nie do koñca legalną, po prostu pisze umowę  "z nim" jak jeszcze żył , ale nigdzie nie mam jego nr dow. osob. i pesel ( na umowie pierwszy - drugi właściciel jest tylko imię, nazwisko i adres), pewno w 90 latach tylko to było potrzebne.., bo umowa między nimi jest podstemplowana przez WK  ,

także chyba tylko ramy pozostaje mi szukać z papierami.., szkoda, bo nad swoją się napracowałem..

ps. nie jestem zwolennikiem przekrętów i chciał bym w miarę możliwości legalnie to wszystko jakoś załatwic..

[Saladin]

Ja po 19 latach bycia właścicielem dowiedziałem się na badaniu technicznym , ze numer w dowodzie różni się jedną cyfrą  od nr na ramie i tabliczce Też była jazda żeby wyprowadzić wszystko na prostą ale się udało, + 250 zł dla rzeczoznawcy i ogólnie duży plus dla diagnosty za pomoc
Na Twoim miejscu poszukałbym danych poprzedniego właściciela tj. nr dowodu, adres, nr pesel w 92 roku nie było w umowach (wiem bo też mam umowę z 92r). Może w wydziale komunikacji Ci podadzą ??

[mostasz]

popytaj sąsiadów, poszukaj tego rodziny ostatniego właściciela, od razu ci podpowiem że jak nie będą mieli jego peselu to można szukać w starych dokumentach - kredyty z banku, umowy jakiekolwiek, raty - wszędzie tam jest wpisywany numer dowodu i pesel

[andree]

Dzięki panowie za podpowiedzi.., będe coś myślał, żeby to jakos w miare legalnie załatwić  ,  koleś od którego kupiłem też obiecał pomóc (w co wątpię), pozostaje jeszcze kupno ramy z papierem, ale to już w ostateczności 

[Lopez]

Ja też kiedyś myślałem o zarejestrowaniu swojej żółtej CZ. Oczywiście z "babami" w WK się nie dogadałem, poszedłem do naczelnika i od razu powiedział żebym napisał sobie umowę(nie miałem umowy z osobą figurującą w dowodzie). Kiedy powidziałem, że"przecież potrzebny jest PESEL i nr. dowodu" odpowiedział "po co Ci??". Wartość jest poniżej 1000zł więc nie trzeba.
Z tym, ze musisz mieć pewność, że osoba figurująca w dowodzie nie spisywała z nikim innym umowy(która była zgłoszona do urzędu) bo wtedy mogą być kłopoty. Nawet więzienie. Najlepiej id¼ do WK ale od razu do naczelnika i z nim pogadaj.
Pozdro.

[andree]

Mówisz że naczelnik WK tak Ci doradził..  , przecież to nie do koñca zgodne z prawem.., u mnie w WK raczej nie spotkam tak "uczynnych" ludzi, ale sprawa godna przemyślenia.. , rozważam kupno ramy z papierami..  <hmm>

[Saladin]

Najpierw zasięgnij "języka" co to za człowiek żebyś się sam na "minę" nie wsadził. Z moim naczelnikiem by ten numer nie przeszedł, a podobno w okolicy on jest bardziej "ludzki" Albo sam "zrób" umowę albo kupuj ramę