Orli
Zawiecho -pewnie odkrecasz wszystkie śruby i wyjmujesz. "Korek" w górnej półce, zaciski w dolnej półce, czasem trzeba zdjąc jakieś osłony półek albo lag. Wcześniej musisz rozłożyć lampe...
wirnik najlepiej poprzez wkręcenie śruby (odpowiednio twardej) w wirnik ewentualnie opukanie wirnika (bardzo delikatnie żeby nie pociąć drutów)
Farba
Są dwie szkoły odnawiania staroci.
1 Oryginał- nic więcej nic mniej
2 Oryginał- użytkowy i wszelkie "delikatne" odstepstwa
Szczerze mówiąc to trzeba znależć "złoty środek" pomiędzy opcją 1 i 2. Przecież nie będziesz jeżdził bez światła stopu bo oryginał tego nie miał (znam ludzi którzy tak jeżdzą) A z drugiej strony nie będziesz zakładał tarczy na przód bo połbęben słabo hamuje.
Odnośnie malowania to powiem tyle. Nie ma co robić wodotrysków. Ja obecnie (dzisiaj w podkład wszystko wrzucałem) maluje Iża i powiem CI że też miałem malować "na wysoki połysk" ze trzy czy cztery razy lakierem.... Tylko po co? żeby się błyszczał? Każdy kto się na tym zna i każdy kto o tym wie będzie wiedział że w latach 50 ub wieku mało któr motocykl był lakierowany (były malowane a nie lakierowane) I tak samo będzie wiedział i z pewnością zauwazy fakt że motocykl tak pomalowany nienaturalnie się błyszczy. To tak jak by w motocyklu typowo wojskowym założyć chromowane felgi. Poprostu wszystko musi mieć swój umiar i z niczym nie można przesadzać....
a teraz sensu stricte o farbie- miałem malować akrylem (nie wiem skąd pomysł metalika Orli wyłapałeś;) ) i połozyć 3-4 wartwy lakieru wcześniej go polerując.... pózniej miał być metalik ( kiedyś nie było akrylu) a będzie "renolak"- z prostej przyczyny najbardziej jest bliski oryginałowi
Prosze mnie nie posądzać o skąpstwo
Mam wszystkie trzy farbki w ilości około litra więc mógłbym wymalować każdą z nich. Jednak będzie renolak z premedytacją ....w miedzy czasie pomaluje koledze lagi ...metalikiem ....w czoperku :>
Wiec wybieraj Orli albo wygląd jak z bajki albo wyląd jak z fabryki - ja biore to drugie
Pozdrawiam i wytrwałości życze