Smarowanie oraz montaż łańcucha z osłoną ČZ 350.
Właściwa konserwacja jest bardzo ważna. Zależnie od tego czy łańcuch pracuje w osłonie czy też bez, jest mniej lub bardziej narażony na zanieczyszczenia i warunki atmosferyczne. Łańcuch pracujący w osłonie smaruję raz do roku, po zakończeniu sezonu (późna jesień), lub przed rozpoczęciem (wiosna). A pracujący bez osłony zależnie od warunków w jakich jest eksploatowany, czyli 2-3 razy w sezonie , i po każdej jeździe w deszczu. Sposobów smarowania łańcucha jest kilka. Opisze te które ja stosuję.
Sposób pierwszy.
Czyli smarowanie przy pomocy różnego rodzaju smarów w sprayu, przeznaczonych do łańcuchów.
Jeśli posiadamy osłonę pełną, można nasmarować taki łańcuch przez okienko znajdujące się w górnej części osłony, lub po zdjęciu prawej pokrywy silnika smarujemy bezpośrednio przy zębatce zdawczej, obracając jednocześnie kołem tylnym.
Gdy motocykl jest bez osłony sprawa jest prostsza. Chociaż zależnie od stanu zabrudzenia, od czasu do czasu dobrze jest taki łańcuch zdemontować. Następnie wymyć porządnie i dopiero potraktować „szprajem”. Pamiętać należy by nie przesadzić z obfitością środka smarnego. Chyba że ktoś lubi koło i tył motocykla upaćkany w rozrzuconym siłą odśrodkową smarze.
Sposób drugi .
„Kąpiel w oleju przekładniowym”
- pierwszą czynnością jest zdemontowanie łańcucha wraz z osłoną (jeśli takową posiadamy), więc odkręcamy śrubę M6 łączącą połówki osłony , rozpinamy zabezpieczenie i wyciągamy łańcuch,
- łańcuch umieszczamy w płaskim pojemniku i zalewamy benzyną ekstrakcyjną lub olejem napędowym (ON), zostawiamy go tak na jakiś czas po czym przy pomocy pędzelka wymywamy zanieczyszczenia z pomiędzy ogniw ,
- po dokładnym umyciu wieszamy łańcuch nad pojemnikiem by odciekł i wysechł
- gdy stwierdzimy, że jest już suchy umieszczamy go w pojemniku z olejem przekładniowym (hipol) i zostawiamy na parę godzin by olej wniknął we wszystkie zakamarki, od czasu do czasu poruszamy łańcuchem,
- po paru godzinach kąpieli wieszamy łańcuch nad naczyniem by nadmiar oleju odciekł,
- należy zostawić go w takim stanie na kilka godzin, po czym zamontować w motocyklu.
Montaż łańcucha w osłonie
Wbrew pozorom nie jest to takie trudne jak się wydaje. Choć trochę upierdliwe.
- bierzemy górną część osłony i wkładamy do niej łańcuch, tak by wystawał z obu stron na taką samą długość, następnie wkładamy osłonę jednocześnie przekładając prawy koniec łańcucha przez wahacz, by nałożyć go na zębatkę zdawczą silnika (można odkręcić półautomat jak komuś przeszkadza, chociaż ja nigdy nie odkręcałem ), należy uważać by nie wciągnąć w osłonę lewego końca łańcucha który leży na zębatce tylnej,
- gdy mamy już łańcuch przełożony przez zębatkę zdawczą i wiszący pod silnikiem, to bierzemy dolną część osłony w którą wkładamy ten koniec łańcucha, by wyciągnąć go z tyłu osłony,
- następnie łączymy oba końce łańcucha, pamiętając by końce zapinki były skierowane w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy,
- teraz możemy skręcić połówki osłony śrubą M6, nie zapominając o uszczelce osłony.
Ustawienie naciągu łańcucha
- odkręcamy nakrętkę osi koła tylnego,
- odkręcamy nieco nakrętkę tulei zębatki, na tyle by śruba M8 przy wkręcaniu mogła ją przesunąć z lekkim oporem,
- za pomocą dwóch śrub M8 ustawiamy odpowiedni naciąg łańcucha wkręcając je nieco, tak by swobodne ugięcie łańcucha góra/dół wynosiło około 10-15mm,
- należy pamiętać by koło ustawić w linii z przednim kołem, dlatego dobrze jest sprawdzać odległość felgi od wahacza za pomocą choćby zwykłego długiego wkrętaka, tak by z obu stron była taka sama odległość,
- gdy mamy już ustawiony naciąg łańcucha oraz koło, to dokręcamy przeciw nakrętki śrub M8,
- następnie nakrętkę tulei zębatki, oraz nakrętkę osi.
Teraz zestawiamy motocykl z podstawki centralnej, siadamy na niego i sprawdzamy w okienku naciąg łańcucha, ewentualnie korygujemy naciąg. Gdy wszystko jest gotowe zaślepiamy okienko kontrolne.
Artykuł pochodzi z nieistniejącej strony cezet.fora.pl i jest mojego autorstwa. Kopiowanie i umieszczenie na innych stronach www. bez zgody autora zabronione.