Wolna Strefa Jawa - CZ
Sprawy Techniczne => Mechanika => Wątek zaczęty przez: BOSTON_JAWA_350_TS w Lutego 05, 2009, 18:56:36
-
od niedawna jestem posiadaczem jawy 350 ts i natknąłe sie na taki problem jak sie sciąga alternator i czy krzywka na wale jest jakoś specyficznie osadzona bo nie chcaiał bym popełnić błędu przy składaniu
-
Zazwyczaj wkręca się długą śrubę która zapiera się na wale i ściąga prądnicę. To cała filozofia. Niestety w drugim problemie nie mogę pomóc.
-
a dokładniej to jest na alternatorze miejsce żeby odpowiednio wsadzić krzywkę, natomiast na wale jest klin, który odpowiednio ustala położenie alternatora więc inaczej nie założysz :]
-
a czy jak włoże uszczelke pomiedzy połówki karterów to wszystko bendzie działało poprawnie
-
a jak sie włoży to nic się nie stanie
-
zwykła uszczelka papierowa ma 1-2 mm grubości
-
czy mógłby ktoś napisać jakie występują uszczelnienia na wale
-
a da sie wymienić ten labirynt wlasnymi siłami czy trzeba dać tokarzowi i czy przez to moto moze mieć problemy z zasysaniem paliwa
-
owszem. może. sam ten temat przerabiam właśnie. Bo zrobiłem remont silnika, ale labirynt został stary. I problem zasysania paliwa nadal występuję. Jak zapalę na pych to tak do 1000 obr moto jeszcze jakoś chodzi, ale bardzo kiepsko. Poniżej gaśnie. I przy kopaniu świece ciągle suche. Dopiero własnie po złożeniu silnika, jak problem nie zniknął, to na tym Forum sie dowiedziałem, że to będzie labirynt. No ewentualnie czoło wału.
Samemu tego raczej nie zmienisz. Znaczy. zmienisz. Ale w domowych warunkach nie uda Ci się tego poprawnie złożyć. Tak żeby położenie korb było równe 180 stopni i żeby wał był dobrze wycentrowany. Lepiej oddać do zakładu ślusarskiego. najlepiej w ręce kogoś kto ma na ten temat spore pojęcie.
-
ej, może głupio piszę (jeszcze nie doszedłem w swojej jawie do tego uszczelniacza tylko go widziałem na wale w drugim silniku, który rozbierałem)
ale nie dałoby się zrobić tego labiryntu z dwóch części?? a mianowicie żeby wyglądał jak czoło wału ?? tylko trzeba by go tak jakoś wytoczyć i żeby były dwie idealne połówki wtedy nie byłoby problemu z wymianą.
-
a nie wiecie gdzie takowy uszczelniacz labiryntowy można nabyć bo na allegro nie znalazłem
-
www.jawaczesci.pl
-
otóż to. Na jawaczesci. Sam też szukałem i tylko tam znalazłem.
Maras może i pomysł z rozkręcanym labiryntem nie jest głupi. tylko... w sklepie kosztuje on 25 zł. Nie sądzę, żeby Ci to ktoś dorobił w takiej cenie. Jeszcze do tego jedną sztukę. Chyba że sam posiadasz jakieś zaplecze ślusarskie. Ale jest kilka ale... Ja już rozmawiałem ze znajomym ślusarzem który ma profesionalny warsztat. na temat tego, żeby mi w ogóle nawet normalny labirynt dorobił (bo wał by mi rozebrał i złożył za grosze albo i za darmo). I sprawa wygląda tak, że to z całą pewnością nie jest zwykłe czyste aluminium, lecz jakiś specjalny stop. Dlaczego? Normalne aluminium jest bardzo "niestabilne" pod wpływem temperatury. A w miejscu labiryntu temperatury raczej nie sa małe. najgorzej chłodzone części silnika. Więc już to jest koszt. i po prostu przeciętne aluminium ma olbrzymią rozszerzalność cieplną a i jest dość miękkie. Sprawa druga. Pasowania. Trzeba to dość dokładnie zrobić, żeby to coś dało. wszak to ma uszczelniać. więc dokładność conajmniej do setnych milimetra. sprawa trzecia. "labirynt" jak nazwa wskazuje to nie zwykły krążek. Posiada on kanaliki. No i skręcanie... Musiały by powierzchnie styku w miejscu skręcania przylegać idealnie do siebie i do tulejki labiryntu. śruby też musisz jakoś przykręcić. Robiąc miejsce na nie zmniejszasz i to znacznie, powierzchnię styku z czołem wału. więc to nie takie proste do zrobienia, a co za tym idzie, koszt dosyć spory. sądzę, że gdyby to było wykonalne tanim kosztem, to Czesi by montowali takie coś fabrycznie. Wszak mieli by uproszczony montaż.
ale próbować możesz :D do odważnych świat należy :P
-
no ja taki odważny chyba nie jestem, a zaplecza tym bardziej nie mam, ale po prostu zainspirował mnie post z takim pytaniem ;]
to sobie wymyśliłem coś takiego i od razu wiedziałem, ze to trudne, ale skoro się pyta to może kogoś zainspiruję szalonym i ambitnym pomysłem.
jeszcze po drodze do wymyślenia "tego czegoś" pomyślałem o takim rozkładanym uszczelnieniu z dwoma oringami w środku ale tych oringów nie dało by się założyć bez rozkładania wału -,- ;P. Ale już mniejsza z tym ;)
-
Pomysl nie jest glupi , tylko ma jedna wade , a mianowicie - labirynt sie zuzywa (jest rozbijany od srodka) przez drgana srodkowego czopa walu . On ma tam luzy przez zuzywajace sie lozyska . I trzeba wymieniac i labirynt i lozyska NARAZ zeby taka naprawa miala sens i trwalosc . Takze sam labirynt dalo by sie zrobic "rozpolawialny" ale takich lozysk to chyba jeszcze nikt nie wymyslil ... sorry , lepiej wyprasowac czop i wymienic to naraz , niz robic specjalne czesci .
[EDIT]
Ale trzeba <cheers> postawic MaRaS'owi , za to ze sie nie boi myslec =)
-
Kosmicznych stopów w jawie nie ma... Najprostszy z którego wykonuje sie kartery AK-52;] Bedzie dobry... Czystego aluminium chyba nawet w elektronice sie nie stosuje.
-
mając na mysli "normalne" aluminium chodziło mi o najpowszechniej spotykane. Czyli AK12, AK14. Aluminium z 52% zawartością krzemu będzie, podejrzewam, nie takie całkiem tanie. A i wątpię, żeby dało się kupić tak małe ilości. Na 1-2 szt. bo hutrownie czy sklepy mają raczej jakieś minimum.
-
Podejżewam ze zmiescił bys sie w 10-15zł za materiał.
-
<żarówka>
takie mi przyszło do głowy po tym piwie co dostałem za nie banie się myślenia ;P
jeszcze jeden zamysł, otóż:
tym razem montowane na stałe na wał, składałoby się także z dwóch części ale jedna część osadzona szczelnie na stałe na wale wchodziła by w drugą.
hmm ja to widzę ale nie wiem jak to wytłumaczyć .... może tak to tak jakby szczelnie osadzić płytę kompaktową na wale dać z dwóch stron oring(albo nawet kilka o różnych średnicach) i obudować z dwóch stron. Wtedy część osadzona na wale ma możliwość ruchu góra dół(minimalnie tak jak się łożysko wyrobi) i kręci się między tymi częściami. ale właśnie zauważyłem ze oringi mogą się za szybko wytrzeć, ale idee przekazałem mam nadzieję zrozumiale.
(oczywiście płyta kompaktowa w innym rozmiarze dałem tylko dla zobrazowania) ;P
-
możecie mi napisać co trzeba zdemontować aby rozpołowić silnik TS-ki
-
yyyyy.... wszystko...
no przecież czy tak ciężko jest popatrzeć co przeszkadza w rozłożeniu dwóch połówek?? wszystko z wierzchu trzeba zdjąć żeby zostały kartery "gołe"
-
co trzeba zdemontować aby rozpołowić silnik TS-ki
Jeśli chcesz tylko rozpołowić demontujesz alternator jego wirnik z krzywką.
Następnie mechanizm sprzęgła automatycznego wraz z krzywką go uruchamiającą. Odkręcasz wszystkie śruby łączące połówki, zakładasz ściągacz i już.
A nie prościej poszukać i poczytać w forumowej szukajce?
-
a czy mogłby ktoś mi fotki tego ściągacza do rozpołowienia wysłać i jakiś drobny opis tego urządzenia
-
We¼ się chłopie zlituj i nie ściągaj nieszczęścia na siebie <blink>
Bo Ci jeszcze kto jakiegoś wirusa przyśle... albo bana założy <lol> <lol> <lol>
Naprawdę nie potrafisz wpisać w "szukajkę" słowa "ściągacz" <scared>
W dziesięć minut masz cały temat przeczytany i obejrzany.
A może "czytać ze zrozumieniem" nie umiesz?
Przed chwilą sprawdziłem bo pomyślałem sobie że może szukajka nawaliła <blink>
Ale wszystko tam jest.
A linka nie podeślę bo... lenistwa nie znoszę <argue>
-
wpisywalem różne hasła w szukajke ale ciągle mi jakieś pierdoły wyzukuje np nak zadbać o akumulator itp
-
ciągle mi jakieś pierdoły wyzukuje
Może "szukajka" Cię nie lubi.
Mnie widocznie lubi i np. coś takiego pokazała:
http://www.demonos.vipserv.org//component/option,com_smf/Itemid,155/topic,245.0
http://www.demonos.vipserv.org//component/option,com_smf/Itemid,155/topic,3296.0
i nie tylko...
-
Boston popraw z łaski Swojej błędy we wpisach. (nie wyrzucam tematu do kosza bo ostatnio szybciorem załatwiłeś sprawę)
Pozdrawiam
-
lepiej składać bez uszczelki.
Nie rozumiem tego????? zawsze myslałem że uszczelki na kartery muszą być.... przecież przy ściśnięciu śrubami prawie nic nie zajmują.....(a pó¼niej przynajmniej nic nie cieknie i do komory spalania nie dostaje się olej)
-
ja mam silnik skrecony na LOCTITE i mi nic nie cieknie,
a o uszczelkach miedzy karterami byla dyskusja na forum,
oryginalnie silnik Jawy takich uszczelek nie ma !