Zakurzył sie wątek przez zimę.....Z uwagi na to iż gaźnik żył swoim życiem trzeba bylo temu zaradzić. Brak ssania skłaniał mnie do zakupu gaźnika z nowszego modelu i zastosować dostępną przejściówkę. BYło by to za proste....po konsutacjach z Jaca_67, Bizonem i Azebescikiem który to, jak dowiedziałem się z plotek korytarzowo schodowych zrobił doktorat z chińskich gaźników postanowiłem zainwestować 93 zł w gaznik i dorobić sobie krócieć. Musze zaznaczyć ze gotowy którcieć pod taki gaźnik dostałem od Tomaszka z tego forum i był on w zasadzie inspiracją do modyfikacji. Projekt wycięcie laserem wytoczenie tulejki, troche spawania migomatem i wyszło coś takiego:
Próby wypadły pomyślnie choć pogoda nie rozpieszcza. Bedzie cieplej to zobaczymy na co stać ten gaźniczek.