Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Maja 17, 2024, 12:05:32
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: hamowanie silnikiem  (Przeczytany 18876 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

miloww

  • Gość
hamowanie silnikiem
« dnia: Maja 12, 2006, 22:43:17 »

Witam
Mam taki problem:
Jesli jade motocyklem i zaczne ujmowac gazu to slychac dziwne "tluczenie" w silniku. Czasami jakby cos przycinalo i szarpie.
Na wolnych obrotach wszystko jest ok. Silnik schodzi ladnie z obrotow, natomiast problem jest pod obciazeniem. I jest tym wiekszy im wieksze sa obroty. Nie schodzi wtedy rownomiernie, tylko cos go "przycina" i z cylindrow dobiegaja jakby uderzenia.
Silnik jest po remoncie. Jeden cylinder ma 5 tys. a drugi 1,5 tys. km przebiegu. Drugi ma mniej, bo byl robiony szlif powtornie, bo zrobili mi za maly luz i przycieralo tlok.
Czy to dziwne zachowanie silnika podczas ujmowania gazu moze miec zwiazek ze zbyt malymi luzami w cylindrze ? Czy jest szansa, ze sie lepiej dotrze i to minie? A moze problem lezy gdzies indziej ?
Prosze o rady. To moja pierwsza jawa i nie wiem czy to jest normalne czy nie.
Pozdr
Zapisane

Demonos

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 13, 2006, 08:53:09 »

Szarpanie powstaje na skrzyni biegów. Jeżeli u ciebie jest takie, jak myślę, to jest to normalne. Co do tłuczenia to bym raczej stawiał na ¼le ustawiony zapłon, złą mieszankę itp. Może to być bowiem objaw spalania stukowego.
Bo silnik to już się dotarł po dystansach, jakie podałeś.
Zapisane

tokarz

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 13, 2006, 09:23:01 »

U mnie również szarpie po puszczeniu gazu przy większych prędkościach, szczególnie na IV biegu. Wtedy za mało mieszanki jest podawane, żeby zachować płynność obrotową silnika i raczej koło napędza silnik niż silnik koło, a że silnik tawia duży opór, to już masz odpowied¼.
Co do stukania to zgadzam się również z kolegą przedmówcą. Miałem spalanie stukowe i charakteryzowało się to tym, że przy shodzeniu z obrotów, z cylindrów dobiegały stuki :) Regulacja zapłonu powinna pomóc. Jeśli nie to jeszcze ga¼nik pozostaje...
Pozdrawiam,
tokarz
Zapisane

miloww

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 13, 2006, 19:31:02 »

hmm.. no wlasnie tak mi sie wydaje, ze to spalanie stukowe. Ale nie wiem dlaczego <dontgetit> Juz kilka razy regulowalem zaplon i nic sie nie zmienia. Chyba. ze ja cos zle reguluje...
Jest tak:
Zaplon: ok.2,8 mm przed GMP (mierzone suwmiarka, wiec przyjmijmy, ze zawiera sie w granicach 2,6-3,0). Przerwa 0,35-0,4 mm
Gaznik: iglica - 2gie wyciecie od gory, wkret miesanki biegu jalowego wykrecony o 1den obrot. Wkret polozenia przepustnicy ustawiony tak, aby utrzymac rownomierne obroty.
Swiece: NGK B6HS (na iskrach 100 bylo to samo)
Olej: Mobil 2t półsyntetyk, stosunek: 1:30

Moze cos z gaznikiem ? Czy te ustawienia, ktore podalem sa prawidlowe ?? Juz sam nie wiem  :-/
« Ostatnia zmiana: Maja 13, 2006, 19:32:43 wysłana przez miloww »
Zapisane

tokarz

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 13, 2006, 19:40:48 »

Jeśli uważasz, że wszystko jest ok to rób ga¼nik. Co do ustawiania suwmiarką to nie jest to super precyzyjne. Polecam klucz wkręcany do cylindra z podziałką co 0,1 mm.
Wkręt dyszy biegu jałowego jest zalecany na 1,5 obrotu, ale to może być różne, dla różnych sprzętów. Reszta ustawieñ jest dobrze.
Zapisane

tokarz

  • Gość
Zapisane

miloww

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 13, 2006, 21:18:32 »

dzieki za artykul. Teraz tak mysle, ze moze znaczenie ma to, ze dopiero 100km temu przeregulowalem gaznik na normalna prace (wczesniej byl ustawiony na dotarcie). I moze to przez nagar na tłoku, ktory jeszcze pozostal po okresie docierania ? Bo tak mi sie cos kojarzy, ze przed nagrzaniem sie silnika ten problem nie wystepuje. Ale musze jutro sprawdzic dokladnie.
Zapisane

Tomek

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 13, 2006, 21:31:18 »

A ja mam takie pytanko. Napisałeś że miałeś wcześniej ga¼nik ustawiony na dotarcie, tzn że w okresie docierania mają być inne nastawy? Ja niedawno zacząłem docierać sprzęta po remoncie i jedyne co robie to leję semisynteic orlenu 1:30. Ga¼nik mam wyregulowany normalnie (jeden obrót składem mieszanki, wolne obroty koło 1100, iglica max w dół)
Zapisane

miloww

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 13, 2006, 21:38:24 »

wczesniej mialem wyregulowane wg ksiazki, tzn.

-  iglica - 3cie wyciecie od gory
-  wkret mieszaki biegu jalowego wykrecony o 1/2 obrotu
-  skład mieszanki - 1:25
Zapisane

miloww

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 13, 2006, 23:08:36 »

zapomnialem dodac, ze swieca jest wypalona na kolor brazowy
Zapisane

Xargo1

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 706
  • Budyñ śmierdzi...
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 13, 2006, 23:57:28 »

Napisałes że jeden ceylinder był niedawno rozszlifowany, więc jeden jest większy od drugiego. Z mojego punktu widzenia takie coś nie ma prawa bytu, bo wał od jazdy na takim zestawie może sie przestawić (wystepują różne siły na tłokach). Dobrze rozumuję??
Zapisane

miloww

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 14, 2006, 00:29:18 »

Jeden cylinder byl wiekszy od drugiego. W pewnej firmie zrobibili mi szlif tak, ze jeden cylinder mial luz: 0,06mm a drugi 0,03mm. I ten z luzem 0,03 mi sie przytarl. Wiec trzeba bylo go obrobic na odpowiedni wymiar. Teraz sa oba takie same.
Zapisane

miloww

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 14, 2006, 20:37:37 »

no, juz w porzadku  :)
Zapisane

NaczelnyFilozof

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1270
  • Cezet 350 '83 NCC-1701-D USS Enterprise
    • www.e75.prv.pl
Technika hamowania silnikiem
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 14, 2006, 21:17:47 »

Taki Off topic
Je¼dzi Ktoś duzo w górzystym terenie?
Jak hamujecie silnikami?
Z moich jazd wynika ze musze naluzie duzo je¼dzić  :-/
Zapisane
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]

AndrewS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1577
  • Jawa 350 88r
Technika hamowania silnikiem
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 14, 2006, 21:36:11 »

u mnie podczas konkretnego hamowania silnikem czyli manetke odpuszczam do konca, sa mniejsze szarpniecia niz przy czesciowym odpuszczeniu manetki
Zapisane
Pozdrawiam Andrzej
Jawa 350
FSO 125p 1.4 16V MPI
Rover 800
Puławy

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Technika hamowania silnikiem
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 15, 2006, 22:27:29 »

nie ma czegos takiego w slowniku pojec motorzacyjnym ani w zadnym zdrowego czlowieka jak jazda "na luzie" czyli biegu jalowym  <evil>
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

NaczelnyFilozof

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1270
  • Cezet 350 '83 NCC-1701-D USS Enterprise
    • www.e75.prv.pl
Technika hamowania silnikiem
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 15, 2006, 23:24:02 »

nie ma czegos takiego w slowniku pojec motorzacyjnym ani w zadnym zdrowego czlowieka jak jazda "na luzie" czyli biegu jalowym  <evil>

No więc powiedzmy że mam 8 km drogi w dół.
Samochodem jak jade to 4rty bieg, bez gazu, auto się toczy...
W Cezecie niemożliwe.
4rty bieg i 1500 obr? ¦mierc silnika.
3bieg i 3tys obrotów na zamkniętej manetce gazu? ¦mierć silnika.
Drugi bieg i wleczenie się przy je¼dzie w dół? ¦mierć bo zostaje przejechany przez ludzi którzy dostają nerwicy jadąc za mną  <crybaby>
Zapisane
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]

Demonos

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 16, 2006, 07:25:22 »

Pomijając fakt, że w 2T generalnie efekt hamowania silnikiem jest mizerny, to hamowanie silnikiem na długich, górskich zjazdach odbywać się powinno przy wyłączonym zapłonie i manetce otwartej na maksa. Co jakiś czas włączamy silniki, żeby przepalić nagromadzoną mieszankę. Taka jest teoria.
Kiedy hamujemy silnikiem zamykamy przepustnicę, co powoduje, że do silnika dociera ilość mieszanki jaka jest ustawiona dla wolnych obrotów, a silnik w tym momencie ma z reguły obroty w okolicach 4krpm i więcej. Więc jak łatwo zauważyć jest dość konkretnie NIEdosmarowany i grozi to zatarciem.
Wyłączając zapłon i otwierając przepustnicę maksymalnie sprawiamy, że silnik w tym momencie nie grzeje się od spalania i jest dodatkowo smarowany pełnym przepływem mieszanki, która dodatkowo jeszcze schładza silnik.

Co do praktyki - Jawą je¼dziłem jedynie po Bieszczadach. Przy  długich zjazdach z prędkościami ok. 80 km/h ja z reguły po prostu wysprzęglam i pozwalam się jawie toczyć w dół, ew. przyhamowując od czasu do czasu.

Generalnie jadąc w dół unikam hamowania silnikiem. Wrzucam bieg wyżej i utrzymuję obroty odpowiednie dla tej prędkości. Ew. nieco niższe, ale nigdy nie jest to agresywne hamowanie silnikiem.
Zapisane

NaczelnyFilozof

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1270
  • Cezet 350 '83 NCC-1701-D USS Enterprise
    • www.e75.prv.pl
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 16, 2006, 11:54:59 »

Pomijając fakt, że w 2T generalnie efekt hamowania silnikiem jest mizerny, to hamowanie silnikiem na długich, górskich zjazdach odbywać się powinno przy wyłączonym zapłonie i manetce otwartej na maksa. Co jakiś czas włączamy silniki, żeby przepalić nagromadzoną mieszankę. Taka jest teoria.

Nieekonomiczna teoria  :>


Cytuj
Co do praktyki - Jawą je¼dziłem jedynie po Bieszczadach. Przy  długich zjazdach z prędkościami ok. 80 km/h ja z reguły po prostu wysprzęglam i pozwalam się jawie toczyć w dół, ew. przyhamowując od czasu do czasu.


Czyli nie jestem sam. Też podobnie turlam sie z gór...
Zapisane
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]

AndrewS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1577
  • Jawa 350 88r
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 16, 2006, 20:04:42 »

no to najlepiej by bylo ze sporej gory
- wyrzucic na luz,
- zgasic moto
i schladzac go pedem powietrza przed nastepna gorka  :D
Zapisane
Pozdrawiam Andrzej
Jawa 350
FSO 125p 1.4 16V MPI
Rover 800
Puławy

NaczelnyFilozof

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1270
  • Cezet 350 '83 NCC-1701-D USS Enterprise
    • www.e75.prv.pl
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 16, 2006, 22:20:00 »

no to najlepiej by bylo ze sporej gory
- wyrzucic na luz,
- zgasic moto
i schladzac go pedem powietrza przed nastepna gorka  :D

Mówisz o strącaniu motocykla w przepaść?  <lol>
Zapisane
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]

Wódz

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #21 dnia: Września 25, 2006, 14:08:00 »

Drugi bieg i wleczenie się przy je¼dzie w dół?
Ja tak najczęściej robiłem na serpentynach, ale wogóle starałem się hamować silnikiem żeby mi hamulcy starczyło do domu.
I nie wiem jak ten silnik to wytrzymał, bo mam jeden cylinder nominał a drugi na 3 szlifie i luz na wale.A je¼dziłem w Bieszczadach i troche Pienin i Tatr, no ale do domu jakoś dotarłem :)
Zapisane

Tonio

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 10, 2007, 15:02:23 »

Hamowanie silnikiem w dwusuwach jest szkodliwe. Silnik jest niedosmarowany i nie należy go traktować tak jak w czterotakcie. Niestety w grę wchodzą hamulce. Oczywiście krótkotrwałe hamowanie nie zrobi nic złego ale zjazdy z Bieszczadzkich przełęczy to powolne mordowanie silnika. Warto się zastnowić czy łatwiej jest wymienić szczęki czy remontować silnik? I tutaj rada: jadąc w góry na dłuższe wyjazdy zmieñcie okładziny na nowe lub miejcie coś w zapasie. Hamujemy hamulcem a silnik sobie chodzi na wolnych obrotach.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 10, 2007, 15:08:48 wysłana przez Tonio Weteran »
Zapisane

ekeler

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #23 dnia: Stycznia 10, 2007, 15:39:03 »

Popieram w całej rozciągłości. W pojeżdzie Syrena było takie ustrojstwo zwane ,,wolne koło,,. Zapobiegało ono hamowaniu silnikiem ( wał smarowany jest olejem dostarczanym wraz z paliwem przez ga¼nik). Utraty hampli na długich zjazdach nie należy się obawiać, to nie 40-to tonowy TIR.
Zapisane

WhitePower

  • Gość
Odp: hamowanie silnikiem
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 10, 2007, 16:13:06 »

nie tylko w syrenie, w trabancie tez tak jest  :)
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
17 Odpowiedzi
10088 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Lutego 04, 2015, 16:00:26
wysłana przez olekcz
6 Odpowiedzi
5269 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Grudnia 12, 2021, 10:58:09
wysłana przez RnG
1 Odpowiedzi
1638 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Września 09, 2021, 08:52:59
wysłana przez azbescik2
2 Odpowiedzi
805 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Stycznia 06, 2023, 08:03:53
wysłana przez Matus89
10 Odpowiedzi
822 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Marca 29, 2024, 17:29:04
wysłana przez tombo22