Po miesiącu stania odpaliłem silnik, który po remoncie generalnym zrobił 6km. Nie wiem ile dzisiaj zrobiłem, ale po postoju i papierosie stwierdzam, że ją kocham i pięknie mruczy.
Dziś sobie zadałem sobie pytanie, czy to na pewno moja CZ, bo tak pięknie nie działała i nie brzmiała, a w szczególności czy aby na pewno moje ręce od napitalania narzędziami na budowie były w stanie delikatnie i na spokojnie przez 5 dni coś takiego stworzyć
Naprawdę, pracuje równo i trochę inaczej brzmi na lekarstwie Pana Marka, ale na 100% pozytyw i polecam to lekarstwo pomiędzy przeciwwagami
A skrzynia, która klika, a nie trzaska i zgrzyta i jęczy to wisienka na torcie =)
Na pewno widzimy się na kamieńsku. Dojedzie tam bez awarii, ja ją znam już dobrze
A kiedyś była mi taka obca...