Wolna Strefa Jawa - CZ

Sprawy Techniczne => Mechanika => Wątek zaczęty przez: AndrewS w Lutego 16, 2006, 23:13:22

Tytuł: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Lutego 16, 2006, 23:13:22
pozwole sobie zalozyc nowy watek bo nie chcialbym robic bajzlu w innych watkach kolegow

otoz jak pisalem w innym watku ciezko chodza mi biegi i  wyskakuje 4 bieg a objawia sie to tak jkby lancuch przeskakiwal przy odkrecaniu manetki czyli pod obciazeniem

wczoraj rozebralem silnik i na pierwszy rzut oka wszystko bylo ok, jednak kiedy jeszcze raz obejzalem sobie na spokojnie skrzynie takie mnie wyszly przy puszczenia
zebataka zdawcza jest za bardzo wcisnieta w strone karteru lub tez lozysko zebatki zdawczej jest za plytko osadzone w karterze, dowodem tego jest jakos wystajacy uszczelniacz lozyska czy u was tez tak wystaje ??

(https://http://img109.imageshack.us/img109/3872/zdawczalozysko7io.jpg) (http://imageshack.us)

do tego zebatka obciera o zabezpieczenie lozyska
widac to troche kiepawo, na fotce ponizej

(https://http://img112.imageshack.us/img112/2371/zdawczaobciera3wq.jpg) (http://imageshack.us)

kolejna sprawa jest luz w otworach przez ktore przechodzi pret w zminiaczu biegow
czyli tu :

(https://http://img108.imageshack.us/img108/4136/zmieniacz5fn.jpg) (http://imageshack.us)

jego chyba tez profilaktycznie wymienie, oprocz tego plytka zmieniacza rusza sie na nicie ok 3 milimetry czyli po 1,5 na strone

otwor w ktory wchodzi prowadnica wodzikow jest troche rozklepany moze wystarczy go owinac raz tasma klejaca w sumie ten luz na boki nie jest az taki durzy przy czym na poczatku jest gorzej niz dalej otworu

(https://http://img125.imageshack.us/img125/3913/otworpret8qk.jpg) (http://imageshack.us)

nastepna sprawa to wodzik jest niby ok ale po zamianie z tym dolnym czyli od 1 i 2 biegu ktory jest kuty sprawa wyglada inaczej
tu nizej na fotce jest blaszany widac ze nie dociaga do konca zebatki przesuwnej w strone zdawczej zostaje ok 1,5 2mm wielowypustu odslonietego

(https://http://img156.imageshack.us/img156/3423/niedosuniety1bz.jpg) (http://imageshack.us)

tu jest w to samo miejsce zalozony kuty od 1 i 2 biegu widac ze wielowypust zebatki jest juz zasloniety caly wiec zebata przesunela sie dalej w strone zebatki zdawczej

(https://http://img155.imageshack.us/img155/2203/dosuniety3yd.jpg) (http://imageshack.us)

ogolnie wszystkie kola i walki wygladaja ok zastanawiam sie tylko nad zebatka zdawcza czy jej nie wymienic

(https://http://img105.imageshack.us/img105/7096/walki8ti.jpg) (http://imageshack.us)

i na koniec jak naprawic tak uszkodzone mocowanie karteru u dolu silnika ??

(https://http://img315.imageshack.us/img315/2599/mocowanie3gz.jpg) (http://imageshack.us)

 


Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Demonos w Lutego 17, 2006, 09:37:54
Cóż, luzy na prowadnicy wodzików (zarówno otwór w karterze jak i otwory w zmieniaczu) na pewno nie sprzyjają poprawnej zmianie biegów. Co do obcierania zębatki IV biegu o zabezpieczenie łożyska - oczywiście nic takiego nie powinno występować. Pytanie jest czy łożysko opiera się o to zabezpieczenie, czy też jest tam luz? Jeżeli łożysko opiera się, to raczej zębatka IV biegu siedzi prawidłowo, tj nie za głęboko. Bo faktycznie, rozsunięcie nawet o część milimetra zębatek może powodować wyskakiwanie biegu. Należy pamiętać, że zębatki przesuwne zachaczają o te stałe zaledwie na 2mm!. Nigdy nie jest tak, że te wielowpusty zczepiają się całą swoją długością - one tylko koñcami się zahaczają. Więc jak te kły mają krawędzie pozaokrąglane, to biegi będą wypadać.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Lutego 17, 2006, 12:11:00
ano wlasnie lozysko nie opiera sie o to zabezpieczenie i to tak gdzies na oko widac z 1,5 milimetra, widze gdzies tyle wolnej krawedzi w ktore wchodzi lozysko

jak sie tak bawie tymi zebatkami i ustawiam skrzynie przesuwam to caly czas mysle ze jednak do konca sie wsuwaja te kly he he he  :]
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Demonos w Lutego 17, 2006, 13:24:01
ano wlasnie lozysko nie opiera sie o to zabezpieczenie i to tak gdzies na oko widac z 1,5 milimetra, widze gdzies tyle wolnej krawedzi w ktore wchodzi lozysko

To na 95% stawiam na to, że to jest właśnie przczyna wypadania biegu

Cytuj
jak sie tak bawie tymi zebatkami i ustawiam skrzynie przesuwam to caly czas mysle ze jednak do konca sie wsuwaja te kly he he he  :]
Ale w praktyce to jednak nie  :P. Gdyby się zazębiały całą długością kłów, to nie byłoby tematu wypadania biegów.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Lutego 24, 2006, 15:00:35
czy wy wymieniali byscie taka oto zebatke zdawcza tym razem zrobilem jej skan zeby bylo dobrze widac
(https://http://img161.imageshack.us/img161/6775/zdawczaskan7ao.jpg) (http://imageshack.us)

i drugie pytanie czy wybierak biegow w skrzyni jest fabrycznie spawany ??, bo na moim sa dosyc spore spawy moze ja mam rzemioslo jakies jego raczej napewno wymienie

(https://http://img47.imageshack.us/img47/2958/wybierak4fc.jpg) (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Demonos w Lutego 24, 2006, 15:50:57
Ta zębatka wg. mnie to kwalifikuje się do wymiany. Krawędzie otworów są mocno wybite, a przy uwzględnieniu faktu, iż kły zębatki przesuwnej zaczepiają się zaledwie na 2mm, to bieg MUSI wypadać.
Co do zmieniacza, to nie pamiętam swojego, ale tam chyba takich spawów to nie powinno  być - zresztą na tym zdjęciu słabo widać
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: nerlst w Lutego 24, 2006, 18:11:28
Ja dodam tylko, że moja zębarka wyglądała tak samo tzn. nawet w lepszym stanie była od Twojej mimo to właśnie ta zębatka była przyczyną tego, że wypadała mi 4. Objawy tak jak pisałeś czyli jakby łañcuszek przeskakiwał... aha i ta zębatka przesówna co wchodzi w te otwory (bo to prawdopodobnie ona spowodowała te wyszczerbienia) koñcówki które wchodzą w te otwory mają przypominać trapez nie koło!! To jest bardzo ważne!!

pzdr
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Marca 16, 2006, 13:13:59
wraz z walem dostalem tez nowe czesci  <thumbup>
faktycznie nowy walek zdawczy wyglada duzo lepiej niz ten moj  :) i ma chyba metalowe uszczelnienie (aluminiowe) dokupilem tez uszczelnienie popychacza sprzegla, oring plastykowo-gumowy i taki gumowy uszczelniacz czyli w sumie uszczelnienie tworza 3 elementy
co do zmieniacza biegow nowy jest podobny do mojego, jeden z otworow w ktory wchodzi pret wodzikow tez jest wiekszy, juz chyba domyslam sie czego tak jest
otoz napewno przydaje to sie przy skladniu karterow, gdyby tam nie bylo luzu to naprawde ciezko by bylo tym pretem trafic w otwor prawego karteru, wszytsko musialoby sie idalnie zgrywac, wiec byc moze nie potrzebnie kupile plytke zmieniacza biegow ale jeszcze musze ja porownac ze stara
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Marca 19, 2006, 18:04:28
ponizej fotki nowych czesci skrzyni
(https://http://img210.imageshack.us/img210/6810/zdawcza1ss.th.jpg) (http://img210.imageshack.us/my.php?image=zdawcza1ss.jpg)

nowy wybierak made in czech  i teraz dobrze widoczny ten spaw o ktory mi wczesniej chodzilo jest tez na oryginalnym wybieraku

(https://http://img109.imageshack.us/img109/6365/wybierak27tp.th.jpg) (http://img109.imageshack.us/my.php?image=wybierak27tp.jpg)

(https://http://img478.imageshack.us/img478/4937/wybierak1dw.th.jpg) (http://img478.imageshack.us/my.php?image=wybierak1dw.jpg)
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: witek89 w Marca 20, 2006, 17:07:36
Mam małe pytanko w sprawie twojego remontu.
Ile wydałeś na części??  :D
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Marca 20, 2006, 18:42:44
hmmm

walek zdawczy 75 zl
pret wodzikow 4,5 zl
wybierak biegow 55 zl
wodzik kuty 35 zl
lozyska walu i skrzyni + wszystkie uszczelniacze  bez lozysk igielkowych ok 100 zl
oczywiscie plus do tego regneracja walu 270
wszystko razem blisko 500 zl  :-/
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Marca 23, 2006, 19:05:54
i jeszcze jedno mi sie przypomnialo z dzisiejszej roboty
nie wiem jak ustawic walek zdawczy z lozyskiem
wiadomo ze walek zdawczy ma byc wcisniety w lozysko na maksa i tak zrobilem
ale potem calosc trzeba wcisnac w karter i teraz pytanie na jaka glebokosc ??
majac na uwadze glowny powod rozbierania silnika czyli opisane wczesniej nie trzymanie 4 biegu
czy wcisnac lozysko do konca czyli dotad az sie oprze o pierscien zabezpieczjacy w karterze??
czy moze zostawic troche luzu ok 1-2mm ??
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: STÓWA w Marca 24, 2006, 12:16:36
Wciśnij do oporu tzn.do samego segera.Problem twojej skrzyni tkwił w nieumiejętnym obchodzeniu sie z nią przez poprzedniego właściciela <evil>.Jeżeli zostawisz luz to zabezpieczenie łożyska (taka blaszka)będzie tarło o zęby bo zostanie podgięta do góry,skasujesz do -1  ;]luz wałka głównego wchodzącego do zdawczego ,przesuniesz zębatkę łañcuchową w stronę skrzyni itd itp. Wyznacznikiem połozenia łożyska jest seger <cheers>
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Marca 27, 2006, 17:45:55
no dzis dalej popracowalem przy skrzyni, zlozylem wszystko w lewy karter przy okazji pobawilem sie w przelacznie biegow, nie jest to takie proste, bo przesuwanie plytki wybieraka powoduje wysuwanie sie preta wodzikow jednoczesnie trzeba krecic zebatkami zeby dobrze wskakiwaly jedna w druga, 
ale przygladajac sie temu wszystkiemu zauwazylem ze kly zebtaki przesownej 1 i 2 biegu wpadaja prawe do konca w zebatke z24 chyba ze to dlatego ze wszystko lezy na jednym boku

niestety teraz troche ugrzezlem z robota  <sadwalk> , bo mam problem z naprawa odlupanej czesci karteru widac to na fotce wyzej, przez co nie bede mogl skrecic karterow i to akurat tam na samym dole gdzie to jest wazne, odlupana czesci pochodzi z prawego krateru czyli nie ma w niej gwintu
nie wiem czy moze podrapac to grubszym papierem w celu polepszenia kontaktu  nastepnie odtluscic i obsmarowac to poxipolem  i potem ewentulanie wywiercic nowy otwor
czy moze szukac firmy ktora mi to sprobuje pospawac coekawe czy ten stop wogole da sie pospawac  :-/
znajomy radzi jak sie da ,to lepsze bedzie spawanie, bo tu sa drgania i roznie to moze byc z klejeniem
 niby poxipol jest ok
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: turbo_rzepka w Marca 27, 2006, 18:31:17
Spawanie wg. mnie też byłoby najlepsze. Jak nie masz gdzie tego wykonac to na allegro sprzedają taki drut którym można spawać aluminium używając palnika ze zwykłym gazem propan-butan, ale nigdy tego nie sprawdzałem. Kiedyś mój ojciec kleił blok silnika samochodu na żywice epoksydową z pyłem aluminium. Wydaje mi sie to bardziej wytrzymałe niż poksipol który właśnie bazyje na żywicy epoksydowej. Trzeba tylko pamiętac o odpowiednich proporcjach, ale to już jest opisane na każdym opakowaniu.

¯ycze powodzenia
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: fizyk0 w Marca 27, 2006, 19:25:40
Jeżeli chodzi o odłamany kawałek to najlepiej bedzie to pospawać.Ale trzeba mieć na uwadze ,że kartery to odlew a nie każdy odlew aluminiowy się spawa choc z tego co wiem kartery od Jawy spawaja sie bardzo ładnie(sam w swojej spawałem wyłamany wspornik półautomatu sprzegła.Należałoby wyrównać pęknięcie wykonac mała fazkę i pospawać.Aluminium spawa się metoda TIG w osłonie argonu każdy lepszy zakład slusarski lub mechaniczny ma taki aparat spawalniczy wiec z tym chyba nie bedzie problemu.Jeśli załóżmy bedziesz miał to pospawane jest jeszcze jeden problem.Każdy spaw ciągnie i mogą byc pó¼niej przecieki oleju (zwłaszcza ze jest to blisko krawedzi podziału silnika),wieć bezwzglednie należy po spawaniu sprawdzić równoległość karteru po spawaniu najlepiej liniałem krawędziowym.Jeżeli karter bedzie idealnie równy jest po problemie.Jeżeli bedzie w którymś miejscu prześwit trzeba bedzie karter docierać bo inaczej olej bedzie ciekł nawet jeżeli uszczelnisz to LOCTITE-m 510(może po prostu nie zaschnąć za duża szczelina).Najgorzej będzie jeśli aluminium mocno "popłynie" koło 1-2 mm jest to mało prawdopodobne ale może sie zdażyć nie wiadomo kto to bedzie spawał i jakie dobierze parametry wtedy jedynym wyjsciem bedzie przefrezowanie głowicą a następnie docieranie i dopiero wtedy powinno być git :).

Rozpisałem sie troszkę ale jeśli się zdecydujesz chciałbym żebys to zrobił dobrze. 
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Sikor w Marca 31, 2006, 00:58:54

i na koniec jak naprawic tak uszkodzone mocowanie karteru u dolu silnika ??

(https://http://img315.imageshack.us/img315/2599/mocowanie3gz.jpg) (http://imageshack.us)


Przeglądając allegro znalazłem coś co może ci w tym pomóc

http://allegro.pl/item93287375_lut_do_aluminium_lutowie_mocniejsze_niz_klej.html (http://allegro.pl/item93287375_lut_do_aluminium_lutowie_mocniejsze_niz_klej.html)

Może da rade tym naprawić
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Marca 31, 2006, 16:18:32
ooo dzieki za pamiec  zainteresuje sie tym
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Kwietnia 20, 2006, 23:58:17
zapomnialem napisac wam jak rozwiazalem problem urwanego ucha karteru

kupilem to spoiwo i podczas robienia testow do jednego testowego materialu przylepielo sie dosc mocno, a do drugiego nie
ostatecznie doszlismy do wniosku, ze nie bedziemy eksperymentowac z karterem
mocowanie zostalo bardziej zeszlifowane i nadspawane na zakladach azotowych tam maja bardzo dobra i droga spawarke do tego typu rzeczy,
nastepnie ten "nadspaw" zostal zebrany i uksztaltowany podobnie do oryginalnego ucha na frezarce
silnik zostal skrecony i jak na razie jest ok
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: fizyk0 w Kwietnia 21, 2006, 07:50:14
A PO SPAWANIU SPRAWDZI£E¦ RÓWNOLEG£O¦ć ?
CZY FREZOWA£E¦ TEZ P£ASZCZYZNE PODZAI£U?
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Kwietnia 21, 2006, 13:10:42
tak sprawdzalem zreszta sama powierzchnia styku byla nie ruszana samo ucho bylo nadlewane i tylko ono zostalo sfrezowane do wymiaru plaszczyzny przylegania
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Maja 08, 2006, 21:45:05
no to nadszedl czas odpalu
niestety na samym poczatku kranik leje  :-/
mysle sobie musze ja przeciez wyprobowac
zalalem wiec gaznik strzykawka i proba

niestety ale 4 bieg odmawaia wspolpracy zamiast niego wchodzi luz, a czworka  jakbym gniotl na kamien, przy podniesionym kole czworka weszla
oczywiscie sie  <furious> totalnie, bo wszystko powinno smigac przeciez sporo rzeczy wymienilem  <evil>

potem dalej napelnialem gaznik i testowalem   i bylo coraz lepiej
nie wiem czy to musi sie dotrzec dobrze, olej nasmarowac rozchlapac,
tak czy inaczej w CZ nie bylo takich problemow
w sumie teraz na np 10 wlaczen 2 nieudane i co ciekawe problem byl tez ze 3 razy z 3 biegiem 
w sumie zrobilem juz z 50 km i zastanawiam sie czego to moze byc przyczyna
moze pret sie delikatnie skrzywil przy laczeniu karterow, ale to wtedy problem by byl raczej caly czas, a nie czasami i do tego on tam przy skladaniu w sumie sztywno siedzi i raczej odrazu trafi na otwor

pamietam ze przy skladaniu przez chwile nie skaldaly sie kartery, bo trzeba bylo ruszyc walkiem zdawczym i se tak mysle ze to moze wtedy sie wodzik wykrzywil,
ale z drugiej strony to nie mozliwe, bo walek zdawczy  opiera sie wtedy o zebatke  walka posredniego, a nie o ta przesuwna z wodzikiem, dodam ze byl przy skladaniu wlaczony glowny luz

ogolnie skrzynia chodzi bardzo lekko 4 bieg tez wchodzi lekko jak wchodzi dobrze
sprzeglo CZ tez chodzi dobrze
ale czy to mozliwe ze za slabo wysprzegla ??
czy gdyby zle wysprzeglalo to przeciez problem by byl z wszystkimi biegami, a moze tylko wlasnie z 4 biegiem, bo wtedy przelozenie jest 1:1 i wszystko w skrzyni musi sie zgrac a sprzeglo dobrze wysprzeglic,
tak czy inaczej bede jedzil tak dalej, ale jestem troche zdegustowany i zmartwiony  :[
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: rumcajs251 w Maja 08, 2006, 23:22:42
Ja mam natomiast taki problem ze spolowilem silnik po kilku nieudanych probach i cos nie tak jest z skrzynia biegow.Ogolnie zaczelo se od tego ze za kazdym razem jak spaławialem silnik rozsypywalo mi sie lozysko igielkowe w prawym karterze mimo tego ze bylo posmarowane i to dobrze.A wiec wybilem lozysko igielkowe spolowilem silnik probowalem krecic walkami po spolowieniu i wszytsko bylo ok dopuki nie wbilem lozyska igielkowego.Lozysko weszlo bez problemu az za segera.Natomiast teraz juz nie idzie obrucic walkami bo jest tak cholernie mocny opor.Jedynie wkrecona sruba w miejsce walka glownego i przekrecenie kluczem 15 obraca walem z takimi wyczuwalnymi skokami.Zalozylem w skrzyni 2 nowe Z16 i Z24 no i prowadnice.Mam przypuszczenie ze walki sie tak docisly do siebie na nowych zebatkach ze daja taki opór.Co wy o tym myslicie? Aha wymienilem jeszcze lozyska w skrzyni ale tylko kulowe.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Maja 14, 2006, 20:54:32
ja ostatnio wybralem sie w trase 2x 60 km i podczas tej podrozy 4 nie weszla tylko raz w jedna strone i raz z powrotem
czyli jest lepiej

zastanawia mnie jednak jedna rzecz, podczas wyrzucenia biegu czwartego na luz np. z duzej gory, potem nie da sie zapic spowrotem czworka, slychac zgrzyt oczywisnie na sile nie probowalem, dodam ze moto chodzilo na wolnych obrotach
u Was jest tak samo ??
chyba ze trzeba silnik przed zapieciem biegu  przegazowac tak jak ciagnik albo ciezarowke  :>

albo to jednak sprzeglo za slabo wysprzegla
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: rumcajs251 w Maja 20, 2006, 20:07:59
Dzis poleglem:/ zlozylem silnik wlozylem do ramy ustawilem zaplon sprzeglo no i odpalilem maszyne.Odpalila po kilku kopnieciach i chodzila od razu rowniutko i cicho.No ale moja radosc nie trwala dlugo.Wlaczylem 1 bieg a raczej po kilku nieudanych probach wskoczyl po puszczeniu sprzegla wyskoczyl i to byl koniec.Juz nie dalo sie wrzucic zadnego biegu.Drazek zmiany biegow chodzi do samego dolu i gory bez oporow i nie wrzuca biegu:(Jestem zalamany bo poswiecilem kupe pracy rzeby wszystko bylo jak nalezy a okazuje sie ze utknalem w miejscu.Poza tym nie wiem co jest nie tak.Zalozylem 3 nowe zebatki w skrzyni, prowadnice poskladalem tak jak nalezy i taki efekt:(
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Gooch w Maja 20, 2006, 20:40:25
Sory za złośliwość ale pomóżcie mu bo jeszcze sie wkurzy na jawe i emzete kupi  :P Ja sie nie bede wypowiadał na temat skrzyni bo narazie jestem w tym temacie ciemny  :[
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Demonos w Maja 20, 2006, 21:03:01
Wlaczylem 1 bieg a raczej po kilku nieudanych probach wskoczyl po puszczeniu sprzegla wyskoczyl i to byl koniec.Juz nie dalo sie wrzucic zadnego biegu.Drazek zmiany biegow chodzi do samego dolu i gory bez oporow i nie wrzuca biegu

Czy przy wyłączonym silniku też nie da się wrzucić żadnego biegu?
Jeżeli tak jest, to najpierw bym zdjął sprzęgło i zobaczył, czy wybierak biegów dobrze działa.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: rumcajs251 w Maja 20, 2006, 21:58:03
tak przy uruchomionym silniku tez nie dzialaja:( raz tylko zaskoczyl a pozniej juz nic.A jak sprawdzic ten wybierak??
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: NaczelnyFilozof w Maja 20, 2006, 22:37:32
Czy przy wyłączonym silniku też nie da się wrzucić żadnego biegu?


Nie wiem jak u Was. Ale u mnie to normalne. Trudno jest wbić jakiś bieg bez włączonego silnika...
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Johnny w Maja 20, 2006, 22:49:11
To akurat jest normalne u każdego. Nie zalecam prób wbicia biegu jak zębatki w skrzyni sie nie obracają (przynajmniej przetaczac moto powoli). Jeśli zębadki ustawia sie akurat kłami to przy próbie wbicia biegu na siłe można pokrzywić prowadnicę albo wodziki.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: rumcajs251 w Maja 20, 2006, 22:51:04
ale mowimy teraz ze nie da sie wlaczyc zarowno przy wlaczonym jak i wylaczonym silniku.Przy wylaczonym silniku jak nie popchasz motoru w czasie wbijania biegu to standard ze nie chca wejsc.Ale jest roznica bo nawet jak sie wbija bieg bez uruchomionego silnika czuc opor na walku zmiany biegow a u mnie zero oporu.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: rumcajs251 w Maja 20, 2006, 22:53:06
Johnny uprzedziles mnie o parenascie sekund :)
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Johnny w Maja 20, 2006, 22:58:01
heheheh <cheers>

hmm
To ciekawe ze oporu nie czuc.

To by sugerowało że wodziki sie wogóle nie przesuwaja- może prowadnicę szlak trafił.

Zobacz te ząbki na wałku zmiany biegów pod sprzęgłem.

A i polecam mertodę świecenia do skrzyni przez te dziury za sprzęgłem- może wypatrzysz coś ciekawego :)
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Maja 21, 2006, 14:07:43
no wlasnie jak nie ma oporu to tak jakby te cycki co sa pod nimi sprezynki nie ciagnely plytki zmieniacza biegow a moze wypadly ale to pewnie malo prawdopodobne bo dwa na raz  <eek>

bedziesz musial pewnie spowrotem zdjac lewa pokrywe i sie temu przyjzec, sprobuj wtedy bezposrednio na plytke naciskac np. trzonkiem mlotka i tak zmienic bieg jednoczesnie pokrecajac walkami
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: rumcajs251 w Maja 23, 2006, 20:51:48
tak wiec rozebralem sprzeglo i probowalem zmieniac biegi.Te zeby probuja zmienic bieg tzn przesunac ten automat zmiany biegow ale zebatki tak chocby nie chcialy drgnac.W koncu rozpolowilem silnik no i wszystko jest ok prowadnica prosta zebatki tak jak powinny byc biegi wskakuja tak ruszam zmieniaczem i chodza plynnie.Problem zaczyna sie w chwili wbicia lozyska igielkowego od prawego kartera.Walki przestaja sie ruszac jest olbrzymi opor i nic juz nie dziala:( plisss moze wiecie co sie dzieje.Nie chce kolejny raz skladac silnika i go rozkladac bo zaczyna mnie to meczyc.Jak probuje dociskac do siebie oba walki tzn glowny i posredni i zasymulowac mocne pasowanie jakie moze wystapic w chwili gdy wszystko jest spolowione i zlozone to nadal dziala bez zarzutu:(  Niekiedy lepiej jak sie cos rozsypie i wiadomo co jest nie tak.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Paragon w Maja 26, 2006, 23:39:38
czolem jak juz jestesmy przy skrzyni biegow to mialem problem bo stopniowo zaczely psuc sie wszystkie oprocz 2. Pierwszy bieg zacza szarpac 3 wyskakiwala coraz czesciej a 4 czasami .Rozpolowilem silnik i wszystko sie wyjasnilo jeden z blaszanych wodzikow byl podlamany a pret prowadzacy byl dosyc mocno wytarty . kupilem nowe wodziki i pret zlozylem silnik i nastapila poprawa ale sa podobne objawy 3 wyskakuje a 4 szarpie jak przy przekakiwaniu lancucha . Przy skladaniu silnika zauwarzylem ze altomat zmiany biegow ma dosyc spory luz na tej kulce ktora trzyma caly mechanizm czy moze to byc przyczyna ? z gory dzieki
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Maja 28, 2006, 21:06:13
Rumcajs moze masz krzywy ktorys z walkow w skrzyni, to ze po wbicu lozyska cos sie kaszani to sugerowaloby, ze walek po nabiciu lozyska nie jest w dokladnie w osi, tylko jest sciagny w ktoras strone
faktycznie najgorzej jest jak wszystko wyglada dobrze, a nie jest dobrze
ja jak pisalem pare postow wyzej mialem podobnie, ale obecnie skrzynia chodzi coraz lepiej przez ostanie 100km czworka weszla za kazdym razem

Paragon ja z 4 biegiem mialem podobnie tez wyskakiwal ,przez co szarpalo tak jakby lancuch przezkakiwal co zreszta jest opisane w tym watku
u mnie powodem byl wyszczerbiony walek zdawczy
wymienilem tez wybierak biegow o ktorym piszesz, ale teraz dochodze do wniosku ze na starym tez by dzialal, bo nowy mial chyba taki sam luz jak ten stary ktory wyjalem
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: rumcajs251 w Czerwca 06, 2006, 21:45:19
Tak wiec musze sie pochwalic ze remont silnika moge uznac za zakonczony.Skrzynia biegow juz dziala. Wadliwym elementem byl wybierak biegow ktory mial jakis dziwny luz i ruszajac sie nie chcial wrzucac biegow:/ dziwne ale tak bylo.Ponadto dokupiona zebatka 24Z w Agmocie jest troszke wieksza od oryginalu co powoduje ze walki posredni i glowny sa bardzo mocno pasowane do siebie.Ogolnie dzis 1 raz przejechalem sie i musze powiedziec ze biegi bardzo ciezko wchodza i nie wchodza za kazdym razem.Niekiedy trzeba uzyc troszke wiecej sily zeby zapiac bieg.Mam nadzieje ze jak sie troszke wszysko dotrze bedzie lepiej.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Czerwca 07, 2006, 08:52:01
u mnie na starym sprzegle od TS-ki tez ciezko chodzila skrzynia
a na cezetowskim chodzi idealnie
czworka podczas ostatniej 100 km jazdy weszla za kazdym razem,
takze dotarcie - ulozenie sie skrzyni jest jak widac jak najbardziej mozliwe  <thumbup>
choc powiem szczerze ze nie wierzylem zbytnio w to ze sie bedzie poprawiac
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: teoroch w Czerwca 15, 2006, 09:01:01
Witam serdecznie. Po mojemu jak chodzi ogólnie o skrzynię biegów w Jawie to jest różnie, ale najczęściej jest tak, że ciężko ją złożyć tak aby było wszystko dobrze. Mnie też nie ominoł wątek z biegami, od pewnego czasu mam tak, że tylko trzeci bieg szarpie a wszystkie inne chodzą bardzodobrze. Narazie poruszamm się tak że omijam trzeci bieg. Ale to nie jazda i pewnie muszę się za to zabrać na jesieni, bo teraz szkoda czasu na rozpoławianie silnika jak jest ładna pogoda. Acha ściągłem mise olejową, potem łañcuszek i kosz sprzęgła i zaglądałem przez otwór przy zmieniaczu i za pomocą bateryjki zaglądalem na te tryby, i nic nie wykryłem. Poza tym, że łañcuszek musze wymienić. jednym słowem, aż się boję ruszać tej skrzyni. Bo z tego co czytam to  nawet po remoncie nie można być pewnym, że bedzie prawidłowo działać.... <crybaby>
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Jerry w Czerwca 15, 2006, 10:15:09
Narazie poruszamm się tak że omijam trzeci bieg. Ale to nie jazda i pewnie muszę się za to zabrać na jesieni, bo teraz szkoda czasu na rozpoławianie silnika jak jest ładna pogoda.

Ja radziłbym rozebrać bo jak mi zaczęła wyskakiwać trójka to w krótkim czasie dołączyła czwórka. I pewnego dnia ledwo do domu wróciłem na dwójce (tylko 2 znalazłem). Jeśli się sprężysz to w jeden dzieñ się wyrobisz  <yes>. No chyba że na części długo będziesz czekał.........
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: teoroch w Czerwca 15, 2006, 11:56:38
Ani mnie nie strasz.  <eek> Pięć dni temu zamówilem tarcze sprzęgła i łañcuszek w AGMOCIE i jeszcze nie doszło bo nie mają łañcuszka. Jednym słowem na części można sobie czasami długo poczekać.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: ejok w Czerwca 15, 2006, 12:10:54
mi 3 nie wchodziła wyminiłem wodzik i gitara :>
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: teoroch w Czerwca 15, 2006, 19:36:20
wczesniej pisałem o tym moim 3 biegu. Lecz co dziwne jeśli ściągłem miske olejową pozbyłem się łañcuszka napedowego o raz głównego łañcucha tylniego koła i  zacząłem wrzucać biegi ręcznie i kręcić nimi to jest wszystko OK. to dlaczego nie działa skrzynia po złożeniu?????? Powinien przecież bieg tez wypadać po ściągnięciu pokrywy.????
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: rumcajs251 w Czerwca 15, 2006, 20:09:19
Nie wiem czy dobrze Cie zrozumialem ze wypada ci bieg jak jezdzisz a jak krecisz trybami recznie to jest ok.A wiec jak jedziesz na skrzynie dzialaja inne momenty obrotowe i wieksze sily niz jak krecisz sobie reka albo kluczem dlatego jak jedziesz wypada a na sucho nie.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: teoroch w Czerwca 15, 2006, 20:13:09
dokładnie jest tak jak piszesz, jak skręce wszystko i jade to wypada. Nic czeka mnie generalka, ale to zostawie na zime
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Johnny w Czerwca 15, 2006, 21:07:02
Najprawdopodobniej masz wyrobione kły na zębatkach. 3 bieg jest przenoszony właśnie za pomocą zazębienia na kłach więc pewnie kiełki są już okrągłe. Nie sugeruj się tym że jak moto stoi to jest dobrze, tak jak Rumcajs napisał jak skrzynia przenosi moment obrotowy na zębatki, kły  działać siły jeże;o do tego kiełki są już okrągłe pojawiają się siły działające na filigranowe wodziki i równie filigranową prowadnicę.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: teoroch w Czerwca 15, 2006, 21:10:40
czyli został remoncik
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: teoroch w Czerwca 16, 2006, 21:55:39
jak by inzynierowie troche iinaczej zaprojektowali silnik to by nie bylo takich różnych problemów z skrzynią biegów.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Gooch w Czerwca 17, 2006, 10:44:36
Inżynierowie oprócz tego że silnik miał być niezawodny to równiez musieli sie liczyć z kosztami  :-/ Owszem tytanowe prowadnice i pokryte granitem zębatki sprawiły by ze prawdopodobnie nigdy nie zaglądalibyśmy do skrzyni ale jaki miałoby to sens skoro Jawa kosztowała by tyle co dobrej klasy Mercedes ?  :[ Takie są niestety realia rynku  :[
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Paragon w Lipca 21, 2006, 18:04:49
czesc po moim remoncie skrzyni biegow prawie wszystko sie udalo wumienilem wodziki i prowadnice a dodatkowo obydwa tryby ktore sie przesuwaja i po zlorzeniu mialem obawy bo bardzo ciezko chodzily biegi a wlasciwie to tylko 1 i 2 na zgaszonym silniku ale po zapaleniu wszystko zaczelo dzialac, ale nie wiem dlaczego szrpie mi jedynka raczej rownomiernie .Co moze byc tego przyczyna ? Narazie smigam ostroznie z ta 1 tak by ja tylko delikatnie urzywac do rozpedzenia ale czuje ze bede musial jeszcze raz silnik rozpolawiac .
Czekam na jakies propozycje
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: przemo w Lipca 22, 2006, 11:22:11
To ja z innej beczki, bo zmierzam po weekendzie rozkręcić silnik i wymienić wodziki bo skrzynia bardzo ¼le pracuje i myśle że to ich wina. Zastanawia mnie jak wyglądają te wodziki, nigdy nie rozbierałem silnika jawy. Czy są one dokładnie takie same??
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Johnny w Lipca 22, 2006, 11:37:03
Tutaj masz blaszane wodziki http://www.allegro.pl/item116549947_wodziki_jawa_350.html
są jeszcze kute (które są polecane)- wyglądają bardzo podobnie.

Oba wodzki są jednakowe, jednak często zdaża się że jeden jest kuty a drugi blaszany, ale z powodzeniem można stosować oba jednakowego typu.

Przeszukaj forum bo o wodzikach pisaliśmy bardzo dużo.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: carlos w Sierpnia 01, 2006, 15:25:30
£ukasz w Pszczynie to rzut zębatką i jesteś, a tam sklep jest. Jak od Brzeszcz jedziesz to przeskakujesz skrzyżowanie na pierwszych światłacz w Pszczynie i jesteś pod sklepem (będzie po lewej stronie), w Kętach jeszcze bliżej ul. Hutnika masz numer 608 144 996 zadzwoñ to ci Gościu przywiezie.
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: przemo w Września 15, 2006, 22:27:16
AndrewS a co zrobiłeś z otworem w prawym karterze do którego wchodzi prowadnica?? owinołeś taśmą czy co??  Mam  problem z wskakiwaniem biegów, nie da sie wbić. zwłaszcza z 1 na 2.  pierwsze myslałem że to wodziki ale nie wyglądają mi na złe. mam 2 kute. pó¼niej zobaczyłem tą wydarta dziure w karterze i okazało sie że rusza sie na wszystkie strony zmieniacz biegów, ta część na nicie do która porusza wodzikami. aha i prowadnica prosta sie mi wydaje i tryby też sa dobre. Czy to moze być wina tego zmieniacza??
tu foto
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d53e793558e2e8d4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/27f2007efbd87b6d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/67e28d60d310dee3.html
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: Jerry w Września 15, 2006, 23:02:11
moim zdaniem ten otwór na prowadnicę nie wygląda ¼le.

Co do zmieniacza jak mi kasy na nowy brakowało to ściąłem nit i zamiast niego wstawiłem śrubę "6". Skręciłem nakrętką - dla pewności zaklepałem i było po problemie  <punk>

ps. Ten zmieniacz obraca się jeśli dobrze pamiętam na metalowej tulejce (grubsza podkładka). Ją troszkę spiłowałem.
pozdro
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: bryllu w Września 16, 2006, 10:14:21
otwór prowadnicy wygląda ¬LE, wyra¼nie widać ze jajko sie zrobiło... we¼ zanieś karter do ślusarza niech ci rozwierci ten otwór na dany rozmiar i wstawi tam tulejke o wewnętrznym rozmiarze prowadnicy... widac ze prowadznica lata sobie po otworze bo masz przypiłowane wodziki ze znieniona barwą nawet... nie próbuj obwijania żadną taśmą ponieważ pochodzi ci moze 100km i bedziesz musiał rozbierać silnik dlatego że sie tasiemka wytłucze... są tam duze przeciązenia, więc...
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: przemo w Września 16, 2006, 10:26:17
hmm. a zmieniacz biegów? te dwa otwory przez które przechodzi prowadnica są duże, chyba rozbite od niej. jak włoże prowadnice to lata mi ona na wszystkie strony. Tak ma być, czy zmieniacz też kwalifikuje się do wymiany??
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: bryllu w Września 16, 2006, 11:44:56
Ogólnie te 2 otwory w zmieniaczu przez które przechodzi prowadznica powinny być nienaruszone tz bez żadnego luzu... w zmieniaczu przesuwa się jedynie ta blacha "motylek" zwany przez kogoś wcześniej... proponuje nabyć inny zmieniacz w lepszym stanie albo kupic nowy...
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: AndrewS w Września 17, 2006, 22:09:14
no to teraz ja  :D

u mnie otwor wygladal podobnie i nic z nim w koncu nie robilem  :)
tez balem sie ze to moze byc wina zmieniacza, bo jego jeden otwor mial spory luz
kupilem od P. Ruszczyka oryginalny nowy zmieniacz i on mial tak samo tzn. jeden otwor mial ciutke wiekszy niz drugi, kupilem tez nowa prowadnice "pret"
doszedlem do wniosku ze te otwory w zmieniaczu to tak maja byc,  bo gdyby te otwory byly ciasne to nawet minimalne przesuniecie zmieniacza powodowaloby ze pret wypada troche inaczej niz otwor w karterze i karterow nie dalo by sie zlozyc

ja ostatecznie zrobilem probe zalozylem zmieniacz wsadzilem pret, i polaczylem kartery oczywiscie bez zebatek i walkow w skrzyni, potem reka sprawdzilem czy pret sie rusza
okazalo sie ze jest  <thumbup> 
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: przemo w Września 24, 2006, 12:18:02
No i kupiłem nowy zmieniacz, wodziki, prowadnice i jeszcze kupie wałek z zabierakiem bo mi d¼wignia przeskakuje na kopke  :[
załozyłem ten automat włożyłem prowadnice i nie miała żadnych luzów  <thumbup> w tym tygodniu odpale silnik,  :) mam nadzieje że bedzie wszystko chodzić ok...
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: przemo w Września 26, 2006, 20:57:04
No i działa Panowie!!  <thumbup> <thumbup> <thumbup>
Wszystkie biegi wchodza poprawnie, nic nie wybija. Nie kupiłem wałka z zabierakiem bo gośc w sklepie krzyknął mi 93 zł  <eek> kupiłem od kumpla wałek kopki w leprzym stanie niż mój i dziala wszystko ok, nie przeskakuje starter.  <thumbup> W koñcu działa wszystko jak powinno  :D Teraz powinienem ją pokazać poprzedniemu właścicielowi to bym mu gały z oczów powychodziły  <thumbup> <cheers>
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: lukasz_master w Sierpnia 26, 2007, 16:22:36
Przepraszam, że odkopuje temat, ale naprawde już nie mam sił.


Wczoraj poraz kolejny skrzynia odmówiła posłuszeñstwa. Początkowo objawiało się to wyskakiwaniem pierwszego biegu przy większych obciążeniach. W sumie doszedłem do wniosku, że nie będzie mi to przeszkadzało, ponieważ nie jestem zwolennikiem palenia gumy, a i przekroczenie 3000RPM będzie raczej rzadkością. Niestety wraz z kolejnymi przejechanymi metrami problem narastał. Doszło do tego, że ruszenie było prawie niemożliwe, a na koñcu wyskoczył nawet 3 bieg podczas jazdy. Finałem było sfiksowanie skrzyni na podwórku, po standardowym wyskoczeniu jedynki, nie można było juz wrzucić żadnego biegu. Nie było żadnego stukania, zgrzytania,  a silnik pracujuje i odpala bez problemów. Przy próbie wrzucenia np. 1-ki czuc jakby bieg wskakiwał, gaśnie kontrolka luzu. Co ciekawe tocząc motocykl teoretycznie na luzi po jakims czasie bieg wskakuje.

Jutro rozkręce silnik, ale nie spodziewam się żadnego przełomu. Myślę, że wyskakiwanie 1-nki bedzie na 90% spowodowane zużyciem kłów , ale co z resztą? Ogólnie gdybym nie znał tego motocykla to stawiałbym na zużyte wodziki, ale te odpadają bo założyłem nowe-kute.

Miałem jutro jechać na przegląd i rejestracje, a tu taki zonk  :-/
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: dawidtysler209 w Sierpnia 26, 2007, 16:26:29
Wg mnie to masz jakieś kłopoty ze szprzęgłem ale moge sie co do tego mylić .  <thumbup>
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: natal007 w Sierpnia 26, 2007, 16:48:05
A według mnie masz skrzynię w proszku. Rozbierzesz - zobaczysz.
A ta jedynka to wyskakiwała po wymianie wodzików?
Miałem podobny kłopot i z podobnych przyczyn go zignorowałem. I to był błąd , bo jak się potem okazało "rozdupcyło" mi skrzynię razem z wodzikami :)
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: lukasz_master w Sierpnia 26, 2007, 16:58:38
Tak, po wymianie wodzików ta jedynka przeskakiwała.Masz racje z ta skrzynia, lepiej wszysko zrobić bo jak skrzynie zmieli w trasie to dopiero będzie zgrzyt i płacz. No nic jutro rozkręce silnik,obejże wszystko dokładnie.

Sprzęgło mam raczej sprawne, nigdy nie miałem z tym problemów. Jak jeszcze skrzynia działała to biegi ładnie wskakiwały, nic sie nie ślizgało / szarpało. 
Tytuł: Odp: skrzynia biegow moje przypuszczenia
Wiadomość wysłana przez: j@wa w Sierpnia 30, 2007, 20:47:54
U mnie pojawił się problem z dwójką <evil> <mur>.Rozpędzając się od 1,2,3,4 jest OK. Na dwójce można przywalić nawet 5,500obrotów i nic,ale redukując z 4,3,2 i rozpędzając się na nowo na tej dwójce coś przeskoczy,szarpnie i idzie już  piknie.  <mur>.¦ciągnełem dekiel sprzęgła,sprzęgło i świeciłem latarką,macałem paluchem czy aby jakiś ząb lub kieł się nie wykruszył,ale wszystko OK <sadwalk>. Może wy coś pomożecie? <crybaby>