Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Maja 03, 2024, 14:35:22
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"  (Przeczytany 17785 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« dnia: Stycznia 21, 2017, 00:01:58 »

Zakładam temat o swoim motocyklu, posiadam sporo fotek z odbudowy sprzętu , będę też robił krótkie opisy z prac może się przydadzą te informacje dla potomnych którym wpadnie taki motocykl w ręce.
Specjalnie nie robię jednego postu z opisem bo zajęłoby mi to sporo czasu.


Przedstawiam Wam puzzle które kupiłem podczas wyjazdu wakacyjnego w sierpniu 2016 , Jawa 250 353 z 1958r.
Historia motocykla:
Motocykl wyrejestrowany w 1988r i w latach 90tych miał dwóch kolejnych właścicieli , chłopak który ją kupił jako ostatni przejechał się kilka razy i stwierdził że ją odrestauruje.
Jawa do końca była sprawna , została rozebrana na kawałki i kilka elementów zostało pochromowanych oraz wypiaskowanych i pomalowanych podkładem.
Później z powodu rozpoczętych studiów prace ustały i tak motocykl przeleżał w podmokłej piwnicy ponad 20 lat z innymi gratami.
W sierpniu 2016 trochę przez przypadek Jawa trafiła w moje ręce , przywieziona została w bagażniku samochodu pomiędzy walizkami z 2 tygodniowego wyjazdu wakacyjnego.
Kupując ją do końca nie wiedziałem co kupuje i na ile jest kompletna, przeglądając ten gruz braki które zauważyłem to:

- Stopka hamulca
- Podstawa siedzenia
- Podnóżki pasażera
- Część osłony łańcucha
- Kierownica

Było tego więcej ale wyszło dopiero podczas składania.

Ogólnie mój plan na tego typu motocykl był taki aby na jego bazie zrobić sobie coś co będzie mi się podobało (coś w stylu Tracker/Scrambler ) ale im dłużej patrzyłem na fotki oryginału tym bardziej zaczynał mi się podobać.


Decyzja była taka że robię go w oryginale, najważniejsze dla mnie było aby motocykl był kompletny, sprawny i w miarę cieszył oko.
Wycukierkowane i polane lukrem klasyki są fajne ale jakoś mi nie leżą.
Poniżej kilka fotek moich puzzli zaraz po przywiezieniu:




Tak to wyglądało po wyjęciu z bagażnika i odwinięciu z folii (podczas pakowania wszystko dokładnie owinąłem streczem aby wszelkie robale i zapach nie przeszkadzał nam w podróży).

















Od razu była przymiarka baku



Jak widać na fotkach chromy wykonane ok 20 lat temu pomimo że leżały w wilgotnej piwnicy zachowały się dość dobrze, cieszyło mnie to bo każdy kto chromował cokolwiek wie jakie to są koszta.


Jako że motocykl składam dla przyjemności postanowiłem że wszystko co jestem w stanie wykonać sam robię we własnym zakresie.
Zacząłem od wyczyszczenia i malowania elementów podkładem a później kolorem.
Lakiery są firmy Motip , podkład epoksydowy oraz kolor akryl, barwa L46W , najbardziej podobny do oryginału (Ral 3004) jaki udało mi się znaleźć z palety Motipa.
Są to typowe lakiery samochodowe ale w spraju, niestety jednoskładnikowe i powłoka nie jest tak wytrzymała jak przy lakierach z utwardzaczem.
Myślę że po 2 sezonach używania motocykla ocenię czy to był oby dobry wybór czy zły.
Rozebrałem tylne amortyzatory i wymieniłem uszczelniacze oraz zalałem je współczesnym olejem do amorków.













Gotowe amorki , ustawiłem je na 2gi poziom czyli twardsze , jak będzie za twardo to ustawię na jedynkę.






Następnym etapem było polakierowanie i wsadzenie wahacza do ramy , musiałem kupić nowy sworzeń bo starego nie było, kupiłem tez nowe tulejki , oringi oraz miseczki.



Tak zaczęła prezentować się rama






Przyjechało trochę gratów i mogłem składać dalej.



Najpierw nowe gumy i tulejki pod tylne amortyzatory



Z tyłem poszło dość łatwo, w przednich amortyzatorach wymieniłem tuleje ślizgowe oraz uszczelniacze , zalałem je nowym olejem oraz musiałem zrobić zaworki odpowietrzające bo stare nie nadawały się już do niczego.
Zaworki zrobiłem że śrub 6tek , odpowiednio przyciętych i przewierconych wiertłem (nie pamiętam 1 lub 1,5 mm), działają jak powinny.
Z tego etapu prac nie mam fotek, czasami mam tak że jak już się wezmę za robotę to jestem w takim transie że zapominam o fotkach , jedzeniu i piciu , no o piciu może nie  :D .
Po złożeniu przednich amortyzatorów wziąłem się za składanie tego do ramy i tu pojawiły się pierwsze kwiatki o których napisze następnym razem.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 04, 2017, 23:24:01 wysłana przez KML »
Zapisane

kicus89

  • Świeżak
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 9
  • Czyżbym nie posiadał motocykla?
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 21, 2017, 00:12:37 »

Zapowiada sie fajnie :-)
Zapisane

JawaKCH

  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 297
  • Jawa 350/634-7, Jawa 50 typ 20
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 21, 2017, 02:09:09 »

Spoko takie puzzle,a satysfakcja gwarantowana.

kichau

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2242
  • Lubię piwo
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 21, 2017, 02:22:20 »

Już się podjarałem, a tu koniec historii! ;)

Czmielu

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 667
  • knedel knedel knedel
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 21, 2017, 09:22:18 »

Dawaj dawaj dalej ze sczegółami bo planuje w tym roku swoją rozebrać na części pierwsze
Zapisane
Čz 472.6 87'
Jawa 250 353 60' + Velorex 560+ PAV 40
Jawa 638-5 87'
ČZ 472.5 x3
Jawa 350 638.1x2
Jawa 634-638 "tęczówka" + velorex 562
Jawa 639 91'
ČZ  175/450 62'

tel. 508 168 776

killler

  • Klubowicz
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 955
  • :)
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 21, 2017, 09:58:23 »

działaj bo to piekny sprzęt ;) najdrozszy chrom chyba masz zrobiony wiec tragedii nie bedzie ;)
Zapisane
    Status GG
Jawa TS 350 638.0 89r.:)
Jawa 350 634.7 Tęczówka :)
Cz 350 472.6 86r.:)

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 21, 2017, 23:36:21 »

No to jedziemy dalej, wspominałem o kwiatkach.


Pierwsze kwiatki jakie wyszły to brak nakrętki główki ramy, tej co dociąga łożysko i osadza się na niej górną półkę.
Przeszukałem polskie sklepy i internet , jeden sprzedawca z allegro zaoferował mi że nakrętkę sprowadzi, ale finalnie mnie olał.
Poszedłem do tokarza , powiedziałem co potrzebuję i wykonał ale skasował mnie na 60 zł czego się nie spodziewałem jak za jedną nakrętkę.


Jako że wcześniej przyjechały graty a w tym łożysko główki ramy zacząłem składać przód, amortyzatory przednie też już miałem złożone.


Tu widać półkę dolną i górną




Dorobioną nakrętkę widać zaraz obok pokrywki słoika



Przy składaniu tego wszystkiego do kupy coś mi nie pasowało bo lagi po wsadzeniu w dolna półkę za chiny nie chciały wejść w półę górną.
Brakowało dość sporo , tak jakby coś było krzywo




Walczyłem z tym dość długo i po pewnym czasie mnie olśniło , że sprzedający mi motocykl mówił :
"Nie wiem czy te wszystkie części są od tego motocykla bo swojego czasu jeździłem po wioskach i zbierałem graty jak ktoś miał coś do Jawy".

Dostałem informację że półki w Jawie 175 były węższe i pomyślałem że pólka górna którą posiadam jest właśnie od 175-ki.
Kupiłem drugą półkę od 250-ki i okazało się że wszystko pasuje, tak to jest jak składasz motocykl z puzzli, zupełnie inna bajka gdy rozbierasz kompletne moto i składasz ponownie części które już do siebie wcześniej pasowały.


W międzyczasie gdy czekałem na przyjazd nowej półki ogarnąłem sygnał dźwiękowy, wyglądał pięknie

Rama na tym etapie wyglądała tak






Nie mogłem się doczekać kiedy stanie to na kołach , załatwiłem jakieś opony i poskładałem na szybko koła.
Od tej pory było mi łatwiej przestawiać klamota w garażu, mogłem też wyprowadzić go na zewnątrz.












W tle widać moje drugie moto , Litrowy Gixer , tak patrząc na nie przez chwilę się zastanawiałem co za piękny motocykl by wyszedł z kopulacji tych dwóch egzemplarzy.
Ona taka piękna Lejdy i On taki wściekły skurwiel. ;D

Następnie zabrałem się za ogarnianie błotników , czyszczenie i malowanie.
Wiadomo że poziom płynów w organizmie trzeba utrzymywać na odpowiednim poziomie to zazwyczaj towarzyszyła mi jakaś mała buteleczka.
Powiem z doświadczenia że w garażu smakuje wszystko :)








Przymiarka tylnego błotnika i baku , zaczyna to jakoś wyglądać



Z przednim błotnikiem było trochę kłopotów , opona 3,25 nie mieściła się w nim i trochę obcierała ale po prostowaniu i delikatnym przerobieniu mocowań wszystko spasowałem jak powinno być.
Bardzo możliwe że błotnik był również od 175-ki.


Następnie na blat wziąłem silnik , był w całości , na dodatek sprzedawca zapewniał że 20 lat temu został zalany nowym olejem i tak leżakował.
Okazało się to prawdą , olej w skrzyni był jak nowy , do cylindra też był zalany więc nic się nie zastało.
Kupiłem akumulator i zacząłem szukać iskry , okazało się że fajka jest uszkodzona jak i cewka WN a właściwie bolec na który wkręca się przewód WN przerdzewiał i odpadł.



Zakupiłem cewkę i fajkę , iskra się pojawiła , wiadomo że po tylu latach wszystkie uszczelniacze w silniku nadają się na śmietnik, dodatkowo nie znałem stanu jego podzespołów.
Silnik oczywiście musiałem rozebrać i sprawdzić w jakim jest stanie ale korciło mnie aby spróbować go odpalić przed rozbiórką.
Jak pomyślałem tak zrobiłem, trochę musiałem powalczyć , wyczyścić gaźnik , ustawić zapłon itd. ale silnik w końcu zagadał, jak widać odpalałem go w prowizorycznym uchwycie.



Pochodził kilka sekund i zgasiłem bo był bez wydechów ale tak ten parkot mnie nastroił pozytywnie że musiałem się znowu napić.
W pobliskim sklepie znalazłem odpowiedni trunek.




To odpalenie było trochę głupotą bo nie wiedziałem co jest w środku ale pokusa usłyszenia tego parkotu była większa.


Teraz mogłem się zabrać za rozbiórkę serducha i ocenę stanu zużycia.
Na tłoku jak i korbowodzie był delikatny luz, więc na pewno tłok wsadzam nowy no i korba do regeneracji.
Na cylindrze delikatna pojedyncza ryska , obstawiam że gdybym silnika nie odpalał to by jej nie było , wyglądała na świeżą , ale jak już pisałem wcześniej pokusa była większa.
Na fotkach widać też szczątki drugiego silnika od 250ki który dostałem razem z motocyklem.



Zawiozłem wał do regeneracji , cylinder do szlifu , głowicę do splanowania  oraz zamówiłem nowy tłok.
Tłok w silniku siedział nominalny 65mm , następny wymiar do tego silnika to 65,25mm ale po obejrzeniu cylindra majster z warsztatu powiedział abym kupił 65,50mm.
Zapewne na ta decyzje miała wpływ ta rysa na cylindrze o której pisałem wcześniej.


Oczekując na regenerację zabrałem się za dalsze prace przy blacharce ale o tym napisze już innym razem.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 04, 2017, 23:43:55 wysłana przez KML »
Zapisane

marian

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 859
  • Jawa 638.0 Ogar 200
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 22, 2017, 19:03:04 »

Nie koniecznie ta rysa miała wpływ na to,często cylindry są tak wyeksploatowane że trzeba przeskoczyć o dwa wymiary naprawcze.
Zapisane
Jeśli coś ma być zrobione dobrze,zrób to sam.

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 22, 2017, 20:22:47 »

Kolejnym etapem było uzupełnianie braków, zakupiłem kierownicę oraz ramkę reflektora, obie rzeczy z epoki ale pochromowane na nowo.


A poniżej pierwsza przymiarka tych elementów z pomalowaną już obudową lampy


Następnie zabrałem się za zbiornik , najchętniej zostawił bym go całego w chromie ale w miejscach gdzie poprzednio był lakier posiadał kilka niedoskonałości i zmatowień.
Od spodu zauważyłem że w kilku miejscach pogryzły go korniki, o spawaniu na chromie nie było mowy ale pouczyłem się trochę cynowania.
Musiałem do tego kupić specjalną pastę oraz cynę , palnik miałem swój.
Zbiornik wygładziłem i usunąłem wgniotkę przy jajkach , zabezpieczyłem chromy a następnie dałem podkład i kolor.


Najpierw podkład



Następnie gdy podkład był już gotowy nałożyłem kolor


Następnym etapem były szparunki w miejscach łączenia się lakieru z chromem, lakier dorobiłem w lakierni (złoty półmat , kolor RAL 1036).
Wcześniej zbiornik został wyczyszczony w środku i zabezpieczony Fertanem a po kilku dniach wypłukany i pokryty od środka zestawem do regeneracji zbiorników firmy TAPOX.





W międzyczasie zrobiłem też prawy schowek , został polakierowany oraz dostał szparunki, całość złożyłem aby zobaczyć efekt.
Szparunki namalowałem też na osłonie lampy oraz błotnikach, taśma to 4mm , drugiego paska na błotnikach nie robiłem bo z pojedynczym jakoś bardziej mi się podoba.








Przymiarka Amperomierza i korka wlewu



Lewa skrzynka akumulatora jak to zazwyczaj bywa była mocno skorodowana, zabrałem się za jej odbudowę.
Wyciąłem cały syf i od spodu dorobiłem z blachy spód i kawałek tylnej ścianki.


Dorobiłem też podstawę pod akumulator



Poniżej pospawana skrzynka pokryta Fertanem, po kilku dniach będzie zmyta i malowana.



Poniżej wietrzenie Jawy i Gixera



Rozebrałem prędkościomierz , przesmarowałem wszystkie tryby , cyferblatu nie wymieniałem bo ten stary ma klimacik.
Założyłem tylko nową ramkę oraz maznąłem na czerwono środek i końcówkę wskazówki aby była bardziej widoczna.
Na liczniku jest 6005 Km , nie mam pojęcia czy jest to prawdziwy przebieg



Dojechały do mnie zamówione części, kedra, klamki i linki , miałem też pomalowane boczne blachy więc mogłem wszystko spasować .
Na blachach zrobiłem również szparunki , wszystkie malowane oczywiście pędzelkiem , ręcznie tak jak powinno być.


Udało mi się kupić również oryginalną lampę tylną której mi brakowało.
Lampa jest metalowa , została pomalowana i został zrobiony szparunek, zamontowałem ją bez szkiełka bo szkiełko w tych lampach jest przezroczyste i musiałem je przerobić.






Szkiełko w tych lampach jak wiadomo jest ze szkła a nie plastiku ,dodatkowo jest przezroczyste.
Radzono sobie z tym tak , że malowano szkiełko od wewnątrz czerwoną farbą ale efekt świecenia był średni.
Ja wyczyściłem szkiełko ze starej farby i dokładnie je umyłem, następnie nakleiłem na nie zakupioną folię czerwoną do lamp.
Folia jest termokurczliwa i naklejona od zewnątrz, folii musiałem nałożyć aż 5 warstw bo przy mniejszej ilości kolor światła był różowy.
Przy pięciu warstwach barwa jest ładnie czerwona i świeci jasno, kawałek dolnego szkiełka zostawiłem nieoklejone bo musi oświetlać tablice rejestracyjną na biało.



Poniżej na fotce szkiełko zamontowane z jedną warstwą folii , jak widać światło wpadało róż , przy 5 warstwach kolor jest soczyście czerwony.



Wcześniej przed podłączeniem lampy musiałem wykonać nową instalację elektryczną , stara była w tragicznym stanie.
Kupiłem trochę przewodów, konektorów oraz koszulek i zrobiłem ją według oryginalnego schematu instalacji znalezionego w internecie.
Jako że amperomierz i stacyjka jest w zbiorniku to zastosowałem przy amperomierzu kostki połączeniowe , obecnie podczas ściągania baku nie trzeba odpinać każdego kabla osobno a wystarczy rozpiąć kostkę.



Następnym etapem był remont silnika CDN.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 10, 2017, 09:27:46 wysłana przez KML »
Zapisane

Glider

  • Młodszy Jawer
  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 66
  • Jawa 555, CZ 125/453
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 22, 2017, 20:35:52 »

Fajnie wygląda :)
Jakie opony zamontowałeś (marka, rozmiar)?
Zapisane
Pozdrawiam
Misiek

Jawka 555 '60
CZ 125 453 '66

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 22, 2017, 20:54:18 »

Przednia opona w rozmiarze 3,25-16
Jest to opona od jakiegoś ruska , opona ma kilka lat ale nie była jeżdżona i jej stan jest bdb.
Nie będę jej na razie zmieniał.


Tylna opona w rozmiarze 110/80 - 16
Jest to również nowa opona ale jakiś chińczyk , wziąłem  ją od znajomego który prowadzi wulkanizację motocyklową.
Pomimo że opona jest nowa to ma jakiegoś balona bo jak zakręci się kołem to widać bicie, ktoś przyjechał do Niego na wymianę bo nie dało się na tym jeździć.
Założyłem ją aby móc przestawiać moto z kąta w kąt.


Dzisiaj zamówiłem na tył nowego Mitasa H-06 w rozmiarze 3,5-16 , myślę że do środy dojedzie.







Zapisane

Czmielu

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 667
  • knedel knedel knedel
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 22, 2017, 21:54:16 »

Co do tylnej lampy to dolne oświetlenie powinno pozostać chyba białe bo oświetla tablice rejestracyjna.
Zapisane
Čz 472.6 87'
Jawa 250 353 60' + Velorex 560+ PAV 40
Jawa 638-5 87'
ČZ 472.5 x3
Jawa 350 638.1x2
Jawa 634-638 "tęczówka" + velorex 562
Jawa 639 91'
ČZ  175/450 62'

tel. 508 168 776

kichau

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2242
  • Lubię piwo
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 22, 2017, 22:54:07 »

Dobry opisik, fajnie się czyta!

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 22, 2017, 23:04:30 »


Czmielu
Przegapiłeś opis , jest tam że dolne szkiełko nie jest oklejone po całości bo oświetla tablicę na biało  ;)

Górne szkiełko to stop a dolne to światło pozycyjne + oświetlenie blachy.


Remont Silnika




Remont zacząłem od pokupowania wszystkich łożysk i uszczelniaczy.
Przyjechał nowy tłok więc mogłem oddać cylinder do szlifu , głowica do splanowania i wał do regeneracji.
Kartery zostały rozbebeszone i umyte , a następnie zacząłem go składać.
Ponabijałem wszystkie łożyska , gniazda były lekko wyrobione więc osadziłem je na kleju do łożysk.
Wsadziłem nowe mosiężne tulejki wałka pośredniego, czujnik luzu był w dobrym stanie.
Zabrałem się za składanie skrzyni którą wcześniej wymyłem , wszystko było pokryte takim dziwnym szlamem który wytworzył się w oleju.
Automat biegów jak i blaszka czujnika luzu była Ok.





Wsadziłem nowe wodziki bo stare były powycierane


Złożyłem połówki silnika bez wału, skrzynia była w środku , sprawdziłem czy biegi wchodzą poprawnie oraz zdystansowanie skrzyni.
Biegi wchodziły dobrze, ale luz wałka pośredniego był za duży więc zamówiłem podkładki dystansujące.
Prawidłowy luz to 0,2-0,3 mm u mnie był coś w okolicach 0,8mm więc ustawiłem taki jaki powinien być.


 Dostałem telefon że wał zregenerowany, pojechałem odebrać.
W wale wymienione łożysko oraz tuleja sworznia.

Cylinder po szlifie i liźnięta głowica

W cylindrze i tłoku wyciąłem dolne poprzeczki aby zapobiec awarii , podobno te poprzeczki potrafią same się ukruszyć i powodują spustoszenie w silniku.


No to teraz mogłem zabrać się za składanie silnika, kły zostały stare bo nie były mocno wytarte.
Założyłem cylinder i głowicę .



 


Sprawdzenie czy czujnik luzu przewodzi
Następnie poskładałem kosz sprzęgłowy , łańcuszek dałem nowy bo na starym był już delikatny zwis.


Kupiłem nowy wałek startera , stary był w idealnym stanie ale ktoś miał ścięte ząbki w kopce i przyspawał ją do wałka.
Szkoda było go przecinać ale musiałem uwolnić pokrywę , kopajkę miałem drugą z nowym chromem.
Przy oględzinach półksiężyca okazało się że jest pęknięty przy tulei , drugi który miałem miał wyłamane pierwsze 3 zęby i nie chciałem go zakładać więc kupiłem również nowy półksiężyc.

Po zamontowaniu półksiężyca mogłem przykręcić kosz sprzęgłowy i zębatkę

Po założeniu tarcz mogłem założyć pokrywę którą wyczyściłem i delikatnie przepolerowałem.
Założyłem prądnice i nowy przerywacz , tak silniczek czekał na montaż w ramę.

Długo sobie nie poczekał, kupiłem nowe śruby i wsadziłem go w ramę



Pojawił się mały problem:
Gdy chciałem wkręcić świecę okazało się że coś nie tak jest z gwintem, świecy nie dało się dokręcić bo gwint w głowicy był przeciągnięty.
Zdziwiło mnie to bo wcześniej gwint był dobry , wywnioskowałem że gwint musieli mi zerwać w warsztacie gdzie planowali głowicę i robili wał.
Z tego co wiem głowice gdzie otwór świecy jest idealnie na środku obrabiają na tokarce, wkręcają w otwór świecy pręt który następnie mocują  w tokarce i nożem równają powierzchnię.
Najprawdopodobniej oni zerwali mi ten gwint ale że minęło już trochę czasu jak odebrałem od nich części, to obawiałem się a raczej byłem pewien, że nie wezmą winy na siebie.
Początkowo miałem szukać nowej głowicy ale później postanowiłem wstawić tulejkę redukcyjną , którą można kupić gotową.
Kupiłem tulejkę , gwintownik i wiertło , koszt wyszedł mniejszy niż zakup głowicy którą i tak bym musiał oddać do wyrównania i ponieść kolejne koszta.


Zdemontowałem głowicę, na fotce widać wiertło 15,5 i gwintownik M18x1,5 oraz tuleje redukcyjną.
Tuleja po zewnętrznej ma gwint M18x1,5 a wewnątrz tak jak świeca M14x1,25mm (wartości 1,5 i 1,25 to skok gwintu).


Najpierw rozwierciłem otwór w głowicy


Następnie nagwintowałem otwór gwintownikiem


Następnie wkręciłem tuleję , trzeba sprawdzić ile wystaje od spodu bo może być za długa.
Ja swoją musiałem obciąć o jakieś 3mm , zostawiłem tak aby wystawała ok 1,5 - 2 mm aby móc później ja zaklepać od środka.
Zaklepanie spowoduje że nie będzie się wykręcała, można zastosować też jakieś kleje ale ja wolałem zaklepać.
Poniżej fotka jak wygląda tulejka


Poniżej tulejka od środka już rozklepana

Teraz miałem pewność że gwint jest Ok , świeca jest minimalnie wyżej w komorze spalania ale różnica jest bardzo minimalna.
Mogłem zakładać ponownie głowicę



Zamontowałem również kolanka i założyłem stare tłumiki , nie mogłem doczekać się odpalenia.
Jawa odpaliła od 3 kopa , piękna muzyka dla uszu  ;D


CDN
 

« Ostatnia zmiana: Sierpnia 10, 2017, 10:03:15 wysłana przez KML »
Zapisane

pitterpan

  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 256
  • Jawa TS 350 1991r
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 22, 2017, 23:31:16 »

Gratuluję motocykla, też chciałbym tak i kiedyś mieć :)
No i super opisane poszczególne prace. Powodzenia w dalszych pracach ;)
Zapisane

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 24, 2017, 22:51:53 »

Zapłon CDI


W planach gdy brałem się za składanie Jawy miałem założenie zapłonu CDI.
Chciałem aby zapłon był bezobsługowy czyli wyeliminować kondensator i przerywacz abym nie musiał co jakiś czas kontrolować tych rzeczy.
Dodatkowo chciałem mieć instalację 12V z minusem na masie , czyli taka jak teraz wszystkie sprzęty mają, łatwiej o żarówki bo są na każdej stacji.
Kolejnym powodem było pozbycie się dość awaryjnego mechanicznego regulatora napięcia.


W sprawie zapłonu skontaktowałem się z kolegą Savier-em z tego forum, gotowej wersji do jawy 250 niestety nie miał, ale wspólnymi siłami udało się go stworzyć.


Oto zestawik jaki się otrzymuje


Tutaj porównanie gabarytów oryginalnej prądnicy 6v i zapłonu CDI


Z montażem zapłonu większych problemów nie było , podstawa pasowała idealnie do karterów, koło magnesowe na czop wału również.
Okazało się że trochę gimnastyki jest przy ustawieniu zapłonu, ze względu że w silniku model 353 jest mało miejsca, zostało zastosowane koło o mniejszej średnicy.
Problem jaki się pojawia to że po założeniu koła na wał, otwory w kole magnesowym są węziej niż śruby które dokręcają podstawę ze startorem.
Finał tego jest taki, że po założeniu koła magnesowego nie możemy poluzować śrub podstawy czyli nie możemy nią przekręcać w celu przestawienia zapłonu.


Poradziłem sobie w taki sposób:
Po dokręceniu podstawy do karterów ustawiłem wałem punkt zapłonu (GMP - 4mm) , następnie tak ustawiłem koło magnesowe na wale, aby jego czujnik mijał impulsator (moment powstania iskry) i dopiero w tej pozycji dokręciłem koło.
Przy dokręcaniu trzeba uważać aby koło nie przekręciło się na wale bo zapłon będzie źle ustawiony.
Można też pokombinować z mocowaniem impulsatora do podstawy i tak to zrobić aby impulsatorem dało się przestawiać zapłon.


Po założeniu wyglądało to tak

Na kole oznaczyłem sobie GMP i moment zapłonu aby sprawdzić sobie to jeszcze dokładnie za pomocą lampy stroboskopowej, korekty nie musiałem robić.



Z podłączeniem wszystkiego do kupy problemu nie było bo w zestawie z zapłonem jest instrukcja i schemat, ale instalację elektryczną musiałem delikatnie przerobić.

Dodatkową rzeczą jaka musiałem wymyślić to jak gasić motocykl, gaszenie w tym zapłonie wygląda tak, że jeden kabel od modułu trzeba zewrzeć do masy i wtedy motocykl gaśnie.

Aby nie było tak prosto to w Jawie po przekręceniu kluczyka na pozycję "0" , w żadnym miejscu stacyjki masa się nie pojawia.
Najłatwiejszym sposobem jest zamontowanie sobie jakiegoś guzika np. na kierownicy który będzie po wciśnięciu zwierał ten kabel do masy.
Ja osobiście nie chciałem sobie szpecić kierownicy lub karoserii jakimiś dodatkowymi guzikami, chciałem mieć tak jak w oryginale.
Zastosowałem do tego przekaźnik elektryczny 12v , zasilany jest plusem po stacyjce i wtedy rozwiera drugi obwód od masy.
Czyli podczas pracy silnika przekręcam stacyjkę na "0" i motocykl gaśnie, jednocześnie gdy stacyjka jest na "0" to kabel modułu jest cały czas zwarty do masy i motocykla nie da się zapalić.


Odpalenie moto na tym zestawie jest na filmiku poniżej
https://www.youtube.com/watch?v=bWG5J9Wrc3Y


W międzyczasie przyjechały jakieś graty więc mogłem zająć się też innymi rzeczami



Niestety klosz musiałem odesłać bo pomimo opisu w aukcji że pasuje do mojej Jawy to nie pasował.


Przyjechała gąbka siedzenia a pokrowiec miałem już wcześniej, obecnie pokrowce zakłada się na specjalne spinki ale ja zrobiłem na nity bo bardziej mi się to podoba.
Oryginalny pokrowiec też miałem na nity, pomimo że gąbka i pokrowiec kupiony u tego samego sprzedawcy to średnio to do siebie pasuje.
Pokrowiec jak widać jest ciut większy i marszczy się na tej piance, jak będzie mi się któregoś dnia nudziło to poprawię wkładając na bokach dodatkową gąbkę.
Na tą chwilę wygląda to tak





Następnym razem opisze przeróbkę Amperomierza oraz montaż nowych tłumików.






















« Ostatnia zmiana: Sierpnia 12, 2017, 08:41:14 wysłana przez KML »
Zapisane

JawaKCH

  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 297
  • Jawa 350/634-7, Jawa 50 typ 20
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 25, 2017, 12:37:21 »

Bardzo ciekawa lektura. Można, by scalić wszystkie posty ze składania ,,puzzli" w jeden i zostawić dla potomności. ;)

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 30, 2017, 22:05:49 »

Montaż i recenzję tłumików zrobiłem w osobnym poście , może komuś się przyda.


http://www.jawacz.pl/index.php?topic=32971.msg306695#msg306695


Poniżej kilka fotek z nowymi tłumikami, ogólnie produkt współczesny zrobiony przez Turków.
Pomimo że się naczytałem aby Tureckich unikać to jestem z nich zadowolony.
Montaż przeszedł bardzo prosto, wszystko pasowało , chrom nie odłaził i tłumiki są z solidnej blachy a nie z puszki od piwa.



Z tłumikami przyjechało też kilka brakujących elementów
Ozdobne dekle kół , chlapacz na tył , osłona tylnej zębatki oraz gumy podnóżków.


Wszystko oczywiście musiałem od razu pozakładać, przy okazji jak ściągałem koła to rozebrałem szczęki i cały mechanizm, wszystko zostało umyte i to co potrzeba przesmarowane smarem miedzianym.
Spolerowałem też delikatnie rant szczękotrzymacza / pokrywy bębna czy jak tam się to nazywa.


Ostatni poważniejszy element to osłona łańcucha, zabrałem się za jej ogarnianie, czyszczenie , nowy lakier oraz wymiana wewnętrznych ślizgów .


W międzyczasie znalazłem też czas na lekką polerkę pokrywy gaźnika.



Zamontowałem również nowe lusterko w klimacie epoki z której motocykl pochodzi.



Oraz zabrałem się za wymalowanie loga na zbiorniku, już raz malowałem te logo kolorem czerwonym ale średnio to wyszło i usunąłem.
Teraz logo jest wymalowane złotą farbą , tą samą co używałem do malowania szparunków.
Po tym co widać na fotkach były jeszcze delikatne poprawki i wyszło dużo ładniej niż poprzednio z czerwonym.



Przy zmianie zapłonu na CDI została zmieniona również polaryzacja biegunów, czyli obecnie jest minus na masę (oryginalnie był + na masie).
Po takiej zmianie Amperomierz który jest na zbiorniku zaczął mi odwrotnie pokazywać , czyli podczas włączenia odbiorników wskazówka wychylała się na plus zamiast minus, a przy ładowaniu akumulatora wskazówka wędrowała w stronę minusa.
Zmieniłem wskazania amperomierza małą modyfikacją gdzie wewnątrz stacyjki zamieniłem bieguny przy wskaźniku, opisze to może w osobnym poście bo szukającym będzie łatwiej to znaleźć gdyby potrzebowali.
Link Poniżej :
http://www.jawacz.pl/index.php?topic=32974.0


A finalnie wyglądało to tak



W ostatnią sobotę motocykl wyglądał jak poniżej , jak widać brakuje tylko osłony łańcucha.
Pomimo tego że był delikatny mrozek nie mogłem sobie odmówić aby się przejechać :)




Wrażenia z pierwszej jazdy super, delikatnie ślizgało mi się sprzęgło ale było za mocno podciągnięte.
Przypomniały mi się dawne czasy jak za małolata jeździłem WSK-mi , SHL-kami i tego typu sprzętem.
Najprzyjemniejszy jest zapach no i ten biały dymek który po zgaszeniu silnika wylatuje z tłumika jeszcze przez kilka minut, jakby z lufy pistoletu zaraz po wystrzale :)


 
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 12, 2017, 08:55:51 wysłana przez KML »
Zapisane

muczos

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1798
  • Dyn dyn dyn buuuu...
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 30, 2017, 22:29:32 »

Elegancko, tylko trochę rażą w oczy imbusowe śruby :)
Zapisane
Żyj tak, żebyś na stare lata mógł powiedzieć:

"Kuurła, kiedyś to było..."

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 30, 2017, 22:46:04 »

Wiem że niektórym może się to nie podobać.
Założenie moje było takie że motocykl ma być 100% sprawny i w jakimś stopniu cieszyć oko, a na całkowitym oryginale mi nie zależało.


Jak zdarzy się okazja to możliwe że je jeszcze pozmieniam , na tą chwilę nic raczej robić już nie będę.
Priorytetem teraz jest rzeczoznawca i rejestracja najprawdopodobniej na żółte blachy.
Zapisane

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 11, 2017, 22:27:57 »

Odebrałem dzisiaj papiery od rzeczoznawcy.
3 x opinia
3 x biała karta
1 x wniosek na badania techniczne
1 x wniosek do konserwatora zabytków
1 x płyta CD z fotografiami i dokumentami w pdf-ie

W poniedziałek podjadę do konserwatora zabytków złożyć dokumentację i wniosek o wpis do ewidencji .
Zapisane

kichau

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2242
  • Lubię piwo
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 11, 2017, 22:46:24 »

Super Stary! Gratki, dobra robota!!!

Bimberpołudnie

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 781
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 11, 2017, 22:52:21 »

Ale do rejestracji jako zabytek rzeczoznawca nie jest potrzebny. Białą kartę jak i resztę wymienionych dokumentów możesz wg prawa zrobić sobie sam
Zapisane

KML

  • Jawer
  • ***
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 124
  • Jawa 250 353 & BMW R1150R
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 11, 2017, 23:42:12 »

Kolego niby na jakiej podstawie mają Ci zarejestrować motocykl jeżeli nie posiadasz opinii rzeczoznawcy?
Że niby Tobie mają uwieżyć na słowo że motocykl ma 60 lat i że jest oryginalny , a nie np. pospawany z 4 różnych?

Skąd konserwator zabytków ma wiedzieć że ten motocykl w ogóle istnieje i że fotografie do białej karty nie pościągałeś sobie z internetu.

Opinia jest wymagana u konserwatora, na stacji diagnostycznej jak i w wydziale komunikacji.
Resztę tak jak piszesz można zrobić sobie samemu , ale zdaża się że konserwator nie chce wpisać motocykla do rejestru z własnorêcznie zrobioną kartą.
Na stacji diagnostycznej też jak na wniosku jest pieczątka rzeczoznawcy to inaczej patrzą.
Mając opinię rzeczoznawcy nie mogą się do Ciebie przyczepić że motocykl nie ma kierunków, prawego lusterka czy światła stop przy przednim hamulcu.
W opini jest napisane że stan w jakim jest motocykl odpowiada przepisom jakie byłw w latach z których pochodzi i obecne go nie obowiązują bo zmieniły by jego oryginalność.
W wydziale komunikacji jak nie masz opinni to też dostaniesz kopa za drzwi, bo niby na jakiej podstawie mają zarejestrować.
Białej karty którą sobie wydrukowałeś?

Nie wiem ile zabytków rejestrowałeś ale chyba musiałeś mieć sporo szczęścia , bo w Warszawie bez opinii nic nie zrobisz.

Wnioski można jak najbardziej samemu tylko po co jak zrobił mi to w cenie.
Zapisane

jarconbubu

  • Młodszy Jawer
  • **
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 67
  • Cz 350 , k-750 M , Motorynka , Iz Planeta , ural
Odp: KML - Jawa 250 353 1958r "Puzzle do złożenia"
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 12, 2017, 08:02:52 »

w Gdańsku to samo bez opinii rzeczoznawcy i wypisanej bez niego białej karty nic się nie załatwi , mi motocykl rzeczoznawca zarejestrował na podstawie tylko nr silnika na ramie nie znaleziono numerów ani tabliczki  , koszta to rzeczoznawca 650 , przegląd ok 200 zł , i  rejestracja w urzędzie w sumie ok 1000 zł mnie to kosztowało
Zapisane