Zapłon CDI
W planach gdy brałem się za składanie Jawy miałem założenie zapłonu CDI.
Chciałem aby zapłon był bezobsługowy czyli wyeliminować kondensator i przerywacz abym nie musiał co jakiś czas kontrolować tych rzeczy.
Dodatkowo chciałem mieć instalację 12V z minusem na masie , czyli taka jak teraz wszystkie sprzęty mają, łatwiej o żarówki bo są na każdej stacji.
Kolejnym powodem było pozbycie się dość awaryjnego mechanicznego regulatora napięcia.
W sprawie zapłonu skontaktowałem się z kolegą Savier-em z tego forum, gotowej wersji do jawy 250 niestety nie miał, ale wspólnymi siłami udało się go stworzyć.
Oto zestawik jaki się otrzymuje
Tutaj porównanie gabarytów oryginalnej prądnicy 6v i zapłonu CDI
Z montażem zapłonu większych problemów nie było , podstawa pasowała idealnie do karterów, koło magnesowe na czop wału również.
Okazało się że trochę gimnastyki jest przy ustawieniu zapłonu, ze względu że w silniku model 353 jest mało miejsca, zostało zastosowane koło o mniejszej średnicy.
Problem jaki się pojawia to że po założeniu koła na wał, otwory w kole magnesowym są węziej niż śruby które dokręcają podstawę ze startorem.
Finał tego jest taki, że po założeniu koła magnesowego nie możemy poluzować śrub podstawy czyli nie możemy nią przekręcać w celu przestawienia zapłonu.
Poradziłem sobie w taki sposób:
Po dokręceniu podstawy do karterów ustawiłem wałem punkt zapłonu (GMP - 4mm) , następnie tak ustawiłem koło magnesowe na wale, aby jego czujnik mijał impulsator (moment powstania iskry) i dopiero w tej pozycji dokręciłem koło.
Przy dokręcaniu trzeba uważać aby koło nie przekręciło się na wale bo zapłon będzie źle ustawiony.
Można też pokombinować z mocowaniem impulsatora do podstawy i tak to zrobić aby impulsatorem dało się przestawiać zapłon.
Po założeniu wyglądało to tak
Na kole oznaczyłem sobie GMP i moment zapłonu aby sprawdzić sobie to jeszcze dokładnie za pomocą lampy stroboskopowej, korekty nie musiałem robić.
Z podłączeniem wszystkiego do kupy problemu nie było bo w zestawie z zapłonem jest instrukcja i schemat, ale instalację elektryczną musiałem delikatnie przerobić.
Dodatkową rzeczą jaka musiałem wymyślić to jak gasić motocykl, gaszenie w tym zapłonie wygląda tak, że jeden kabel od modułu trzeba zewrzeć do masy i wtedy motocykl gaśnie.Aby nie było tak prosto to w Jawie po przekręceniu kluczyka na pozycję "0" , w żadnym miejscu stacyjki masa się nie pojawia.
Najłatwiejszym sposobem jest zamontowanie sobie jakiegoś guzika np. na kierownicy który będzie po wciśnięciu zwierał ten kabel do masy.
Ja osobiście nie chciałem sobie szpecić kierownicy lub karoserii jakimiś dodatkowymi guzikami, chciałem mieć tak jak w oryginale.
Zastosowałem do tego przekaźnik elektryczny 12v , zasilany jest plusem po stacyjce i wtedy rozwiera drugi obwód od masy.
Czyli podczas pracy silnika przekręcam stacyjkę na "0" i motocykl gaśnie, jednocześnie gdy stacyjka jest na "0" to kabel modułu jest cały czas zwarty do masy i motocykla nie da się zapalić.
Odpalenie moto na tym zestawie jest na filmiku poniżej
https://www.youtube.com/watch?v=bWG5J9Wrc3YW międzyczasie przyjechały jakieś graty więc mogłem zająć się też innymi rzeczami
Niestety klosz musiałem odesłać bo pomimo opisu w aukcji że pasuje do mojej Jawy to nie pasował.
Przyjechała gąbka siedzenia a pokrowiec miałem już wcześniej, obecnie pokrowce zakłada się na specjalne spinki ale ja zrobiłem na nity bo bardziej mi się to podoba.
Oryginalny pokrowiec też miałem na nity, pomimo że gąbka i pokrowiec kupiony u tego samego sprzedawcy to średnio to do siebie pasuje.
Pokrowiec jak widać jest ciut większy i marszczy się na tej piance, jak będzie mi się któregoś dnia nudziło to poprawię wkładając na bokach dodatkową gąbkę.
Na tą chwilę wygląda to tak
Następnym razem opisze przeróbkę Amperomierza oraz montaż nowych tłumików.