Na razie nie ma co robić przy Jawie turystycznej, więc chyba wezmę się za Jawę sportową
Motor przywiozłem w zeszłym roku ze Słowacji, bo moja ciotka likwiduje garaż i nie miała co z nim zrobić. Dokumenty i umowy są, ale był wyrejestrowany.
Jest to model 639 z 1991 roku, który mój wujek przerobił na 640 po tym jak zaliczył dzwona. Przebieg na liczniku 2000, ale prawdziwy przebieg to ok 15000km bo wujek wymieniał licznik.
Wujek jeździł nią dopóki był najszybszym streetfighterem w okolicy, od 1997 roku stała nieużywana
Opowiadał nawet że raz wygrał nią jakiś wyścig na torze w Bratysławie
W sumie nie dziwota, bo kawał chłopa z niego, ze 40 kilo żywej wagi
Chromy w stanie prawie idealnym, tamtejszy klimat im służył. Po przywiezieniu zabezpieczyliśmy je smarem. Zapaliła od 3 kopa nawet bez czyszczenia gaźnika. Wszystkie części oryginalne z lat 90-tych, tylko kierunki są od MZ bo takie mu się bardziej podobały.
Muszę przykręcić głowicę, bo wziąłem do białej jak zerwał mi się gwint i złożyć amortyzator, bo brałem z niego regulację, ale już mam zapasową. No i z lewej strony jest odłamany fragment ramy do którego przykręca się podnóżek pasażera i wydech.
Trochę ciekawią mnie te wydechy bo są krótsze, głośniejsze i mają fajne końcówki. Wydaje mi się że są po prostu obcięte, a końcówki to jakieś tuningowe z epoki. Do motoru dostałem trochę zapasowych części, zacisk który aktualnie jest w białej, nowe szprychy, szczotkotrzymacze, kierunki, łańcuch i jeszcze kilka innych gratów.
Z tego co widziałem przez korek wlewu oleju to sprzęgło jest chyba bezoringowe