Wolna Strefa Jawa - CZ
Sprawy Techniczne => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Johnny Moped w Listopada 13, 2008, 20:09:17
-
Witajcie, od niedawna mam CZ175. W wyniku nieumiejętnego montażu zapłonu złamałem szczotkotrzymacz, dokładnie te klocki i część tej obudówki poszła. Skleiłem to kropelką, ale nie wiem czy te klocki przypadkiem nie mają przewodzić prądu (kropelka raczej prądu nie przewodzi). I druga sprawa na allegro taki bajer kosztuje 20zł i ma takie dziurki na mocowanie. Jednak u mnie jest on z tego co się dopatrzyłem zanitowany w 2 miejscach więc jak miałbym go wymieniać? Gdyby było to na śrubkach to nie widzę problemu ale jak są nity... Prosze o szybką odpowied¼ <mur> :'(
-
Co ty szczotki na kropelkę kleisz? :]
Jak poszedł mocno to nadaje się do wymiany a jak szczotki sztywno i bez stresu siedzą to ja bym zostawił :) A nity można zeszlifować, założyć nowy szczotkotrzymacz na nowe nity i po sprawie
-
nity scinasz kupujesz nowy szczotkotrzymacz i szczotki bo te klejone do niczego sie teraz nie nadadza i dopiero jezdzisz....
-
hahaha sory ale nie moge szczotki na kropelke .......
obudowe zostaw sobie jezeli jakos tako sie trzyma natomiast samych szczotek sie nie klei i musisz je wymienic , no chyba ze pekly ci na samym poczatku to pilnikiem musisz je troche dopracowac zeby nie bylo ostrych krawedzi i tez pochodza ale troche krocej
-
Dzięki <cheers> wiem że może się wam wydać zabawne z tą kropelką ale tak to jest jak się wykona skok technologiczny z ogara 200 :P Mam nadzieję że szybko poznam maszynę. CZ mam od wczoraj to wiecie :P A co sądzicie o nagwintowaniu tych dziurek? tylko zastanawiam się jakby tam się wkręcało te śrubki, kiepski dostęp jest :-/ A powiedzcie coś więcej o tych nitach-jak się robi nowe? I proszę się nie śmiać <hammer> <lol>
-
na luzzie
mysle ze nie ma potrzeby i mozliwosci gwintowania
nit to wystarczajace rozwiazanie
nit robimy wykorzystujac nit i nitownice powiem tylko tyle ze bardzo prosto robi sie nity ....ja pierdziele <punk>
-
Ja mam to nagwintowane, albo mam śrubeczki z nakrętkami, już nie pamiętam, tak jest bezpieczniej, bo nie zawsze mamy ze sobą nity czy nawet kawałek miękkiego drutu żeby zanitować, a śrubokręt chyba każdy wozi. ;)