W silniku 362 jest czujnik luzu ale nie jest on podłączony do instalacji. W tym modelu Jawy nie ma kontrolki luzu i jest to stan oryginalny.
W 638 kontrolka jest ale od kilku dni nie świeciła. Do przeglądu niedużo czasu więc sytuacja zrobiła się trochę "podbramkowa" bo za niedziałającą kontrolkę przeglądu sie u mnie nie zalicza (w praktyce bywa rożnie bo zwykle wystarczy wykazać szczere zakłopotanie nagłym przepaleniem się żarowki i obiecać, że się ją niezwłocznie wymieni
).
Elektrycznie wszystko było w porządku - odłączenie przewodu od czujnika i zetknięcie go z masą powodowało zaświecenie kontrolki. Po rozkręceniu czujnika okazało się, że pękła sprężynka dopychająca jego bolec kontaktujący się ze zmieniaczem biegow. Sprężynka od długopisu ma za dużą średnicę więc tymczasowo pożyczyłem sprężynkę od oryginalnego przełącznika świateł do 362.
Dobrze że go nie wyrzuciłem. Zasoby garażowe to ważna rzecz
.
Edit: Po powiększeniu zdjęcia rozmontowanego czujnika można dostrzec, że sprężynka nie jest pęknięta ale raczej przepalona i stopiona. Przy zmianie prądnicy i grzebaniu w instalacji musiałem więc zrobić zwarcie między przewodem czujnika i jakimś przewodem plusowym
.
Mea culpa. Tak to jest jak z nudow grzebie się przy działającym Knedlu.