A wiec moja przygoda z motocyklami zaczeła się bardzo dawno.. od rometa kadeta 110 automatica do ogarów aż w końcu do jawy.
Dostałem motor od dziadka, u dziadka długo stał dostał dziadek go za dług i niestety nie spisał umowy..
Ja tęczówkę dostałem gdy miałem 16 lat... przejechałem się dwa razy w pole bo bez papiera i prawka to lipton wielki.
.. Gdy miałem 17 lat postanowiłem że kupie do niej rame z dokumentami, znalazłem i przerejestrowałem.
Trochę mnie to kosztowało.
.. i zaczął odnawianie jej. Czyli lakier itp...
Gdy wszystko złożyłem miałem już prawko i zacząłem troszkę jeździć.. po 10km.. ale zauważyłem że 4 bieg co się dzieje z nim, jeszcze nie wyskakiwał ale coś było nie tak...Po zlocie w Borkach 2010 rozkręciłem silnik.. Silnik nigdy nie był rozbierany wcześniej... Po konsultacjach na spotkaniu w kleszczowie postanowiłem że złozymy silnik na zlocie jaw 2011.
.. kupiłem nowy zmieniacz biegów wodziki kute, i na zlocie po 12 godzinach silnik odpalił. Biegi juz idealnie chodziły i mozna było jawe zobaczyć w TVN.
Przed zawiezieniem baku i boczków do lakiernika znalazłem firmę która robi naklejki na wzór. Po skanowali zdjęcia porobili kolory pospisywali i po 3 tygodniach czekania wreszcie dostałem tego czego oczekiwałem:) <thumbup>
Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę pisać jestem wstanie załatwić kilka kompletów takich samych:) :>
Naklejki zostały pokryte dodatkowo lakierem UV.
http://img442.imageshack.us/i/20100201046.jpg/http://img407.imageshack.us/img407/1968/20100201047.jpgpo malowaniu...bak boczki amorki i prawie cały...ehe