Wczoraj byłem na szeroko reklamowanej wystawie w mieście stołecznym. Pierwszy widok to długa kolejka i zupełny brak miejsca do parkowania, no cóż niestety w Polsce jak się buduje wielką hale wystawową budowa obok parkingu nie wydaje się niezbędna. Bilet kosztował 20 zł. Spędziłem tam jakieś 3 godziny. Można było sobie po dotykać różnych sprzętów, posiedzieć na nich i pokręcić rączką od gazu. Niestety moto które mi się marzy stało na podwyższeniu i wisiała na nim kartka nie siadać, może jeszcze kiedyś będzie okazja. Było też trochę zabytkowego sprzętu ale na prawdę marginalne ilości. Na stoisku muzeum w Otrębusach stały dwa Sokoły 1000 i fajna milicyjna MZ. Na całych targach nie znalazłem niestety żadnego knedla co mnie bardzo zawiodło. Kilka lat temu kiedy jeszcze wystawa odbywała się w hali warszawianki były tam wystawione nowe Jawy . Stoiska wydawały mi się trochę skromne no ale przy takiej sprzedaży nowych motocykli w Polsce to chyba naturalne. Sporą część targów zajmowały firmy wystawiające odzież i różne pierdoły do motocykli.
Od motocykli uwagę skutecznie odwracały dziewczyny. Wszystkie hostessy były super i w moich oczach bardzo podniosły poziom wystawy. Niestety nie miałem aparatu i nie mam żadnych zdjęć. Gdyby ktoś się tam wybierał to polecam stoisko Suzuki i Yamahy. Suzuki ze względu na dziewczyny a Yamahy ze względu na fajny model przekrojonego motocykla. Z motocykli którym warto się bliżej przyjrzeć Royala Enfielda i MV Aguste.
Autor
Wątek: Expo (Przeczytany 1626 razy)