¯ona wielokrotnie namawia męża żeby skoñczył popijawy z kolegami, były już gro¼by, gro¼by ale mąż cały czas dzieñ w dzieñ wychodzi z kolegami do baru i wraca po nocach pijany. W koñcu przestała mu mamrotać nad uchem.
Pewnego dnia mąż wrócił, po wizycie w barze, prawie że na czworaka. ¯ona położyła męża na kanapie, rozebrała go, wzięła prezerwatywę, napluła w nią i włożyła mu w tyłek.
Rano uradowana żona wstaje idzie do kuchni i widzi że jej mąż pali nerwowo papierosy. ¯ona zapytała
- kochanie jak ci minął wczorajszy wieczór z kolegami
Na co mąż nerwowo wrzasnął
- Ja nie mam kolegów!!!