Bo gdyby firma by się nie bała wtopy i obniżyła cenę rynkową do poziomu ryża klasy 125, to dam sobie rękę uciąć, że by schodziły jak świeże bułeczki. Bo co w takiej Jawie trzeba robić ? Nic. Lejesz paliwo i czasem olej i jeździsz. W ryżu zawory, palące się żarówki, liche ramy.
Jawa jednak już swoje lata jeździ, mimo niektórych wad, której jej zostały do tej pory, trochę się wyzbyła chorób wieku dziecięcego i takiego ryża bije na głowe, no może nie w spalaniu, to jednak 2T ale reszta...