Wolna Strefa Jawa - CZ
Inne => Szybka interwencja => Wątek zaczęty przez: deadamf w Kwietnia 07, 2013, 18:53:56
-
Cześć
Motocykl świeżo złożony. Nowe tarcze, takie jak te
http://allegro.pl/jawa-cz-350-tarcza-tarcze-sprzeglowe-sprzegla-i3091863881.html (http://allegro.pl/jawa-cz-350-tarcza-tarcze-sprzeglowe-sprzegla-i3091863881.html)
Nowy olej 80W90.
Mam problem ciągle z tym sprzęgłem.
Dzisiaj po dłuższej przerwie udało się zrobić z 20 km, jedzie fajnie :)
Objawy są takie odpalam i jadę, wszystko gra, biegi wchodzą, topornie bo topornie ale tak chyba ma być, trzeba to zrobić z chlebkiem, a nie delikatnie i ładnie wszystko wchodzi. Zrobiłem paręnaście km i zaczęły się problemy:
- trudniej wbić wyższy bieg najwięcej problemów z dwójką sporadycznie czwórka,
- jeszcze trudniej znaleźć luz na postu. Czuć że sprzęgło ciągnie, po wduszeniu klamki sprzęgła motocykl chce jechać z lekka do przodu i obroty spadają, bo go hamuje a tu chce jechać. Przez to że chce jechać nie daje rady nogą wbić dwójki czy znaleźć luzu, ręką próbowałem też mi się nie udało :( Regulacja w tym przypadku linki mało co pomogła, za to minimalne dokręcenie śruby automatu w prawo o jeden tik jak by pomogło, mniej ciągnie chociaż dalej chce jechać ale jak by z lekka mniej. Ktoś napisze, że kręć dalej automatem, eeee nie bo dalej już nawet o jeden tik i sprzęgło zaczyna się ślizgać, dwójka gaz obroty rosną a nie jedzie.
Zauważyłem, a to ma chyba znaczenie że jest tak po rozgrzaniu motocykla.
Koledzy poratujecie jakąś radą ?
Obstawiam albo te tarcze, chociaż chwalone tutaj, albo mój olej 80W90 chyba firmy GULF.
-
Masz u siebie sprzęgło z CZ (bo te tarcze co pokazałeś są od CZ)?
Ja mam identyczny problem ale z oryginalnym sprzęgłem, póki co rozwiązałem go w ten sposób że podciągnąłem na regulacji tak że daje się biegi przełączać ale też się nie ślizga.
Docelowo kupiłem już 5 nowych sprężyn, mam też inny zabierak żeby wypróbować.
Z olejem daj sobie spokój, zmiana na inny nic nie pomoże (u siebie sprawdzałem Hipol jak i ATF, zero różnicy).
-
sprawdź też jak msz sprzęgło poskłądane, bo tam ciekawe historie z tym oringiem są :D źle poskładasz i zaczynają się schody. Olej będzie dobry, a tarczki nowe, więc musi śmigać :)
-
Link do tarcz dałem przykładowy, chodzi o firmę tarcz tylko były tej samej firmy tak samo zapakowane. A sprzęgło mam oryginalne.
Miałem dwa komplety wybrałem najlepsze przekładki metalowe, najlepsze sprężyny chociaż chyba wszystkie takie same były i wszystko wyglądało ok.
U mnie nie da się wyregulować, żeby było ok. Jak dokręcę mocniej śrubę na automacie to biegi lepiej wchodzą ale w czasie jazdy sprzęgło się ślizga, jak odkręcę w drugą to trudniej biegi wbić.
Ale ! dodam ALE to się nasila po rozgrzaniu to chyba dość ważna wskazówka bo sprzęgło/olej może inaczej się zachowywać na zimnym i na ciepłym.
Dlatego trochę mnie ten olej męczy, bo może on ma tam jakieś dodatki dla lepszego smarowania czy coś, a nie jest to wskazane w zwykłym sprzęgle. Nie wiem dokładnie jaki to olej bo dawno został mi przelany do baniaczka 5 l, wiem że 80w90 i chyba była to firma gulf, stosowany w koparkach i innych tego typu sprzętach.
Sprzęgło raczej dobrze złożone składałem z kolegą który nie raz takie rzeczy robił i raczej nie powinno być nic źle. Na zimnym dużo lepiej to działa.
Masz u siebie sprzęgło z CZ (bo te tarcze co pokazałeś są od CZ)?
Ja mam identyczny problem ale z oryginalnym sprzęgłem, póki co rozwiązałem go w ten sposób że podciągnąłem na regulacji tak że daje się biegi przełączać ale też się nie ślizga.
Docelowo kupiłem już 5 nowych sprężyn, mam też inny zabierak żeby wypróbować.
Z olejem daj sobie spokój, zmiana na inny nic nie pomoże (u siebie sprawdzałem Hipol jak i ATF, zero różnicy).
-
Olej, o ile jest to 80w90, nie będzie miał dużego wpływu na działanie sprzęgła, bo w temperaturach pracy zmienia bardzo nieznacznie swoje właściwości, także jego jako winnego z marszu można wykluczyć.
-
Czy wymoczyłeś tarcze w oleju przed montażem? Częsty błąd to kupowanie nowych tarcz, montaż ich i ogień. Wbrew pozorom bardzo trudno jest im się "samym" nasmarować w silniku.
-
A tarcze zostały namoczone w oleju przed uruchomieniem ?
Mogły się przypalić trochę na początku i masz babo placek.
Spróbuj dać jeszcze jedną kuleczkę w automat, zmieni się długość popychacza, to może akurat będzie po środku, że nie będzie ślizgać i nie będzie ciągnąć.
-
Można dać podkładki na sprężyny,żeby lepszy docisk był
-
Musisz sprawdzić poprawność montażu pierwsza od oringa przekładka metalowa i sprawdź czy nie dałeś na ostatnia tarczę przekładki metalowej. Na ostatnią tarcze idzie docisk!!! Ja miałem włożona przed dociskiem przekładkę metalową i miałem podobne problemy.
-
Cześć.
Racja błąd montażowy, tarcze zostały założone, skrzynia zalana olejem, trochę to stało przed zamontowaniem silnika w ramie, zrobieniem elektryki, a więc było trochę czasu na nasiąknięcie tarcz olejem. Jednak przyznaje nie moczyłem ich wcześniej w oleju :(
Z kulką i podkładkami na sprężynach pomyśle, są to ciekawe pomysły i warto sprawdzić :)
Bo teraz albo się ślizga albo ciągnie, na początku podczas regulacji zdarzyło się parę razy przypalić tarcze może to im mocno zaszkodziło, chwile trwało aż zostało to znośnie wyregulowane.
-
No i masz odpowiedź.
Nie wiem, nigdy nie miałem takiego problemu. Kręcę do oporu w prawo, aż ramię popychacza oprze się na krzywce, potem odkręcam, do pojawienia się lekkiego luzu i sprzęgło fryga bez zarzutu, rzadko się zdarza, że wymaga dodatkowej regulacji,.
-
No i masz odpowiedź.
Nie wiem, nigdy nie miałem takiego problemu. Kręcę do oporu w prawo, aż ramię popychacza oprze się na krzywce, potem odkręcam, do pojawienia się lekkiego luzu i sprzęgło fryga bez zarzutu, rzadko się zdarza, że wymaga dodatkowej regulacji,.
I tu widzę problem, bo przy pierwszych regulacjach tak właśnie zrobiłem, żeby był minimalny luz na łapce. Przy tak ustawionym automacie nie miałem prawie w ogóle sprzęgła.
Mi żeby coś działało, żeby dało się wbić bieg i płynnie ruszyć to śrubę automatu mam dokręconą dość mocno, a powiem że prawie na maxa, może z jednego obrotu brakuje do maxa już nie pamiętam. Jak odkręcę śrubę automatu to brakuje mi sprzęgła.
Co tu jest grane ?
Patrze na schemat i jak dobrze pamiętam mam wszystko co tam jest.
-
Ja straciłem cierpliwość do tych tarcz bo są zrobione z jakiegoś gównianego tworzywa. Miałem taki sam problem jak ty aż po jakimś czasie zaczęło się tak ślizgać że nie dało się jeździć. Wtedy powkładałem korki z nowych tarcz jawki 50 do starych i od tej pory działa bez problemu.
-
Według mnie coś może być krzywe. Albo tarcze stalowe albo cierne. Coś chińczyki mogły skopać z nimi :D
-
Cześć
To dzisiaj po pracy rozkręcam i dokładnie oglądam, będę robił zdjęcia. Sprawdzę co się da, jednak przydało by się parę danych i może ktoś ma ?
Wysokość sprężyn - ?
Grubość przekładek metalowych - ?
-
Hmmm, ja też włożyłem bez żadnego moczenia w oleju, trzeba będzie to sprawdzić.
Co do sprężyn to kupiłem takie:
http://allegro.pl/jawa-350-ts-sprezyna-kosza-sprzeglowego-nowa-org-i3157776703.html
Przyjdą najpóźniej jutro, jak chcesz mogę zmierzyć ich długość i Ci podać.
-
Cześć
Dzięki nie trzeba :)
Dla pewności zamówiłem te sprężyny wraz z nowymi tarczkami, wszystko się sprawdzi i wymieni na nowe, wcześniej tarczki zostawię na noc w oleju.
-
Daj znać jaki będzie rezultat, ja będę walczył z takim samym problemem dopiero w weekend 1-majowy, jestem ciekaw jak Ci pójdzie.
-
Nie wytrzymałem, 30 minut przerwy szybko wskoczyłem do garażu i zdemontowałem, bo ciekawość zżera.
Tarczki wszystkie są nasączone w oleju, prawie wszystko wygląda ok, akurat do tarczek się nie mogę przyczepić bo wyglądają jak nowe.
Problem tkwi w przekładkach metalowych, są krzywe widać po przyłożeniu ich do siebie, że powstaje szpara, a nie powinno tak być. Są też miejscowo wytarte nie po całości tylko w miejscu gdzie cały czas obcierały wytarły znaczniki(te kropki). Dlatego myślę, że to wina przekładek tylko co teraz ? bo same przekładki chyba są drogie i jakoś kieszeń boli :(
Cześć.
Przekładki wreszcie dostałem trochę to trwało bo oczywiście sprzedawcy z allegro mają wystawione na aukcji, ale w magazynach pusto i trzeba było czekać.
Kosz sprzęgłowy poskładany, skrzynia olejem zalana i dzisiaj pierwsze testy.
Nie podoba mi się jednak moja linka sprzęgła, dodam że nowa, jakaś taka gumiata. Przy wciskaniu klamki sprzęgła wygina się cała linka na boki, tzn. pracuje. Czy to normalne ? Linka powinna pracować w środku a nie cała latać na boki skręcać się podczas naciskania klamki sprzęgła.
Czy ktoś z Was może mi doradzić jak porządnie wyregulować sprzęgło w jakiej kolejności itp. bo mam obawy czy dobrze to zrobię.
Z tego co wiem najważniejsza jest praca automatu, jak dobrze będzie wyregulowany to wszystko dobrze będzie chodzić, a dopiero później sobie można regulować luz na lince.
Jak bym się mylił to proszę mnie poprawić.
Jeszcze przed chwilą byłem i próbowałem tak na sucho coś wyregulować i ni kij w ząb :( Reguluje tak aby mieć luz na tej łapce przy automacie, wbijam bieg, wciskam sprzęgło i nie mogę przekulać motocykla na zgaszonym silniku, a więc nie rozsprzęgla. Troszkę dokręciłem śrubę automatu ale nic to nie pomogło, może kwestia trzymania oleju i to że nic się nie kręci, silnik zgaszony. Dlatego zostawiłem to wszystko i później z tym powalczę.
Dodam, że przed złożeniem sprawdziłem i wygląda że sprzęgło działa po wciśnięciu klamki sprzęgła i wcześniejszą jako taką regulacja tarczki się luzują.
-
Cześć
Post pod postem bo inaczej nigdy nikt tu nie zajrzy :(
Dzisiaj kolejna walka i to przegrana ;(
- Nowe przekładki metalowe proste bez bicia,
- nowe tarcze w sumie po 100 km, moczone w oleju,
- nowy zwykły olej przekładniowy,
- nowe sprężyny kosza sprzęgłowego.
Efekt ? żaden nie da się wyregulować sprzęgła, albo się ślizga albo ciągnie a potrafi się ślizgać i ciągnąć na jednym ustawieniu :D
Znowu wszystko rozkręciłem winiąc chińskie kijowe tarczki, zamiana na nowe od innego sprzedawcy, innej firmy tym razem made in tajwan. Złożyłem, z lekka wyregulowałem, naciskam klamkę hamulca, tarczki się luzują ale ... ale zauważyłem, że nie równo góra tak trochę odeszła, a dół więcej. To coś tu nie gra, nie powinno się kosić, pomyślałem że sprężyny i już chciałem je wymieniać, jak zauważyłem że ta metalowa część kosza sprzęgłowego z zębatką ma luzy przód tył na oko 1 mm i dlatego też na boki też się kosi, przez co chyba całość źle działa, bo zamiast porządnie wysprzęglić to się kosz cofa.
Mam racje ? nie powinno tam być żadnego luzu ?
http://www.bitstudio.pl/milimetr/11.htm (http://www.bitstudio.pl/milimetr/11.htm)
Nr 1 albo 13 na schemacie wygląda to tak samo, a chodzi o kosz sprzęgłowy metalowy gdzie wchodzą wszystkie tarczki.
-
też miałem sprzęgło z TS, po wymianie tarcz, sprężyn i oleju ciągnęło dalej, też właśnie albo ciągnęło albo się ślizgało, kupiłem używane sprzęgło z CZ, wsadziłem i śmigam
-
Nie wiem dlaczego wy macie takie problemy ze sprzęgłem ja mam ordzinal tska i nawet założyłem suche bez zamaczania w oleju i jeszcze zapomniałem zostawiłem stary oring.
Zalałem zwykłym lotosem bezchlorkowym i działa bez zarzutu.
Aha tarcze jakieś ryżowe tanie i jest git.
ciekaweeee co masz z tym sprzęgłem...
Mogłeś zostawić tesowskie... ;D
A spróbuj założyć ameliniowe od tski...
-
Widzę, że koledzy nie doczytali do końca :> Ja chyba znalazłem usterkę i pytam Was czy moja teza jest prawidłowa :)
Ten metalowy kosz sprzęgłowy z zębatką co na nim idzie łańcuszek ma luzy przód tył i przez to też na boki.
Myślę, że to jest przyczyna złego działania sprzęgła, mam racje ?
Dodam, że było ok bo dopiero co zostało to złożone może 100 km temu i było dobrze.
P.S. - przecież ja mam aluminiowe w TS :)
-
Kurcze trochę sie bujasz z tym sprzegłem. W sumie może poszukaj może tego sprzęgła od CZ. Ja u siebie też miałem taki problem ale temat załatwiła wymiana oleju na ATF 75W 90 nowe spreżyny sprzęgła + dodatkowe podkładki pod sprzegło i ani nie ciagnie na luz normalnie można wrzucić a jak puścisz manetkę sprzęgła i odkrecisz manetke gazu to zero poślizgu:)
-
Oooohh Sorki myślałem że masz założone od CZ...
A może zmień gęstość oleju...
-
Oleje już były trzy różne i myślę, że nie w tym tkwi problem. Prawie całe sprzęgło jest nowe, musi to w końcu zacząć dobrze działać. Tyle kasy wydane na to, że musi chodzić nie będę teraz zmieniać na sprzęgło od CZ.
Myślę, że problem tkwi w luźnym tym metalowym koszem sprzęgłowym, nie pamiętam jak to wygląda i skąd się tam wziął luz. Przez to wszystko kosz zamiast pracować w prostej lini to się kosi na boki, wtedy zawsze coś trze dlatego ciągnie.
Mam nadzieje, że wystarczy tylko nakrętkę dociągnać, już dzisiaj nie miałem na to czasu.
-
Luzu promieniowego (na boki) nie powinien mieć dużego. Praktycznie zerowy. Tam jest w piaście koła łożysko ślizgowe z fosforobrązu. Ono będzie wytarte i przez niego masz luz ;D
-
Luzu promieniowego (na boki) nie powinien mieć dużego. Praktycznie zerowy. Tam jest w piaście koła łożysko ślizgowe z fosforobrązu. Ono będzie wytarte i przez niego masz luz ;D
Dokładnie tak, jednak obejrzałem to z kolegą i ten luz nie jest zły, a nawet chyba taki ma być. Tam jest taka tulejka jak by właśnie brąz czy coś, działa jak panewka na tym się ślizga kosz sprzęgłowy metalowy.
Dzisiaj chyba wszystko sprawdziliśmy i podejrzewamy linkę. Robiliśmy pomiary automatu ile wychodzi ta tulejka co pcha popychacz sprzęgła, wymontowany około 6 mm.
Po zmontowaniu wszystkiego po naciśnięciu klamki sprzęgła linka rusza ten tłoczek jakieś 1.5 mm. Obstawiamy że to za mało, że gdzieś ta energia się wytrąca, linka się skręca czy coś. Jest nowa ale jakaś kiepska, sprzęgło w ręku jest jakieś takie gumowe, niby bierze od razu bo widać że od razu się linka rusza, ale mało co ciągnie.
Na chwile obecną wymiękłem, myślę nad założeniem linki sprzęgła bez regulacji i sprawdzeniu jak to działa, linki takiej która się nie gnie w każdą stronę przy naciskaniu sprzęgła.
-
Cudów nie ma nawet w Jawie i jeżeli czegoś nie spaprałaś przy montażu to musi działać.Jak podejrzewasz linke to wywal ją i zrób test na samym automacie
-
Cięgno Bowdena (linka stalowa w pancerzu sprężystym) jest tak skonstruowane że ma prawo pracować w czasie naciągania i odpuszczania,niemniej jednak nie powinno byc tak jak piszesz że wije się jak wąż ;) .Postaraj się o inną linkę i powinno być cacy :) no chyba że to półałtomat jest uszkodzony
-
Taa cudów nie ma, większość nowe a nie działa, nie mogę po prostu znaleźć przyczyny i już nawet w nowych rzeczach szukam.
Mierzyłem nawet ile ten tłoczek od strony automatu naciska na popychacz:
- naciskając klamkę sprzęgła około 1,5 mm się chował,
- używają tylko automatu w sensie naciskając na dzwignie zmiany biegów, tłoczek chował się poniżej 1 mm.
Coś z tym nie teges jest.
Jak sprawdzić automat ? mam dwa i dwa wyglądają niby dobrze.
-
Zluzuj całkiem linkę,wyreguluj automat odpal,zagrzej następnie wybij bieg i trzymaj jak ciągnie znaczy albo automat albo popychacz jeśli popychacz to spróbuj dać kulkę między dwie części popychacza powodzenia skol...a jeszcze jedno nowe części to w knedlu niekoniecznie atut.Z ostatniej chwili jeszcze taki pomysł to może nie masz kulki pod śrubą regulacyjną automatu
-
1,5 milimetra to dobrze sprawdz dokrecenie koszyka moze cos ci podeszlo
skoro tarcze nowe i przekladki to musi dzialac sprawdz na automacie 20 czy sruba regulacyjnadobrze sie przesuwa umnie sie blokowala pomalych szlifach dobrze pracuje
powodzenia
-
Nooo ale kolega to ma problem z ciągnięciem a nie ze ślizganiem a jak by kosz był nie dokręcony to by się ślizgało
-
Dziękuje koledzy za wszystkie rady jak tylko znajdę trochę czasu a chyba nie będzie to dzisiaj to sprawdzę to wszystko.
Kulka oczywiście jest ale jeszcze się jej dokładnie przyjrzę wszystko zdemontuje i zobaczę czy płynnie działa. Popychacz ten z kapturkiem i bez mam dwa, wybiorę lepszy, miałem włożony prosty ale szlifowany bo miał zadziory, wymienię na inny.
Jak włożę kulkę między dwa te pręciki/popychacze to nigdzie mi ona tam nie wpadnie ? wyciągnę ja ją później ?
Moje sprzęgło i ciągnęło i się ślizgało, bo jak ciągnie to trzeba dokręcić chociaż trochę śrubę automatu w prawo, ale wtedy zaczynało się ślizgać i nie dało się znaleźć tego środka gdzie by działało jak trzeba.
-
Jak włożę kulkę między dwa te pręciki/popychacze to nigdzie mi ona tam nie wpadnie ? wyciągnę ja ją później ?
Nie wpadnie nigdzie. Wchodzi ona w wałek główny, on jest przez całą długość drążony więc bez obaw.
Z wyciągnięciem nie powinno być też problemu, wyciągasz popychacz, przechylasz moto na prawo i powinien wylecieć ;D
-
Popychacz ten z kapturkiem i bez mam dwa, wybiorę lepszy, miałem włożony prosty ale szlifowany bo miał zadziory, wymienię na inny. cytat ;)
A możesz dokładnie napisać co w tym sprzęgle masz nowe ?bo odnoszę wrażenie że masz sporo wymienionych części ale niektóre z demobilu :D
Podobnie zachowuje się sprzęgło z wybitym koszem (rowki po tarczach w wycięciach na wypustki tarcz),zabierakami (takie same rowki ale po wypustkach przekładek) i osobiście miałem taki przypadek jak wlałem Mobil przekładniowy do skrzyni.Pomogła wymiana na HIPOL.
-
Cześć.
Dzisiaj wszystko posprawdzałem i złożyłem, nie znalazłem nic co by wskazywało na nie prawidłową pracę sprzęgła, ale:
- założyłem nowe tarcze innej firmy niż wcześniej,
- nowe przekładki które wcześniej też chwile były,
- linkę przełożyłem pod gmole aby mniejszym kątem szła i poprawiło to trochę prace klamki sprzęgła, lepiej odbija,
- popychacz z kapturkiem ten co był,
- popychacz bez kapturka wybrałem prostszy, obydwa na oko proste jednak po przyłożeniu do równej powierzchni widać, że z lekka krzywe są,
- kolejny raz nowy olej.
Po złożeniu wstępnie ustawiłem luz na łapce, później dociągnąłem linkę i skręciłem. Trochę różnej regulacji i jak by lepiej jest, w sumie od razu czułem że jest lepiej, ale bez szału. Na postoju nie ciągnie :D ale w czasie jazdy się ślizga. Jak się ślizgało to kręciłem śrubą automatu w lewo, aż się nie ślizgało, ale wtedy na postoju zaczynało ciągnąć to podciągałem linkę na regulacji. Doszedłem do tego, że jak wracałem do domu nawet zadowolony byłem bo biegi nieźle wskakują i sprzęgło się nie ślizga przy normalnej jeździe, nie jestem jednak pewien czy przy maksymalnym przyspieszeniu się nie uślizguje.
Na postoju nie ciągnie trzymając klamkę sprzęgła i nie ciągnie trzymając nogą bieg.
Przy ruszaniu jednak sprzęgło jest mało agresywne, na piachu trudno kołami zakręcić. Na majówki więcej czasu będzie to jeszcze to wszystko sprawdzę.
-
Proponuję ustawić tak pomiędzy ślizganiem a ciągnięciem i zrobić jakieś 300 km, bardzo możliwe że wszystko samo wróci do normy gdy się dotrze.
-
Cześć
Wczoraj trochę pojeździłem i było lepiej ale bez szału. Sprzęgło nie ciągneło ale się potrafiło czasami uślizgnąć, było gumowate i słabe.
Dzisiaj znowu rozkręciłem lewą stronę w celu wymian sprężyn i dodaniu jednej podkładki. Byłem przekonany, że po tym zabiegu wszystko będzie super, jakie było moje rozczarowanie jak nie mogłem rozłączyć sprzęgła i cały czas chciał jechać. Trochę po tym zdurniałem ale znalazłem przyczynę, nigdy bym na to nie wpadł.
W momencie naciskania sprzęgła czy to klamką czy nogą, automat sprzęgła wyginał się na zew. normalnie sprężynował. Nigdy bym na to nie wpadł bo jest dość gruby i wygląda solidnie, a się cały wyginał, nie na mocowaniach ale bliżej środka z takiego materiału został zrobiony.
Wziąłem drugi automat z silnika który dostałem dodatkowo do jawy(złom), umyłem i na próbę zamontowałem i jest o niego lepiej. Nawet z tymi dodatkowymi podkładkami za bardzo nie widać, żeby się wyginał.
Rozkręciłem stary automat, dokładnie umyłem i złożyłem smarując co trzeba.
Inna sprawa to taka, że te nowe linki to kicha. Sprawdziłem dokładnie linkę, chciałem ją nasmarować aby lekko chodziła. Linka do jawy składa się z dwóch części i ta górna chodziła lekko, a ta dolna nie. Na początku dociąłem pancerz z linki od CZ 350 i wsunłem na linkę, nie dało to efektu. Okazało się, że linka ma swoją grubość, a pancerze górny i dolny są inne, a dolny za ciasny.
Wziąłem z linki od CZ środek i przełożyłem do pancerzy od Jawy i naprawdę lekko chodzi.
Pierwsze testy i sprzęgło działa o niebo lepiej, lepiej odbija klamka, aż sprężynuje, biegi wchodzą ładnie, na postoju nie ciągnie można wrzucić luz i w czasie jazdy też nie zauważyłem żeby się ślizgało.
Jutro konkretniejsze testy w dalszej trasie.
Największy problem jest z linką która jest krótsza, ta od CZty(wkład) jest krótszy ale nie za krótka żeby nie dało tego założyć. Tylko po tylu montażach końcówka mi się rozeszła i na prawdę sporo zabawy żeby to skręcić.
-
Ufffff....widzisz obyło się bez egzorcysty.Ave Jawa :D
-
Jako że miałem identyczny problem i dziś walczyłem ze 3h, dopiszę swoje przemyślenia.
Do dzisiaj miałem włożone:
- nowe tarcze tajwan (od 4motor)
- nowy oring (ze sklepu z uszczelnieniami)
- nowe sprężyny (5szt. - złote od 4motor)
I sprzęgło silnie ciągnęło, na starych sprężynach jeszcze jakoś dało się wyregulować (ale na mocnym wkręceniu śruby automatu, bez zalecanego minimalnego luzu między widełkami a dźwignią automatu), na nowych sprężynach dramat - zgrzyt na 1 i 4 biegu, silny ciąg sprzęgła, brak możliwości wbicia luzy na pracującym silniku, itp.
Dzisiaj:
- przekładki 2 miałem krzywe, kupiłem nowe - nieco pomogło,
- kulki między popychaczami nie miałem - dołożyłem, różnicy 0,
- tarcze czy moczone w oleju czy nie - nie miało to u mnie znaczenia,
- kosz sprzęgłowy miał zadziory na krawędziach wycięć na tarcze cierne - zeszlifowałem kamieniem szlifierskim na wiertarce, później jeszcze pobawiłem się pilnikiem - moim zdaniem to jest istotne żeby tarczki się nie zacinały podczas pracy sprzęgła,
- po tym zabiegu zrobiło się jakby lepiej - ale dalej ciągnęło mocno, zauważyłem że podczas wciskania sprzęgła nie wysuwa się ono równomiernie - założyłem więc jedną starą sprężynę w miejscu gdzie wysuw był najmniejszy i już było lepiej, koniec końców założyłem 5 starych sprężyn, i różnica kolosalna - podczas wciskania klamki pokrywka wysuwa się dużo dalej a sprzęgło jest przy książkowej regulacji. Podczas jazdy przy powolnym wbijaniu zgrzyta 4ty bieg, jedynka też potrafi sobie zazgrzytać lekko, będę więc jeszcze kombinował.
Jestem przekonany że u mnie największym problemem jak dotąd było:
- krzywe 2 z 5 przekładek (2 gołym okiem krzywe, 3cia też była nieco podejrzana ale ją zostawiłem)
- zadziory kosza sprzęgła,
Do tego muszę się przyjrzeć czy i u mnie automat nie sprężynuje, trochę to dla mnie dziwne że przy nowych sprężynach zakres ruchu jest dużo mniejszy.
Dodatkowo zastanawiam się dlaczego pepiki najczęściej stosowali w modelu 638 klamki sprzęgła i hamulca aluminiowe - u mnie są plastikowe ale gdzieś w garażu mam chyba aluminiową, spróbuję przełożyć na próbę, ewidentnie mam przekonanie że coś mi tam jeszcze sprężynuje.
W każdym razie za jakiś czas będę dalej z tym walczył :)
Jakby ktoś potrzebował - u mnie grubość zarówno nowych jak i starych przekładek była 1,2 - 1,25mm (mierzone mikromierzem).
Uwaga - śrubki sprężyn lepiej przykręcać małym kluczem - dziś przykręcałem kluczem 1/2" i ukręciłem łepek jednej z nich, po tym jak ją wykręciłem później wykrętakiem, założyłem 5 nowych śrubek i dokręcałem małą grzechotką 1,4".
-
Cześć
Fajnie napisane, na pewno wielu osobom przydadzą się Twoje wskazówki :)
Mogę tylko dodać aby sprawdzić linkę czy górny i dolny pancerz swobodnie chodzi, bo te nowe linki to można o kant d...... Ja mam już parę różnych linek i ostatnio z trzech składałem jedną aby pasowała jak trzeba i chodziła lekko. Ważne aby była puszczona po najmniejszej linii oporu, pod najmniejszym kątem.
Automat też sprawdź jestem ciekawy jak jest u innych :) Ściągnij pokrywę, naciskaj klamkę sprzęgła i patrz czy automat wygina się w prawo. U mnie w dwóch automatach się wyginał. Energia zamiast iść w sprzęgło gdzieś się przez to wszystko rozchodzi w automat, w linkę która też dziwnie się wygina, ....
U mnie na chwile obecną jest ok, zobaczymy po jakimś większym przebiegu.
Sprężyny także kupiłem nowe z 4motor i także je wywaliłem, założyłem stare bo na tych nowych coś nie chciało to chodzić.
Regulując sprzęgło patrze na luz na łapce od wajchy zmiany biegów, mam nadzieje że to tak się robi :) jak ustawie automat to wtedy zakładam linkę i doregulowuje samą linkę.
Jeszcze fota jak mi spawacz wzmocnił automat :D
(https://http://wicio.eu/jawa/automat_sprzegla_wzmocniony/images/P6030257.JPG)
-
Świetnie zdjęcie, na pewno się przyda. O tym że automat może się wyginać zacząłem myśleć dopiero wczoraj w nocy, przed napisaniem swojego posta jak przeczytałem ponownie dokładnie to co pisałeś. Do zabawy ze sprzęgłem wrócę gdzieś za miesiąc, jak będę znów przy motorze. Na razie jest w miarę dobrze, dzisiaj rano trochę jeździłem i jakoś nawet 4ka bez zgrzytów mi dziś wchodziła :)
W każdym razie i tak tego nie odpuszczę bo jestem przekonany tak samo jak Ty, że gdzieś energia ucieka - bo skoro na starych sprężynach działa dobrze a na nowych (raptem może 2mm dłuższe niż stare) nie jest w stanie go rozłączyć tzn. że albo rozciąga się linka albo faktycznie mi automat sprężynuje, ewentualnie plastikowa klamka sprzęgła się poddaje.
-
A te automaty Wasze to jakieś chińskie czy coś?
-
A te automaty Wasze to jakieś chińskie czy coś?
Mój tam się nie gnie ani nic to nie wiem jaka jest potrzeba naspawania takiego czegoś ...
Ehhhh potrzeba jest taka że jak się gnie to trzeba wzmocnić... Jednemu się gnie drugiemu nie. To tak jak z myśleniem, jeden myśli drugi nie :)
-
hahaha :) Dobrze , że problem rozwiązany .