Jako, że nie ma chętnych na górskie przejażdżki więc 15 sierpnia pojechałem sam .
No właściwie nie sam tylko z plecaczkiem ;]
Trasa prawie taka jak na tej mapce :
http://maps.google.com/maps?saddr=50.74367....0.201&ie=utf-8Pogoda była niezła więcej chmur niż słoñca. Ale to bardzo dobrze bo i tak było bardzo ciepło, wręcz gorąco - nawet wysoko w górach.
Najlepsze odcinki trasy to: podjazd do Szklarskiej Poręby doliną Kamiennej, odcinek od Harrachova do Vichovej doliną Izery i podjazd od czeskiej strony na Okraj wzdłuż Upy no i oczywiście zjazd z Okraju.
Niezły jest też podjazd do Szpindlerowego Młyna wzdłuż £aby.
Czesi nie mają w tym dniu święta więc zrobiliśmy niemałe zakupy ( w Tanvaldzie) tak, że prawie sakwy się nie zapinały.
Po drodze obowiązkowe odwiedziny: sklep z częściami do Jawy = małe zakupy <yes>
Oczywiście w trasie smaczny obiad w przydrożnej knajpce troczę łażenia po górkach i zwiedzania, ale właściwie większość czasu na motocyklu.
Wróciliśmy do domu dopiero po 22 bo żal było wracać wcześniej.
Na pewno jeszcze w tym sezonie wybiorę się jeszcze kilka razy w tamte strony więc jakby ktoś był chętny to możemy pojechać razem.