Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[czeron]

Następne

[czeron]

Następne

[czeron]

Następne.

[czeron]

Następne

[czeron]

Następne

[czeron]

Następne.

[czeron]

Następne.

[czeron]

Następne.

[czeron]

Następne.

[czeron]

Autorką zdjęć jest Gosia.

[Karolek]

Fajną wycieczkę sobie zrobiliście, troszkę szkoda że nie mogłem tam z wami być.

[Motorman93]

Widzę zdjęcia z Kołobrzegu...


Planowałem się dołączyć także w niedziele, niestety wypadło mi coś ważnego.


Gratuluje udanej wycieczki


Pozdrawiam Andrzej

[Pietras]

Super wyjazd, pozazdrościć. Fajne fotki i opowiadanie czarona.

[Zysiu]

Gratuluję i ja . Z pewnymi miejscami mam wspomnienia . Malbork tak jak Ci mówiłem Tomku pochłania troszkę czasu no i tempo mieliście dobre . Cieszę się że wróciliście cali i pełni optymizmu oraz ochoty na więcej .
PS
takie foczki mieliście ze sobą  po co wam było fokarium

[mirageg3]

W celu uzupełnienia tematu wypadało by napisać o awariach motocykli na trasie a właściwie to raczej o awariach jednego motocykla . Moją cześkę trapiły dwie sprawy a mianowicie układ paliwowy i układ ładowania.  Najpierw pojawił się problem braku mocy, czyszczenie gaźnika w lesie i spokój na kilka kilometrów. Kłopoty zaczęły się znowu po założeniu filtra paliwa, motocykl zaczął gasnąć  w coraz krótszych odstępach. Za radą Pawła wyrzuciłem filtr paliwa i cześka odżyła. Następny dzień to początek problemów z ładowaniem. W Mikiszowie kontrolka ładowania zaświeciła się po raz pierwszy. Moi Kompani odmówili opuszczenia współtowarzysza i razem szybko udało się znaleźć sprawcę zamieszania, którym okazała się zawieszona szczotka. Po raz drugi kontrolka ładowania zaczęła migać po przejechaniu Trójmiasta, tym razem uszkodzeniu uległ regulator napięcia, który wymieniłem na Helu. Do końca soboty motocykl nie sprawiał więcej problemów. Dla świętego spokoju wieczorem przy piwku został jeszcze wymieniony kranik, który kupiłem po drodze. W niedzielę kłopoty zaczęły się w okolicy Kołobrzegu gdzie czerwona kontrolka zaświeciła się po raz trzeci. Tym razem wymiana prostownika w strugach deszczu załatwiła sprawę.
Kolejny przymusowy postój to tak jak wcześniej pisał Tomek okolice Nowogardu. Cześka po przejechaniu 15 km na rezerwie stwierdziła, że bez paliwa dalej nie pojedzie. I mimo, że jechałem z dwoma dwudziesto litrowymi kanistrami to paliwo musiałem pożyczyć od Tomka (dzięki Tomek).                                                                                                                                                                      A i jeszcze bym zapomniał, międzyczasie awarii uległ przedni gmol ale tu w szczegóły wdawać się nie będę. Była to powiedzmy dodatkowa atrakcja specjalnie ode mnie tylko dla najwytrwalszych uczestników wyprawy .
Tak czy inaczej myślę, że tej wyprawy nie zapomnę do końca życia i to  oczywiście w pozytywnym sensie tego zdania. Poznałem wspaniałych, życzliwych, bezinteresownych ludzi i to jest najważniejsza wartość tego wyjazdu.                                           
Zapomniałem jeszcze podziękować Pawłowi za trytytki no i Gosi za zapalniczkę i najlepszą kawę na świecie. Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia.

[motostan]

No to elektrykę masz już opanowaną na perfekt A i u Pawła (widziałem na zdjęciach) robiliście jakieś poprawki przy zdjętym siedzeniu?
Super foty, będzie co wspominać

[Pawand]

Czeron tak szczegółowo wszystko opisał, że już nic więcej do dodania nie zostało. Mirageg3 niepotrzebnie się przejmuje. Tak, jak każde dziecko Czesia musi się wychorować i tyle. Jadąc gdziekolwiek dalej zawsze z Tomkiem przyjmujemy, że jakieś remonty być muszą. Jeżeli awarie nie wynikają ze złego stanu technicznego i braku przygotowania motocykla do drogi to zdarzyć się może wszystko. Nikt nikogo po drodze nie zostawia i na wszelki wypadek mamy z sobą linkę holowniczą.
Zasada jest prosta. Jak ktoś nie szanuje nas i motorem na trytrytkach ( przy całym szacunku do ich możliwości  ) próbuje jechać rajd to w pewnym momencie odpada i nie ma sentymentów. Szymon motor miał dobrze przygotowany do drogi, nic istotnego się nie działo, a poza tym jest świetnym kompanem i kierowcą więc wspólna podróż była przyjemnością.
Odpowiadając Staszkowi - remontu nie robiłem, ale po kilkunastu tysiące od remontu dociągnąłem za radą Tomka nakrętki głowicy bo Jawa zaczęła parskać przy zapalaniu. Z ważniejszych rzeczy, na szczęście już po powrocie na poważnie zaczął przeciekać zbiornik, a więc choroba Cześki Tomka była zakaźna  .
Wracając do samego rajdu. Pomysł okazał się naprawdę udany i z pewnością będziemy go kontynuować.  Fajnie jest podróżować w kilka motorów, jeszcze fajniej spotykać ludzi, których na codzień zna się tylko z forum.
Na pewno do tematu wrócimy na wiosnę. Już możecie się szykować   .

[czeron]

Dobrze Paweł piszesz, że Szymon to świetny kompan podróży.
Jestem pewien, że na następny rajd będzie miał już wszystko połapane.
Mogłem na czas rajdu zostawić Cezeta w izolatce, wtedy by twoja Jawcia była szczelna

[sAdam]

Niestety na tegoroczny rajd nie udało mi się przygotować Jawy, ale dzięki wam zmobilizowałem się do jej złożenia Niestety nie było mnie w Darłowie by się z Wami zobaczyć, a szkoda. Kiedy w przyszłym roku planujecie 2. Pomorski Rajd Jawerów?

[Strażak]

A pytałem się kto jest z Darłowa to chętnych na odpowiedz nie było. Koło mechanika jak się jedzie na Karwice jeszcze Cezete widziałem

[czeron]

No to szkoda, Drugi rajd jawerów może nie będzie pomorski tylko np. zachodni, albo dolnośląski, być może też wielkopolski. Jednak jazda po pomorzu jest świetna i mamy tu u nas dużo fajnych dróg, więc kto wie, co będzie w przyszłym roku. Jednak mimo wszystko dobrze, że jawę złożyłeś to będziesz mógł za rok z nami trasy zdobywać

[holger RIP]

Mam nadzieję wystąpić w kolejnym w sumie to lepsze niż zlot

[ObeliX-66]

Tak formuła rajdu się potwierdziła i narobiła ochoty wielu ludziom i mnie również, zgadzam się z Pawandem ,że tą koncepcje można powielać w różnych kierunkach i rejonach.
Zawsze sie ktoś podłączy, dołączy, odwiedzi lub odwiedzimy.
Przy okazji się zobaczy się i pozna rejon, trzeba tylko zbierać ciekawostki krajoznawcze dla urozmaicenia.
Niemniej wnioskuję aby Pomorski Rajd Jawerów powinien zostać wpisany na stałe do kalendarza.
Silnik mam gotowy, to już teraz na listę się wpisuje

[czeron]

   może być Pawand

[Pawand]

Wszyscy Ci, którym się nie udało zabrać z nami na rajd mają szansę we wrześniu przejechać się kawałek.


http://www.jawacz.pl/turystyka-spotkania-zloty/jesienny-zlot-11-13-wrzesnia-2015/


Te same okolice  .


Z Tomkiem ustaliliśmy już trasę na piątek . Praktycznie powtórzymy pierwszy dzień rajdu.

XXXVI Rotor Rajd

Zaczęty przez WiktoS Turystyka, Spotkania, Zloty

Rajd Caban 2012

Zaczęty przez arkady77 Turystyka, Spotkania, Zloty

III Rajd ETERU 15.09.13 Głębokie

Zaczęty przez kudlaty2007 Turystyka, Spotkania, Zloty

Rajd Polska B

Zaczęty przez Jacek_L « 1 2 » Turystyka, Spotkania, Zloty

IV Rajd motocykli zabytkowych - Rajd Pioruna 10.10.21r.

Zaczęty przez dendrus Turystyka, Spotkania, Zloty