Wolna Strefa Jawa - CZ
Inne => Szybka interwencja => Wątek zaczęty przez: Tomaszek w Lutego 18, 2019, 18:52:51
-
Witam.
Zamroziłem wał, w sumie to leżał w zamrażarce z dobry miesiąc bo jakoś nie było kiedy go włożyć a jak już miałem to robić zawsze coś wypadło. Dziś w końcu wziąłem go z zamrażarki do społowienia silnika i wal się nie obraca, miał ktoś coś podobnego?
-
Może rolki przymarzły do czopów ;D
Nie obracają się korbowody czy cały wał po włożeniu w kartery?
-
Nigdy nie rozumiałem po co mrozić wał. Zawsze grzałem połówki i drugi raz po włożeniu łożysk. Zawsze silnik schodził się że sobą ręcami.
-
Korbowody się obracają, hmm, dziwne, silnik już złożony, zobaczymy jutro, najwyżej się rozłoży raz jeszcze.
Ale to bardziej jakby w czole coś przymarzło, za jakieś 2 godzinki jadę do pracy to zobaczę w garażu jak sytuacja.
-
Jak leżał miesiąc zmarznięty i oszroniony to może mogła ruda delikatnie złapać środek ?
Kiedyś w woju, po strzelaniu, kucharzowi nie chciało się kałacha czyścić więc wygotował go całego w kotle z wodą, syf cały ładnie oczyściło ale smar też. Po miesiącu, jak pobierał giwerę z magazynu to była cała zardzewiała. Ja tam się nie znam ale jakoś mi się z kucharza kałachem skojarzyło.
-
A ja nigdy nie mrożę wału tylko grzeję kartery i wszystko ładnie się schodzi. Jeżeli czoło trzyma to może być z nim nie tak. Killer miał tak w swojej CZ i okazało się że po złożeniu silnika czoło zacisnęło wał.
A skręcając czoło trafiłeś kołkiem w wycięcie w labiryncie ?
-
Wszystko na swoim miejscu przy składaniu, wał się kręci ale jest opór jak lewy korbowód dochodzi do dołu, zobaczę po dwóch, trzech dniach jak to wygląda. Normalnie jestem przerażony tym, że coś się z nim mogło stać. Wał po regeneracji.
-
masz krzywy wał, rozbierz i wycentruj, jak nabrał temperatury to sprawdzanie nic tu nie da, mrożenie też nie miało na to wpływu , jak wał był nie zamontowany to się pewnie kręciło wszystko Ok , jak złożyłeś łożyska usiadły w karterach w osi otworów i jak jest krzywy to może blokować w którymś położeniu
-
Muczacz prawdę piszę. Nie ma innej diagnozy.
-
Tak, wszystko się kręciło ale przed zamrożeniem, wczoraj właśnie po wyjęciu sztywno się kręcił.
-
Skręcane kartery szybko zaraz po zalozeni drugiego kartera .? Zmierz bicie wału w karterach z jednej i drogiej strony na końcach czopow i będziesz miał jasność czy wal skosilo czy łożysko scisnelo .
-
Tak, skręcone odrazu. Czy to możliwe, że od tego ciągłego mrożenia go w zamrażarce skosiło?
-
Od mrozenia go raczej nie zkosilo najczęściej go kosi podczas montażu elrojowi pokazywała w jego cz jak łatwo i nieświadomie rozcentrowac wal przy składaniu tych naszych silnikow ja zawsze mieze bicie jeszcze po zlozeniu dolu silnika zeby miec pewnosc ze go nie skosilo a zdaza sie
-
No i Ch....., masakra jakaś, dalej ciężko się obraca, czyli wyjmuje. Kurna i to wszystko przez mrożenie. Ciekaw jest tylko co się stało.
-
Zmierz bicie jak jest rozcentrowany da rady go w karterach naprostowac
-
Ale on odrazu po wyjęciu z zamrażarki tak ciężko się obracał wiec to nie przez montaż tylko jak pisałem wcześniej sądziłem, że coś się skurczyło i temu tak ciężko.
Jak zmierzyć te bicie bez odpowiednich przyrządów? Mam tylko suwmiarke.
-
Mroziłeś razem z czołem wału?
-
Sory nie doczytałem jak z czołem Ci się środkowa łożyska ciężko kręcimy to jest kopa gdzieś jest za ciasno albo jak koledzy wyżej napisali matka korozja się wdala
-
Tak, mroziłem z czołem, jakoś nie trafiłem w innych tematach żeby mrozić bez czoła lub nie doczytałem.
Wał wyjmuje i zdejme czoło no i zobaczymy.
-
Lub kołkiem w labirynt źle trafiłeś.
-
Lub kołkiem w labirynt źle trafiłeś.
Czoła nie zdejmowalem od powrotu wału z regeneracji.
-
też mroziłem wał razem z czołem i tak zamontowałem problemów nie zauważyłem , czas mrożenia ok 2 -3 dni
-
A labirynt jak był naprawiamy może to tuleja labiryntu ciasno skasowana jest albo ja rdza złapała próbowałeś napuscic trochę oliwy w otwory smarujacw i pokrecic nim trochę jak bardzo ten wał ciężko się kręci trzeba kręcić kluczem za srobe czy poprostu ręka jest go ciężko obrócić łożyska z luzem c3 są wszystkie .?
-
Wyjmij wał i rozpołów czoło wału. Zwróć uwagę na to czy kołek ustalający w czole wału trafił w wycięcie w labiryncie . Nie piszę tu o kołku ustalającym w karterach.
-
Założyłem wirnik i wtedy kręcę chociaż w tym jednym punkcie dosyć duży jest opór, jak to miejsce przekrecę to luźniutko, łożyska wszystkie dobre ale jak mówiłem opór pojawił się po wyjęciu z zamrażarki, spróbuję wpuścić oleju a jak nie to wyjmuje wał i ściągam czoło.
-
Dajesz fo radę obracać ręka w karterach
-
Tak.
-
jeżeli da się to obrócić ręką za oś wału bez wirnika to myślę że nie ma co firanek w tyłku szukać , ponowna rozbiórka silnika i wału może więcej złego wnieść niż dobrego , składaj i jeździj, chyba że jest taki myk jak był u muczosa 2 wał wrócił z Poznania i okazało się że środkowy czop jest zwichrowany , ale to wyszło jeszcze przed montażem silnika na pryzmach,
-
Ototo :D
-
Jak wszystko jest dobrze złożone to tak ma się kręcić https://youtu.be/bSAoQ_EuR5s
-
Taka sytuacja https://youtu.be/7cc7ZF5qL8g
Po wyjęciu z drugiego karteru normalnie się obraca czyli pewnie ruda złapała jak wyżej było pisane i się rozchodziło po oliwce.
-
Czy tylko ja mam takie wrażenie czy ktoś jeszcze widzi bicie całej prawej przeciwwagi?
-
Czy tylko ja mam takie wrażenie czy ktoś jeszcze widzi bicie całej prawej przeciwwagi?
Dobrze widzisz, telepie na boki jak koło w ruskim rowerze :o
-
No właśnie o to chodzi, czyli źle złożony wał.
Najgorzej, że jakoś w grudniu go odebrałem a dopiero teraz montaż, ciekawe jak zaregują jak im go zawiozę.
No bo czoło nie mogło "krzywo" siąść raczej w karterze jak dobrze rozumuje.
-
Klasycznie, powiedzą że zdupcyłeś podczas montażu ;)
-
gdzie robiles wał ?nie upadl ci gdzies przypadkiem kiedys ?t
-
No coś ty :o nie po to zapłaciłem tyle ile zapłaciłem żeby mi padał, od odbioru leżał w skrzynce.
Wał robiłem w Białymstoku, w zakładzie co się tymi rzeczami zajmuje i z tego co się orientowałem mieli dobre opinie.
-
kolego konkretnie , gdzie robiłeś wał taka informacja może innym się przydać
-
Jak wszystko jest dobrze złożone to tak ma się kręcić https://youtu.be/bSAoQ_EuR5s (https://youtu.be/bSAoQ_EuR5s)
Do filmiku instruktażowego,to i flagowy silnik musi być ;)
-
Oj sory winetu ale zjebana centralka szkoda że wcześniej nie pokazałeś tego filmu to bym się tak nie wysilal nie składam tego
-
Ktoś miał podobny przypadek? Co mówić, robić żeby mnie nie odesłali. Paragon oczywiście mam.
-
Pojedź z tym wałem zamontowanym w jeden karter i zaprezentuj .
-
Tak jak Adam mówi znaczy stowa tragedia ze to się wogule obraca ☺
-
Wał juz wyjętynw sumie niedługo go włożyć. Sam nie wiem, wkładać? Filmik mam więc też tam widać jak chodzi na boki. Zobaczymy co oni na to.
-
Niech przy tobie wlorza w uchwyt klowy i przy tobie zmierza bicie czopow a w tym wypadku tarcz wału, boczne bicie tarcz według instrukcji z tego co pamiętam to 12 setnych mm a osiowe 8 setnych ale według mnie to 8 setek na boki a w osi to max 4 setki
na czopach to 2 setki to Góra
-
Kur...... normalnie masakra, a taki byłem zadowolony, że silnik będzie złożony a tu takie problemy. Mam tylko nadzieję, że zakład będzie w porządku i zrobią za co wzięli pieniądze
-
Kur...... normalnie masakra, a taki byłem zadowolony, że silnik będzie złożony a tu takie problemy. Mam tylko nadzieję, że zakład będzie w porządku i zrobią za co wzięli pieniądze
Jak to zakład na Kujawskiej w B-stoku , teź miałem przeboje z moim wałem od Ts. Ale to było z 10 lat temu.
-
Tak, to tam. Zobaczymy co będzie jutro.
Jak powiedzą, że nic nie zrobią to zacznę ich straszyć rzecznikiem do spraw konsumenta czy coś, poczytam o taki przypadkach. Tylko z drugiej strony ciekawe jak oni później postąpią z tym wałem, żeby mi gorzej nie zrobili.
-
Silnik byl skladany na zimno, kartery domykane na sile. Zaklad regenerujacy wal, ktory nie krecil sie w tym silniku moze uznac to za podstawe do odmowienia ponownej naprawy za darmo.
-
Silnik był składany na ciepło, kartery grzane. Nic na siłę.
-
Nie sądzę żeby warsztat aż tak krzywy wał ci oddał. A to co u Ciebie jest to jest po prostu dramat ewidentnie musiałeś jakiś błąd przy składaniu popełnić.
-
Nie wiem czy da się doprowadzić do takiego bicia poprzez niewłaściwy montarz wału w silniku. Raczej przy składaniu wału w warsztacie coś nie pykło. Ale to jest tylko moje zdanie .
-
Wierzciecmi lub nie, jeżeli byłoby to z mojej winy to nawet bym tematu nie zaczynał.
Wszystko staje się jasne, po włożeniu do zamrażarki wszystko "ściągnęło" i w tym miejscu jednym przy obracaniu wał stawał, jak wał doszedł do normalnej temp. i wlałem tam oliwki to zaczęło to się kręcić ale z oporami, jak wyjąłem wał z karterow to obraca się tak jak go mi oddali.
Tak ja to tłumaczę.
-
masz możliwość wsadzenia wału w tokarkę albo na pryzmy żeby go sprawdzić?
-
Nie sądzę żeby warsztat aż tak krzywy wał ci oddał.
Kolba uwierz mi istnieje taka możliwość
-
Nie mam możliwości sprawdzenia. Niedługo do nich jadę.
Zostawiłem do sprawdzenia, zobaczymy co odpowiedzą, filmiku nie patrzył tylko włożył w coś i kręcił ale to jakiś przyrząd był "samoróbka". Chociaż na tej samoróbce napewno też to widział.
-
Wał odebrany, coś tam poprawiali, okaże się jak zostanie zamontowany w karterach, mówił że na czopach jest po 3setki, zobaczymy.
-
A ten wał był już wcześniej regenerowany ? Jak go brali za pierwszym razem do regeneracji to coś mówili ? Na twoim fikmiku jest takie bicie jakby otwór w przeciwwadze był przekoszony. Wały rozbierane i składane przez partaczy w garażach często mają uszkodzone otwoty.
-
Nie wiem czy był robiony ten wał, jak kupiłem tą Cezetke to odpalała, tylko, że zdawczy był do wymiany. Po wyjęciu wału był luz na korbowodach więc dałem go do regeneracji. Jak go włoże to znowu nagram filmik.
-
czopy czopami ale ile bicia mają tarcze boczne to też sie ustawia a jest czesto pomijane szczególnie istotne jak był wymieniany któryś czop główny
-
Dwa czopy były wymieniane.
-
Jak je se tylko wcisneli a nie ustalili na nich bicia bocznego tarcz to nawet jak taki wal wyosiuja a da się to i tak będzie kopa
-
Dopiero co wróciłem do domu no i nie daje mi spokoju ten wał. Czy może być winne temu biciu czoło? No bo jak go wziąłem teraz w powietrzu i zakręciłem czołem to dalej jakby lekkie bicie ma, oni pewnie ustawiali wszystko bez czoła. Czyżby czop środkowy? Nosz kur... tylko, że oni powinni wiedzieć czy środkowy go wymiany czy co.
-
Może to czolo jest krzywe? Z oryginalnym czolem z tego silnika tez tak jest?
Albo moze jakos krzywo osiada na labiryncie.
-
Te czoło było w tym silniku. Dziś postaram się coś nagrać.
-
Was se sowmiarke zdejmij czoło wali i zmierz w czterech płaszczyznach co 90 stopni odleglosci po miedy tarczami walu te co lacza jedna czesc walu korbowego ( jeden gar ) odległość nominalna to 51,5 mm i we wszystkich płaszczyznach moze nieznacznie odbiegać od tego wymiaru jeśli jest inaczej to tarcza walu są źle ustawione i za zadne skarby czoło nie będzie prosto chodziło mimo trzymania tolerancji na czopach pod lozyskami
-
https://youtu.be/OP01y-WVLpY
Czy tak powinno zachowywać się nowe łożysko i labirynt?
Kur.... opinie opiniami widać w tych wałach akurat doświadczenia nie mają.
-
labirynt może tak ale łożysko nie, najprawdopodobniej masz wytarty czop , albo nie wymienione łożysko
-
Ręce opadają, można to składać?
-
Ręce opadają, można to składać?
Jak chcesz zaraz znów rozbierać to składaj.
Swoją drogą to jest na forum przynajmniej o dwóch warsztatach regenerujących wały mowa. A Ty oddałeś "gdzieśtam"
Nie mówię że tylko i wyłącznie te dwa warsztaty potrafią zrobić wał do Jawy/Cezety ale opinia ludzi z forum jest dla mnie bardziej miarodajna niż opinie na stronie internetowej albo znajomego szwagra bo on tam wał do Muzety robił (tylko przykład)...
-
Ręce opadają, można to składać?
nie moszna :(
-
W takim razie, wiozę do nich znowu, zobaczymy co powie na łożysko.
-
W takim razie, wiozę do nich znowu, zobaczymy co powie na łożysko.
Patrząc na ich podejście do tej pory mogę wywróżyć że powie "zakładaj Pan, będzie chodzić"
Zapytaj ich na jaki przebieg dadzą Ci (o ile w ogóle) gwarancję
-
Właśnie do nich dzwoniłem i mi powiedział chyba właściciel, że łożysko było wymieniane i założone z luzem c3, ja mu na to, że wiem, że to za mocno chodzi jak na luz, powiedział żeby przyjechać i zobaczymy.
Czy ktoś ma może jakiś filmik jak powinno mieć luz łożysko na czopie głównym? Żeby mi nie wcisnął, że jest dobrze.
-
Nawet z luzem C3 nie powinno tak chodzić na boki. Zakręć nim i zobacz czy szumi. Jeśli tak to jest nie wymienione. Ten labirynt też.mi się tak średnio widzi... Ale tu Asbeścik by się bardziej merytorycznie wypowiedział...
-
Patrzę że kujawska sie nie popisała......... wracaj i gadaj z właścicielem - w mojej ocenie normalny człowiek. Robie u nich wały do "jedno cylindrowców" a ostatnio sprawdzam wyważenie w zaprzyjaźnionej firmie i taka lipa mi się nie zdażyła. Teraz miałem zamiar zawieźć wał od 354 i zaczynam sie mocno zastanawiać.
P.S. absolutnie "ich" nie bronie......jak chu....nie zrobili to walcz o swoje i niech poprawiają
-
Właśnie do nich dzwoniłem i mi powiedział chyba właściciel, że łożysko było wymieniane i założone z luzem c3, ja mu na to, że wiem, że to za mocno chodzi jak na luz, powiedział żeby przyjechać i zobaczymy.
Czy ktoś ma może jakiś filmik jak powinno mieć luz łożysko na czopie głównym? Żeby mi nie wcisnął, że jest dobrze.
żadne łożysko nie powinno mieć luzu bocznego widocznego gołym okiem nawet z luzem c3
a jakiej firmy łożysko masz zamontowane?
-
Ale by silnik wył na takim szajsie :o
-
Łożysko ponoć ZKL. Znawcą łożysk nie jestem ale raczej nowe to ono nie jest bo nie ma porównania z tymi co sam zakładałem na czopy boczne, tamte "czuć" że są nowe na podstawie samego oporu obracania. Jestem już na 90 % pewny, że środkowe nie było wymieniane.
-
Labirynt też masz wyjechany, z takim luzem będzie Ci ciężko odpalać.
To wygląda jak by środek nie był wogóle robiony.
-
To wygląda jak by środek nie był wogóle robiony.
Tez mam podobne obawy...
-
No to sobie cezetka jeszcze postoi, tyle stała to miesiąc w tą czy tamtą...
Zajade i powiem mu prosto z mostu, że wał oglądał fachowiec i powiedział, że środek nie był robiony.
Jak myślicie, przyzna się?
-
Pewnie się nie przyzna ,mało tego ,wyśle Cię z tym wałem do tego fachowca co tak stwierdził . ;)
-
Dobra, tak nie powiem. Ale jakoś muszę się przygotować. Na czym polega naprawa labiryntu? Wymienia się na nowy?
Bo mówił, że łożysko było wymieniane i labirynt naprawiany.
-
labirynt się wymienia jak już jest środek wytarty niczym go nie naprawisz, a tak z ciekawości zapytaj jak go naprawili
tu masz filmik z zajechanego łożyska i labiryntu
https://www.youtube.com/watch?v=ljRe9dofWxw
-
l
tu masz filmik z zajechanego łożyska i labiryntu
https://www.youtube.com/watch?v=ljRe9dofWxw (https://www.youtube.com/watch?v=ljRe9dofWxw)
Po obejrzeniu poglądowego filmiku nawet ja tj. cienias mechaniki motocyklowej widzę Tomaszku , że środek wału masz do remontu. Amen
-
No to fakt, tak samo jak u mnie. Chyba poprostu zostawię u nich ten wał bez żadnego gadania i powiem, że mają zrobić za co zapłaciłem.
-
Czy labirynt na powinien mieć jakikolwiek luz góra-dół na czopie środkowym?
-
Nowy labirynt na dobrym czopie nie powinien mieć wyczuwalnego luzu promieniowego.
-
Sporu o wał ciąg dalszy.
Kierownik, właściciel się trochę zdenerwował.
Na łożysko powiedział, że jest nowe i taki luz jest na tych łożyskach ale po chwili dodał, że może mi zwrócić za łożysko, hehh. Ja na to, że nie chce jego pieniędzy tylko niech zrobi to za co wziął pieniądze. O labiryncie też się zmieszał bo niby wymieniany ale jak zacząłem nim ruszać to stwierdził, że może środek tylko a później, że on nie kontroluje wszystkiego. Ja mu na to, że na piśmie mi napisze, że środek był robiony o łożysko wymienione wraz z labiryntem to powiedział żeby zostawić.
-
I bardzo dobrze!
Przy odbiorze już wiesz na co zwracać uwagę...
-
W Bibliotece znajdziesz rysunki z dopuszczalnym biciem poszczegolnych elementow walu (czopow i przeciwwag). Wydrukuj i zażycz sobie aby pokazano Ci te bicia przed odbiorem.
A najlepiej wyslij przed centrowaniem .
-
W Bibliotece znajdziesz rysunki z dopuszczalnym biciem poszczegolnych elementow walu (czopow i przeciwwag).
Moflbys lekko nakierować gdzie takich informacji szukać? W książkach serwisowych, np?
-
http://www.jawacz.pl/index.php?topic=27643.0
Instrukcja Montażowa Cezet 350 472.6 PL.pdf
Strona 32
Jest tam tez instrukcja rozbierania i osiowania/centrowania walu.
-
u ciebie powiem to po raz kolejny nie zrobili bicia bocznego tarcz wału tego nie powinno być widać gołym okiem przy tych tolerancjach a u ciebie widać to i to na filmiku wiec w zeczywistości jest gorzej yabamen ci dał link i cynk gdzie tego szukać i tego sie trzymaj
-
No ciekawe co to by bylo jak zaszedłbym z tym rysunkiem do nich, zapytam o te bicie boczne.
Powiem szczerze już mam dość, ale tak jak to ktoś wyżej napisał przez swoją nie wiedzę i przez to, że tak można człowieka w balona robić.
-
Popatrz sobie tutaj
https://m.youtube.com/watch?v=pyL_Kq3hcvg
https://m.youtube.com/watch?v=_P9uUUUe6o4
-
Nawet z luzem C3 nie powinno tak chodzić na boki. Zakręć nim i zobacz czy szumi. Jeśli tak to jest nie wymienione. Ten labirynt też.mi się tak średnio widzi... Ale tu Asbeścik by się bardziej merytorycznie wypowiedział...
Może, może ,,chodzić," na boki łożysko z luzem C3 . Powiem więcej...wręcz powinno
Labirynt z filmu ma luz zbyt duży a resztę sprawdzim organoleptycznie jak pacjent wyląduje na stole operacyjnym. ;)
Aha..no i przeciwwagi też czasami "tańcuja" ale to czasami. Bywa że z winy rozbieraczy chociaż nie zawsze. Sa i fabryczne z taka,, wadą" wrodzoną 8)
-
Marek, po "operacji" napisz proszę co mu było ;) .
Niestety większość tzw. fachowców od regeneracji wałów ogranicza się do wymiany łożysk i wciśnięcia z powrotem tego co było nim wcześniej, bez żadnej troski o wytarte czopy, rozkalibrowane otwory, rozwalone główki korbowodu itp. Zostawienie starego łożyska w wale też się zdarza. Sam tego doświadczyłem.
-
Wał dotarł do Pana Marka Olachowskiego , narazie były oględziny. Po trzeciej wizycie w zakładzie założyli nowy labirynt, gdzie już na początku mówili, że był nowy i łożysko inne.
https://youtu.be/ri-OLtXYwZ8
-
Wał dotarł do Pana Marka Olachowskiego , narazie były oględziny. Po trzeciej wizycie w zakładzie założyli nowy labirynt, gdzie już na początku mówili, że był nowy i łożysko inne.
https://youtu.be/ri-OLtXYwZ8 (https://youtu.be/ri-OLtXYwZ8)
Najbardziej podobała mi się swoboda z jaką obraca się łożysko :P . W sumie gościu od naprawy wału perspektywicznie myśli. Co kilka miesięcy ten sam klient wraca do kolejnej regeneracji. Perpetuum mobile. A Marek się bawi w jakieś tam[/size] [/size]mycia czy centrowania naiwniak ;) .
-
Paweł ! Bez złośliwości proszę ;) Czyszczę , bo .....nie mam nic lepszego do roboty. Ot co ! 8)
-
To jest coś do czego brak słów.
Powinni oddać kasę Tomaszkowi, bo teraz jak zrobi wał u Pana Marka, to podwójnie zapłaci.
Może UOKiK powinien się tym zainteresować.
-
Napisałem dziś do UOKiK, zobaczę co odpiszą. Do owego zakładu napewno się udam po zwrot pieniędzy ale aż takiej wiedzy nie posiadam na co mógłbym się powołać. Liczę, że trochę mnie nakierują.
-
sorry ale bez opinii rzeczoznawcy możesz im skoczyć :(
-
No to lipa, może sprawą i sądem próbować?
-
UOiK to wisi
-
No to lipa, może sprawą i sądem próbować?
Napisać oficjalne pismo i zgłosić, że Cię oszukał i wykonał robotę nierzetelnie zawsze możesz. Szczególnie, jeśli nie będzie chciał oddać kasy. Czy im wisi czy nie od tego są. I jakoś będą musieli na pismo zareagować. Z sądem za te kilkaset złotych szkoda zachodu.
-
Sorry za offtop (chociaż w sumie nie do końca) ale gdzieś ostatnio widziałem jakiś program, w którym mówili że ileś tam firm w Polsce produkuje nie nadający się do użytku PŁYN HAMULCOWY. I wiecie co jest najlepsze? Powiedzieli co tam spełnia a czego nie ale do k**wy nędzy nie podali nazw producentów. To ja się pytam po co jakiś państwowy instytut robi takie testy, skoro później i tak nic z tego nie wynika? Tylko po to żeby hajs z "kar" jakie na firmę nałożą zgarnąć?
-
Tak jak Muczacz napisał, możesz gościowi co najwyżej skoczyć.
Oczywiście jeśli chcesz się z koniem kopać, to prawo jest po Twojej stronie.
W tym konkretnie przypadku, firma wzięła kasę a robotę spier...liła, możesz im sprawę w sądzie cywilnym założyć ale poniesiesz wtedy koszty.
Jeśli sam papierów nie ogarniasz to jakiś papuga albo inny prawniczyna skasuje Cię za ich napisanie, samo założenie sprawy w sądzie też kosztuje, no i oczywiście to Ty musisz udowodnić że robota została źle wykonana, czyli opłacasz biegłego za stosowną opinię na piśmie.
Dolicz sobie jeszcze stracony czas i koszty dotarcia do sądu, oczywiście nie będzie to jednorazowa wycieczka. Ale za to, jak wygrasz sprawę ;D
wtedy będziesz się mógł ubiegać od przegranego,
o zwrot poniesionych kosztów, powodzenia na kolejnych rozprawach życzę.
Zawsze można też się zwyczajnie z gościem dogadać, powiedzieć mu, człowieku, spierd... łeś robotę, nie bądź chu...m i kasę oddaj, może nim nie jest i odda.
Sorry, taki mamy klimat, przekalkuluj sobie czy jakaś opcja Ci pasuje ;)
To tak w sporym uproszczeniu, co możesz zrobić.
-
No to lipa, może sprawą i sądem próbować?
Jak Artur pisze podjedź do nich i pogadaj , myślę że więcej osiągniesz niż strachami ,nawet jak byś miał żydowskim targiem chociaż część kasy odzyskać to już będzie coś, więcej niż nic , a z ciekawości ile zapłaciłeś za ten remont?
-
Ewentualnie jak się nie dogadasz postrasz gościa skarbówka niech mu przeswietla wszystko i wszędzie zobaczymy co powie
-
Rozmowa z tym Panem nic nie da, ostatnim razem już z wielką łaską "poprawiał" bicie i nawet się nie odzywał jak odbierałem.
W sumie to i tak już nic nie da, zastawie to, nie wskuram już nic. Jak to mówi przysłowie "Mądry Polak po szkodzie"
Zapłaciłem 600 zł.
Nie wiem czy to by się udało ale proponuję na głównej stronie w jednym z pierwszych akapitów utworzyć temat o nie polecanych zakładach i dużymi literami na czerwono wstawiać owe zakłady.
-
Kiedyś był temat odnośnie użytkowników (polecam, nie polecam) ale nie mogę odnaleźć. Można by było tam się podpiąć
Edit:
Znalazłem. Temat co prawda dotyczył giełdy wewnątrz forumowej. Ale myślę, że zarówno profesjonalistów jak i "fachowcuf" z poza forum można tam opisywać. Wątek jest nawet przyklejony na samej górze w sprawach administracyjnych.
http://www.jawacz.pl/index.php?topic=6594.450
-
Dla nowego zwykłego gościa lub nawet nowego użytkownika wchodzenie w sprawy administracyjne w poszukiwaniu tematu raczej mija się z celem i nikt takich rzeczy w dziale o takiej nazwie by nie szukał,no przynajmniej mówię za siebie.
Pierwszy wątek na górze z opisami zakładów i opisami sytuacji np. takiej jak moja i napewno nikt by nikomu nie zarzucił, że ściemnia lub robi komuś antyreklame.
-
To nie jest taka prosta sprawa żeby taki wątek u nas wisiał na głównej.
Z resztą nie można wszystkiego podawać na tacy. Od tego jest forum żeby się wysilić i szukać
-
Hmm, no dobra. Jeżeli forum miałoby mieć jakieś problemy to oczywiście cofam moje słowa odnośnie wątku na samej górze.
Co do wału, w tygodniu Pan Marek ma go rozebrać i zadzwonić co i jak i czy wogóle stać mnie będzie na naprawę bo z samej rozmowy telefonicznej nie wynikało nic dobrego. Nie wiem czy nie pozostanie mi kupno jakiegoś używanego wału bo wszystko przygotowane do składania oprócz serca.
-
Hmm, no dobra. Jeżeli forum miałoby mieć jakieś problemy to oczywiście cofam moje słowa odnośnie wątku na samej górze.
Co do wału, w tygodniu Pan Marek ma go rozebrać i zadzwonić co i jak i czy wogóle stać mnie będzie na naprawę bo z samej rozmowy telefonicznej nie wynikało nic dobrego. Nie wiem czy nie pozostanie mi kupno jakiegoś używanego wału bo wszystko przygotowane do składania oprócz serca.
kupisz używany i pewnie i tak trafi do Marka więc zaciśnij pas , uroń łzę i wyremontuj ten , na pewno nie będziesz żałował :)
-
Hmm, no dobra. Jeżeli forum miałoby mieć jakieś problemy to oczywiście cofam moje słowa odnośnie wątku na samej górze.
Co do wału, w tygodniu Pan Marek ma go rozebrać i zadzwonić co i jak i czy w ogóle stać mnie będzie na naprawę bo z samej rozmowy telefonicznej nie wynikało nic dobrego. Nie wiem czy nie pozostanie mi kupno jakiegoś używanego wału bo wszystko przygotowane do składania oprócz serca.
Gdybyś zamiast zaczynać od dania wału byle gdzie poszukał na forum, albo w ostateczności założył wątek, gdzie najlepiej zregenerować wał, to w najgorszym razie dostałyś op...dol od admina, że Ci się nie chce szukać, ale za te 600zł miałbyś bez nerwów porządnie zrobiony wał od razu. A tak pewnie przynajmniej drugie tyle wydasz na regenerację. Wał jest do uratowania, ale nie da się tego zrobić na skróty. Po prostu trzeba go porządnie zregenerować. Nauka kosztuje, każdy z nas kiedyś już frycowe zapłacił ;)
-
Kolego Tomaszek czy to Twój wał?
https://www.youtube.com/watch?v=l-B-klfuTmw&feature=share&fbclid=IwAR2Dy1ZX8md0XRTfNdZpI_c-YBM5VcVMnXXWHLS-FIiJVESHSyxXh98m6lg
-
Tak, wczoraj rozmawiałem z Panem Markiem, miałem wstawić do tematu ale mnie uprzedziłeś :)
-
Hmm, no dobra. Jeżeli forum miałoby mieć jakieś problemy to oczywiście cofam moje słowa odnośnie wątku na samej górze.
Co do wału, w tygodniu Pan Marek ma go rozebrać i zadzwonić co i jak i czy w ogóle stać mnie będzie na naprawę bo z samej rozmowy telefonicznej nie wynikało nic dobrego. Nie wiem czy nie pozostanie mi kupno jakiegoś używanego wału bo wszystko przygotowane do składania oprócz serca.
Gdybyś zamiast zaczynać od dania wału byle gdzie poszukał na forum, albo w ostateczności założył wątek, gdzie najlepiej zregenerować wał, to w najgorszym razie dostałyś op...dol od admina, że Ci się nie chce szukać, ale za te 600zł miałbyś bez nerwów porządnie zrobiony wał od razu. A tak pewnie przynajmniej drugie tyle wydasz na regenerację. Wał jest do uratowania, ale nie da się tego zrobić na skróty. Po prostu trzeba go porządnie zregenerować. Nauka kosztuje, każdy z nas kiedyś już frycowe zapłacił ;)
;) ;) ;)
-
No dobra. I każdy następny też zapłaci ;)
-
No dobra. I każdy następny też zapłaci ;)
Ja wam powiem najpierw to się trzeba na zlocie pokazać zanim się remont silnika zacznie , dwa dni spędzić na rozmowach i konsultacjach zlotowych :'( a dopiero później brać się za rozbiórkę silnika ;D
-
No dobra. I każdy następny też zapłaci ;)
Ja wam powiem najpierw to się trzeba na zlocie pokazać zanim się remont silnika zacznie , dwa dni spędzić na rozmowach i konsultacjach zlotowych :'( a dopiero później brać się za rozbiórkę silnika ;D
Amen ;D
-
I jak porządny budowlaniec - nigdy na trzeźwo nie zaczynać roboty :-)
-
No dobra. I każdy następny też zapłaci ;)
Ja wam powiem najpierw to się trzeba na zlocie pokazać zanim się remont silnika zacznie , dwa dni spędzić na rozmowach i konsultacjach zlotowych :'( a dopiero później brać się za rozbiórkę silnika ;D
Trzeba mieć czym najpierw na ten zlot dojechać :) Passerati to za mało w tak doborowym towarzystwie. :'(
-
No dobra. I każdy następny też zapłaci ;)
Ja wam powiem najpierw to się trzeba na zlocie pokazać zanim się remont silnika zacznie , dwa dni spędzić na rozmowach i konsultacjach zlotowych :'( a dopiero później brać się za rozbiórkę silnika ;D
Trzeba mieć czym najpierw na ten zlot dojechać :) Passerati to za mało w tak doborowym towarzystwie. :'(
A byś się zdziwił :D
-
W sumie mógłbym dojechać 175'ką ale coś tak jak pojeździłem trochę nią po okolicy to coś czuję a raczej słyszę, że łożyska do wymiany więc na tym zlocie napewno się nie spotkamy, ewentualnie jakiś letni ale to i tak raczej Passerati wchodziło by w grę. :P
-
Pakuj 175-kę do Passerati i na zlot wbijaj, nie takie rzeczy się widziało ;)
Silniczek nad ranem, będzie cykał jak nowy :P
-
Miejsce się jeszcze znajdzie... Koledzy dobrze podpowiadają...
-
Tomaszek dawaj na 175 na wiosenny. Ja mam 500 w jedną i też jadę na 487.
-
Tomaszek dawaj na 175 na wiosenny. Ja mam 500 w jedną i też jadę na 487.
Właśnie. A niektórzy mają niewiele mniej a jadą na mustangach! ;)
-
Hehe, jakbym był pewny, że dojadę to bym jechał. Zrobiłem nią za jednym razem nie więcej niż 30 km więc musicie zrozumieć, że na pierwszy swój zlot chciałbym dojechać a nie dopchać swój motocykl :P
Coś od Pana Marka https://youtu.be/b7yD031eo_c
-
Hehe, jakbym był pewny, że dojadę to bym jechał. Zrobiłem nią za jednym razem nie więcej niż 30 km więc musicie zrozumieć, że na pierwszy swój zlot chciałbym dojechać a nie dopchać swój motocykl :P
Coś od Pana Marka https://youtu.be/b7yD031eo_c (https://youtu.be/b7yD031eo_c)
a tak z ciekawości to ile razy już ją pchałeś? :D
-
Na szczęście jeszcze nie musiałem ;D
-
no widzisz więc na pewno dojedziesz :D :D :D
-
Ja polecam wszystkie filmy Pana Marka :D fachowiec w czystej postaci, niektóre wały, które dostaje "do naprawy" po kimś pokazują jak u nas z "warsztatami" :D
-
Hehe, jakbym był pewny, że dojadę to bym jechał. Zrobiłem nią za jednym razem nie więcej niż 30 km więc musicie zrozumieć, że na pierwszy swój zlot chciałbym dojechać a nie dopchać swój motocykl :P
Coś od Pana Marka https://youtu.be/b7yD031eo_c
Wszystko sie psuje. Na zlotach widziałem zepsute harleye, japońce które wypluły korbe bokiem i wszystko inne co ma koła.
Nawet nowym autem z salonu nigdy nie wiesz czy dojedziesz, a w nowym nawet najprostszej usterki nie usuniesz.
Jedziesz i nie wiesz na tym polega przygoda.
Jedni mają knedle po remoncie, pieknie i odnowione a inni jadą na resztkach silnika a usterki trafiają się wszedzie.
-
Ja polecam wszystkie filmy Pana Marka :D fachowiec w czystej postaci, niektóre wały, które dostaje "do naprawy" po kimś pokazują jak u nas z "warsztatami" :D
Pan Marek może zrobić serial pod tytułem " I TAK KAŻDY WAŁ TRAFI DO MNE"
-
najgorsze ze takich fachowców jest juz jak na lekarstwo ??? oby Marek wychował nastepce ;)
-
Tak patrzę kolego, że jedziesz z Podlasia... Tam spora ekipa się wybiera, jakbyś chciał się wybrać to na pewno będziesz miał spore wsparcie.
-
Panu Markowi tez zdarzają się potknięcia. Pamiętam mój wał po wymianie u niego czopu, na który łożysko wpadało pod własnym ciężarem. Tłumaczył się pokrętnie, że pracownik itp... Jakby mnie obchodziło kto robotę spartolił, jak on ją nazwiskiem firmuje. Suma sumarum bez szemrania robotę poprawił zwracając za przesyłkę - i to się chwali.
-
Panu Markowi tez zdarzają się potknięcia. Pamiętam mój wał po wymianie u niego czopu, na który łożysko wpadało pod własnym ciężarem. Tłumaczył się pokrętnie, że pracownik itp... Jakby mnie obchodziło kto robotę spartolił, jak on ją nazwiskiem firmuje. Suma sumarum bez szemrania robotę poprawił zwracając za przesyłkę - i to się chwali.
Nie myli się ten co nic nie robi.
-
Panu Markowi tez zdarzają się potknięcia. Pamiętam mój wał po wymianie u niego czopu, na który łożysko wpadało pod własnym ciężarem. Tłumaczył się pokrętnie, że pracownik itp... Jakby mnie obchodziło kto robotę spartolił, jak on ją nazwiskiem firmuje. Suma sumarum bez szemrania robotę poprawił zwracając za przesyłkę - i to się chwali.
Skoro bezproblemowo reklamacja została rozpatrzona "i to się chwali" to czemu służyć ma ten post?
-
Tak patrzę kolego, że jedziesz z Podlasia... Tam spora ekipa się wybiera, jakbyś chciał się wybrać to na pewno będziesz miał spore wsparcie.
Powiem tak... z Zajączkowa do domu mieliśmy 550 km. Moja jawa padła pięć razy... a to linka , a to ładowanie itp. Ale takie zapasowe rzeczy się zabiera ze sobą. Ja nawet w jawie cały czas wożę drugi wirnik, po prostu . Oczywiście jak w trasie walnie łańcuch sprzęgła i pomieli prawą stronę to na to siły nie ma, zdarza się. Kolega rok temu przejechał ponad 100 km na lince bo mu się motocykl popsuł. Ale dojechał! Do dzisiaj to wspominamy :)) Żeby nie było, to przed każdym dalszym wyjazdem Jawą mocno się denerwuję, czy wszystko będzie dobrze... i przeważnie jest. Także jeżeli jesteś w miarę świadomy czym dysponujesz, i znasz trochę swój motocykl to polecam taką przygodę. Po pierwszym zlocie jawerów, jak dojedziesz jawą lub cz , nic juź nie będzie takie samo...
-
Skoro bezproblemowo reklamacja została rozpatrzona "i to się chwali" to czemu służyć ma ten post?
Tylkontemu, że tak rozpływacie się achach i echach na temat pana Marka a i jego robotę należy sprawdzić, bo błąd w sztuce zdarzyć się może każdemu
-
Tak patrzę kolego, że jedziesz z Podlasia... Tam spora ekipa się wybiera, jakbyś chciał się wybrać to na pewno będziesz miał spore wsparcie.
Powiem tak... z Zajączkowa do domu mieliśmy 550 km. Moja jawa padła pięć razy... a to linka , a to ładowanie itp. Ale takie zapasowe rzeczy się zabiera ze sobą. Ja nawet w jawie cały czas wożę drugi wirnik, po prostu . Oczywiście jak w trasie walnie łańcuch sprzęgła i pomieli prawą stronę to na to siły nie ma, zdarza się. Kolega rok temu przejechał ponad 100 km na lince bo mu się motocykl popsuł. Ale dojechał! Do dzisiaj to wspominamyŻeby nie było, to przed każdym dalszym wyjazdem Jawą mocno się denerwuję, czy wszystko będzie dobrze... i przeważnie jest. Także jeżeli jesteś w miarę świadomy czym dysponujesz, i znasz trochę swój motocykl to polecam taką przygodę. Po pierwszym zlocie jawerów, jak dojedziesz jawą lub cz , nic juź nie będzie takie samo...
100km na lince.....potwierdzam i dodam, że chciałem wracać a ty powiedziałeś ze dopóki jawa jedzie dopóty jedziemy, a potem będziemy sie marwić.....potem była linka - nauka holowania.....a finalnie najlepsza impreza w najlepszym towarzystwie jakie poznałem AVE JAWA.
-
Skoro bezproblemowo reklamacja została rozpatrzona "i to się chwali" to czemu służyć ma ten post?
Tylkontemu, że tak rozpływacie się achach i echach na temat pana Marka a i jego robotę należy sprawdzić, bo błąd w sztuce zdarzyć się może każdemu
Zazdrość to brzydkie uczucie ;) .
-
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy i zachęty co do wyprawy na zlot, napewno byłoby to niezapomniane przeżycie ale z przykrością muszę sobie ten jeszcze odpuścić. Wiem, że dla mnie osobiście będzie to fajne przeżycie ale jestem pewny, że nie ucieknie. Także raz jeszcze dziękuję za zaproszenia i wszystkich pozdrawiam.
Myślę, że temat wału mamy zakończony i następne wszystkie prace już będę opisywał w poście "większej siostry" mojej 175'ki
Dziękuję za pomoc wszystkim w tym problemie który mnie napotkał.
-
tylko teraz uwazaj zebys podczas montazu czegos nie spier*olil, zeby gdzies nie upadl wał czy cos na sile :D
-
Pozwolę się dopisać do wątku pytaniem nie mającym związku z tą sprawą ale też dotyczącą wału. Dostałem wał po regeneracji, bicie zmierzone na czopach ot odpowiednio 0.02mm i 0.03mm. Można jakoś sprawdzić czy wał został dobrze zamontowany do silnika, np mierząc jego bicie po montażu?
-
Jesli wal wstawiony w kartery lekko sie kreci i o nic nie ociera to wszystko w porzadku.
-
Można jakoś sprawdzić czy wał został dobrze zamontowany do silnika, np mierząc jego bicie po montażu?
z instrukcji montażowej CZ 472.6:
-
Yabaman wał obraca się z oporem ale to wynika z tego że mam już założone uszczelniacze dwa zamiast labiryntu od strony sprzęgła i jeden od strony prądnicy.
Maniol_LD zmierzyłem bicie zgodnie z instrukcją, od strony sprzęgła bicie jest zaniedbywalne, od strony prądnicy ok 0.05mm. Pacjent to jawa 353. Jakie tutaj są dopuszczalne tolerancje?
-
Yabaman wał obraca się z oporem ale to wynika z tego że mam już założone uszczelniacze dwa zamiast labiryntu od strony sprzęgła i jeden od strony prądnicy.
Maniol_LD zmierzyłem bicie zgodnie z instrukcją, od strony sprzęgła bicie jest zaniedbywalne, od strony prądnicy ok 0.05mm. Pacjent to jawa 353. Jakie tutaj są dopuszczalne tolerancje?
Po co zamontowałeś dwa simmeringi w miejsce labiryntu?? Nie wystarczy jeden?
-
W jaki sposób pokręcasz wałem? Jeżeli za pomocą klucza i śruby wkręconej w czop prądnicowy, to luzy łożyska mogą dodać się do bicia wału. Musisz pokręcać np. koszem sprzęgłowym.
-
Jeden uszczelniacz by było za mało. Labirynt ma 15mm szerokości, 2 uszczelniacze 7 i 8 mm załatwiają temat.
Tak, kręcę śrubą wkręconą w czop od prądnicy, założę sprzęgło i zmierzę jeszcze raz.
-
Jeżeli przed montażem czop miał bicie 0.02mm a po montażu 0.05mm i wał ciężko się kręci to wszystko wskazuje na skrzywienie go podczas montażu.
Czy wał mozna obracac łapiąc go ręką za czop? Simmeringi stawiają opor ale nie na tyle duży, aby konieczne było kręcenie kluczem.
Taki silnik da się rozruszac i po docieraniu opory znikną ale jego trwałości to nie służy.
-
Jeżeli przed montażem czop miał bicie 0.02mm a po montażu 0.05mm i wał ciężko się kręci to wszystko wskazuje na skrzywienie go podczas montażu.
Czy wał mozna obracac łapiąc go ręką za czop? Simmeringi stawiają opor ale nie na tyle duży, aby konieczne było kręcenie kluczem.
Taki silnik da się rozruszac i po docieraniu opory znikną ale jego trwałości to nie służy.
Nie to nie jest tak że nie możesz go obrócić ręką, obraca się bez większych problemów. kluczem kręcę bo jest łatwiej:)
Co do luzu, nie jest to tak że jeżeli na jednym czopie jest 0.2 na drugim 0.3 tak jak u mnie, hipotetycznie zamontujesz ten wał tak że na jednym czopie masz bicie 0 to na drugim nie będziesz miał sumarycznego bicia?
-
Nikt nic nie dołoży do tematu?
-
weź złóż i odpal wszystko się ułoży i będzie śmigało ;)