W Mikarbie zmieniłem dysze główną na 115, wolnych obrotów na 47 i podniosłem poziom paliwa w gaźniku. I jest OK, gaźnik reaguje na regulację śrubami i iglicą. Jedyne co to często zawiesza mi się pływak, ale wystarczy stuknąć w gaźnik i jest w porządku.
Problemem w moim motorze nigdy nie był gaźnik tylko uszkodzony zapłon Saviera. Dostałem fabrycznie uszkodzony stator (cewka dostawała przebicia pod wpływem obciążenia i temperatury), przez co na zimnym silniku iskra była licha ale jeszcze wystarczająca, na ciepłym silniku zanikała, dlatego po zgaszeniu silnika i próbie jego odpalenia na ciepłym były takie problemy. Stator sprawdzałem w pracy wraz z automatykiem sprzętem do badania stanu izolacji i na kilka pomiarów wychodziły bardzo różne wyniki. Dendrus pomógł mi przy sprawdzeniu tego multimetrem, przy próbie odpalenia na motorze i wartości wychodziły bliskie 0.
No i jeśli mam się wypowiedzieć na temat zapłonu Saviera to nie polecam, wtedy go kupiłem bo myślałem że warto zainwestować i się nie trudzić. Zapłon ten ciężko ustawić bo punkty są na magnecie (przy dokręcaniu magneta do wału, magneto się przekręca), składa się z samych chińskich części poza podstawą i tulejką dystansującą, kable są nie obrobione, nie dostajemy konektorów ani termokurczek do poskładania tego, brak przekaźnika i śrub, przynajmniej tak było jak ja kupowałem. Zapłon też bardzo obciąża cewki bo daje 4 iskry na obrót wału.
Teraz mam zapłon własnego pomysłu, przy którym Dendrus też sporo mi pomógł wykonując podstawy na frezarce. I teraz jest OK, iskra jest porządna. Motor odpala na razie bez problemu.